Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Skromność- stroje, tańce, muzyka, itd... - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Kultura (/forumdisplay.php?fid=19)
+--- Wątek: Skromność- stroje, tańce, muzyka, itd... (/showthread.php?tid=4705)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13


- nordlys - 16-08-2009 03:33

omyk napisał(a):...normalnie człowiek potrafi się kontrolować (mogą się zdarzyć wyjątki, ale nie zaprzeczają one normie). ...]
Taaa... Zapewne wynika to z bogatego doświadczenia życiowego i dlatego po chwili pisze tak:
omyk napisał(a):...A jakie niemoralne są szpitale, gdzie pacjentki chodzą po korytarzach w koszulach nocnych... I reklamy pieluszek dla dzieci też.
Dziękuję za dyskusję, życzę wszystkiego dobrego. Ja się chyba wycofuję. ...

Choć - mówiąc do innych użytkowników ...Ale ciiii... nie mówcie o tym Janowi ]
Innymi słowy: "zabieram zabawki z piaskownicy, bo gościu buduje babkę nie taką, jaka mi się podoba"? Czemu mają służyć te słowa?
W końcu chodzi o dawno dorosłych ludzi, którzy niekoniecznie mają ... lupy w domu.

Może oponentów "skromniejszego" ubioru na plażach, basenach itp.miejscach publicznych przekonają statystyki:
"Według statystyk dotyczących osób w wieku 20-59 lat, kobiety miały średnio czterech partnerów w życiu, natomiast mężczyźni mieli siedem partnerek."(livescience.com; National Center for Health Statistics).

Te liczby nie wzięły się z sufitu, a "kontrolowanie się" tych ludzi jest, "statystycznie" ujmując, w "normie" (p. pierwszy cytat).


- gossia - 16-08-2009 10:53

nordlys - przyznam, że nie dokopałam się do tych statystyk,
ale nie bardzo wiem, co one wnoszą do sprawy,
kto powiedział że facet "nie może się powstrzymać" :?:
z tego, co pamiętam to nawet na lekcjach Religi katecheta nam czytał (z podręcznika o ile się nie mylę) że zarówno kobiety jak i mężczyźni potrafią panować nad swoim popędem seksualnym w takim samym stopniu.
, (jeśli to ważne to ostatnią katechezę miałam w tym roku)


- omyk - 16-08-2009 17:35

"Innymi słowy" chyba mnie nie zrozumiałaś, Nordlys.


- jan - 16-08-2009 21:05

Kiedyś miałem problem, jak myślałem tak jak wy. Teraz mam pokój w sercu.
patrzenie nie jst oczywiście pożąliwe zawsze, ale wtedy, gdy realizuje pożądliwość pochodzącą z serca.
Wojtek37 napisał(a):Każdy, kto pożądliwie patrzy
zwrot z użyciem formy określenia pożądliwie patrzyć wyraźnie wskazuje na to, co powiedziałem, że

[ Dodano: Nie 16 Sie, 2009 21:11 ]
Nie macie racji, co do oceny mojej osoby.
NIe jestem w stanie prowadzić logicznego dialogu z kimś kto wysnuwa takie odgórne oceny.
TAki sposób myślenia wierzę wynika z nieświadomie przyjmowanych schematów rozumowań, które są kopiowane bardziej lub mniej dokładnie, a które każdy z użytkoweników wtórnych uznaje za własne. Też mnie kiedyś to dotyczyło i pewnie w jakimś zakresie dalej dotyczy, ale tam gdzie to odkryłem- z Łaską Bóżą pokonałem i umiem poznawać


- Wojtek37 - 16-08-2009 23:14

Janie - z całym do Ciebie szacunkiem, byłem dziś sobie na plaży, przechodziły koło mnie piękne i powabne dziewczyny, jaki obok leżały. Mogłem do woli się rozkoszować ich powabem..... i tak dalej.... lecz i owszem ta, czy inna była w moich oczach skończonym pięknem..... lecz.... No i tu jest problem, którego Ty nie dostrzegasz...

Mianowicie, mnie ta sytuacja nie zabijała i nie wprowadzała w grzeszne, czy lubieżne spojrzenia na kobietę..... nie jestem już młodzieńcem, tak jak Ty, i wiem o czym mówię.. nawet wtedy kiedy podziwia się kobietę, za urodę jako piękne dzieło Stwórcy....

Nawet zakonnik musi mi przyznać tu rację, co zresztą miało miejsce.... :aniol:


- nordlys - 17-08-2009 00:21

omyk napisał(a):"Innymi słowy" ...
Rozumiem Twoje "intencje", Omyk, za dobrze, ... wiele z nich nie wywołuje radości.

gossia napisał(a):...nie bardzo wiem, co one wnoszą do sprawy, kto powiedział że facet "nie może się powstrzymać
Są dowodem na to, że mężczyzna, nawet jeśli "może" i ma zdolność do powściągliwości, to statystycznie nie wprowadza tego w czyn. Czy widzisz różnicą między chęcią a czynem?

[ Dodano: Pon 17 Sie, 2009 00:52 ]
Piękny przykład 8) :
Wojtek37 napisał(a):...przechodziły koło mnie piękne i powabne dziewczyny, jaki obok leżały. Mogłem do woli się rozkoszować ich powabem...
...mnie ta sytuacja nie zabijała i nie wprowadzała w grzeszne, czy lubieżne spojrzenia...
nie jestem już młodzieńcem, ...wiem o czym mówię...
Nawet zakonnik musi mi przyznać tu rację, co zresztą miało miejsce.... :aniol:
Wojtek37, gratuluję pewności siebie. Zastanawiam się co znaczą dla Ciebie "skromność", "zgorszenie", "pycha" i "pokora".


- gossia - 17-08-2009 10:33

nordlys napisał(a):Są dowodem na to, że mężczyzna, nawet jeśli "może" i ma zdolność do powściągliwości, to statystycznie nie wprowadza tego w czyn. Czy widzisz różnicą między chęcią a czynem?

taa... od wieków mężczyźni używają tego argumętu jako usprawiedliwienia dla swojego lenistwa i braku szacunku do kobiet, tyle tylko że jak ktoś już tu zauwarzył grzech rodzi się w sercu człowieka,
a widok nagiego ludzkiego ciała nikogo nie szokuje (no prawie nikogo, ale zdaje się że mówimy o zrowych ludziach)


- Anariel - 17-08-2009 13:26

Jeśli chodzi o statystyki, to jakiś czas temu czytałam inne badania, w których było uzasadnienie, że kobiety nawet w anonimowych ankietach niechętnie przyznają się do zdrady czy dużej liczby partnerów, natomiast mężczyźni celowo zawyżają tę liczbę. Przy zapewnieniu jakichś innych warunków, wyszła im mniej więcej równa liczba partnerów. Zresztą wydaje mi się to logiczne, bo skąd Ci mężczyźni mieliby wytrzasnąć te trzy dodatkowe partnerki? Nawet jeśli jest przesunięcie pokoleń, to potem powinno się wyrównać, a jednak od lat uważa się mężczyzn za takich, którzy miewają więcej kobiet. Zatem te wyniki niczego nie dowodzą.


- Wojtek37 - 17-08-2009 22:56

nordlys napisał(a):Wojtek37, gratuluję pewności siebie. Zastanawiam się co znaczą dla Ciebie "skromność", "zgorszenie", "pycha" i "pokora".

Ależ właśnie pokora, pozwala mi się na nie nie spglądać z pożądliwością..... szkoda, że tego nie załapałeś bracie.....

Ty za pewnie, jak koło Ciebie przechodzą śliczne kobiety, mówisz sobie, - [jakie one są szkaradne] by nie zgrzeszyć skromnością i pokorą,..... :wink: :diabelek:


- nordlys - 18-08-2009 02:48

Wojtek37 napisał(a):
nordlys napisał(a):Wojtek37, gratuluję pewności siebie. Zastanawiam się co znaczą dla Ciebie "skromność", "zgorszenie", "pycha" i "pokora".
Ależ właśnie pokora, pozwala mi się na nie nie spglądać z pożądliwością..... szkoda, że tego nie załapałeś bracie.....
Ty za pewnie, jak koło Ciebie przechodzą śliczne kobiety, mówisz sobie, - [jakie one są szkaradne] by nie zgrzeszyć skromnością i pokorą,..... :wink: :diabelek:
:roll2: Totalne pudło Wojtku37. Cóż, zadufanie prowadzi na manowce. Właśnie potwierdziłeś, że Twoje pojęcie "pokory" niewiele ma wspólnego z PRAWDZIWĄ pokorą. Mijasz się ze skromnością, która należna jest temu miejscu-to forum katolickie, a nie np. randkowe.
Spójrz co napisałeś w poprzednim poście: "Mogłem do woli się rozkoszować ich ... " i zastanów się, proszę, KOMU chcesz wciskać "kity".
Proszę bardzo: nie przekraczaj granic "przyzwoitości" na TYM forum. Uśmiech
Anariel napisał(a):czytałam inne badania, w których było uzasadnienie, że kobiety ... niechętnie przyznają się do dużej liczby partnerów, natomiast mężczyźni celowo zawyżają tę liczbę. Przy zapewnieniu jakichś innych warunków, wyszła im mniej więcej równa liczba partnerów. ...
Zatem te wyniki niczego nie dowodzą
Owszem dowodzą tego samego, o czym ja pisałam, tzn. że wiele mężczyzn i kobiet ma w swym życiu więcej niż jednego partnera, co wiąże się najczęściej ze zdradą. Ta ostatnia nie bierze się "z powietrza", ale jest prowokowana m.in. zachowaniem, np. strojem.
Stąd ważne jest, aby zachować umiar w ubieraniu się.


- lidia - 18-08-2009 10:32

Nordys
Cytat:Owszem dowodzą tego samego, o czym ja pisałam, tzn. że wiele mężczyzn i kobiet ma w swym życiu więcej niż jednego partnera, co wiąże się najczęściej ze zdradą.

A jest tak dlatego, ponieważ zamiast Boga w sercu to mają kobiety lub mężczyzn. Kiedy powie się Bogu by zamieszkał w sercu nie mają do niego dostępu inni. Kochamy ludzi, patrzymy z miłością na nich ale nie wpuszczamy do serca a to dlatego by myśleć po Bożemu.


- Anariel - 18-08-2009 13:52

nordlys napisał(a):Owszem dowodzą tego samego, o czym ja pisałam, tzn. że wiele mężczyzn i kobiet ma w swym życiu więcej niż jednego partnera, co wiąże się najczęściej ze zdradą. Ta ostatnia nie bierze się "z powietrza", ale jest prowokowana m.in. zachowaniem, np. strojem.
Stąd ważne jest, aby zachować umiar w ubieraniu się.
Od razu zaznaczam, że nie pochwalam półgołych kobiet na ulicy, ale wydaje mi się, że nie to stanowi problem. Zgadzam się z przekonaniem, że jak ktoś będzie szukał okazji, to zawsze ją znajdzie. Zresztą często słyszałam od swoich kolegów, że ich zdaniem długa spódnica czy zwiewna sukienka jest bardziej seksowna od golizny... Przypuszczam, że nawet zakładanie golfów i długich spodni nie pomogłoby, bo mam koleżankę, która tak się ubiera (celowo), a i tak notorycznie zwraca uwagę mężczyzn.


- Wojtek37 - 18-08-2009 20:19

nordlys - to raczej Ty strzeliłeś pudło, mylisz podziwianie piękna, które stworzył Bóg od pożadliwego na niego patrzenia - ale co ja tam będę Ci udowadniał, że nie jestem wielbłądem, Bóg zna moje serce i widzi......

Niech polemizują Ci co mają z tym problem......[/list]


- nordlys - 19-08-2009 02:25

Anariel napisał(a):Zgadzam się z przekonaniem, że jak ktoś będzie szukał okazji, to zawsze ją znajdzie. ...Przypuszczam, że nawet zakładanie golfów i długich spodni nie pomogłoby...
I ja się z taką myślą zgadzam. Golfy i długie spodnie, a nawet spódnice, mogą mieć różny fason ... też podkreślający właściwe kształty, np. talię "osy" :wink: . Doskonale rozumiem jak ważny jest dla nas ubiór, zgodny z własnym stylem. Teraz jednak dostrzegam kolejną ważną rzecz - aby noszony strój nie tylko był odzwierciedleniem wewnętrznego gustu, ale żeby nie prowokował, przede wszystkim jednostek szczególnie podatnych na "wdzięki" płci przeciwnej. Dopiero takie postawienie sprawy jest wyjściem poza własny egoizm, który najczęściej objawia się w powiedzeniu: "to nie mój problem, ale jego, NIC mnie to nie obchodzi".

Wojtek37 napisał(a):Bóg zna moje serce i widzi......
Napewno, ...nawet lepiej niż Ty sam Uśmiech .

Pewnie mylę wiele (jestem tylko omylnym człowiekiem), ale znaczenie wyrazów, użytych przez Ciebie, interpretuję zgodnie z niżej podanymi hasłami ze słownika j. polskiego:
*pożądliwość :
synonimy: lubieżność, rozpusta, sprośność, pożądliwość, rozpasanie
antonimy: powściągliwość
*powściągliwość:
synonimy: dystans, opanowanie, ostrożność, rezerwa
antonimy: wylewność, egzaltacja
* podziw
synonimy: admiracja, adoracja, cześć, uwielbienie, zachwyt, szacunek
antonimy: pogarda, niechęć, brak szacunku
*rozkoszować się
synonimy: nurzać się, pławić się, znajdować przyjemność, rozsmakowywać się, raczyć się,
sycić się, upajać się, napawać się
antonimy: pożerać, pochłaniać
*szkaradny
synonimy: koszmarny, odpychający, odrażający, ohydny, okropny, przeraźliwy, przerażający, straszny, szkaradny, upiorny
antonimy: pociągający, wzbudzający pożądanie

Co do "pudła", o którym ja pisałam: nie jestem "bratem" i hołduję powiedzeniu:
"nie ma kobiet brzydkich, są co najwyżej zaniedbane" ( a nordlys oznacza "zorza polarna" ) Duży uśmiech


- Drizzt - 19-08-2009 15:33

Doskonale rozumiem i popieram Wojtka. Czym innym jest podziwianie piekna kobiety, a czym innym lubieżność, snucie fantazji i pożadanie. Można to (najprościej - wybaczcie kobiety za porownywanie do rzeczy) porównać do przyglądania się wspaniałemu samochodowi. Mężczyzna może oglądać samochód, podziwiać go, zadziwić się wspaniałym kształtem, wręcz idealnym - i nie zapragnąć od razu posiadać takowego. A z bardziej "ludzkich" porównań - mężczyzna może z takim samym podziwem przyglądać sie innemu mężczyźnie, podziwiać budowę ciała, rysy twarzy, etc - i nie odczuwać do niego pociągu seksualnego. Zdarza się to i mnie - potrafię docenić piękno i urodę, u mężczyzny również, a jestem jak najbardziej heteroseksualny i o pożądanie wobec tegoż mężczyzny oskarżyć mnie raczej nie sposób.

Innymi słowy - jeśli ktoś uważa, że podziwianie piękna kobiety jest równoznaczne czy nierozerwalnie połączone z podnieceniem seksualnym, lubieżnością etc to znaczy to jedynie, że ewolucja działa - bo zostały w nim mechanizmy zwierzęce (jedyny cel takich kontaktów - seksualny).

Wybaczcie ostre stwierdzenie na końcu, ale takie fakty.