Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Zakochałem się ze wzajemnością ... - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Chrześcijanie w Internecie (/forumdisplay.php?fid=7)
+--- Dział: Ciekawe Tematy (/forumdisplay.php?fid=27)
+--- Wątek: Zakochałem się ze wzajemnością ... (/showthread.php?tid=4113)

Strony: 1 2 3


- Rachel - 10-12-2008 23:32

Helmutt napisał(a):Proces jest krótki i dość łatwy. Wiem, bo miałem taki przypadek w swojej nabliższej rodzinie, i mnie samego zdziwiło że małżeństwo zostało szybciorem unieważnione z o wiele bardziej błahego powodu niż tutaj opisywany.
Zalezy od przypadku. A skąd wiesz, że z błahego?
Osoby przecież czekaja kilka dobrych lat.


- Kinga93 - 13-12-2008 13:39

Rozwody kościelne??? chyba chodzi o unieważnienie małżeństwa..


- Rachel - 13-12-2008 13:45

Kinga93 napisał(a):Rozwody kościelne??? chyba chodzi o unieważnienie małżeństwa..
Widać, że nie przeczytałaś całego wątku. O tym już było.


- alus - 13-12-2008 15:28

Rachel napisał(a):Zalezy od przypadku. A skąd wiesz, że z błahego?
Osoby przecież czekaja kilka dobrych lat.
Tak było kilka lat temu...teraz jest "postęp" Smutny
Znam mężczyznę, któremu unieważniono małżeństwa bez jego wiedzy i osobistego uczestnictwa - wyjechał na kilka miesięcy za granicę, nie odebrał wezwnia, zadecydowano więc bez jego wiedzy.
Wcześniej tez nie został zawidaomiony o wszczęciu procesu.
I nie pomogły apelacje u miejscowego biskupa, ani u arcybiskupa - klamka bezpowrotnie zapadła.
Pomomo, że to żona go porzuciła i zamieszkała z kochankiem, orzeczono jego winę w rozpadzie małżeństwa - "nie był zdolny do podjęcia obowiązków małżeństwa".
W efekcie ten "niezdolny" łozy na utrzymanie swojego dziecka i wspomaga finansowo byłą zonę i jej 2 dzieci - bo "zdolny" drugo mąż ma problemy z utrzymaniem się w jakiejkolwiek pracy.
A jako urozmaicenie - znam panią, która ma już unieważnione 2 kolejne małżeństwa :shock:
Ponoc aktualnie najbardziej dochodowe są kancelarie adwokackie specjalizujące się w procesach unieważniania małżeństw.....wystarczy zerkną w necie, ile się ich reklamuje.


- aga - 13-12-2008 15:36

Niezła historia! Zdaje się, że to żona nieźle miesza, a biedny mąż jest jej ofiarą.


- Milky Way - 14-12-2008 02:07

kasa,kasa i jeszcze raz kasa.


- Polonium - 14-12-2008 14:49

W przypadku podanym przez Aluś może i chodziło częściowo o względy finansowe, ale nie to jest istotą problemu.

Aluś pisze :
Cytat:Znam mężczyznę, któremu unieważniono małżeństwa bez jego wiedzy i osobistego uczestnictwa - wyjechał na kilka miesięcy za granicę, nie odebrał wezwnia, zadecydowano więc bez jego wiedzy.

Istotą problemu są więc bezduszne zasady prawne, stanowiące jawny przykład łamania praw człowieka w Polsce. Nie bójmy się prawdy - w Polsce łamie się prawa człowieka i to w majestacie "prawa". Tym powinien się w końcu zająć Trybunał Praw Człowieka w Strasbourgu. Nie bójmy się składać tam wniosków. Obejrzmy programy "Na celowniku" czy "Interwencja" - tam nikt nie zmyśla, lecz tam podaje się autentyczne przypadki łamania praw człowieka. Ludzka obojętność jest gorsza niż wszelka przemoc, bo jest to bierność wobec krzywdy ludzkiej.

Nie bójmy się bomby atomowej, bo obojętność jest znacznie gorsza - obojętność jak sepsa niszczy społeczeństwo i cywilizację od wewnątrz. Zaraza ta pustoszy ten świat powoli.


- alus - 14-12-2008 14:56

Przesadzasz Polonium Uśmiech
Awanturowaniem nie zawsze wywalczysz praw, a narobić zamieszania wiele można.
Znajomemu i jego rodzinie, chodziło tylko o to, że kiedyś córka wypomnie mu iż był nieudacznikiem i nie sprostał roli ojca.
Aktualnie gdy niemal w całości utrzymuje córkę i wspomaga finansowo byłą żonę w utrzymaniu jej 2 dzieci z drugiego małżeństwa, już nie grozi mu taki zarzut.


- M. Ink. * - 14-12-2008 15:41

marcinuch napisał(a):Czy Bóg przestanie mnie kochać ? Czy Bóg odsunie mnie od siebie ? Czy źle robimy ?
poczekaj

na razie to mogą tylko hormony w mózgu buzować


- Helmutt - 06-01-2009 10:07

Milky Way napisał(a):kasa,kasa i jeszcze raz kasa.
Szczerze mówiąc też tak myślę... Sam się dziwiłem gdy szwagier wtedy dostał to unieważnienie niemal "z marszu", ale później lekko po pijaku wygadał się, że nieźle "posmarował", tyle, że nie mówił komu.
Dziś światem rządzi niestety system monetarny, więc myślę, że nawet w Kościele za odpowiednią "co-łaską" nic nie jest niemozliwe.


- Myszkunia - 30-01-2009 19:28

Autorowi wątku radzę, aby się kierował sumieniem. Intuicją i uczuciem.
BÓg jest ogromny! kochający i dobry...
I "kochaj i czyń, co chcesz".