Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Kiedy religia staje się magią - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Magia, sekty i wszystko inne (/forumdisplay.php?fid=17)
+--- Wątek: Kiedy religia staje się magią (/showthread.php?tid=4383)

Strony: 1 2 3 4 5


- omyk - 27-04-2009 19:57

To jest ciekawy temat Uśmiech
Oczywiście, że to nie my jesteśmy 'bogami' i nie nasza wiara jest wszechmocna, tylko Pan jest Bogiem i Jego moc jest obiektywna, niezależna od wiary. Prawda jednak jest taka, że Bóg upodobał sobie działanie na podstawie ludzkiej wiary Uśmiech
Do tego stopnia uzależnia Swoje działanie od ludzkiej wiary, że jest napisane:
Cytat:I powątpiewali o Nim. A Jezus mówił im: «Tylko w swojej ojczyźnie, wśród swoich krewnych i w swoim domu może być prorok tak lekceważony». I nie mógł tam zdziałać żadnego cudu, jedynie na kilku chorych położył ręce i uzdrowił ich. Dziwił się też ich niedowiarstwu. Potem obchodził okoliczne wsie i nauczał.



- Rachel - 27-04-2009 20:13

Polecam przeczytać, Wiedzy krzyżą, św.Edyty Stein. Ta kwestia jest tam jasno i konkretnie przedstawiona.
Dla osób biegający za cudownościami, może to być kubeł zimnej wody. Tak dla otrzeźwienia.


- Glowa - 01-05-2009 17:48

Cytat:„Tak się modliłam, żeby dostać się na studia, ale się nie dostałam — i jak tu Bóg jest miłosierny i sprawiedliwy”. Nie wiem, czy jest to już magia, ale na pewno rodzaj magicznego myślenia.

To jest chyba myślenie mało wierzącego katolika Oczko. Mag nie zwala winy na Boga tylko na siebie, że się źle modlił Język

Magią z definicji Crowley'a jest każde intencjonalne działanie. Uśmiech


- omyk - 01-05-2009 22:08

Dobrze, że okultysta i satanista Crowley nie ma monopolu na prawidłowe definicje.
Myślenie: "jak ja się pomodlę, to Bóg zadziała zawsze tak, jak ja chcę" jest myśleniem magicznym. To myślenie: "moim odklepanym Różańcem zmuszę Boga do tego i tamtego", jakbym wrzucała 2 złote do automatu z colą.


- Myszkunia - 02-05-2009 16:16

omyk napisał(a):Dobrze, że okultysta i satanista Crowley nie ma monopolu na prawidłowe definicje.
Myślenie: "jak ja się pomodlę, to Bóg zadziała zawsze tak, jak ja chcę" jest myśleniem magicznym. To myślenie: "moim odklepanym Różańcem zmuszę Boga do tego i tamtego", jakbym wrzucała 2 złote do automatu z colą.
ja widzę w tym właśnie przymuszanie Boga do swojej woli.
A niech ktoś poda definicję magii,żeby można było porównać, czy przymuszanie Boga jet działaniem magicznym.


- marzenka - 02-05-2009 16:43

Cytat:Magia, Czarostwo - praktyki wpływania na ludzi, przedmioty, zdarzenia czy zjawiska fizyczne za pomocą środków paranormalnych lub okultystycznych, a więc zasadniczo nie poddających się weryfikacji za pomocą metody naukowej, kolidujących z podejściem racjonalistycznym.

Powyższe określenia mogą również odnosić się do praktyk stosowanych przez kogoś w celu posłużenia się wspomnianym wpływem, oraz do wierzeń, które wyjaśniają rozliczne zdarzenia i zjawiska w obrębie magii.

Cytat:Magia – to zespół praktyk wpływania na ludzi, przedmioty, zdarzenia czy zjawiska fizyczne za pomocą środków okultystycznych i paranormalnych, a więc zasadniczo nie poddających się weryfikacji za pomocą metody naukowej, kolidujących z podejściem racjonalistycznym. Rozróżnienie na białą i czarną magię jest czymś błędnym – magia jako ogół szkodzi. Praktykowanie magii, choćby przez odczytywanie zaklęć w książkach z serii o Harry Potterze, wiąże się ze związaniem demonicznym, a nawet z opętaniem. Kościół na temat magii wypowiada się w sposób jednoznacznie rygorystyczny: „Wszystkie praktyki magii lub czarów, przez które dąży się do pozyskania tajemnych sił, by posługiwać się nimi i osiągać nadnaturalną władzę nad bliźnim – nawet w celu zapewnienia mu zdrowia – są w poważnej sprzeczności z cnotą religijności. Praktyki te należy potępić tym bardziej wtedy, gdy towarzyszy im intencja zaszkodzenia drugiemu człowiekowi lub uciekanie się do interwencji demonów” (KKK 2117) oraz „Drugie przykazanie zabrania także magicznego używania imienia Bożego” (2149).

i jeszcze ze Słownika Języka Polskiego:
Cytat:1. «ogół wierzeń i praktyk opartych na przekonaniu o istnieniu mocy nadprzyrodzonych, które można opanować i wywoływać za pomocą zaklęć, obrzędów i czarów»
2. «niezwykła siła oddziaływania»
3. «zniewalający urok jakichś miejsc lub osób»



- Marek MRB - 02-05-2009 20:05

Modlitwa to proszenie bóstwa by uczynił coś według Jego woli z założeniem podporządkowania się jej modlącego się człowieka.
Czynność magiczna to próba wpłynięcia na bóstwo, by podporządkowało się mojej woli.


- Komzar - 28-05-2009 21:48

Hmmm, co najmniej skomplikowane ale coś w tym jest.

Mam jednak wątpliwości.
Jak można bóstwo do czegoś zmusić? Rozumiem, że magia to próba ale czasami skuteczna wiec...Jakieś dziwne i głupiutkie te bóstwa Uśmiech

Ja rozumiem to troszkę inaczej.
Modlitwę traktuję jako wyrażenie swoje woli i głośne i oficjalne oznajmienie tego Wszechświatu (Bogu) w nadziei, że wraz z jego większa wiedza zrealizowane zostanie to, co było z mojej strony rozsądne. Zakładam, że istoty wyższe mają lepsze rozeznanie w sytuacji i mogą uchronić mnie przed kretyńskimi decyzjami z mojej strony Uśmiech

Magię traktuje jak narzędzie wykorzystujące dane nam przez Stworzyciela prawa natury do kierowaniem otaczającego nas otoczenia, często wiąże się to z manipulowaniem energiami i łamaniem woli innych. Tu mamy w głębokim poważaniu co na to nasz aniołek stróż Uśmiech ale jesteśmy gotowi na konsekwencje naszych decyzji.


- Annnika - 28-05-2009 23:18

Komzar napisał(a):Magię traktuje jak narzędzie wykorzystujące dane nam przez Stworzyciela prawa natury do kierowaniem otaczającego nas otoczenia, często wiąże się to z manipulowaniem energiami i łamaniem woli innych.

Ktoś z tego forum pokazał mi ten cytat. Ciekawy. Czyli rozpalanie ogniska jest magią...


- Narayana - 08-06-2009 09:28

Annika - widzę, że dobrze kombinujesz Uśmiech BO czym różni się rozpalenie ogniska za pomocą zapałek od rozpalenia tegoż samego ogniska np siłą umysłu? W obu przypadkach używamy danych nam możliwości, różnica jest taka, że zapałki znają wszyscy, bo się to rozpowszechniło, a sił umysłu - nie, bo interesują się tym nieliczni. Stąd nazywa się to "magią" - bo jest nizezrozumiałe dla ogółu, co nie znaczy od razu, ze nienaturalne.


- Annnika - 08-06-2009 22:18

Zupełnie nie o to mi chodziło. Ale chwilowo nie mam czasu wyjaśniać Smutny . Jeśli Heysel będzie miał ochotę to dopowie bo z nim się wnioskami wymienialiśmy.


- Narayana - 08-06-2009 22:56

Annnika napisał(a):Zupełnie nie o to mi chodziło. Ale chwilowo nie mam czasu wyjaśniać Smutny . Jeśli Heysel będzie miał ochotę to dopowie bo z nim się wnioskami wymienialiśmy.

Echhh, a już myślałem, że coś się rozjaśnia... no nic, trudno.


- Scott - 09-06-2009 00:22

Narayana napisał(a):BO czym różni się rozpalenie ogniska za pomocą zapałek od rozpalenia tegoż samego ogniska np siłą umysłu?
Bo jedno ma podstawy naukowe a drugie nie. W jednym przypadku przyśpieszony ruch cząsteczek przechodzi z zapałki do drewienek, a w drugim oddziałujemy siłą której nie znamy. Zasanicza różnica. Druga sprawa że przyśpieszony ruch cząsteczek jest przekazywany ZAWSZE, a okultyzm działa swoimi prawami. Nie wiesz kim jest ta siła, czego chce, dlaczego to robi. Nie działasz umysłem, wykorzystujesz coś, przedmiotowo. To co opisujesz ma miejsce w prymitywnych kulturach afryki, ameryki...I ludzkość babrze się w tym całe wieki. Z tym że nie zawszew kulturach wysoko rozwiniętych ten temat był tak propagowany, że pierwszy człowiek z ulicy może sobie kupić ksiązke na ten temat i zupełnie bezpodstawnie czuć się wyjątkowo.


- Narayana - 09-06-2009 07:23

Scott - dałem już w innym wątku przykład odnośnie Twojego posta. To, że nie rozumiesz, dlaczego Magia działa, nie znaczy, że nie ma ona podstaw naukowych. Weźmy Twoje zapałki. Czy gdybyś te zapałki pokazał ludziom 1000 lat temu, wiedzieliby, jak działają? Nie. Czy to znaczyłoby, że nagle stałyby się Magią? Nie. A przecież podpadałyby pod te same kategorie, którymi określasz Magię - byłyby nieznane, nieopisane przez naukę.

Tak więc rozumowanie, że wszystko, czego człowiek nie potrafi na razie ogarnąć rozumem, należy uznać za "złą" Magię, jest chybione.

EDIT: Dla Ciebie może jest to "czucie się wyjątkowo". Dla ludzi, którzy się tym zajmują, jest to pełne wykorzystanie swojego potencjału. Nie wiem, czemu na siłę chcesz oceniać, jak czują się ludzie, którzy Magii używają, co myślą etc.

A Magia jest coraz powszechniejsza, bo po prostu działa. Bo człowiek odchodzi od ostatnio tak chołubionego materializmu, i zauważa, że ma w sobie potencjał, którego ludzie zapomnieli rozwijać. Tak ukochali technikę i wyjaśnienia naukowe, że zapomnieli o tym, co sami potrafią.


- Helmutt - 09-06-2009 07:25

No wiesz, Scott... Ale obecnie siła umysłu również zalicza się do rzeczy nad którą prowadzone sa badania naukowe. Naukowo jest stwierdzone, że nie wykorzystujemy wszystkich możliwości swojego umysłu, ba, nie ykorzystujemy nawet 50%, być może takie zapalenie ognia za pomocą myśli jest normalnym zjawiskiem fizycznym, my tego nie wiemy jeszcze, nie znamy - ale żeby zaraz podczepiać "diabołka"?
Nie zachowujmy się jak średniowieczny plebs.....