Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Jak powinien wyglądać plan dnia chrześcijanina? - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Nasza wiara (/forumdisplay.php?fid=15)
+--- Wątek: Jak powinien wyglądać plan dnia chrześcijanina? (/showthread.php?tid=4766)

Strony: 1 2 3 4


- omyk - 02-09-2009 15:28

Adu100, jaki właściwie cel ma ten temat?


- Rachel - 03-09-2009 22:28

Podejrzewam, że to jest jawny rachunek sumienia dla nas.


- TOMASZ32-SANCTI - 03-09-2009 23:54

Biorąc pod uwagę pytanie postawione w temacie a w szczególności to słowo "powinien" i konkretną relację do Boga to ten plan POWINIEN w skrócie obejmować :

50 % modlitwy w ciągu dnia - minimum

pozostałe 50% dnia to obowiązki i inne zajęcia

Wiadomym jest jednak fakt, że mało kto poświęca 50% na modlitwę, dobrze jest jak poświęci kilka procent dnia na tą ważną czynność. Troche mało, ale w końcu : "lepszy rydz niż nic"

Ojciec A ugustyn Pelanowski w swoich katechezach wspominał, że już kilka minut patrzenia na krzyż Chrystusa wiele daje, więc może warto by umieścić taką formę modlitwy w swoim planie dnia.

Myślę, że plan dnia jest bardzo dobrym rozwiązaniem dla każdego człowieka, nie tylko chrześcijanina, a w przypadku chrześcijanina to jest to chyba podstawa normalnego funkcjonowania.

Bananek napisał(a):Na prawdę wiele czasu marnujemy niestety na głupoty, a rozsądne planowanie dnia pomaga temu zapobiegac

To jest naturalne u człowieka - marnowanie czasu na głupoty, często na przyjemności które nie wiele nam dadzą a mogą nas wprowadzać w większe grzechy, nawet te ciężkie. Taki plan może nam otworzyć oczy i pokazać jaki to Bóg jest dla nas ważny, jak traktujemy go niczym zabawkę, którą po krótkiej zabawie można wywalić w kąt. Wspaniałe doświadczenie, wspaniały też przykład dla nowego pokolenia

Pozdrawiam.


- omyk - 04-09-2009 00:05

Wiesz Tomaszu, myślę, że dzień chrześcijanina powinien w 100% składać się z modlitwy.


- nordlys - 04-09-2009 00:29

omyk napisał(a):Wiesz Tomaszu, myślę, że dzień chrześcijanina powinien w 100% składać się z modlitwy.
:?:
Czy Ty, Omyku, pomagasz rodzicom w codziennych zajęciach? Może się tylko, lub aż, modlisz, ale gdyby tak uczynili Twoi rodzice, kto zdobywałby środki na Twoje utrzymanie...
Może inni, tzw. ludzie dobrej woli, ale i ci, gdyby tylko się modlili, to nie miałabyś co zjeść. Poza tym same środki fin. nie starczą, jeszcze musi się znaleźć szereg ochotników do produkcji, transportu i sprzedaży dóbr materialnych służących temu utrzymaniu.
A może to wszystko będą robić niewierzący lub innowiercy?


- omyk - 04-09-2009 01:29

Najpierw apel:
Szczerze mówiąc, Nordlys, wolałabym, żebyś w końcu ze mnie zeszła. Nie wiem, za co tak bardzo mnie 'lubisz', ale po prostu skończ. Skończ czepianie się mnie na każdym kroku.

Dziękuję za uwagę, koniec apelu.

A teraz do sedna: Chrześcijanin tak powinien być zjednoczony z Bogiem, żeby całe jego życie było modlitwą. Nikt nie powiedział, że modląc się należy siedzieć z założonymi rękami, albo leżeć krzyżem. Możesz myć gary jednocześnie się modląc.



[glow=orange]EDIT: To nie rozkaz, a uprzejma prośba. Mam nadzieję, że osoba tak dojrzała jak Ty jest w stanie to odróżnić i zachować się adekwatnie do klasy, jaką chciałaby sobą prezentować. [/glow]


- Paulincia89-16 - 04-09-2009 01:34

Ktoś kiedyś powiedział niestety nie pamiętam kto, że świętość liczy się na godzinach spędzonych na mopie <uprościłam wersję xD >
Bo przecież spotkanie z 2 człowiekiem tez może być piękną modlitwą Uśmiech


- nordlys - 04-09-2009 04:17

omyk napisał(a):... po prostu skończ. ...
Dziękuję za uwagę, koniec apelu.

A teraz do sedna: Chrześcijanin tak powinien być zjednoczony z Bogiem, żeby całe jego życie było modlitwą. Nikt nie powiedział, że modląc się należy siedzieć z założonymi rękami, albo leżeć krzyżem. Możesz myć gary jednocześnie się modląc.
Przykro mi, omyku, ale nie mam w zwyczaju słuchać rozkazów. Jestem na to za "duża".
Z reguły staram się interpretować wypowiedzi na korzyść rozmówcy. Ale też nie jestem ślepa. Uśmiech

Do tematu:
Uważam, że można modlić się większą część dnia, gdy założymy, że wykonywana przez nas praca zostanie ofiarowana Bogu. Wtedy i ona stanie się pewnego rodzaju modlitwą.


- spioh - 04-09-2009 10:15

nordlys, a na takie pseudodyskusyjki personalne nie jesteś za duża?

co do tematu:
1. jasne, że każdy chrześcijanin powinien mieć plan dnia (ramowy, bo wiadomo, że np. nie może być tak, że teraz ktoś potrzebuje mojej pomocy ale go oleję bo mój grafik wskazuje, że muszę odmówić teraz modlitwę i nie mogę przesunąć tego ani o minutę). jak człowiek nie ma planu to żyje od przypadku do przypadku i więcej wtedy grzeszy głupotą niż mu się zdaje.
2. plan dnia powinien zawierać: na pierwszym miejscu obowiązku stanu, na drugim obowiązki wynikające z wiary dostosowane do stanu w jakim żyje człowiek, na trzecim czas na sensowny odpoczynek i godziwą rozrywkę.

(o obowiązkach tak "pi razy oko")
jakie obowiązki stanu? tutaj kolega pisze, że jest uczniem. zatem obowiązki stanu to:
- chodzenie do szkoły, nauka, jakieś tam zajęcia pozalekcyjne jeśli masz (bo talenty trzeba rozwijać w granicach rozsądku, tzn. nie kosztem ważniejszych spraw), swoje zwykłe obowiązki domowe (sprzątanie, wyprowadzanie psa itd.), pomoc rodzicom, rodzeństwu (pomoc w wychowaniu, jeśli rodzenstwo młodsze) itd.
obowiązki z wiary:
- modlitwa, dbałość o własny rozwój religijny (nie tylko w pobożności, ale i wiedza religijna stosownie do wieku i wyształcenia w wiedzy ogólnej), przestrzeganie przykazań, itd. tutaj można względnić jakąś działalność w jakichś grupach religijnych, albo inne działania prospołeczne na rzecz bliźnich; już niecodziennie ale ogólnie w roznym czy półrocznym planie uwzględnić też jakies rekolekcje itp.

3. niezależnie od tego w jakim stanie się żyje, koniecznie codzienny rachunek sumienia. bo z jednej strony na co komu plan jak nawet sam dla siebie nie jest pewny czy go realizuje, a z drugiej: robiąć rachunek sumienia człowkiek też podsumowuje dobro jakiego danego dnia doświadczył (a nie tylko "ile to ja dziś zgrzeszyłem?") i to pomaga mu budować kolejny dzień.


- nordlys - 05-09-2009 02:52

Syracydes 7.36:
36 [shadow=cyan]We wszystkich sprawach pamiętaj o swym kresie, a nigdy nie zgrzeszysz[/shadow].

Łukasz 12.15-23:
15 ...«Uważajcie i strzeżcie się wszelkiej chciwości, bo nawet gdy ktoś opływa [we wszystko], życie jego nie jest zależne od jego mienia».
16 I opowiedział im przypowieść: «Pewnemu zamożnemu człowiekowi dobrze obrodziło pole. 17 I rozważał sam w sobie: Co tu począć? Nie mam gdzie pomieścić moich zbiorów. 18 I rzekł: Tak zrobię: zburzę moje spichlerze, a pobuduję większe i tam zgromadzę całe zboże i moje dobra. 19 I powiem sobie: Masz wielkie zasoby dóbr, na długie lata złożone; odpoczywaj, jedz, pij i używaj! 20 Lecz Bóg rzekł do niego: "Głupcze, jeszcze tej nocy zażądają twojej duszy od ciebie; komu więc przypadnie to, coś przygotował?" 21 Tak dzieje się z każdym, kto skarby gromadzi dla siebie, a nie jest bogaty przed Bogiem». ...

22 Potem rzekł do swoich uczniów: «Dlatego powiadam wam: Nie troszczcie się zbytnio o życie, co macie jeść, ani o ciało, czym macie się przyodziać. 23 życie bowiem więcej znaczy niż pokarm, a ciało więcej niż odzienie.

Dobrze jest pamiętać o treści powyższych cytatów, przy układaniu własnego planu ... dnia również.

Na marginesie: To, czy coś jest apelem, uprzejmą prośbą, rozkazem lub czymś innym, [glow=orange]stanowi treść[/glow], a nie tytuł tekstu (zasada obowiązująca we współczesnym, cywilizowanym świecie dorosłych)


- Rachel - 05-09-2009 12:36

Plan dnia jest bardzo potrzebny aby nie popaść w aktywizm. Szybciej i łatwiej się wykonuje prace np. zawodową. Trudno jest się wtedy zatrzymać choćby na 10 - 20 min aby potrwać przed Bogiem.


- Scott - 11-09-2009 23:11

nordlys, widzisz. Kiedyś spytano x. Fedorowicz a kiedy jest z Bogiem. Ten że nie rozumie, jak to kiedy jestem z Bogiem? Zawsze, co prawda kiedy jem jejecznice to o niej myśle,kiedy coś robie to myśle o pracy. Ale z Bogiem jestem zawsze.
[z homilii x. Pawlukiewicza]
W tym sensie życie powinno być nieustanną modlitwa - łącznością z Bogiem.


- omyk - 11-09-2009 23:40

I co więcej - trzeba dążyć do tego, żeby jedząc jajecznicę umieć dziękować za nią Bogu i myśleć właśnie o Nim, żeby pracując umieć prosić Go o pomoc w pracy, poświęcać ją Jemu, czynić dla Jego chwały... Uśmiech


- heysel - 12-09-2009 07:58

omyk napisał(a):czynić dla Jego chwały...
Jego chwała jest chyba = constans. Więc czynienie czegokolwiek "dla Jego chwały" jest ewidentną stratą czasu ...


- spioh - 12-09-2009 13:24

a może chodziło o uczestnictwo w Jego chwale, by jej doświadczać na codzień coraz mocniej? wtedy chwała Boża jako taka jest constans, ale jej obecność/doświadczalność przez ludzi w świecie jest większa.