Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Krok do EUTANAZJI w polskim prawie. - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Rodzina Katolicka (/forumdisplay.php?fid=41)
+--- Wątek: Krok do EUTANAZJI w polskim prawie. (/showthread.php?tid=4120)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9


Krok do EUTANAZJI w polskim prawie. - nordlys - 02-12-2008 02:12

Rozpoczęła się kampania Rządu RP i PO w sprawie wprowadzenia w polskim prawie tzw. "Testamentu życia", dzięki któremu, będzie można odstąpić od leczenia/podtrzymywania życia osobom, które zadeklarują, że w konkretnych sytuacjach nie życzą sobie tego.
To, czy taka sytuacja nastąpiła, czy nie, mają decydować lekarze.

Wielkim propagatorem tego projektu jest pan Jarosław Gowin (z PO; też wielki zwolennik dotowanego in vitro :!: ), który raczył się wyrazić słowami:
"Testament życia" to nie jest legalizacja prawa do eutanazji, tylko do godnej śmierci".
Czy pan Gowin jest tak naiwny, że nie wziął pod uwagę faktu, iż setki tys. Polaków, znających europejskie języki, od dawna wiedzą, z zachodnich mediów, że społeczeństwa w krajach zachodnich oraz skandynawskich, określają "eutanazję" nazwą "godnej śmierci". :?:

A może jednak nie jest naiwny licząc, że, pomimo w/w wiedzy, Polacy i tak zezwolą na wprowadzenie tego niemoralnego zapisu do naszego polskiego prawa? :roll:

Kiedy Rząd Tuska sprywatyzuje szpitale, a te, w poszukiwaniu ZYSKU nie będą chciały leczyć ludzi "zbyt chorych" (czytaj: "kosztochłonnych", czyli przynoszących tylko straty, a nie zysk), zapis prawny o "Testamencie życia" wypełni swoje "chlubne" zadanie: skracając "męki" ciężko chorym ludziom wybawi szpitale od "niechcianych" pacjentów poprzez, jakże zwyczajną, śmierć. 8)

Więcej możecie poczytać na str.:
http://www.tvn24.pl/12690,1575313,0,1,testament-zycia-to-nie-eutanazja,wiadomosc.html
http://www.tvn24.pl/12690,1575538,0,1,kiedy-odlaczyc-respirator-spory-onbspprojektowane-przepisy,wiadomosc.html
http://www.tvn24.pl/12690,1575100,0,1,kiedy-odlaczyc-respirator-koniec-ratowania-na-sile,wiadomosc.html

Co sądzicie o projekcie, wyżej opisanego, nowego prawa?

Ja, niestety już, mam b. smutne doświadczenie w tym temacie. Smutny


- Ks.Marek - 02-12-2008 12:07

nordlys napisał(a):Co sądzicie o projekcie, wyżej opisanego, nowego prawa?
Myślę, że Gowin się łapie na ekskomunikę latae sententiae...


- Helmutt - 02-12-2008 12:16

Wszytsko niby OK, ale... nie zapominajmy, że zyjemy w "Polszcze". Sfałszowane podpisy na "Testamentach życia", malwersacje, przekręty, niemal zabójstwa w majestacie prawa, rodziny chcące się raz na zawsze pozbyć uciązliwych bliskich - to pewnie byłby chleb codzienny po wprowadzeniu tegoż.

A druga sprawa - może w końcu rząd w połączeniu z min. zdrowia zacznie główkować jak nas skutecznie leczyć a nie zabijać.


- Polonium - 02-12-2008 13:22

Żadnej eutanazji. Człowiek w stanie terminalnym to nie "roślinka" i nie "warzywko", ale człowiek z duszą i ciałem. Żadnych metod rodem z Auschwitz w Polsce, w Europie i na świecie tolerować nie możemy.


- Milky Way - 02-12-2008 15:02

Kolega mi opowiadał,że człowieka dopiero odłączają od maszyn podtrzymujących życie dopiero jak lekarze rozpoznają śmierć pnia mózgu.

A tego wszystkiego,co napisał Helmut da się powstrzymać poprzed podpis u notariusza, w taki sposób wola osoby zostaje zabezpieczona prawnie.

Człowiek w stanie terminalnym jest w swoim świecie i nawet Ciebie nie słyszy, nie czuje... Nie jest zdolny do samodzielnego Życia,wszystko za niego robia maszyny. Ja bym tak nie chciała żyć,a Ty?


- Helmutt - 02-12-2008 15:08

Milky Way napisał(a):A tego wszystkiego,co napisał Helmut da się powstrzymać poprzed podpis u notariusza, w taki sposób wola osoby zostaje zabezpieczona prawnie.
Weź poprawkę na to, że zyjemy w "Polszcze". Nie takie przekręty tu się udają...

Cytat:Człowiek w stanie terminalnym jest w swoim świecie i nawet Ciebie nie słyszy, nie czuje... Nie jest zdolny do samodzielnego Życia,wszystko za niego robia maszyny. Ja bym tak nie chciała żyć,a Ty?
Nie wiem czy bym chciał, dopiero będąc sam w obliczu wyboru można mówić o tym czy bym chciał czy nie chciał.


- Milky Way - 02-12-2008 15:48

Raczej wtedy byś nie wiedział,że jesteś w takim stanie Język.


- Kyllyan - 02-12-2008 16:42

Ks.Marek napisał(a):Myślę, że Gowin się łapie na ekskomunikę latae sententiae...
Myśle, że sie nie łapie jednak. JŚ papież JPII skorzystał jednak z takiego prawa. Nie zgodził sie na uporczywe podtrzymywanie zycia. A też nie sądzę, by człowiek wierzący w życie wieczne chciał by mu latami podtrzymywano sztucznie zycie.


- Daniela - 02-12-2008 20:24

Milky Way napisał(a):Człowiek w stanie terminalnym jest w swoim świecie i nawet Ciebie nie słyszy, nie czuje... Nie jest zdolny do samodzielnego Życia,wszystko za niego robia maszyny. Ja bym tak nie chciała żyć,a Ty?
Nie bedę sie wykłócała o to co czuje, a czego nie człowiek w takim stanie, ale jestem daleka od parwa do eutanazji, a dlaczego? dlatego, że nigdy nie będziemy wiedzieli, czy lekarz mówi prawdę czy nie, dostaną pełne prawo na rozporządzanie naszymi organami, to dopiero byłby dobry handel, smiem przypuszczać, że procent ludzi zapadających na śpiączkę raptownie by sie podniósł, najbardziej chodliwum "towarem" byłoby serceUśmiech


- krzysiek_enoch - 02-12-2008 20:32

W większości krajów, gdzie wprowadzano eutanazję zaczynało się od przypadków typu "janusza świtaja" albo łagodzenia przepisów dotyczących "uporczywego podtrzymywania życia". Można się domyślać, że tak jak w tamtych krajach, tak i w Polsce za kilka lat eutanazja będzie czymś codziennym (i nadużywanym).

Z drugiej strony współczesna definicja śmierci jest taka, że nie unikniemy tego typu dylematów. To po prostu skutek uboczny rozwoju cywilizacji. A jak widzimy - nieco nas to przerasta.


- Milky Way - 02-12-2008 20:50

Z tego,co wiem w Polsce trzeba pozwolenia rodziny na pobieranie organów albo podpisanie przez osobę za życia pewnej deklaracji.


- Kyllyan - 02-12-2008 21:13

Dodam jeszcze, że prawo, o którym dyskutujemy nie ma żadnego związku z eutanazją


- die_eule - 03-12-2008 00:47

Ciężki temat. Z reguły mam wyrobione zdanie, ale tu? sama nie wiem.
Z jednej strony szanuję prawo człowieka o samostanowieniu, z drugiej strony, jak pisze Helmutt, w Polsce aż strach się bać do czego taki zapis prawny mógłby prowadzić.

Myślę, że jednak w sytuacji, gdy człowiek jest świadomy, spraraliżowany całkowicie wręcz i na własne życzenie chce zakończyć życie, to w takim wypadku uregulowanie prawne kwesti eutanazji byłoby jak najbardziej na miejscu.

Przed ok. dwoma laty była podobna historia z Holenderką. Nie pamiętam jak się to skończyło, ale wiem, że miała problemy i osoba próbująca pomóc jej odejść też. Może ktoś przypomni.


- Milky Way - 03-12-2008 01:02

Pamiętam to było małżeństwo,które przed sądem chciało pozowlenie na eutanazję. Pierwsza instancja powiedziała "nie", dyrga też "nie",ale chyba trzecia powiedziała "tak". Nie wiem,czy to były trzy apelacje,ale fakt jest ,że pozwolono na eutanazję.


- nordlys - 03-12-2008 02:20

Ks. Bogdan Bartold z Archikatedry Św. Jana w Warszawie powiedział:
" Z doświadczenia wiem, że osoby całkowicie zdrowe mogą takie oświadczenie ("testament życia") podpisać, ale w momencie zagrożenia często zdarza się tak, że chcą, by lekarze walczyli do samego końca o ich życie".
Też uważam, że ludzie zmieniają własne zdanie i nie są w stanie przewidzieć "co by było gdyby...". Z tego względu byłby "testament życia" niebezpieczny dla właściciela i w wielu przypadkach prowadziłby do zaniechania udzielenia pomocy z moralnego punktu widzenia, a w końcowym efekcie do niechcianej i szybszej śmierci.

Obecnie, jeżeli ktoś jest w agonii lub jest tak chory, że żadne leczenie już napewno nie pomoże, to zaniechanie dalszej interwencji medycznej w szpitalu odbywa się na prośbę rodziny lub samego zainteresowanego. ...PO CO więc wprowadzanie przepisów prawnych do czegoś, co funkcjonuje bez nich :?: Moim zdaniem, chodzi o inny cel, cel ukryty ... a jaki? Przychodzi mi takie powiedzenie:
jak nie wiadomo, o co chodzi, to wiadomo o co chodzi ... chodzi o pieniądze.

Czy przypadkiem "testament życia" nie będzie dla wielu ludzi sposobem na samobójstwo (jedynie pod inną nazwą) lub usprawiedliwieniem się wobec braku własnej troski o drugiego, w dodatku chorego, człowieka?
...Zawsze będzie można wtedy powiedzieć: jestem w porządku/muszę tego dokonać, bo tak stanowią przepisy. >>> przypomnijcie sobie wypowiedzi wielu ludzi, też lekarzy, ministrów, dziennikarzy, w sprawie aborcji 14-letniej Agaty. 8)
Kyllyan napisał(a):JŚ papież JPII skorzystał jednak z takiego prawa
Prawo, z którego skorzystał JPII, jest odwiecznym prawem do umierania godnie, prawem moralnym. Dlatego nie trzeba na to ludzkich zapisów ustawowych. Uważam, że TO prawo nie jest tożsame z "testamentem życia", bo ten ostatni dotyczy "godnej śmierci", której obraz wymyśla człowiek stojący daleko od Boga.

W linku poniżej można znaleźć opis ostatnich chwil Jana Pawła II:
http://opole.naszemiasto.pl/wydarzenia/517817.html
chwil, które zaświadczają, co oznacza godne umieranie.