Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Ludzkie zwłoki jako "eksponaty muzealne" w Polsce? - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Pozostałe (/forumdisplay.php?fid=25)
+--- Wątek: Ludzkie zwłoki jako "eksponaty muzealne" w Polsce? (/showthread.php?tid=4266)

Strony: 1 2 3 4


- Vika - 27-02-2009 19:43

Ale tu nie ma celu edukacyjnego. To nie studia medeczne i nie chęcią edukowania
wystawca się kieruje. Uważam to za kupczenie ludzkimi zwłokami.
Kiedys,gdy ubogi człowiek swoim wygladem odbiegał od normalnego, nic go nie chroniło, handlarze bezkarnie zamykali do klatki i pokazywali owo monstrum na
jarmarkach.
Widzę tu duże podobieństwo. Człowiek- żywy czy martwy -zawsze pozostaje
człowiekiem.


- alus - 27-02-2009 20:14

heysel napisał(a):Jeżeli ten pan uzyskał zgodę owych ludzi na użycie po śmierci ich ciał to pod względem (normalnego, nie polskiego) prawa wszystko jest w porządku.
Gdyby mieli zgodę, nie tłumaczyliby prokuraturze, że to tylko "plastikowe eksponaty" - odsyłam do linku, którzy podałam wczoraj.


- Jólka - 27-02-2009 20:35

Gdyby ciało ludzkie po śmierci było tylko przedmiotem i każdy móglby sobie robić z nim co chce, to... po co zakopywac przydków w drewnianej skrzynce, gdzie ich ciało ulegnie rozkładowi. Przeciez by można było sobie w odpowiednim laboratorium spreparować ciało przodka, ubrać i posadzić w salonie na fotelu, żeby nie odczuwac jego braku, skoro nie żyje. Zawsze będzie można na niego popatrzeć, pogadać, z tą tylko różnicą, że nam nie odpowie.


- spioh - 28-02-2009 21:02

Cytat:Ale tu nie ma celu edukacyjnego. To nie studia medeczne i nie chęcią edukowania
wystawca się kieruje.
jak to nie? w każdym wywiadzie to podkreśla. możesz najwyżej określić, że wybrał niedobry sposób na taką edukację. ale "telepatycznie" określać czyjeś intencje? :-k


- Vika - 01-03-2009 11:32

Każde łajdactwo mozna zasłonić pięknymi intencjami,
a za tym kryją się tylko pieniądze,chęć zysku za wszelką cenę.
Przypomnij sobie proszę; ktoś wcześniej poruszył ten temat-
kim był ojciec tego pana, do czego służyły mu zwłoki ludzkie
pomordowanych w obozach.
A nawet eksperymenty medyczne na żywych.
Znałam kiedyś ofiarę takiego eksperymentu. Człowiek okaleczony na całe zycie.

To tak z moralnego punktu widzenia, ale należałoby spojrzeć przedewszystkim
przez pryzmat nauczania Kościoła.


- alus - 01-03-2009 12:33

Vika napisał(a):kim był ojciec tego pana, do czego służyły mu zwłoki ludzkie
pomordowanych w obozach. .
Jemu akurat nie Uśmiech ....kolegom z formacji SS.
Ojciec Hagensa był kucharzem w SS, karmił oprawców.


- Helmutt - 02-03-2009 12:19

spioh napisał(a):
Viki napisał(a):Spioh, Helmutt zadał ci dylemat moralny
jeszcze niczego mi nie zadał poza nutą sentymentalizmu.
Sentymentalizm? Z czym wiążesz sentyment? Z jakimiś RZECZAMI zakopanymi w ziemi? No wiesz......
Dla mnie jest to proste - skoro wg Ciebie ludzkie szczątki to "rzeczy, które kiedyś BYŁY człowiekiem" - to CO Cię powstrzymuje przed w/w "akcją" na cmentarzu? Oczywiście oprócz tego, że jest to zabronione prawem, załóżmy że takiecgo zakazu nie ma....


- spioh - 02-03-2009 12:42

Vika, czyli kierujesz się uprzedzeniami a opinię o wystawie wydajesz nie na podstawie tego czym jest i czemu służy?

Helmutt, co ma na celu twoje namawianie mnie do niszczenia cmentarzy i karmienia psów zwłokami?


- heysel - 03-03-2009 13:03

Jólka napisał(a):Przeciez by można było sobie w odpowiednim laboratorium spreparować ciało przodka, ubrać i posadzić w salonie na fotelu, żeby nie odczuwac jego braku, skoro nie żyje. Zawsze będzie można na niego popatrzeć, pogadać, z tą tylko różnicą, że nam nie odpowie
Z psami i kotami czasami przecież się tak robi.