Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Czy Katolik powinien być tolerancyjny wobec gejów?. - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Kultura (/forumdisplay.php?fid=19)
+--- Wątek: Czy Katolik powinien być tolerancyjny wobec gejów?. (/showthread.php?tid=4979)

Strony: 1 2 3


Czy Katolik powinien być tolerancyjny wobec gejów?. - Wojtek37 - 06-01-2010 14:43

http://www.youtube.com/watch?v=IdUsCD9W-KA&feature=related

No właśnie ja jako Katolik, muszę tolerować parady wolności, gdzie obrażane są moje uczucia religijne, i wizualne, ale jak widać to nie działa w dwie strony, a gość nie był nawet atakowany ze strony przeciwnej - a ją zignorował...... [-X

Ja mówię stanowcze NIE jako wierzący i praktykujący Katolik wszystkim tym, którzy chcieli by mnie zmuszać do akceptacji deprawacji społeczeństwa, przez nie szanowanie Prawa Bożego.

Proponuję program prowadzony przez Pospieszalskiego we FRONDZIE TV - "Wojna światów"

http://www.youtube.com/watch?v=blUSDrR08bw&feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=n98C8xWC1_c&feature=related


- sdms - 06-01-2010 15:40

Najpierw trzeba odpowiedzieć na pytanie czym jest tolerancja, później co oznacza tolerancja w stosunku do osób homoseksualnych i czy tolerowanie osób homoseksualnych jest równoznaczne z akceptacją i pochwałą zachowań homoseksualnych.

Otóż zgodnie z definicją słownikową tolerancja to: «poszanowanie czyichś poglądów, wierzeń, upodobań, różniących się od własnych» (Słownik języka polskiego PWN). Zatem tolerować można jedynie czyjeś poglądy, ale nie osoby. Dalej tolerancja nie wyklucza niezgadzania się z czyimiś poglądami, czy niegłoszenia poglądów przeciwnych, lecz jedynie nakazuje poszanowanie poglądów drugiej osoby.

W tym miejscu trzeba odpowiedzieć na pytanie co to znaczy "poszanowanie". I tu dalej odpowiedź daje nam słownik.
poszanowanie
1. «szacunek dla kogoś lub czegoś»
2. «nienaruszenie czegoś przez szacunek; też: przestrzeganie czegoś»
(http://www.sjp.pwn.pl)

Czym zatem jest szacunek? Otóż jest to: «stosunek do osób lub rzeczy uważanych za wartościowe i godne uznania» (SJP).

I w tym momencie trzeba dojść do przekonania, że coś takiego jak tolerancja nie ma racji bytu, gdyż nie można być tolerancyjnym wobec cudzych poglądów, których nie uważa się za "wartościowe i godne uznania". Nie można darzyć szacunkiem czegoś, co uważamy za złe, nieakceptowalne i sprzeczne z naszym systemem wartości.

(zaczynając tego posta nie spodziewałem się, że na podstawie samych definicji z tego samego słownika wyciągnę wniosek, że coś takiego jak tolerancja nie istnieje)


- Sant - 06-01-2010 16:06

Wg mnie tolerancja polega na tym iż mimo że nie akceptuję czyichś poglądów czy postaw, nie daję mu za nie w dziób, tylko je toleruję, tzn mimo niechęci pozwalam je mieć.
Na pytanie "Czy Katolik powinien być tolerancyjny wobec gejów?." odpowiem w ten sposób:
- Wobec gejów zdecydowanie nie. Natomiast tak wobec homoseksualistów o ile nie gejują - tak.
Po za tym sama nazwa "gej" jest fałszowaniem rzeczywistości i przykładem nowomowy. Gej o ile dobrze pamietam znaczy "wesoły chłopak". - Przypisywanie tego terminu wyłącznie homoseksualistom jest zawłaszczaniem tego słowa. Hetero też może być wesoły.
A co wspólnego ma "wesoły chłopak" z osobnikiem homoseksualnym czyniącym ze swego popędu sztandar? I narzucającym swój punkt widzenie większości seksualnej? Upolityczniającym orientację seksualną?


- omyk - 06-01-2010 16:14

Przede wszystkim tolerancja to nic "wielkiego" Uśmiech To znacznie mniej, niż akceptacja, czy upodobanie. To zwykłe "znoszenie" czegoś, co niekoniecznie mi odpowiada.
Tolerancja nigdy nie jest wartością sama w sobie, podobnie jak akceptacja czy upodobanie - również nie są wartościowe per se. Tolerancja dla zła - jest złem, o ile mówimy o tolerancji zakładającej niepodejmowanie żadnej reakcji w celu usunięcia czy zmniejszenia zła.
W takim przypadku brak działania jest w rzeczywistości cichym poparciem.

Czy katolik powinien być tolerancyjny wobec gejów?
Tolerancyjny? To za mało! Katolik powinien kochać gejów!

Czy powinien być tolerancyjny dla aktywnego homoseksualizmu? Nigdy w życiu - homoseksualizm jest złem.

O tolerancji możemy mówić jedynie w przypadku tzw. biernego homoseksualizmu, czyli sytuacji, w której homoseksualista żyje w czystości i dąży do wyleczenia się - na ile jest to w danym przypadku możliwe. Wtedy musimy tolerować homoseksualizm dokładnie tak samo, jak tolerujemy istnienie chorób nowotworowych, czy zranień emocjonalnych powodujących różne skutki w psychice człowieka.


- Wojtek37 - 06-01-2010 16:17

sdms napisał(a):Najpierw trzeba odpowiedzieć na pytanie czym jest tolerancja, później co oznacza tolerancja w stosunku do osób homoseksualnych i czy tolerowanie osób homoseksualnych jest równoznaczne z akceptacją i pochwałą zachowań homoseksualnych.

Ale dokładnie takiej postawy oczekują od chrześcijan - pary homoseksualne - twierdząc, że jesteśmy "homofobami, i powinno się nas leczyć" .


- omyk - 06-01-2010 16:47

To już czysta propaganda polityczna Uśmiech


- aleksab - 06-01-2010 16:54

sant napisał(a):Wg mnie tolerancja polega na tym iż mimo że nie akceptuję czyichś poglądów czy postaw, nie daję mu za nie w dziób, tylko je toleruję, tzn mimo niechęci pozwalam je mieć.

z tym się zgodzę.
Mam takiego kolegę , jego postępowanie może mi się nie podobać co nie oznacza że z tego względu zrywam z nim znajomość


- M. Ink. * - 06-01-2010 17:24

sdms napisał(a):Otóż zgodnie z definicją słownikową tolerancja to: «poszanowanie czyichś poglądów, wierzeń, upodobań, różniących się od własnych» (Słownik języka polskiego PWN).
Znam osobę, która pracuje (jako malarz) w sieci domów dla osób z ciężkimi porażeniami mózgu w UK. Ta osoba, uważa że wielu z pacjentów tych domów to nie ludzie, ale "coś" gorszego od zwierząt. Uznaje on, że powinno się ich eksterminować, ponieważ są balastem społecznym. Czy - w duchu powyższej definicji tolerancji - powinienem być tolerancyjny wobec jego poglądów?

Tolerancja tolerancją, ale nie zapominajmy, że tolerancja ma swoje granice.

Cytat:I w tym momencie trzeba dojść do przekonania, że coś takiego jak tolerancja nie ma racji bytu, gdyż nie można być tolerancyjnym wobec cudzych poglądów, których nie uważa się za "wartościowe i godne uznania". Nie można darzyć szacunkiem czegoś, co uważamy za złe, nieakceptowalne i sprzeczne z naszym systemem wartości.
Oj, ale czy to nie jest pójście w drugą skrajność? :-k A jeśli tolerancja to "znosić coś, dopóki (i tylko dopóki) nie da się tego zmienić"?

Wojtek37 napisał(a):dokładnie takiej postawy oczekują od chrześcijan - pary homoseksualne
Maksymalnie rozciągają definicję tolerancji - zwykły zabieg semantyczny politycznej homo-propagandy. Tym bardziej uważam, że należy jasno określić granice tolerancji.


- sdms - 06-01-2010 18:47

M. Ink. * napisał(a):Oj, ale czy to nie jest pójście w drugą skrajność? :-k A jeśli tolerancja to "znosić coś, dopóki (i tylko dopóki) nie da się tego zmienić"?
Wiesz, ja po prostu na podstawie definicji słownikowych doszedłem do przekonania, że definicja słowa tolerancja jest sprzeczna sama w sobie, bo nie można jednocześnie szanować (uważać za wartościowe i godne uznania) czyichś poglądów i się z nimi nie zgadzać.

Natomiast nijak się to ma do postawy wobec innych ludzi, w tym i osób homoseksualnych. Chrześcijanin do każdego człowieka powinien podchodzić z miłością i szacunkiem (bo każda osoba jest wartościowa), ale też ze stanowczością przeciwstawiać się błędnym naukom i grzechowi.


- M. Ink. * - 06-01-2010 20:48

sdms napisał(a):tolerancja nie ma racji bytu
sdms napisał(a):definicja słowa tolerancja jest sprzeczna sama w sobie
No tak. To doprecyzowanie wszystko tłumaczy. Tolerancja ma się tak do definicji tolerancji, jak desygnat do pojęcia.

sdms napisał(a):Chrześcijanin do każdego człowieka powinien podchodzić z miłością i szacunkiem (bo każda osoba jest wartościowa), ale też ze stanowczością przeciwstawiać się błędnym naukom i grzechowi.
Dokładnie tak.


- Sant - 07-01-2010 13:21

Napisałem
Cytat:Na pytanie "Czy Katolik powinien być tolerancyjny wobec gejów?." odpowiem w ten sposób:
- Wobec gejów zdecydowanie nie. Natomiast tak wobec homoseksualistów o ile nie gejują - tak.
.
Mała poprawka dla jasności - oczywiście miałem na myśli działania a nie osoby. (dla mnie słowo "gej"- oznacza aktywną działalność prohomoseksualną)


- sdms - 07-01-2010 13:40

M. Ink. * napisał(a):No tak. To doprecyzowanie wszystko tłumaczy. Tolerancja ma się tak do definicji tolerancji, jak desygnat do pojęcia.
Wydawało mi się, że na podstawie przeprowadzonego rozumowania jest to jasne, że chodzi tylko i wyłącznie o definicje słownikowe. W każdym bądź razie cieszę się, że doszliśmy do porozumienia.


- Wojtek37 - 07-01-2010 22:15

Ale tolerancja przypadkiem, nie podlega czasem prawu państwowemu...? ale jak już wiemy hitlerowskie Niemcy ustanowiły prawo eksterminowania, między innymi, upośledzonych fizycznie i umysłowo jak i również homoseksualistów, bo te osoby nie spełniały pokładanych w Narodowym Socjaliźmie kryteriów.


- omyk - 09-01-2010 20:20

Sdms - szanujesz nie czyjeś głupie poglądy same w sobie, ale prawo tego człowieka do posiadania swoich poglądów w wolności Oczko


- sdms - 09-01-2010 22:41

omyk napisał(a):Sdms - szanujesz nie czyjeś głupie poglądy same w sobie, ale prawo tego człowieka do posiadania swoich poglądów w wolności Oczko
Nie według Słownika:
SJP napisał(a):«poszanowanie czyichś poglądów, wierzeń, upodobań, różniących się od własnych»
Definicja w Słowniku języka polskiego jest po prostu nielogiczna, bo definicje słów "szacunek" i "tolerancja" wykluczają się wzajemnie. I na to zwracam uwagę w swojej wypowiedzi.