Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Czy powinny wisieć na ścianach krzyże w szkolnych klasach? - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Inne tematy (/forumdisplay.php?fid=5)
+--- Dział: Ankiety (/forumdisplay.php?fid=30)
+--- Wątek: Czy powinny wisieć na ścianach krzyże w szkolnych klasach? (/showthread.php?tid=4900)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11


- omyk - 28-02-2010 10:59

Nie mam pewności, ale z kontekstu domyślam się, że chodziło o to zdjęcie:
[Obrazek: crucifixo_catedral_port_au_prince_haiti_...010_01.jpg]


- Drizzt - 28-02-2010 12:15

Jeśli interpretować to w kontekście jakiegoś rodzaju intencji, oznaczałoby to, że Bóg ma wybitnie wredne poczucie humoru - domy ludziom pozwolił poniszczyć, mnóstwo ludzi pozabijać - ale swój symbol oszczędzić. Raczej bym z takim osobnikiem nie chciał mieć wiele wspólnego.

Ale tak czy siak, uważam to po prostu za przypadek. Gdyby takim samym przypadkiem ostał się, dajmy na to, dom publiczny, katolicy raczej nie interpretowaliby tego jako znaku od Boga, że popiera prostytucję.

A to po prostu przypadek, który wierzący interpretować mogą wedle własnej woli.


- pafni - 28-02-2010 12:25

Widać też trakcję elektryczną nie powaloną czyli rozpiętą między dwoma słupami oraz drzewo w głębi.


- Sant - 28-02-2010 14:02

omyk napisał(a):Nie mam pewności, ale z kontekstu domyślam się, że chodziło o to zdjęcie:
Dokładnie tak- dzięki


- aleksab - 28-02-2010 16:42

Drizzt napisał(a):Jeśli interpretować to w kontekście jakiegoś rodzaju intencji, oznaczałoby to, że Bóg ma wybitnie wredne poczucie humoru - domy ludziom pozwolił poniszczyć, mnóstwo ludzi pozabijać - ale swój symbol oszczędzić. Raczej bym z takim osobnikiem nie chciał mieć wiele wspólnego.

dla mnie jest to dar i znak
I ja Drizzt chce mieć dużo wspólnego z takim Gościem !
Jeżeli podczas nalotu i wybuchu bomby atomowej w Hiroszimie i Nagasaki ocalały dwa domy wraz z ogródkiem i ludźmi w środku którzy odmawiali różaniec to ja na prawdę chce mieć z Takim Gościem wiele wspólnego chce trwać przy nim bo On ratuje !!


- pafni - 28-02-2010 19:19

aleksab napisał(a):dla mnie jest to dar i znak
Drizzt napisał,że można to interpretować wedle własnej woli, biorąc jednak temat obiektywnie to wiadomo,że konstrukcja tego pomnika pozwoliła na niezawalenie mu się, tym bardziej,że nie dawno był stawiany, konstrukcja domów natomiast jest inna i mimo,że pewnie wisiały w nich krzyżyki na ścianach to nic to nie dało, zapewne też odmawiano ze strachu modlitwy.
Oczywiście mimo to widok Jezusa na krzyżu może być dla niektórych tam ludzi nadzieją, choć w tym chaosie i w walce o krople pitnej wody podejrzewam,że tu wygodnie dla nas siedzących przed monitorami ma inny wymiar.


- M. Ink. * - 28-02-2010 21:19

z dzisiejszego czytania:

Cytat:Wielu bowiem postępuje jak wrogowie krzyża Chrystusowego, o których często wam mówiłem, a teraz mówię z płaczem. Ich losem - zagłada

Flp 3
dla mnie dyskusja na temat Czy powinny wisieć na ścianach krzyże w szkolnych klasach? kończy się na tych słowach :-({|=


- omyk - 28-02-2010 21:30

Drizzt, a może to człowiek sam na siebie ściąga różne nieszczęścia przez współpracę ze złym duchem? To nie Bogu, ale diabłu zależy na zniszczeniu człowieka. Może Bóg chce z całego swojego Serca ocalenia człowieka, ale człowiek czasem sam zamyka Mu drzwi przed nosem? Może ci, którzy w swojej wolności robią Mu choć kilka cm miejsca, są ocaleni właśnie przez Jego Krzyż, a to, że ten murowany się ostał - jest tylko symbolem, jako, że diabeł Krzyża Chrystusowego pokonać nie ma siły?


- TOMASZ32-SANCTI - 01-03-2010 01:40

omyk napisał(a):a to, że ten murowany się ostał - jest tylko symbolem, jako, że diabeł Krzyża Chrystusowego pokonać nie ma siły?

Diabeł krzyża się boi bo doskonale wie, że to narzedzie jego porazki, nie ma szans z Chrystusem a krzyż jest świętym symbolem, więc diabeł sie go boi tak jak święcone wody. I dobrze.


- Drizzt - 01-03-2010 07:48

Omyk - tak jak napisałem, interpretacja jest absolutnie dowolna. Jeśli chcesz interpretować to jako znak, to przecież nikt nie broni. Wskazuję tylko, że może być to dziełem absolutnego przypadku - czy też, jak wskazał Pafini, tego, że krzyż ma nieco inną, mocniejszą budowę, ponadto - nie stawia tak wielkiego oporu wodzie/powietrzu, więc się spokojnie ostał tam, gdzie bardziej masywne bloki popadły w ruinę. To tak, jakbyś wylała wiadro wody na słomkę i na papierowy model budynku. Budynek by się rozleciał, a słomce nic by się nie stało - bo jest mocniejsza, a jednocześnie mniejsza, więc woda nie stawia tak wielkiego nacisku. A w przypadku trzęsienia ziemi trudniej rozwalić mniejszy obiekt, na mocnym, betonowym fundamencie, niż złożony z wielu elementów dom.

Ponadto, jak też pafini zauważył - jakoś słupy elektryczne też się ostały. Czyżby znak, że bóg rozumiany jako nauka (symbol trakcji) czuwa nad ludźmi, i że jest tak samo potęzny, co krzyż? Wybaczcie durne porównanie, jednak tak by sobie to można interpretować.

Stąd napisałem, dla mnie to zwykły przypadek i skutek takiego a nie innego działania sił fizycznych. Ale jeśli ktoś chce sobie interpretować mistycznie, jako Opatrzność - proszę bardzo.


- pafni - 01-03-2010 07:48

TOMASZ32-SANCTI napisał(a):omyk napisał/a:
a to, że ten murowany się ostał - jest tylko symbolem, jako, że diabeł Krzyża Chrystusowego pokonać nie ma siły?



Diabeł krzyża się boi bo doskonale wie, że to narzedzie jego porazki, nie ma szans z Chrystusem a krzyż jest świętym symbolem, więc diabeł sie go boi tak jak święcone wody. I dobrze.

Na Haiti złamał się też pomnik Matki Boskiej , mniej więcej w pół i jestem ciekaw jak to zinterpretować , dam tu parę propozycji:
że naród Haitański został złamany tylko w połowie,
że diabeł boi się pomników ale tylko przedstawiających krzyż,
że diabeł boi się krzyży ale tych na ulicy nie w domach,
że pomnik Matki Boskiej stał w rejonie większego ruchu tektonicznego,
że pod pomnikiem z krzyżem był fundament starego domu a pod pomnikiem MB nie,
i można tak jeszcze długo.
Zawsze mnie dziwiło czemu nieraz symbol był ważniejszy od życia.


- Eldian - 06-03-2010 13:13

O ile się nie mylę, to na tym zdjęciu jest krzyż Oczko
Pośród ruin różnych budynków to co przetrwało to krzyż Duży uśmiech


- pafni - 06-03-2010 15:42

O ile się nie mylę to za krzyżem martwe zwłoki ludzi w ruinach.
A na dalszym planie drzewa, przewód elektryczny.
Fotograf robiąc to zdjęcie nie był uśmiechnięty a co było jego intencją nie wiemy.


RE: Czy powinny wisieć na ścianach krzyże w szkolnych klasach? - Sant - 20-10-2011 12:44

http://www.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/z-zycia-kosciola/art,7584,bp-zadarko-pod-krzyzem-jest-miejsce-dla-ateisty.html

Cytat:Bp Zadarko: pod krzyżem jest miejsce dla ateisty

- W stanie wojennym ks. Jerzy Popiełuszko pokazał, że prawa, wolność, miłość, sprawiedliwość mogą nie mieć barwy konfesyjnej, ale wtedy pod krzyżem wszyscy wierzący i niewierzący czuli się dobrze - mówił w rocznicę śmierci kapelana "Solidarności" bp pomocniczy diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej Krzysztof Zadarko. Bp przewodniczył Mszy św. koncelebrowanej w kościele pw. św. Kazimierza w Koszalinie.
- Pod krzyżem jest miejsce także dla ateisty, który szanuje te wartości, ale jeżeli on ich nie szanuje, wtedy nie ma się co dziwić, że z jego serca i ust płynie wezwanie do konfliktu - podkreślił ks. biskup.

Hierarcha dziwi się milczeniu autorytetów, brakiem reakcji wielu środowisk na toczący się spór o krzyż w przestrzeni publicznej. - Tych, których krzyż w stanie wojennym bronił i którym dodawał odwagi, dzisiaj wyraźnie brakuje - zauważył i dodał, że jeżeli mamy budować naszą przestrzeń życia publicznego, politycznego to nigdy jeden przeciwko drugiemu.

- Nie da się zrozumieć posługi ks. Jerzego Popiełuszki dla naszego narodu, dla "Solidarności", jeżeli odłączymy jego postać od krzyża, który ostatnio zamiast obdarowywać ludzi szlachetnym porywem miłości, stał się niestety znakiem kłótni i awantury - podkreślał i pytał: "Ile trzeba mieć w sobie złej woli, obok niewiary, by tak skłócić ludzi, że skaczą sobie do oczu na oczach milionów telewidzów. Chyba nigdy w historii Polski nie było takich scen, jakie miały miejsce rok temu na Krakowskim Przedmieściu. Odważono się z krzyża uczynić znak nienawiści i kolejnego podziału - zastanawiał się hierarcha.

Bp Zadarko zauważył też, że gdy Kościół wynosił na ołtarze ks. Jerzego Popiełuszkę, rozwiał wszelkie wątpliwości, co do jego posługi i głoszonych kazań. - Jego kazania nie były polityką na ambonie, nie były wtrąceniem się Kościoła do polityki, lecz służbą najwyższej próby w czasach, gdy miłość zniknęła, gdy polityka została zastąpiona totalitarnym rozkazem stanu wojennego, a Kościół opluty przez komunistyczny reżim został zepchnięty do prywatnej sfery życia obywateli - uzasadnił ks. biskup.
podpisuję się pod tymi słowami