Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
ocalenie grzeszników - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Rodzina Katolicka (/forumdisplay.php?fid=41)
+--- Wątek: ocalenie grzeszników (/showthread.php?tid=4410)

Strony: 1 2


- Kasandra21 - 21-06-2009 19:12

Ale... czy niepełne wybaczenie może być szczere? Jeśli tak - to się z Tobą zgadzam. Jednak ja jak wybaczam - to całą sobą, nie tylko rozumem.


- Eldian - 21-06-2009 19:15

Zauważ - można komuś wybaczyć na zasadzie - trudno, było - minęło. Nie oznacza to, że nie będziemy pamiętać, ani że nie będzie nas boleć to wspomnienie. Na zagojenie takich "ran" psychicznych, potrzeba czasami lat, i nie ma lepszego lekarstwa niż oddanie to Panu.


- Kasandra21 - 21-06-2009 19:18

Eh.. niech będzie... u mnie - może i na pełne wybaczenie potrzeba dużo czasu.. jak na razie nie lata - ale były i miesiące.. Ale bez oddawania Panu się obyło (co wynika z moich poglądów, ale nie będę robić oftopu). Po prostu mam do tego inne podejście.


- pafni - 22-06-2009 07:42

Eldian napisał(a):Wybaczyć rozumem wystarczy.
Tutaj podświadomość nie ma gigantycznego znaczenia, bo Pan dobrze wie czy wybaczyliśmy czy nie. I jeżeli mu szczerze powiemy że wybaczamy, to On to zrozumie.
Prawda, Bóg wie czy wybaczyliśmy czy nie,(podświadomośc też) dodam jescze, że (to może byc nieco dziwne) Bóg słucha modlitw, ale...nie słów. Jeżeli ktoś modli się nie wierząc w tą modlitwę lub nieszczerze się modli, ma hamulce przed niektórymi myślami, to modlitwy nie będzie, będzie pusta. Jesli modlicie się o zdrowie to wyobrażajcie siebie takimi.


- Eldian - 22-06-2009 07:56

Pierwsza sprawa kiedy o coś prosimy w modlitwie - musimy WIERZYĆ że Jezus ma taką siłę, żeby to zrobić. Musimy WIERZYĆ, że On jest w stanie wkroczyć z taką siłą w nasze/kogoś życie, że to spotkanie zupełnie odmieni.
Pan słucha słów - bo dlaczego kiedy np. ktoś się modli posługując się charyzmatem języków, modli się słowami?


- pafni - 22-06-2009 15:20

Eldian napisał(a):Pan słucha słów - bo dlaczego kiedy np. ktoś się modli posługując się charyzmatem języków, modli się słowami?
Ponieważ to naturalne modlic się językami, ale na ten przykład modlisz się - Boze proszę o zgode w mej rodzinie, a wyciągasz z pamięci kłótnie i nienawiśc to zgody nie będzie, musisz oprócz słów miec poczucie tego co chcesz przez modlitwę osiągnąc, mówie to na własnym przykładzie.


- bashca - 26-05-2010 02:01

bashca:
Cytat:Dzieki karola80 Ja też bardzo w sercu nosze grzeszników, tudzież tych których mi trudno kochać.
nie sprawia mi trudności modlenia się za osoby które sa mi bliskie, za rodziców ,rodzeństwo, za Przyjaciół
Ale są jeszcze ludzie którzy mają paskudny charakter Wątpię aby był ktoś kto za nich się modli w sposób szczególny. Zrozumiałam że tych ludzi może uratować tylko modlitwa. To właśnie przede wszystkim im potrzebna jest nasza modlitwa. MOJA modlitwa(...)
O zmierzchu życia sądzeni będziemy z miłości. Wielu ludzi jednak tej miłości brakuje ,brakuje Boga.
Nie chcę żeby szatan wygrywał w życiu ludzi, dlatego to tak ważne byśmy się za nich modlili

Nasza modlitwa może uratować komuś życie
Całe życie – życie wieczne =)


spioh napisał(a):bashca, dziewczyno małe wiary
a mogłabyś spioh jaśniej powiedzieć o co Ci konkretnie chodziło? Uśmiech


- spioh - 26-05-2010 14:49

jasne :mrgreen:
już cytuję:
Cytat:Ale są jeszcze ludzie którzy mają paskudny charakter Wątpię aby był ktoś kto za nich się modli w sposób szczególny.



- omyk - 26-05-2010 15:32

Ja mam paskudny charakter, a mimo tego wiele osób się za mnie modli Duży uśmiech :aniol:
(to jaki bym miała, gdyby się nie modlili?!)


- spioh - 26-05-2010 15:33

chyba wolimy nie wiedzieć, omyk Szczęśliwy


- bashca - 26-05-2010 18:31

Omyk i paskudny charakter? coś mi sobie trudno to wyobrazić Język

a jeszcze odnośnie tego co pisałam

Cytat:Ale są jeszcze ludzie którzy mają paskudny charakter Wątpię aby był ktoś kto za nich się modli w sposób szczególny.

źle ujęłam, bo tez nie o to mi chodziło że wątpie byktokolwiek modlił się za te osoby. Absolutnie nie i wiem że wielu tak czyni " Uśmiech
to "wątpie" miało sie odnosić raczej do " w sposób szczególny"
jasne że jest wielu ludzi którzy modla się właśnie za tych nieprzyjaciół,ale gdybyśmy tak mieli dostęp do "skrzynki modlitw" do Pana Boga, ciekawe jaki procent z tego zajmowałaby właśnie taka modlitwa za osoby które nas krzywdzą.


- spioh - 26-05-2010 21:26

mnie również chodziło o owe "w sposób szczególny". ufam, że każdy kto pracuje nad procesem uzdrowienia w swoim życiu chociaż raz pomodlił się w sposób szczególny za tych co mu zaleźli za skórę. a są też i tacy, co za owych ludzi stale modlą się szczególnie. Uśmiech


- omyk - 26-05-2010 21:31

Cytat:chyba wolimy nie wiedzieć, omyk

Mhihihi panno Spioh :offtopic: :patrzy: :close: ? :ban: ? ? ?

Cytat:Omyk i paskudny charakter? coś mi sobie trudno to wyobrazić
Bo mnie jeszcze, Basia, nie znasz :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Kto zna dobrze, ten wie swoje Oczko

No, a z tym sposobem szczególnym - wyjątkowo zgadzam się ze Spiohem Język i liczę, że modli się za mnie w sposób szczególny... :lol2:


- spioh - 26-05-2010 21:35

jeszcze nie, bo mi póki co nie zaszłaś za skórę Duży uśmiech (nawet tym straszeniem banem :* )
ale miałam swego czasu taki zwyczaj. teraz trochę rzadziej.
analogicznie i za tych, którzy ode mnie doznali jakiejkolwiek krzywdy.


- TOMASZ32-SANCTI - 27-05-2010 09:42

pafni napisał(a):imtencja jest blokowana przez negatywne emocje. Niczego w modlitwie nie osiągniesz jeśli podświadomośc pamięta nienawiśc. Podświadomośc to m.in pamięc.

To co u człowieka wydaje się nie możliwe to u Boga jest możliwe a dzięki modlitwie możemy otrzymać dary łaski, które nam pomogą przezwyciężyć nienawieść i rosnące w nas negatywne emocje. Poczytaj sobie świadectwa oraz żywoty świetych. Czyż ci ludzie byli innymi ludźmi niż my? Czyż nie przeżywali takiego samego cierpienia jak i my?

Czy rodzicom św. Marii Goretti było miło widzieć na beatyfikacji ich córki osobę, która zabiła ich dziecko? A mimo to wybaczyli mu, mało tego ten człowiek sam zaczął żałować tego co zrobił, wstąpił nawet do zakonu.

Czy Eleni było łątwo wybaczyć człowiekowi, który zabił jej dziecko? A mimo to wybaczyła temu człowiekowi. Co czuła taka matka widząc przed soba osobę, która odebrała jej taki skarb?
Czyż nie negatywne emocje, ale zostały one pokonane przez wiarę, przez modlitwę, przez zawierzenie Bogu tego co straciła.

Dzięki modlitwie nawracają sie grzesznicy, często nawet najwięksi, zatwardziali. Jednak bez modlitwy, opierając sie o te negatywne emocje niczego nie zmienimy. O własnych siłach jest to po prostu nie możliwe, aby kochać innych tak naprawdę, nie patrząc kim są, jaką maja skórę, jakie mają wady, nie patrząc na ich uczynki, zachowania. Możemy kochać innych, owszem, ale kochamy tych, którzy nas kochają, kochamy tych, którzy są nam bliskimi osobami i wtedy, gdy oni są dla nas mili i serdeczni. Gdy przychodzi konflikt - sytuacja się diametralnie zmienia, walczymy nawet z najbliższymi i najdrobniejsze szpargały, o najdrobniejsze kwoty pieniędzy, aby tylko wyjść na swoje, aby wyciągnąć od innych jak najwięcej, aby tylko nasza krzywda nie została w jakiś posób załagodzona zadośćuczynieniem i to często takim, które będzie przewyższało naszą krzywdę. A po co przebaczać, skoro nic z tego nie osiągniemy - korzyści, satysfakcji, tego uspokojenia nagromadzonych negatywnych emocji? Do czego nas jednak popychają te negatywne emocje? Do walki, do zemsty, do pokazania, że my jesteśmy ważniejsi, lepsi od innych, szczególnie takich, którzy staczają się na dno, są po za społeczeństwem, na marginesie, których gdyby umarli wcale nie byłoby nam szkoda. A to są ludzie, bardzo słabi, poranieni przez różne sytuacje, być może często nie zależne od nich samych. Potrzebują modlitwy. I to nie tylko ci wybrani, ci lepsi, WSZYSCY, BEZ WYJĄTKU, gdyż na każdym Bogu zależy, na każdej grzesznej duszy. Każda taka dusza dla Boga jest naprawdę bardzo cenna i dlatego jest tak ważne aby się modlić za każdego, nawet za Hitlera, Stalina, Saddama, prostytutki, więźniów, nawet tych najgorszych - morderców, gwałcicieli, pedofili. Oni WSZYSCY potrzebuja modlitwy innych ludzi, aby mogli wejść do nieba, aby mogli zasmak0ować życia wiecznego.

KAŻDA NASZ MODLITWA W INTENCJI TAKICH LUDZI MOŻE URATOWAĆ CHOĆBY JEDNĄ DUSZĘ. TO JUŻ JEST WIELE - DLA NICH I DLA NAS, PONIEWAŻ TAKI UCZYNEK NIE BĘDZIE NAM ZAPOMNIANY.

Na naszym portalu jest dział intencji, możemy wspólnie wykorzystać ten dział do dodatkowej modlitwy w intencji takich ludzi - zepchniętych na margines życia, na dno. Oczywiście dodatkowo każdy z nas powinien się w takiej intencji modlić - to jest uczynek miłosierdzia względem bliźnich, to jest też świadectwo miłości względem nieprzyjaciół. NAPRAWDĘ WARTO.