Ile zarabia bioenergoterapeuta ? - Wersja do druku +- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum) +-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4) +--- Dział: Magia, sekty i wszystko inne (/forumdisplay.php?fid=17) +--- Wątek: Ile zarabia bioenergoterapeuta ? (/showthread.php?tid=5020) Strony: 1 2 |
- omyk - 13-02-2010 17:24 No Drizzt, bez przesady, jak brać średnią, to chyba osób na etacie? - Drizzt - 13-02-2010 21:35 Scott napisał(a):I nie jest to moja opinia tylko Kościoła. Co nie zmienia faktu, że kompletnie subiektywna. A zanim zaczniesz się wypowiadać, czym bio jest, a czym nie jest, czy identyfikować ją z magią - radzę poczytać nieco fachowej literatury, zanim zacznie się wygadywać wyssane z palca teorie. - gossia - 13-02-2010 21:51 Drizzt, jak dla mnie ta fachowa literatura też jest subiektywna, no ale to tylko moja subiektywna opinia :lol2: - Scott - 13-02-2010 23:28 Drizzt napisał(a):Scott napisał/a: Jak można tak traktować wiare katolicką? Wyssane z palca teorie to nauczanie Kościoła? To jest tolerancja wg. Ciebie tak? Pozatym relatywizm jest wprost rozbrajający. Jest dla Ciebie jakaś prawda obiektywna? Tak pytam z ciekawości. Trzy miesiące sie modlono nademną o uwolnienie po takich "terapiach". W ksiązce "200 świadectw o cudach" jest świadectwo byłego bioenergoterapeuty. Polecam ku przestrodze. - Drizzt - 14-02-2010 08:49 Scott napisał(a):Jak można tak traktować wiare katolicką? Wyssane z palca teorie to nauczanie Kościoła? To jest tolerancja wg. Ciebie tak? Wprawdzie nie o to chodziło zupełnie, jednak skoro katolicy na tym forum (niektórzy) bardzo frywolnie i bez najmniejszych zahamowań nazywają inne poglądy (związane np z magią, czy też w innych wątkach z pogaństwem) bzdurami, pierdołami, oszustwem, manipulacją, dziełem szatana i czego tylko jeszcze dusza zapragnie, to dlaczego strona przeciwna ma siedzieć potulnie i kulić uszy po sobie? Dlaczego inne zasady dobrej etykiety stosujesz(cie) do siebie, a inne do innych, jakbyście wy i wasza wiara byli uprzywilejowani, i wy mogli obrażać, ale was już nie? Dla mnie obrazą jest to, że np w innych wątkach paru użytkowników (a chyba nawet Ty wśród nich) nazwaliście bez zahamowań wiarę pogańską "wyssanyą z palca histerią" i "paranoją" (o ile dobrze pamiętam, albo blisko tego). Obrazą dla mnie jest, gdy bez żadnych kompletnie dowodów rzucacie oszczerstwami na magię, bioenergoterapię, i inne pokrewne dziedziny. Owszem, szanuję to, że nie chcecie mieć we własnych działaniach z magią nic wspólnego, ale skoro wy nie macie za grosz taktu, a czasem i kultury, by pohamować swoje epitety wobec innych, konkurencyjnych poglądów, to czemu ja miałbym taki okazywać? A teraz do rzeczy - jak pisałem, nie o to chodziło, że nie szanuję WIARY Kościoła. Wiara wiarą, ani jej udowodnić się nie da, ani obalić. Każdy może wierzyć w co chce - możesz nawet wierzyć w krasnoludki, to nie moja rzecz. Ale to, że WIERZYSZ w coś, a nie wierzysz w coś innego, nie upoważnia nikogo do zaciemniania faktów, stronniczej oceny namacalnych danych etc. Śmiać mi się chce, gdy co niektóry nadgorliwiec stara się udowodnić pseudo-naukowo, że magia jest szkodliwa. Podaje po temu... relacje kilku/kilkunastu ludzi. Tyle, że każdy poważny badacz by ich wyśmiał - bo ani to niczego nie dowodzi, ani na nic nie wskazuje. Cytat:Pozatym relatywizm jest wprost rozbrajający. Jest dla Ciebie jakaś prawda obiektywna? Tak pytam z ciekawości. Żeby odkryć prawdę obiektywną odnośnie świata, człowiek musiałby cały świat (łącznie z Bogiem czy innymi istotami wyższymi) znać i rozumieć. A że nie może poznać i zrozumieć istot wyższych rozwojem od siebie, więc i nie ma możliwości poznania prawdy obiektywnej. Dlaczego? Dlatego, że nasz ograniczony móżdżek, którym tak się jako ludzie szczycimy, musi najpierw świat uprościć, ubanalnić i skondensować do wymiarów, które jest jakoś w stanie pojąć. Więc i "prawda", którą poznaje, jest prawdą uszczuploną, ubanalnioną, uproszczoną - czyli całą obiektywną prawdą nie jest i nie będzie. A czy istnieje? Uważam, że tak. Co nie jest równoznaczne z tym, że jesteśmy w stanie ją poznać. Cytat:Trzy miesiące sie modlono nademną o uwolnienie po takich "terapiach". W ksiązce "200 świadectw o cudach" jest świadectwo byłego bioenergoterapeuty. Polecam ku przestrodze. Jak się znajdzie z 10 000 takich świadectw, to można będzie pogadać (udokumentowanych!). To, że dziennie 1000 osób ginie na drogach nie oznacza, że samochód to dzieło szatana. Bo kolejne 1000 000 000 przeżywa i spokojnie dojeżdża do celu. Więc (nieco brutalnie) ten 1000 to raptem 0,000001 ogólnej liczby osób na drogach - statystycznie nieistotna (niestety, brutalna statystyka). - Scott - 14-02-2010 10:24 Ty chyba myślisz że ja nie mam co robić tylko na mniemaniologiczne wywody odpisywać i odpisywać. Jako katolik uznający autorytet Biblii która jasko potępia praktyki magiczne porównując je do prostytucji duchowej, jako osoba które uznaje KKK oparty na Biblii, i który również zakazuje praktyk magicznych, niezależnie jak się je nazwie, jako osoba która wie jakie są efekty bioenergoterapii i praktyce duszpasterskiej i są to zwykłe czary - odrzucam je. Może znajdziesz kogoś kto nie ma co robić z czasem i będziecie gadać i gadać. Ja takim kimś nie jestem. - Drizzt - 14-02-2010 10:29 Scott - to po co wdajesz się w dyskusje? Żeby, wzorem swoich współwyznawców sprzed kilkuset lat, najpierw pognębić innowierców, a potem odwołać się do nauczającej miłości Biblii? A co do tego, że odrzucasz magię, ok, Twoja wola, Twoja strata. Tylko bądź łaskaw pamiętać, że to kwestia Twojej WIARY, a nie obiektywnego, udowodnionego stanu rzeczy. - Scott - 14-02-2010 11:06 Drizzt napisał(a):A co do tego, że odrzucasz magię, ok, Twoja wola, Twoja strata.Nie mogę stawiać niczyjego zdania powyżej tego co mówi Bóg. Nawet jeśli są to rodzice których mam czcić. Wtedy musze powiedzieć że Bóg mówi inaczej i postąpić zgodnie z Jego wolą. Sprowadzając fakt odrzucania magii[ w końcu widze piszesz że bioenergoterapia to magia kiedy jestem przy koncu dyskusji, ale lepiej późno niż wcale], do jakiegoś mojego własnego zdania mijasz się z tym jak jest naprawdę: Cytat:Biblia:http://www.egzorcyzmy.katolik.pl/index.php/duchowe-zagrozenia-53/510-biblia-i-nauczanie-kosciosa-o-spirytyzmie Więc Pisma Świętego, Kościoł i praktyka duszpasterska są ze sobą zbieżne. I to są fakty, fakty nie pozostawiają żadnych wątpliwości jak tutaj. Drizzt napisał(a):Tylko bądź łaskaw pamiętać, że to kwestia Twojej WIARY, a nie obiektywnego, udowodnionego stanu rzeczy.j.w. Chcesz możesz wiecej znaleść: rekolekcje.xt.pl http://www.radiomaryja.pl/query.php?__s=o.+Aleksander+Posack&__a=1 - Drizzt - 14-02-2010 11:32 Scott napisał(a):w końcu widze piszesz że bioenergoterapia to magia kiedy jestem przy koncu dyskusji, ale lepiej późno niż wcale Napisałem o magii, gdyż temat na ten tor zboczył. Nigdzie nie napisałem, że bioenergoterapia to magia. Czym innym jest magia, czym innym bioenergoterapia, a czym innym spirytyzm. A co do przytoczonych cytatów z Biblii - zauważyłem, że tak 90% przestrzega głownie i konkretnie przed kontaktami z duchami i przepowiadaniem przyszłości (więc wróżbiarstwem i spirytyzmem). Słowo magia użyte jest bodajże w jednym tylko cytacie. Ponadto, nie dziwi to - w tamtych czasach (zresztą do bardzo niedawna) za magię uznawano kontakt z duchami i istotami z innych światów, wypełniających nasze polecenia. O żadnej wewnętrznej energi w czasach, gdy Biblię spisano, nie było nic wiadomo, nikt nic nie mówił. Więc Biblia odnosi się do tego, co WTEDY za magię uznawano - spirytyzmu i wróżbiarstwa, a także zmuszaniem istot wyższych i niższych do służenia naszym nakazom. Bioenergoterapia (jak i zresztą dzisiejsza magia) nie wpisuje się w to pojęcie. Chyba, że mowa o Goetii, to ok, to tak. - Scott - 14-02-2010 12:55 Cytat:Bioenergoterapia polega na odblokowywaniu kanałów energetycznych w organizmie człowieka ( w medycynie chińskiej owe kanały nazwane są "meridianami")za Wikipedią Medycyna niekonwencjonalna, chińska jest medycyną sakralną. Taka tam jest kultura. Poza tym- pojęcia aury, larw astralnych którymi posługują się bioenergoterapeuci są pojęciami okultystycznymi. Z wywiadu "Byłam podającą u Harrisa" Cytat:* Czy dziś umie to Pani już wyjaśnić?http://www.psychomanipulacja.pl/art/bylam-podajaca-u-harrisa.htm Niestety ale dochodzi do kontaktów z duchami wśród bioenergoterapeutów. Kolejny dowód że zmiana nazwy nic nie zmienia. - Drizzt - 14-02-2010 13:48 Osobiste przeświadczenie jednego, pojedynczego bioenergoterapeuty. Nieco mało jak na dowód o tym, że takie kontakty są w bio obecne niejako "z założenia". Ponadto, znowu manipulujesz tekstem, nie przytaczając go całego. Oto, co DALEJ pisze w Wikipedii, odnośnie ZAŁOŻEŃ bioenergoterapii: Wikipedia napisał(a):Istotą bioenergoterapii ma być badanie oraz korygowanie zaburzeń energetycznych w polu bioplazmatycznym człowieka - zwanym aurą - za pomocą strumienia energii. Zgodnie z teorią, ludzka aura zawiera 7 warstw. Warstwy te są odpowiedzialne za stan zdrowia fizycznego i emocjonalnego, a co za tym idzie psychicznego. Wszelkie choroby somatyczne i psychiczne są odzwierciedlone i widoczne w ludzkiej aurze. Zadaniem bioenergoterapeuty jest zlokalizowanie owych zaburzeń i dokonanie korekty, mające na celu usunięcie blokad energetycznych, co ma być równoznaczne z odzyskaniem przez pacjenta zdrowia. Jak widać, nic o duchach się tu nie mówi. - Scott - 14-02-2010 14:22 Drizzt napisał(a):Osobiste przeświadczenie jednego, pojedynczego bioenergoterapeuty. Nieco mało jak na dowód o tym, że takie kontakty są w bio obecne niejako "z założenia".Tego jest o wiele więcej. Cytat:Co jednak ma wspólnego bioenergoterapia z wywoływaniem duchów? To przecież nieszkodliwe oddziaływanie energią człowieka... Otóż nie! W “biblii” bioenergoterapii – książce pt. Dłonie pełne światła, jedna z lepiej wtajemniczonych, bioenergoterapeutka praktykująca w Nowym Yorku, jawnie pisze o duchu, który umożliwia jej “leczenie” oraz przepowiadanie. Według autorki jest to istota o wyższej niż ludzka inteligencji, objawia się jej pod imieniem Heyoan (co oznacza szepczący prawdę przez stulecia); autorka uczestniczy z nim w swoistej komunii “wchodząc pomiędzy jego łapy”... Chyba nikt nie ma wątpliwości, że tą istotą nie jest Jezus Chrystus!http://www.wspolnoty.jezuici.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=134&Itemid=69 Drizzt napisał(a):Ponadto, znowu manipulujesz tekstem, nie przytaczając go całego. Oto, co DALEJ pisze w Wikipedii, odnośnie ZAŁOŻEŃ bioenergoterapii:Aura jest pojęciem okultystycznym, jak kto woli magicznym, a jeśli działa się na rzecz która jest zwiazana z okultyzmem jakąś energią, to jaka ona może być. Zresztą tego też nikt nie napisze. Jest ukryta, czyli też okultystyczna. Pole bioplazmatyczne, pozostawiam bez komentarza nowomowe New Age. Ale jakby sie spytać co to za pole to nikt nie wie. Jakie warstwy? Znowu pojęcie magiczne bo związane z aurą. Cytowałem inny fragment, który ty pominąłeś. Jako iż bioenergoterapia jest związana z medycyną chińską, która przez wzgląd na tamtą kulturę jest sakralna, nie można brać udziału w takich seansach. Czyżby nie pasował do twojej tezy? - heysel - 14-02-2010 14:53 Scott napisał(a):Pole bioplazmatyczne, pozostawiam bez komentarza nowomowe New Age. Ale jakby sie spytać co to za pole to nikt nie wie.Tak swoją drogą : http://berith.webpark.pl/stro/bioe/wyk6.html Cytat:BIOPLAZMA stanowi najbardziej kontrowersyjne pojęcie bioelektroniczne, najdosadniej intrygujące. Była również jednym z pierwszych wniosków heurystycznych wynikających z modelu chemoelektronicznego. Wyróżniamy bioplazmę metaboliczną i strukturalną. Jedna jest stanem materii wynikającym z metabolizmu, a więc elektrochemicznego pochodzenia; drugi jej rodzaj bierze się ze struktur biologicznych. Chodzi o plazmę uwarunkowaną półprzewodnikami organicznymi. Pomiędzy tymi typami bioplazmy istnieje wzajemne sprzężenie dokonujące się za pośrednictwem fotonów i fononów generowanych w trakcie procesów metabolicznych.Autor nie kto inny jak Włodzimierz Sedlak . |