Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Czy kapłan może odmówić chrztu? - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Pozostałe (/forumdisplay.php?fid=25)
+--- Wątek: Czy kapłan może odmówić chrztu? (/showthread.php?tid=407)

Strony: 1 2 3 4 5


- Manaika - 27-08-2009 21:35

naprawdę nie rozumiem księży, którzy nie dopuszczają dziecka do tego sakramentu, to nowy człowiek, to dziecko pragnące Ducha Świętego i on ma zabronić jemu tego tylko dlatego, że rodzice nie żyją wg zasad KK? Z drugiej strony natomiast mamy fakt, że to rodzice będą budować w dziecku poczucie moralności, poczucie wiary i przynależności do Kościoła. Naprawdę temat trudny do jednoznacznej oceny...


- Annnika - 27-08-2009 22:19

To nie ksiądz zabrania. To rodzice wywalają łaskę na kompost Smutny


- Sant - 27-08-2009 22:39

Chyba nie rozumiemy czym jest chrzest. Że jest to sakrament jak - juz o tym wspomniał bodajże Arkadiusz - wiary. To nie jest jakaś magia. Ja osobiście dziwię się tym księżom, którzy udzielają chrztu niemowlętom spoza środowiska chrystianitas. Toż przecież rodzice i chrzestni są gwarantami, ze dziecko zostanie wychowane do wiary. Jesli nie ma tej gwarancji to cóż się stanie jeśli dziecko nie zostanie ochrzczone? - dokładnie nic. ten ryt bez wiary jest martwy. To wiara czyni go tym czym jest. Jeśli taki nieochrzczony do wiary dojrzeje to i tak poprosi o chrzest. Jeśli nie dojrzeje to po cóż cały ten cyrk? Bo przecież dla niego to będzie tylko jakiś cyrk, magia nie wiem co, ale na pewno nie sakrament wprowadzający w godność kapłańską, prorocka i królewską. Sakrament, który obliguje do głoszenia Jezusa Chrystusa w każdy możliwy i dostępny sposób. Chrzest jest gwarancją wiary, jej pieczęcią, fakt że jest dawany na wyrost, dlatego niezbędne jest środowisko o którym wcześniej wspomniałem, by taki ktoś wyrósł na chrześcijanina, w którym rodzice chrzestni pełnią rolę magistrów wiary dla dziecka. Oczywiście w pierwszym rzędzie powinni rodzice, ale są różne sytuacje. W każdym razie jaką wiarę mają dać rodzice dziecku, jeśli sami jej nie posiadają?, Ba - żyją w sposób przekreślający te wiarę?


- Manaika - 12-12-2009 00:04

ks. Arkadiusz napisał(a):Osobiście jestem przeciwny masówkom. Jest czas na ten rocznik iiiiii………… hurtem. Za jednym zamachem sto osób (chrzest, bierzmowanie). Czy ktoś chce, czy nie. ? Czy wie o co chodzi, czy nie.
myślę, że to główny problem dzisiejszej struktury przyjmowania sakramentów. Wystarczy spojrzeć na Bierzmowanie, bo mimo, że już niedługo dorośli Chrześcijanie, to jeszcze większość jest podjudzana tylko i wyłącznie przez rodzinę, bo "wypada". O ile piękniej byłoby gdyby każdy przystępował do tego sakramentu, bądź co bądź, dojrzałości,z potrzeby serca.

Paradoksem jest to, że czasem rodzice traktują Chrzest jako kolejny zabobon, trzeba go wypełnić, by się dobrze dziecku żyło... Ile to się słyszało o czerwonych wstążeczkach, grosikach, żabkach...


- piano - 07-04-2010 17:35

W parafii do której ja należę wymóg jaki się stawia rodzicom chrzestnym jest to aby oboje byli praktykującymi katolikami.


- aleksab - 07-04-2010 17:48

sant napisał(a):W parafii do której ja należę wymóg jaki się stawia rodzicom chrzestnym jest to aby oboje byli praktykującymi katolikami.

wiesz i dobrze choć ciężko rodzicom chrzestnym wpłynąć na wiarę dziecka jeżeli u rodziców ta wiara kuleje


- godunow - 07-04-2010 18:08

Piszesz
Cytat:wiesz i dobrze choć ciężko rodzicom chrzestnym wpłynąć na wiarę dziecka jeżeli u rodziców ta wiara kuleje
To fakt masz rację i dlatego Jezus na kartach Ewangelii zaleca..
Kto uwierzy i przyjmie chrzest ten zbawienie mieć będzie
Dlatego jestem gorącym zwolennikiem chrztu dzieci w wieku późniejszym czytaj młodzieńczym ba nawet dorosłych. ze zwyczajem jaki panował w pierwotnym chrześcijaństwie chrzest dzieci występuje sporadycznie ..


- Nicol@ - 07-04-2010 18:14

piano, wydaje mi się ten "wymóg" jak najbardziej na miejscu. We wszystkich parafiach jest to powszechny warunek, bo:

"Kościół przykłada wielką wagę do tego sakramentu, stawiając bardzo klarowne wymagania także wobec kandydata na ojca, czy matkę chrzestną. Ma to być osoba, która swoim przykładem życia, świadectwem moralności aktywnym uczestnictwem w życiu Kościoła jest w stanie zagwarantować, że dziecko będzie wzrastać w wierze, a w razie potrzeby, zastąpi naturalnych rodziców. Katechizm Kościoła Katolickiego w pkt. 1255 stwierdza: „Aby mogła rozwijać się łaska chrztu, potrzebna jest pomoc rodziców. Na tym polega także rola rodziców chrzestnych, którzy powinni być głęboko wierzący, a także zdolni i gotowi służyć pomocą nowo ochrzczonemu, zarówno dziecku, jak dorosłemu, na drodze życia chrześcijańskiego” Następnie KKK podaje motywy takiego postawienia sprawy: - Ich misja jest prawdziwą funkcją eklezjalną. Cała wspólnota eklezjalna ponosi częściowo odpowiedzialność za rozwój i zachowywanie łaski otrzymanej na chrzcie.

W podobnym tonie sprawę stawia Kodeks Prawa Kanonicznego. Instrukcje Konferencji Episkopatu Polski doprecyzowują warunki sprawowania funkcji rodzica chrzestnego, m.in. ustalając wiek kandydata na minimum 16 lat i wcześniejsze przyjęcie przez niego sakramentu bierzmowania."

http://www.parafia.siedlce.pl/?cat=16&id=73


- Eldian - 07-04-2010 18:15

godunow: może z jednej strony i lepiej by było jakby nie chrzcić dzieci, ale już młodzież która by świadomie podjęła decyzję.
Ale z drugiej strony, jezeli dana osoba później nie będzie chodziła do kościoła, to może lepiej żeby przyjęła jako dziecko.
Poza tym, jakby nie było chrzest zabezpiecza przed różnymi napaściami szatana. Więc to też trzeba brać pod uwagę.


Cytat:wiesz i dobrze choć ciężko rodzicom chrzestnym wpłynąć na wiarę dziecka jeżeli u rodziców ta wiara kuleje

To fakt. Dlatego osobiście bym się nie zgodził gdyby ktoś niewierzący mnie poprosił żebym był chrzestnym. Bo to jednak jest obowiązek z którego będziemy rozliczani.


- Annnika - 07-04-2010 22:06

piano napisał(a):W parafii do której ja należę wymóg jaki się stawia rodzicom chrzestnym jest to aby oboje byli praktykującymi katolikami.

Ekhm... generalnie WSZĘDZIE rodzice chrzestni mają za zadanie wspierać rodziców w wychowaniu w wierze, więc to chyba ogólny wymóg Oczko (niestety nie pilnowany często)


- omyk - 07-04-2010 23:08

A szkoda, dlatego sami musimy siebie pilnować.

Ponadto: jeżeli wiedziałabym, że rodzice chcą sakramentu tylko dla tradycji, a rodziców chrzestnych "dla picu", że sami nie wychowają dziecka w wierze i chrzestnym też nie pozwolą w to wychowanie ingerować - to nie zgodziłabym się na taki układ. To jest odpowiedzialność.


- piano - 07-04-2010 23:18

Nicol@, wiem że ten wymóg jest jak najbardziej na miejscu Uśmiech


- Rachel - 07-04-2010 23:21

Przecież rodzice komplikują życie dzieciom po całości. Odkładają chrzest do Komunii i dziwią się, że jest problem.
Jeżeli mogą zawrzeć małżeństwo, wolą żyć na kocią łapę bo nie wiedzą czy to ta osoba ! Ale nie przeszkadza im współżycie i płodzenie kolejnych dzieci (które prawdopodobnie zostaną zranione)!
Niby dorosłe osoby, a nie nie potrafią zrozumieć co czynią. A Kościół traktują jak jedną z instytucji :|


- omyk - 07-04-2010 23:43

To jest pewnego rodzaju zranienie, choroba decyzyjności, woli. Niedojrzałość do podejmowania życiowych decyzji, strach przed "spalonymi mostami". Wielu chciałoby "już, ale jeszcze nie". Już żyć jak małżeństwo, ale jeszcze móc zawrócić. Już mieć dziecko, ale jeszcze nie do końca...
Tak się nie da. Dziecko raz narodzone już nie przestanie istnieć, raz rozpoczęta przygoda z rodziną nie może się zakończyć.


- godunow - 08-04-2010 15:24

Piszesz
Cytat:Poza tym, jakby nie było chrzest zabezpiecza przed różnymi napaściami szatana. Więc to też trzeba brać pod uwagę.
Pytać by można na podstawie czego tak sądzisz.. że chrzest pusty bez wiary coś zabezpiecza.. Sam chrzest bez wiary to tak jakby pieczętować i zabezpieczać puste koperty..