Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Odnowa...hm... Kosciol.... ?? - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Ewangelizacja (/forumdisplay.php?fid=8)
+--- Dział: Odnowa w Duchu Świętym (/forumdisplay.php?fid=14)
+--- Wątek: Odnowa...hm... Kosciol.... ?? (/showthread.php?tid=47)

Strony: 1 2 3 4 5 6


- Lola - 17-01-2005 14:21

nie sądzę, by nas nazywali sektą z powodu przekręcania nazwisk :wink: ale jeśli b2 zauważyłeś coś konkretnego - przekręcenie, niedopowiedzenie to pisz, przecież naturalnie nikogo świadomie w błąd nie chcemy wprowadzić
zresztą myślę że akurat w odnowie trzeba się wystrzegać jakiś dwuznaczności, niejasności i chyba wszyscy tego jesteśmy świadomi


WYJAŚNIAM - b22 - 17-01-2005 21:13

Rozumiem, że z powodu drobnego przekręcenia nazwiska i stanowiska duchownego watykańskiego świat się nie zawali. Nie miałem też zamiaru nikogo pouczać, bo nie jestem w żadnej mierze lepszy od innych. Mam nadzieję, że nikogo nie uraziłem.

Chodziło mi o to, że diabeł tkwi w szczegółach. Że jest to ważne, świadczy tekst na temat Pisma Świętego (... ani jedna jota ...). My tworzymy współczesną Dobrą Nowinę. Przynajmniej dla mnie, to co robicie tu w tym forum jest DOBRĄ NOWINĄ. NAJNOWSZYM TESTAMENTEM. Nową ewangelią. Tak to odbieram i tak to do mnie dociera. Tak to do mnie trafia. No i teraz wyobraźcie sobie, że Święty Paweł pisałby, np. że "... Jozes Chrostys narodził się w Betlamejem..." Wybaczcie to wulgarne przekręcenie Imienia Chrystusa. To nie do śmiechu. Wybaczcie. Ale o to mi chodziło. O szczegóły.

Nie unoś się Gregoriano, wiem, że znasz naukę kościoła. Nie unoście się inni. Nie piszę tego złośliwie. Pozdrawiam i z Bogiem.


- Offca - 18-01-2005 00:04

No dobra, ale nie porównuj może przekręcenia imienia Jezusa z przekręceniem nazwiska czy "tytułu" jakiegoś kapłana! Przekręcenia nazwisk się zdarzają każdemu! Co do joty, ale nie popadajmy aż w taki skrupulatyzm! W sam raz słów z Pisma nie przekręcamy, a nazwisko Suenensa w Biblii nie występuje...


- Rasta - 18-01-2005 17:42

Powiem, że słowa "b2" nie sa takie puste. To nie żeby obrazić Gregoriana ale cos w tym jest. Na forum przychodza ludzie nawet tacy, ktorzy sie nie rejestruja i nie rozmawiaja. A jak przeczytaja jakies nazwy i zaczna gadac to bedzie smiesznie Język


Pokora... - b22 - 18-01-2005 20:28

Ja wiem drogi Offca, że trudno okazać tyle pokory, aby PO PROSTU PRZYZNAĆ SIĘ DO BŁĘDU. Szczególnie jak się jest charyzmatykiem i moderatorem. To oznacza już taki stopień nieomylności, że można go porównać jedynie z nieomylnością papieską...
Spróbuj jednak może rekolekcji kontemplacyjnych (polecam "Rekolekcje Ignacjańskie") - trochę obniżają poziom pychy i otwierają na krytykę. Czasem pomaga. Może jeszcze nie jest za późno.


- Offca - 18-01-2005 22:38

Wiesz co? Obrażasz mnie w tym momencie mówiąc takie rzeczy nie znając mnie w ogóle. Po pierwsze nie "drogi" tylko "droga". Nie wiem czemu czepiasz się mnie, bo chyba to nie ja przekręciłam nazwisko tego kardynała. Tak się składa, że popełniając błąd potrafię się do niego przyznać i będąc tutaj moderatorką wcale nie czuję się nieomylna. Z niczego mnie to nie zwalnia i nigdy nie będzie zwalniało. :roll:
Chyba Tobie też by się przydało obniżenie poziomu pychy, bo widzę, że zbyt impulsywnie reagujesz na moje uwagi. Są to moje spostrzeżenia, które odczułam i które mam prawo odczuwać. Nie wyrzucam Ci, że kogoś poprawiasz (bo nie ma w tym niczego złego), ale denerwuje mnie to, że robisz wyrzuty za zwykłe przekręcenie nazwiska! #-o
Niemniej nie jest to powód by wyzywać mnie od pysznych i krytykantów i osądzać, ze jak już jestem charyzmatyczką i moderatorką, to jestem nieomylna. Tak się składa, że każdy z nas na swój sposób bywa pyszny, ale to nie powód by od razu wytykać palcami. A poza tym jak masz jakieś zastrzeżenia (bo podobno na forum roi się od błędów) to je wskaż, jak powiedział Gregoriano, a nie mówisz jakimiś ogólnikami, byśmy je mogli wedle pana życzenia poprawić!

[ Dodano: Wto 18 Sty, 2005 ]
Acha i jeszcze jedno. Jak masz coś do mnie to proszę na priva a nie na łamach forum, bo takie rozmowy nie są na temat wobec tematu powyższego. Smutny


Re: WYJAŚNIAM - Gregoriano - 19-01-2005 00:29

b2 napisał(a):Rozumiem, że z powodu drobnego przekręcenia nazwiska i stanowiska duchownego watykańskiego świat się nie zawali. Nie miałem też zamiaru nikogo pouczać, bo nie jestem w żadnej mierze lepszy od innych. Mam nadzieję, że nikogo nie uraziłem.

Chodziło mi o to, że diabeł tkwi w szczegółach. Że jest to ważne, świadczy tekst na temat Pisma Świętego (... ani jedna jota ...). My tworzymy współczesną Dobrą Nowinę. Przynajmniej dla mnie, to co robicie tu w tym forum jest DOBRĄ NOWINĄ. NAJNOWSZYM TESTAMENTEM. Nową ewangelią. Tak to odbieram i tak to do mnie dociera. Tak to do mnie trafia. No i teraz wyobraźcie sobie, że Święty Paweł pisałby, np. że "... Jozes Chrostys narodził się w Betlamejem..." Wybaczcie to wulgarne przekręcenie Imienia Chrystusa. To nie do śmiechu. Wybaczcie. Ale o to mi chodziło. O szczegóły.

Nie unoś się Gregoriano, wiem, że znasz naukę kościoła. Nie unoście się inni. Nie piszę tego złośliwie. Pozdrawiam i z Bogiem.

Zgoda :wink: Trochę sie uniosłem, ale to takie ludzkie i to tłumaczenie się, że to takie ludzkie hehehehehe

[ Dodano: Wto Sty 18, 2005 11:33 pm ]
b2 napisał(a):Ja wiem drogi Offca, że trudno okazać tyle pokory, aby PO PROSTU PRZYZNAĆ SIĘ DO BŁĘDU. Szczególnie jak się jest charyzmatykiem i moderatorem. To oznacza już taki stopień nieomylności, że można go porównać jedynie z nieomylnością papieską...
Spróbuj jednak może rekolekcji kontemplacyjnych (polecam "Rekolekcje Ignacjańskie") - trochę obniżają poziom pychy i otwierają na krytykę. Czasem pomaga. Może jeszcze nie jest za późno.

O to ciekawe, przyznam bo tak nie raz trochę za bardzo mi się wydaję, ze jestem lepszy. Czyli ciągle trzeba się uczyć dyskusji. Jedną z lekcji jest się przyznanie do błędu, co chyba zrobiłem. Dobrze, że to nie jakiś błąd dogmatyczny.... mam taką nadzieję, że tak jest a jak nawet nie jestem teologiem....


Odpowiedź dla Offcy... - b22 - 19-01-2005 19:31

DROGA Offco !!!

1. Trudno ustalić Twoją płeć, bo wyrazu Offca nie ma w słowniku języka polskiego. Tytuł natomiast, jakim się posługujesz >>MODERATOR<< jednoznacznie wskazuje na rodzaj męski... W języku polskim bowiem w odniesieniu do formy występuje taka nazwa jak moderatorka. Tak jak nauczyciel-nauczycielka, lekarz-lekarka. Punkt dla mnie.

2. Moim zamiarem nie było zwykłe obrażenie Cię. Ja chciałem wyprowadzić Cię z równowagi i chyba mi się to udało, sądząc po tym, jakim jadem ocieka Twoja ostatnia wypowiedź (np. raz zwracasz się do mnie per "ty" a raz per "pan"). Sprawdź co jest napisane na temat obrażania się na kogoś w Piśmie Świętym. Punkt dla mnie.

3. Odpowiem Ci jednak na łamach otwartego forum, bo jesteś, o pani, >>MODERATOR<< a więc osobą dla forum PUBLICZNĄ. To nawet nietakt (to z ogólnych zasad prowadzenia forum, jakigo tematu by nie dotyczyło) proponować innemu użytkownikowi przeniesienie oficjalnej rozmowy na priv. Ja w każdym razie nie mam nic do ukrycia. Chyba, że chcesz się ze mną umówić na kawę (zaprawioną arszenikiem). Wtedy co innego.

4. Na sprawy przekręcania różnych nazw i określeń jestem przeczulony, bo w pierwszej wspólnocie do której trafiłem nic nie wiedząc o odnowie (a sporo o Zielonoświątkowcach) działała tzw. grupa wprowadzająca, której członkowie poinformowali mnie, że odpowiedzialnym za odnowę na świecie jest Wilkerson (a to chyba jest nawet pastor) a jego prawą ręką Nicky Cruise, że najważniejszą rzeczą jest modlitwa językami więc jeżeli usłyszę coś dziwnego, żebym się nie przestraszył i od razu nie uciekł oraz że ruch wziął swój początek od spotkania studentów w Princetown. I inne takie kwiatki. Podobnej ilości bzdur nigdy przedtem ani nigdy więcej nie słyszałem; o mało wtedy nie zrezygnowałem ze spotkań modlitewnych i dlatego jestem teraz tak wyczulony.

5. Ja wiem, że funkcja >Moderatora< jest przez osoby niedojrzałe emocjonalnie odbierana jako funkcja DYREKTORA forum. Wystarczy zajrzeć na kilka różnych tego typu serwisów, by przekonać się, że niestety mam rację. Jeżeli chcesz być moderatorką z prawdziwego zdarzenia to się tego po prostu naucz (w sieci są poradniki). Wtedy unikniesz wdawania się w niepotrzebne polemiki na łamach forum, nie będziesz się tak denerwowała i pozwolisz swoją obecnością na rozwój dyskusji a nie ich tłumienie, kiedy są słuszne ale idą w kierunku, który Ci zagraża.

6. Błędów nie będę pokazywał, bo się rozchorujesz ze zgryzoty. Poza tym to nie ja jestem Moderatorem, tylko Ty, więc nie mam zamiaru odbierać Ci chleba i odwalać za Ciebie czarnej roboty. Dla mnie to forum jest jak Dobra Nowina. Dbaj więc o nie, by tak pozostało. Jeżeli nie potrafisz i chcesz, bym robił to ja, to proszę o uprawnienia moderatora.

7. My się faktycznie nie znamy, więc abyśmy mogli swobodnie mówić sobie w oczy co nas boli to:
ja mam na imię Paweł. Mieszkam w Białymstoku. Tu też "należę" do wspólnoty.

Jak będziesz to czytać, to nie połam klawiatury. Ok, wiem. Jestem złośliwy. Przepraszam Cię. Pozdrawiam.

P.S.
To co napisałem proszę traktować "na luzie" bo nie jest moją intencją nikogo personalnie obrażać.


- Offca - 19-01-2005 22:47

Dobra, dobra skończ z tą ironią i sarkazmem bo mi się od nich niedobrze robi. Tak się składa mój Drogi, że to jaką mam płeć widać przy pseudonimie. Widzisz te niebieskie lub różowe obrazeczki? Chyba, że chorujesz na jakiś rodzaj daltonizmu i ich nie widzisz. Tak więc powiem Ci, że one oznaczają jaką użytkownik ma płeć, więc jeden punkt sobie odejmij. Poza tym, zwykle jest tak, że w j. polskim rzeczy rodzaju żeńskiego kończą się na literkę "a".
Poza tym twierdzę, że co niektóre rzeczy zbyt pochopnie osądzasz jak już powiedziałam, nie znając mnie wcale. Ja się na Ciebie obrażam??? Śmiech na sali po prostu! Wybacz, że mam taki sposób wyrażania się, ale najwidoczniej panie-doskonały nie dorastam Ci do pięt więc wybacz mi moją ułomność. Na priv "umawiam" się dlatego, że posty mają być na temat, a jak widzisz te na temat nie są. Chyba że założysz nowy, gdzie każdy będzie mógł drugiego zmieszać z błotem, ale to nie na tym forum. Poczytaj sobie regulamin for.
Następna sprawa: istotnie, katolicka odnowa wywodzi się od zielonoświątkowców, jeśli się mylę, popraw mnie.
Nie będziesz mnie uczył moderowania. Jeśli jesteś taki idealny, czemu się sam nie zgłosisz? Ja nie umiem wytykać tak dobrze błędów jak Ty, więc się chyba nie nadaję.
Będąc zapewne idealnym przykładem katolika, powinienes chyba wiedzieć, że oczernianie bliźniego jest grzechem. Tym bardziej mnie nie znając osobiście. I to nie jest kwestia przedstawienia się. Nie wydaje się o kimś pochopnych sądów. Sam sprowokowałeś gadkę. Niczego na Ciebie złego nie powiedziałam, a Ty od razu wyjeżdżasz na mnie, że jestem zakłamana i pyszna, że noszę się z taką dumą będąc moderatorką, że pewnie aż Ci się od tego rzygać zachciało... Człowieku... Na prawdę zaczynam mieć chyba wątpliwości co do Twojego zrównoważenia, a nie mojego.
Drażni mnie u ludzi nadmierna skrupulatność. To tak jak mój ojciec. Dałam mu za "mały" (z jego perspektywy) kubek do herbaty na kolacje to już się nasłuchałam, przepraszam, zj**ów za to. Heh, ale od Ciebie pewnie usłyszę, że tatuś miał rację, bo jestem egoistką bo sobie pewnie "większy" wzięłam. Wybacz, ale uważam, że to trochę niezdrowe.


- ks. Arkadiusz - 19-01-2005 23:19

[-X [-X [-X [-X [-X [-X [-X [-X [-X [-X [-X [-X [-X [-X [-X [-X

!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! DOSYĆ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

..........................Wstyd mi za Was!

:oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:

.........Proponuję, aby Moderatorzy usunęli kilka ostatnich postów.
..........................Nie pasują do tego forum!
.........................Osobiste "wycieczki na priv.

[-X [-X [-X [-X [-X [-X [-X [-X [-X [-X [-X [-X [-X [-X [-X [-X [-X


- Lola - 19-01-2005 23:30

a ja uważam, że przeginacie z tą dyskusją, bo że nie na temat to po pierwsze a po drugie o co tak się wściekać, trzeba się po prostu pilnować jak się pisze nazwiska itpUśmiech, bo od tego to się wszystko zaczęło, no i wogóle dbać o to by się herezje nie szerzyły, Futrzak już nas pilnuje z ortografią, ale nie jesteśmy teologami więc nie możemy mieć niewiadomo jakiej wiedzy


- Daidoss - 19-01-2005 23:48

KONIEC !!!!!!!!!!!

Mam nadzieję, że się jasno wyraziłem :!: :?: Nie chcę kasować postów aby poraz kolejny nas nie posądzono, że kasujemy posty, które są nam nie na rękę.
B2 wyraziłeś swoje zdanie i KONIEC. Nie każdy chce czytać jakie masz problemy do OFFCY
:!: :!: [-X [-X


- Rafik - 20-01-2005 00:28

ks. Arkadiusz napisał(a):!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! DOSYĆ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
..........................Wstyd mi za Was!
:oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:

BRAWO :!: :!: :!:

W zupełności się z ks. zgadzam :!: Mój komentarz do waszej postawy w innym temacie :!: :wink:



- baranka - 17-04-2005 11:58

Aaale emocji, aaale osądów Oczko
Naczytalam sie (5stron postów..), to krótko podsumuje mój natłok mysli:
1) po pierwsze: posłuuszenstwo Kościołowi! (księzy, liderów etc)
2) nie zgodzę sie, ze niedzielny katolik to letniość, a ktos we wspolnocie, aktywny etc. to nie letniość. Róznie to moze byc.. Ostatnio łaskawiej spojrzałam na tzw.neidzielnych katolikow, bo jak parafia dobra, duszpasterze troskliwi i Mądrzy, to chocby raz w tyg.posluchac Dobrej Nowiny, regularna spowiedz u Dobrego spowiednika..naprawde niejedną zatwardziała duszę moze nakłonic np.do codziennej OSOBISTEJ modlitwy. A to juz nie musi byc letniosc, to budowanie osobistej relacji z Bogiem.
3)zgodze sie, ze im ktos 'blizej' Boga (choc ocenę bliskosci do Boga czy mocy naszej wiary zostawmy Jemu), tym bardziej walczy o niego szatan. Ale:tym wieksza moc ma sie sprzeciwic. Bo ktos nie dbający o ducha jest "łatwiejszym kąskiem".To tak jak w dzis.Ewangleii-jesli ktos slucha głosu Pasterza,ale jest dalej,w stadzie,nie blisk Niego,tylko gdzies tam na obrzezach-slabiej slychac Oczko i latwiej sie zaplątac do nie-swojego stada,pogubic.

Nt.sekt troche wiem, troche o tym studiowalam, ale to dluuugi temat.
(O mojej wspolnocie tez mowi sie, ze sekta, a jednak-swiadoma jej niedoskonalosci, naczytawszy sie roznych rzeczy etc.ale-ufając w Kościół, posluszenstwo Jemu, wstapiłam do niej).
Na razie tyle.
Ufff, jak u Was duzo błedów ort. Oczko
Baranka
><>


- Gregoriano - 17-04-2005 18:47

baranka napisał(a):2) nie zgodzę sie, ze niedzielny katolik to letniość, a ktos we wspolnocie, aktywny etc. to nie letniość.

Wiesz zależy co rozumiesz pod słowem "niedzielny katolik"? Zazwyczaj jest to określenie osoby, która "jest" tylko w kościele na Eucharystii i nic więcej. To bardziej określenie techniczne na zcharakteryzowanie pewnej postawy, która niestety występuje.

Pewnie, że można do nich "trafić" jak do każdego... :roll:

Nie można wspólnoty bądź konkretniej bycia w niej utożsamiać z "nagrzanym" chrześciajninem. Zapewne tam łatwiej, tylko że np. podstawową wspólnotą jest rodzina. Zresztą wspólnota = wspólne życie, jeden dach itd. Nasze przyparafialne są w istocie czymś co najwyżej pobliskim :!: