Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
czy to już homofobia, czy jeszcze nie? - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Inne tematy (/forumdisplay.php?fid=5)
+--- Dział: Wolne forum (/forumdisplay.php?fid=20)
+--- Wątek: czy to już homofobia, czy jeszcze nie? (/showthread.php?tid=4823)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12


- Anariel - 03-10-2009 23:18

Zgadzam się z przedmówcą. Nie mam nic przeciwko homoseksualistom i niech nawet biorą śluby i dziedziczą, ale to po prostu wywoła kolejne postulaty. Skończymy, jak Amerykanie. Gdzie można spokojnie obrażać człowieka o białym kolorze skóry, ale o innym już nie. Jestem całkowicie przeciwna adopcji, gdyż tutaj powinno się wypowiadać dziecko, czy chce, a ono na ogół nie ma takiej możliwości.

Wybaczcie mi offtopic, ale mam wrażenie, że tutaj nie chodzi o homoseksualistów. Tylko o wielką nienawiść do całego Kościóła i wszystkiego, co ma z nim związek.

Drizzt napisał(a):Jak to się mowi: "oko za oko, ząb za ząb"
Co oni Ci takiego strasznego zrobili?


- M. Ink. * - 03-10-2009 23:48

Drizzt napisał(a):Czy akceptacja małżeństw homoseksualnych zmusiłaby Ciebie, być wyszedł za przystojnego chłopaczka?
zmuszasz mnie do akceptacji małżeństw homoseksualnych?

jeśli tak, to mówię nie - homoseksualizm jest dla mnie nie do zaakceptowania, jak i każdy inny czyn grzeszny

Drizzt napisał(a):Co wręcz wspaniale widać po tym, jakich określeń używają pod adresem homoseksualistów. Po prostu pełna tolerancja, peace and love ;]
wydaje mi się, że to akurat bardziej widać wtedy, gdy nazywasz ludzi o odmiennych od Twoich poglądach fanatykami (temat o cudzie eucharystycznym) oraz wtedy, gdy homo-aktywiści nazywają ludzi o odmiennych od nich poglądach "homofobami"

Drizzt napisał(a):No jaki, kurde, łaskawyi wspaniałomyślny.
znów drwisz z Kościoła katolickiego - drwina i szyderstwo to typowe przykłady używanego przez Ciebie języka nienawiści skierowanego przeciwko rzymskiemu katolicyzmowi

Drizzt napisał(a):Ciekaw jestem, dlaczego autor tegoż stwierdzenia mówi za "cały swiat"
autor tegoż stwierdzenia mówi przede wszystkim w imieniu Kościoła o tym, co Kościół oferuje światu

Cytat:twierdząc, że jego grupa daję ludziom prawdę, której WSZYSCY poszukują.
chyba nie chcesz przez to powiedzieć, że ludzie poszukują kłamstwa i pragną być oszukiwani...? :-k

Drizzt napisał(a):Normalnie skromność nie zna granic
znów szydzisz z Kościoła katolickiego; jak widzę nie wstydzisz się tego - wnioskuję to z poniższych słów:

Drizzt napisał(a):
Cytat:Jednak nietolerancja dla stanowiska Kościoła katolickiego to dziś powszechna postawa. Widzimy ją choćby w języku nienawiści, wymierzonym przeciwko Kościołowi.
Jak to się mowi: "oko za oko, ząb za ząb"
Nie przypominam sobie żadnej oficjalnej wypowiedzi Kościoła, w której szydziłby z homoseksualistów.

Kościół jasno nazywa grzech grzechem a w zamian szydzi się z niego. Powiedz mi szczerze, Drizzt, czy nie wstyd Ci szydzić z Kościoła katolickiego, podczas gdy Kościół wyraźnie prosi o wyrozumiałość względem osób dotkniętych homoseksualizmem?

Drizzt napisał(a):Cóż, wedle zasad, które wielu ludzi wyznaje, ograniczanie wolności człowieka (zabraniając mu małżeństw homoseksualnych, ktore innym WCALE nie szkodzą) jest największym grzechem. Ale widzę, że Ty jakoś tego nie szanujesz, i zmuszasz nas, biednych, do zaakceptowania grzechu
Grzech to pojęcie teologiczne. Grzechem jest to, co niszczy relację człowieka z Bogiem Trójjedynym. Zgoda na małżeństwo homoseksualne jest w konsekwencji zgodą na grzech.

Namawiasz więc katolików do postępowania wbrew ich sumieniom.

Drizzt napisał(a):Oj, zły, zły!
:rulez:
Kolejna prośba do Administracji Forum. Drizzt nazwał mnie "złym", co uważam za naśmiewanie się ze mnie i argumentację ad personam. Jest to złamanie Regulaminu, pkt IV.2. Proszę o stosowną reakcję, ponieważ dotychczasowe moje prośby - jak widać - nie przyniosły skutku.
:ban:

Anariel napisał(a):Zgadzam się z przedmówcą. Nie mam nic przeciwko homoseksualistom i niech nawet biorą śluby i dziedziczą, ale to po prostu wywoła kolejne postulaty.
My, jako katolicy, nie możemy się na to zgodzić. Nasz Kościół mówi na ten temat bardzo wyraźnie:

Cytat:W wypadku prawnego zalegalizowania związków homoseksualnych bądź zrównania prawnego związków homoseksualnych i małżeństw wraz z przyznaniem im praw, które są właściwe temu ostatniemu, konieczne jest przeciwstawienie się w sposób jasny i wyrazisty.

Kongregacja Nauki Wiary. Uwagi dotyczące projektów legalizacji prawnej związków między osobami homoseksualnymi: http://www.vatican.va/roman_curia/congregations/cfaith/documents/rc_con_cfaith_doc_20030731_homosexual-unions_pl.html



- TOMASZ32-SANCTI - 04-10-2009 00:41

sdms napisał(a):W moim mniemaniu legalizacja związków homoseksualnych jest rzeczą zbędną, a prowadzącą tylko do kolejnych chorych postulatów typu adopcja dzieci przez pary homoseksualne, co zresztą pokazuje przykład państw, które takie małżeństwa zalegalizowały.

Dokładnie tak sdms. Miałem to samo uwzględnić. Najpierw zaczyna sie od nacisków na legalizację związków a potem kolejne domaganie sie o inne prawa. Niedługo dojdzie do tego, że inne grupy będa domagały sie podobnych praw i wtedy była by legalna zoofilia, nekrofilia, pedofilia i inne.
Wystarczy zalegalizować jedną grupę a kolejne ustawią się w kolejce. Do czego to będzie prowadziło?
Do dna, z którego ciężko będzie wyjść.

Polska nie jest krajem, który musi się wzorować na innych, w których związli homoseksualne są zalegalizowane, w których nawet adopcja dzieci jest możliwa. My mamy swoje korzenie chrześcijańskie, swoje prawa oparte na wieloletniej tradycji, kulturze i jak dotąd nie było żadnych problemów z szacunkiem dla innych wyznań, grup kulturowych a prawo legalizowało tylko normalne związki między kobietą i mężczyzną jako naturalnej rodziny, która może sie rozwijać, może normalnie wychowywać dzieci. I tak powinno pozostać.

Drizzt napisał(a):Czy akceptacja małżeństw homoseksualnych zmusiłaby Ciebie, być wyszedł za przystojnego chłopaczka? Nie. Więc o co chodzi? Żyj, jak chcesz, i pozwól innym żyć, jak chcą.

To tak jakby pozwolić człowiekowi zabijać drugiego człowieka bo tak chce. Czy to właściwy sposób na życie? Ty żyj jak chcesz, ale innym pozwól zabijać poczete dzieci - legalizacja aborcji, czy tak?
Ty żyj jak chcesz, pozwól tylko innym wybrać skrócenie cierpienia - legalizacja eutanazji, czy tak?

Nie można na wszystko przymykać oczu, że nic to nas nie obchodzi, że homoseksualiści mogą sobie żyć jak chcą i domagać się większych praw. Legalizacja związków wpływała by negatywnie na społeczeństwo, szczególnie młode pokolenie - jak można bowiem legalizować coś, co jest sprzeczne z naturą człowieka, cos co jest powszechnie uznane za nieetyczne, niemoralne?

Pozdrawiam


- Anariel - 04-10-2009 00:42

Jest wyraźnie napisane, że wraz z przyznaniem im praw, czyli np. prawa do adopcji, o czym mówiłam wcześniej
Nie mogę jednak zabronić temu człowiekowi być z drugim człowiekiem, który chce być z nim. Mogę mu próbować wytłumaczyć, co traci, ale nie mogę go zmusić. Dlatego jeśli ten człowiek ma partnera, to mnie nic do tego. W zasadzie związek małżeński cywilny (!) nic tutaj nie zmienia, poza tym że ten człowiek nie sypia z partnerami na lewo i prawo, tylko zdecydował się ułożyć sobie życie z jedną osobą, co moim zdaniem, jest lepszym wyjściem. Przeciwna związkom małżeńskim jestem jedynie dlatego, że jak wspominałam wiązałoby się to z następnymi postulatami, a adopcja dziecka przez takie pary nie wpłynęłaby dobrze na psychikę tego dziecka i jego rozwój.


- TOMASZ32-SANCTI - 04-10-2009 01:31

M. Ink. * napisał(a):Kolejna prośba do Administracji Forum. Drizzt nazwał mnie "złym", co uważam za naśmiewanie się ze mnie i argumentację ad personam. Jest to złamanie Regulaminu, pkt IV.2. Proszę o stosowną reakcję, ponieważ dotychczasowe moje prośby - jak widać - nie przyniosły skutku.

Użytkownika Drizzta proszę o powstrzymanie się od obrażania użytkowników a M.Inka proszę o gest wyrozumialości.
Obu użytkowników proszę o kulturalną dyskusję.



- sdms - 04-10-2009 02:42

Anariel napisał(a):W zasadzie związek małżeński cywilny (!) nic tutaj nie zmienia, poza tym że ten człowiek nie sypia z partnerami na lewo i prawo, tylko zdecydował się ułożyć sobie życie z jedną osobą, co moim zdaniem, jest lepszym wyjściem.
Zgodnie z raportem Kinseya z 1978 roku połowa badanych homoseksualistów przyznała się do kontaktów płciowych z ponad 500 różnymi partnerami. Z kolei badania młodych holenderskich homoseksualistów wykazały, że średni czas trwania związku wynosi od 1 do 1,5 roku, a każdy badany w czasie trwania związku oprócz stałego partnera miał też około 8 innych...

No ale tak.. homoseksualizm to przecież przede wszystkim miłość romantyczna...


- aleksab - 04-10-2009 08:22

Drizzt napisał(a):Czy związek homoseksualny zagraża życiu samych zainteresowanych? (??!!) Absolutnie i stanowczo NIE. Więc analogia znów nietrafiona.

A tutaj drogi Pan bardzo się myli ......

Cytat: Relacje seksualne pomiędzy osobami tej samej płci narażają gejów, lesbijki i osoby biseksualne na wysokie ryzyko zapadnięcia na choroby przenoszone drogą płciową (ch.p.d.p.), zranienia fizyczne, zaburzenia psychiczne a nawet skrócenie wieku życia. Istnieje pięć zasadniczych cech, które różnią relacje gejowskie od relacji heteroseksualnych ze względu na określone konsekwencje medyczne.

Cytat: Powszechne wśród gejów praktyki seksualne prowadzą do licznych ch.p.d.p. oraz zranień fizycznych, które są praktycznie nieznane w populacji heteroseksualnej. Także u lesbijek występuje podwyższone ryzyko ch.p.d.p.

Cytat: Dobrze udokumentowane badaniami są wysokie wskaźniki zaburzeń psychiatrycznych wśród gejów i lesbijek, w tym depresji, narkomanii i prób samobójczych. Są one faktem nawet w Holandii, gdzie związki gejowskie, lesbijskie i biseksualne (GLB) są znacznie bardziej akceptowane przez społeczeństwo aniżeli w USA. Istnieje wysoka korelacja pomiędzy depresją i narkomanią a niebezpiecznymi praktykami seksualnymi, które prowadzą do poważnych problemów medycznych.

Autorstwo :
Dr John R. Diggs, junior, jest internistą posiadającym praktykę kliniczną oraz doświadczenie w leczeniu wielu schorzeń opisanych w tym artykule. Podróżuje też po świecie z wykładami na różne tematy medyczne.

http://www.isnr.uksw.edu.pl/teksty/strony%20tematyczne/homoseksualizm/zagozenia.htm


- Drizzt - 04-10-2009 09:12

Aleksab - nie neguję. Jednak należy też zwrócić uwagę na dwie ważne rzeczy:

1. Jeśli chodzi o ryzyko zranień, to zapewne chodzi o te związane z seksem analnym. Fakt, u gejów jest to ryzyko większe, gdyż możliwy u nich jest jedynie taki seks. Ale co z lesbijkami? Tutaj sprawa ma się dokładnie odwrotnie. Tak więc, summa sumarum się to znosi.

Dodać też należy, że błędne jest sformułowanie, że w związkach heteroseksualnych to praktycznie nie występuje. Seks analny jest praktykowany także przez osoby heteroseksualne (nie zawsze, aczkolwiek traktowanie go jako zjawiska praktycznie nie występującego jest zdecydowanie błędne).

2. Jeśli chodzi o choroby przenoszone drogą płciową, również trudno mówić o drastycznym zwiększeniu ryzyka. Byłoby tak, gdyby wszyscy heteroseksualiści się zabezpieczali (prezerwatywa), a homoseksualiści - nie. Dlaczego, przykładowo, a krajach afrykańskich jest ogromny odsetek chorych na AIDS? Czy dlatego, że jest tam najwięcej homoseksualistów? Nie - dlatego, że "gumka" jest tam używana z rzadka i od święta.

3. Stwierdzenie o tym, że homoseksualiści częściej chorują na choroby psychiczne (ze szczególnym zaznaczeniem nerwic, depresji i samobójstw) jest powierzchowne. Jest tu stwierdzona korelacja - ale nie ma wniknięcia, co jest BEZPOŚREDNIĄ przyczyną tych chorów (korelacja pozwala na ustalenie współwystępowania, a nie zależności przyczynowo-skutkowej). Uważam, że bardzo możliwym jest, że homoseksualizm związany jest z doswiadczaną przez osobę nietolerancją (*w sensie - mniejsza tolerancja społeczna dla "homo" niż "hetero"). W związku z czym mają oni utrudnione kontakty społeczne, CO Z KOLEI prowadzi do wyżej przytoczonych schorzeń psychicznych.


Oczywiście, są to moje wnioski, należałoby tu przedstawić rzetelne wyniki badań. A na razie z żadnej strony one nie padły.


- M. Ink. * - 04-10-2009 10:27

Anariel napisał(a):Mogę mu próbować wytłumaczyć, co traci, ale nie mogę go zmusić. Dlatego jeśli ten człowiek ma partnera, to mnie nic do tego.
Oczywiście rozumiem taki punkt widzenia - wynika on z liberalnego stosunku do życia, który jest we współczesnej kulturze mocno promowany i - chcąc nie chcąc - przejmujemy zeń, czy to świadomie, czy podświadomie, pewne wzorce.

Homoseksualizm, postrzegany przez katolików jako forma grzechu, jest dla nas nie do zaakceptowania. W optyce moralności katolickiej byłoby to analogiczne do prawnego usankcjonowania np. kłamstwa w sądzie (czy innych czynów, które uznajemy za grzeszne). Dla nas, katolików, taka akceptacja jest równoznaczna z popełnieniem grzechu tzw. cudzego:

Cytat:Grzechy cudze

1. Namawiać kogoś do grzechu.
2. Nakazywać grzech.
3. Zezwalać na grzech.
4. Pobudzać do grzechu.
5. Pochwalać grzech drugiego.
6. Milczeć, gdy ktoś grzeszy.

7. Nie karać za grzech.
8. Pomagać do grzechu.
9. Usprawiedliwiać czyjś grzech.
Zgadzając się na grzech współuczestniczylibyśmy w tym czynie niemoralnym. Jest to oczywiście wbrew prawemu katolickiemu sumieniu, a do tego właśnie usiłują nas zmusić pro-homoseksualne środowiska: do akceptacji czegoś, co rozpoznajemy jako działanie przeciwko człowiekowi i Bogu.


- Sant - 04-10-2009 10:30

Drizzt napisał(a):"gumka" jest tam używana z rzadka i od święta.
Przekłamanie.
- Nigdy czegoś takiego nie używałem, a jakoś Aidsa nie mam. To samo tyczy innych katolików (trzeba tu zaznaczyć że świadomych, a nie tych co się deklarują, a w praktyce temu zaprzeczają) - Osobiście nie znam żadnego chorego na aids. A zaznaczam, że moje środowisko to w 99% katolicy. Czy jest jakieś badanie może na ten temat mówiące co innego? Natomiast w środowisku homoseksualnym ta choroba jest dosyć zdecydowanie rozpowszechniona- chyba że media kłamią.
- Lobby prezerwatorskie wręcz zarzuca Afrykę swoimi wyrobami.
- prezerwatywa nie chroni przed Aids, tylko zmniejsza ryzyko.
konkluzja: przed aids chroni monogamia i wierność.
Drzzit - mam pytanie : co ty rozumiesz przez tak często używane przez ciebie słowo - tolerancja? I drugie- nietolerancja?
M. Ink. * napisał(a):Homoseksualizm, postrzegany przez katolików jako forma grzechu, jest dla nas nie do zaakceptowania.
Nie uważam homoseksualizmu za grzech. Grzechem jest natomiast czynienie z niego sztandaru - jak to czynią geje.
Zresztą również grzesznik zasługuje tylko na współczucie - bo czyni często to czego nie chce i w konsekwencji cierpi.
Dlatego homoseksualistów którzy nie grzeszą szanuję. Za tych co grzeszą idąc za swoim pociągiem i za gejów trzeba się modlić.


- M. Ink. * - 04-10-2009 10:56

sant napisał(a):Nie uważam homoseksualizmu za grzech.
cóż - mnie bardziej interesuje to, co o homoseksualizmie (dokładnie: aktywnym homoseksualizmie) mówi Kościół; prywatne opinie szanuję, ale są one dla mnie dalece niższej wagi, tym bardziej, gdy są nieprawowierne

EDIT:

żeby nie być gołosłownym przytoczę fragment cytowanego już na forum dokumentu Kongregacji Nauki Wiary, poświęconego kwestii homoseksualizmu:

Cytat:[...] skłonność homoseksualna jest obiektywnie nieuporządkowana i czyny homoseksualne są grzechami pozostającymi w głębokiej sprzeczności z czystością.

http://www.vatican.va/roman_curia/congregations/cfaith/documents/rc_con_cfaith_doc_20030731_homosexual-unions_pl.html



- Sant - 04-10-2009 11:22

M. Ink. * napisał(a):mnie bardziej interesuje to, co o homoseksualizmie (dokładnie: aktywnym homoseksualizmie)
Ależ mówimy o tym samym. Homoseksualizm jako orientacja nie musi być wprowadzony w czyn. A czynem jest...hm, zresztą to samo co i w heteroseksualiźmie. Np. w Kazaniu na Górze (Mt 5,14nn) Jezus mówi- "każdy kto pożądliwie spojrzy na kobietę (nie swoją żonę) już ją scudzołożył w swoim sercu" (cyt. z pamięci)
I w tym kontekście jeżeli ktoś ma skłonności do osób tej samej płci (jest homoseksualistą), ale nie ulega im, tym samym nie ma grzechu. I Kościół nic innego nie twierdzi.


- lidia - 04-10-2009 12:22

Jeżeli nie ulega im całkowicie to znaczy, również nie grzeszy myślą.


- sdms - 04-10-2009 13:16

Drizzt napisał(a):1. Jeśli chodzi o ryzyko zranień, to zapewne chodzi o te związane z seksem analnym. Fakt, u gejów jest to ryzyko większe, gdyż możliwy u nich jest jedynie taki seks. Ale co z lesbijkami? Tutaj sprawa ma się dokładnie odwrotnie. Tak więc, summa sumarum się to znosi.

Dodać też należy, że błędne jest sformułowanie, że w związkach heteroseksualnych to praktycznie nie występuje. Seks analny jest praktykowany także przez osoby heteroseksualne (nie zawsze, aczkolwiek traktowanie go jako zjawiska praktycznie nie występującego jest zdecydowanie błędne).
Należałoby się najpierw zastanowić, czy seks analny jest zjawiskiem naturalnym i w pełni zdrowym.
Po drugie Twoje summa summarum jest trochę nietrafione. Twierdzenie, że brak ryzyka zranienia przy seksie lesbijskim znosi to ryzyko przy seksie gejowskim jest sprzeczne samo w sobie.


- M. Ink. * - 04-10-2009 15:35

sant napisał(a):Ależ mówimy o tym samym.
mhm; coś jeszcze?