aaa90 - Wersja do druku +- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum) +-- Dział: Porozmawiaj z ekspertem (/forumdisplay.php?fid=12) +--- Dział: Pytania do kapłana (/forumdisplay.php?fid=56) +--- Wątek: aaa90 (/showthread.php?tid=4939) |
aaa90 - aaa90 - 08-12-2009 00:49 Ostatni zapytał mnie ktoś, czym jest zadośćuczynienie - jeden z warunków Sakramentu Pokuty...Przyszło mi na myśl to, co zostało mi przekazane dawno, dawno, gdy byłam jeszcze dzieckiem. Brzmiało to tak: "jeśli coś ukradniesz, to musisz to oddać.." I zaczełam się nad tym zastanawiać.... Ponieważ takie tłumaczenie nie pasuje mi do wszystkich sytuacji... Jak odnieść to do sytuacji, w której nie zapanowało się nad swoimi emocjami i podczas burzliwej rozmowy powiedziało się za dużo? Czy chodzi tu o słowo PRZEPRASZAM? Czy to wystarczy,czy moze potrzeba czegoś więcej? - Ks.Marek - 09-12-2009 20:12 Zasadniczo chodzi o to właśnie słowo. Jednak generalna zasada zawsze jest taka: co zostało popsute to należy naprawić. Czasem werbalne przeprosiny nie dadzą pełni zadośćuczynienia. Bo cóż z tego, że powiem: przepraszam, skoro wskutek mojej inicjatywy-grzesznej oczywiście- koleżanka przestałą rozmawiać z inną koleżanką? Tutaj w ramach restytucji należałoby pogodzić z sobą te dwie osoby. - aaa90 - 09-12-2009 22:07 A jeżeli z obydwu stron, mimo iż padło słowo przepraszam, nie ma chęci naprawienia relacji, jak wtedy wygląda dana sytuacja? - Ks.Marek - 09-12-2009 22:17 To owe obie strony winny się pojednać z Bogiem i z sobą - aaa90 - 09-12-2009 22:22 To czeka długa droga.. Dziekuje za pomoc [ Komentarz dodany przez: Ks.Marek: Sro 09 Gru, 2009 21:23 ] Poproszę |