Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Moje świadectwo. - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Ewangelizacja (/forumdisplay.php?fid=8)
+--- Dział: Krótkie Świadectwa (/forumdisplay.php?fid=16)
+--- Wątek: Moje świadectwo. (/showthread.php?tid=4487)



Moje świadectwo. - piano - 04-06-2009 17:37

Naprawdę długo się zastawiałam czy to wyjawić, a nie jest to dla mnie łatwe.. ale Bóg mi dodał sił.. kochani, ja.. byłam Św.Jehowy..

Był rok 1992, do drzwi zastukali Św.Jehowy i tak się zaczęło.. ja miałam wtedy 22 lata.. w 1994 r przyjęłam chrzest u ŚJ.. cały ten okres jaki u nich byłam nacechowany był ciągłym strachem i depresją.. wielokrotnie mnie namawiano do oficjalnego wypisania się z Kościoła Katolickiego.. nigdy tego nie zrobiłam..

Nie będę pisać o szczegółach z tamtego okresu, choć był dla mnie bolesny.. najważniejsze jest to, że znów jestem na łonie Kościoła Katolickiego. W 1997 r poznałam młodą katechetkę.. i to właśnie ją Bóg postawił na mojej drodze.. poszła ze mną do księdza a ja ze łzami w oczach prosiłam o spowiedź.. było też wyznanie wiary.. naprawdę, jestem ogromnie wdzięczna Bogu za to, że wybaczył mi... Bóg jest miłością... Nawet nie wyobrażacie sobie jak ja wtedy płakałam ze szczęścia..

Moje świadectwo ukazało się na łamach "Rycerza Niepokalanej" z 1997 r, jak tylko znajdę ten numer archiwalny to przytoczę tu moje świadectwo..

Czy czuję nienawiść do Św.Jehowy? Nie... Jezus kazał nam każdego miłować.. każdego..


- Mariusz - 07-06-2009 15:59

Dobrze, że jesteś. Uśmiech Jezus Cię odnalazł. Chwała Panu!


- nordlys - 07-06-2009 19:02

To też jest świadectwo odwagi.
Niech Duch Święty Cię prowadzi.
Uśmiech


- omyk - 11-06-2009 12:22

Chwała Panu Jezusowi!!!
=D>

Prawdziwie Dobry jest nasz Pan :jupi:


- aga - 11-06-2009 12:29

Pięknie, że dobry Bóg Cię przyprowadził z powrotem do Kościoła. :aniol:


- Narayana - 11-06-2009 14:09

Najważniejsze, że od Jehowych odeszłaś, co w zamian, to już inna sprawa. Bo tamta grupa raczej optymizmem nie napawa.


- siloam - 11-06-2009 15:57

Moje gratulacje =D>


Re: Moje świadectwo. - aga - 11-06-2009 18:13

Sara napisał(a):(...)przyjęłam chrzest u ŚJ.. cały ten okres jaki u nich byłam nacechowany był ciągłym strachem i depresją..
Pomyślałam sobie tutaj, że trzeba nam nieustannie badać duchy (jak mówi Pismo). Nasze serce czuje, czy działa dobry Duch, czy zły. Na ja jednym spotkaniu w pewnej grupie doświadczyłam kiedyś silnego niepokoju, tak jak Ty strachu i depresji i to pokazało, że nie było to miejsce, w którym, było dobro. To taka dygresja powiedzmy.


- piano - 13-06-2009 21:53

Dodam jeszcze, że od roku jestem we wspólnocie neokatechumenalnej Uśmiech


- Scott - 14-06-2009 13:39

No świetna decyza. A jaka radość w Niebie w powrotu grzesznika jest. Duży uśmiech


- piano - 31-07-2009 19:54

Za to co Bóg dla mnie uczynił podziękowałam na Jasnej Górze.. w 2001 r - pierwszy raz wtedy przyjechałam tam.. cóż za radość była Uśmiech


- Wojtek37 - 31-07-2009 21:45

Piano - Chwała Najwyższemu Bogu.....


- krzysiek_enoch - 01-08-2009 16:54

Narayana napisał(a):Najważniejsze, że od Jehowych odeszłaś,
Jehowa to imię Boże - więcej szacunku proszę.

A do Twojego świadectwa piano to gratuluję odwagi. Twoja depresja z czasów gdy byłaś ŚJ świadczy zapewne o tym, że nie poszłaś tam z pełnym przekonaniem. A bycie w takiej organizacji i np. chodzenie od domu do domu gdy nie ma się do tego przekonania może przyprawiać o załamanie nerwowe.

Już 12 lat gdy wróciłaś z powrotem. Ciekawy jestem jak się odnalazłaś po powrocie? Jak poradziłaś sobie z pytaniami, które na pewno wzbudzili w Tobie ŚJ?

Ja też mniej więcej w 1994 zafascynowałem się Świadkami i wiele pytań z tamtego czasu żyje we mnie do dziś.


- piano - 01-08-2009 18:02

krzysiek_enoch napisał(a):Ja też mniej więcej w 1994
Ja w 1992 r

krzysiek_enoch napisał(a):Już 12 lat gdy wróciłaś z powrotem.
Tak, w tym miesiącu minie 12 lat.

Od prawie 1,5 roku jestem w Neokatechumenacie Uśmiech


- krzysiek_enoch - 01-08-2009 18:52

piano napisał(a):Od prawie 1,5 roku jestem w Neokatechumenacie Uśmiech
No tak ale przez te 10 lat coś też się działo - no nie?