Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
czy odłożenie medalika "na bok"może spowodować kry - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Nasza wiara (/forumdisplay.php?fid=15)
+--- Wątek: czy odłożenie medalika "na bok"może spowodować kry (/showthread.php?tid=5045)

Strony: 1 2 3 4


- Nicol@ - 08-03-2010 13:39

Po 1. Drizzd to nie "czcij" szatana pisząc o nim z wielkiej litery, mnie to bulwersuje.
Po 2. Zgadzam się z Kyllyan-em co do:
Medalik przed niczym nie chroni. Jest symbolem, który ma mi przypominać komu zawierzyłem.,
a i czasem jako biżuteria.


- Scott - 08-03-2010 13:41

Krzyżyk, medalik, szkaplerz przyjęty z wiarą jest przedłużeniem linii duchowej w stronę Boga. Może być przyjęty magicznie tj.bez wiary, i trzeba pamiętać że sam w sobie medalik mocy nie ma[ jak to rzekomo ma ma działać jakąś "autonomiczną" mocą np pierścień atlantów].


- Drizzt - 08-03-2010 13:49

Nicol@:

Piszę "Szatan" z dużej litery z dwóch powodów:

1. Jest to nazwa własna, a te piszemy z dużych liter - zwykła zasada języka polskiego

2. Dla mnie jest on jednym z odzwierciedleń dualizmu, razem z Bogiem, więc piszę zgodnie z własnym osądem. Zauważ, że nie czepiam się, gdy ktoś pisze z kolei z małej litery (też mogę powiedzieć, że mnie obraża), nawet mimo sprzeczności z zasadami j. pol. - bo szanuję jego wiarę i rozumiem, czemu wyraźnie chce tu "poniżyć" Szatana.


- Nicol@ - 08-03-2010 16:08

Ok, przyjmuję wyjaśnienia. Każdemu wolno mieć swoje poglądy, szanuję i twoje.
Jednak to dziecinne pytanie o wpływ posiadanego lub nie medalika/ szkaplerza na siłę wiary człowieka wydaje mi się być śmieszne. W czasie zimowej pory ja np. nie noszę na szyi nic, ściągam też podczas pływania na basenie...i czy w takich przypadkach ma mnie "dosięgać" kryzys wiary?! To istna bzdura.


- Drizzt - 08-03-2010 16:24

Nicol@ napisał(a):Ok, przyjmuję wyjaśnienia. Każdemu wolno mieć swoje poglądy, szanuję i twoje.
Jednak to dziecinne pytanie o wpływ posiadanego lub nie medalika/ szkaplerza na siłę wiary człowieka wydaje mi się być śmieszne. W czasie zimowej pory ja np. nie noszę na szyi nic, ściągam też podczas pływania na basenie...i czy w takich przypadkach ma mnie "dosięgać" kryzys wiary?! To istna bzdura.

Dokładnie. Jeśli medalik jest jedynie ozdobą, ale nie ma wartości sam w sobie, wtedy jest wszystko ok.

Zresztą, bardzo ciekawa sprawa - właśnie zadanie sobie takiego pytania "co, jeśli przez miesiąc nie spojrzę nawet ani nie założę medalika?" jest wspaniałym testem, sprawdzającym, czy medalik ma dla kogoś wartość jedynie jako pewna ozdoba religijna, czy też zaczyna mieć wartość samą w sobie - ergo: magiczną.


- Scott - 08-03-2010 18:36

Drizzt napisał(a):Dokładnie. Jeśli medalik jest jedynie ozdobą, ale nie ma wartości sam w sobie, wtedy jest wszystko ok.
Bez sensu. Medalik jako właśnie przedłużenie linii duchowej nie tylko ozdobą.

Cytat:
Ok, przyjmuję wyjaśnienia. Każdemu wolno mieć swoje poglądy, szanuję i twoje.
Jednak to dziecinne pytanie o wpływ posiadanego lub nie medalika/ szkaplerza na siłę wiary człowieka wydaje mi się być śmieszne. W czasie zimowej pory ja np. nie noszę na szyi nic, ściągam też podczas pływania na basenie...i czy w takich przypadkach ma mnie "dosięgać" kryzys wiary?! To istna bzdura.

Będąc na rekolekcjach słyszałem o chłopaku który za namową dziewczyny poszedł na czarna msze. Głupota ale sie zakochał. Ci zaczeli krążyć koło niego, ale nic nie mogli zrobić. Namawiali do zdjęcia krzyżyka, w końcu jak to zrobił to go skopali.

Ile jest świadectw kiedy bioenergoterapeuci wprost nie mogą nic zrobić kiedy człowiek albo się modli albo ma medalik. Uśmiech


- PS - 08-03-2010 18:48

Dobrze, ze ja tez mam taki amulet


- Scott - 08-03-2010 19:11

PS napisał(a):Dobrze, ze ja tez mam taki amulet
Jaki amulet? Amulety są dawaniem znaków światu duchowemu ale demonicznemu, formą kontr inicjacji.


- PS - 08-03-2010 19:21

O kurde. Mój amulet nazywa się chyba krzyż św. Benedykta.
PS: Moja nieochrzczona córka chyba chciała go zerwać, chociaż jeszcze nie panuje nad swoimi rączkami. Ciekawe czy to przypadek :-k


- Drizzt - 08-03-2010 22:39

Scott:

Cytat:Bez sensu. Medalik jako właśnie przedłużenie linii duchowej nie tylko ozdobą.

Cóż, jeden nazwie medalik wykraczający ponad materiał amuletem, inny - talizmanem, jeszcze inny - symbolem łączącym z Bogiem/bogiem, którego wyznaje. Możemy nazwać, jak chcemy.

Cytat:Będąc na rekolekcjach słyszałem o chłopaku który za namową dziewczyny poszedł na czarna msze. Głupota ale sie zakochał. Ci zaczeli krążyć koło niego, ale nic nie mogli zrobić. Namawiali do zdjęcia krzyżyka, w końcu jak to zrobił to go skopali.

Ile jest świadectw kiedy bioenergoterapeuci wprost nie mogą nic zrobić kiedy człowiek albo się modli albo ma medalik. Uśmiech

Nic dziwnego. Magia przeciw magii. Tylko inaczej nazywana.

Ale tak swoją drogą, to mógłbym przytoczyć tu kilka historii z działaniami okultystycznymi i medalikami chrześcijańskimi w roli głównej. Ale się powstrzymam, bo i nie ma sensu burzyć nikomu obrazu świata.


(Zaznaczę, Scott - cały mój post, mimo naszych ostatnich, niepotrzebnych utarczek, ma na celu przekazanie jedynie mojego zdania. Absolutnie nie ma na celu nikogo obrażać, ani bezpośrednio, ani przez aluzję).


- pafni - 09-03-2010 08:05

Można nazwać po prostu używanie wszelkich fetyszy białą magią bo nikt przecież nie nosi krzyżyka czy pierścienia atlantów po to by zrobić komuś krzywdę, może co najwyżej nie nosić któregoś z elementów ze względów światopoglądowych.
Było tu tez o krzyżu jako o kształcie przeciw szatanowi. Warto przypomnieć,że poganie również wypędzali złe duchy, a do dziś robią to szamani bez użycia krzyża. Bo zło nie ma religijnych granic.


- Vika - 16-03-2010 21:18

Czy znana jest wam sprawa ks.Natanka i jego historia o Cudownym Medaliku?
Mnie to trochę przeraziło,bo właśnie noszę Cudowny medalik objawiony św.Katarzynie.


- pafni - 16-03-2010 21:23

http://www.piotrnatanek.pl/w-kwestii-cudownego-medalika


- omyk - 16-03-2010 23:51

No comments xD


- Sant - 17-03-2010 12:34

Drizzt napisał(a):Nic dziwnego. Magia przeciw magii. Tylko inaczej nazywana.

Ale tak swoją drogą, to mógłbym przytoczyć tu kilka historii z działaniami okultystycznymi i medalikami chrześcijańskimi w roli głównej. Ale się powstrzymam, bo i nie ma sensu burzyć nikomu obrazu świata.
Drizzt- widzę, że ty cały czas traktujesz chrześcijaństwo w kategoriach magii. :- ](*,)