Książki religijne bez Imprimatur - Wersja do druku +- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum) +-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4) +--- Dział: Pozostałe (/forumdisplay.php?fid=25) +--- Wątek: Książki religijne bez Imprimatur (/showthread.php?tid=5113) |
Książki religijne bez Imprimatur - bashca - 28-04-2010 17:53 jakby ktos nie kojarzył co to Imprimatur, to tutaj skopiowałam z wikipedii.. Imprimatur (łac. niech będzie odbite) - w publikacjach kościelnych pozwolenie na druk książki, oficjalna aprobata władz kościelnych, wydawana zazwyczaj przez miejscowego biskupa (ordynariusza). Tutaj nawet nie chodzi o książki "z Empiku", "Wydawnictwie Świętego Wojciecha ".czy w wielu innych religijnych księgarniachznajduje sie sporo ciekawych książek o tematyce religijnej, jednak nie wszystkie maja imprimatur. Jak do nich podchodzic ? #-o - Kyllyan - 28-04-2010 18:28 Zdjąłęm z półki książke: Jezus z Nazaretu, Jezepha Ratzigera. I pacz pan. Ani imprimatur, ani Nihil Obstat nie ma. I teraz co mam zrobić? Czytać, czy nie? - lidia - 29-04-2010 09:55 Wiem, że powinno się korzystać z książek, które mają imprimatur, ponieważ są wiarygodnym źródłem. - Kyllyan - 29-04-2010 10:53 Aha, czyli ksiązka napisana przez papieża nie jest wiarygodna bez imprimatur? - omyk - 29-04-2010 11:37 No ale Imprimatur jest jakimś uwiarygodnieniem, prawda? Co oczywiście nie znaczy, że jest równy z monopolem na prawdę. Zresztą kto miałby papieżowi wydać decyzję? I po co? - Dawid - 29-04-2010 13:43 Imprimatur jest używany raczej w książkach typowo teologicznych, wchodzących w szczegóły, kierowanych do otwartego grona osób zainteresowanych. Książka nie posiadająca imprimatur nie jest "gorszą" literaturą, czy skażoną. Ciężko dociekać konieczności nadawania tego typu aprobaty takim książkom jak: "Monopol na zbawienie", "Kościół dla średniozaawansowanych", czy katolickie thillery, typu: Przygody Don Mateo. Na dodatek autorzy takich książek przedstawiają swój punkt widzenia, dzielą się swoimi doświadczeniami i ujmują to w języku, który nie brzmi bynajmniej jak imitowanie oficjalnych dogmatów Kościoła. Imprimatur mają dziś na przykład Filokalia, wzbogacone także o teksty monastyczne prawosławnych świętych mnichów z lat nowożytnych. Ta aprobata jest znakiem, że dana książka nie zawiera nic, co mogłoby być niezgodne z nauczaniem KK. Tak więc nawet ateista, który napisze doktorat z teologii katolickiej, zawierający treści zgodne w pełni z nauczaniem Magisterium może na swoje dzieło dostać imprimatur. Jak podchodzić do takich książek? Warto by zastanowić się jak chcesz traktować imprimatur - czy jest to dla ciebie także informacja o jakości książki, czy tylko o jej klarownej treści? Przeczytałem w życiu więcej książek bez imprimatur niż z tą aprobatą. W żadnej spoza grona "wyróżnionych" nie znalazłem nic, do czego można by się przyczepić. To jasne, że jeżeli chcesz zacząć zagłębiać się w konkretną dziedzinę teologii, sięgając po książki typowo naukowe, warto zaopatrzyć się w te, które posiadają taką aprobatę. Ale jeśli lektura ma na celu duchowy i intelektualny rozwój, to taki, czy inny stempelek nic nie zmienia. Mimo wszystko jednak teraz imprimatur nadaje się często książkom pupularno-teologicznym. Specjalnie popatrzyłem na swoją półkę religijną i tak: Imprimatur mają książki: "Jezus żyd praktykujący" "Piękno Biblii" "Leksykon modlitwy" a takowej informacji nie zawierają katechezy wygłaszane przez o.Rainero dla Jana Pawła II i Benedykta XVI, a teraz opublikowane w formie książkowej... Tak więc, jak widać różnie z tym to bywa, a czy jest to tak istotne w tego typu książkach? - Scott - 29-04-2010 19:29 Kyllyan napisał(a):Aha, czyli ksiązka napisana przez papieża nie jest wiarygodna bez imprimatur?Imprimatur nadaje biskup, po sprawszeniu zgodnosci tresci z wiara katolicką. Tak wiec tamta ksiazka Imprimatur posiada "automatycznie". :wink: - merkaba - 25-09-2010 21:42 jest jeszcze tylko do użytku wewnątrzkościelnego i to pisało w książce orędziach Jezusa do kapłanów - bashca - 26-09-2010 03:27 teraz wysłuchałam w konferencji ( w radiu mamre zresztą ) że czasami ksiązki nie mają imprimatur tylko jest zgoda np przełożonego zakonu, to jednak nie ma wżadnym stopniu takiej samej wagi jak Imprimatur samo w sobie - omyk - 26-09-2010 03:58 :lapa: Dobrych stacji słuchasz Jakby ktoś chciał: http://giszowiec.net/Radio_Mamre.m3u Polecam - TOMASZ32-SANCTI - 27-09-2010 10:50 bashca napisał(a):to jednak nie ma wżadnym stopniu takiej samej wagi jak Imprimatur samo w sobie Imprimatur to imprimatur, jest ono ważne dla wydawnictw katolickich. Nietstety nie udzielane jest dla stron internetowych, mimo, że na stronach są zamieszczane różne treści a wątpliwości czy dana strona jest katolicka czy tez nie może budzić wątpliwości. Trudno jednak przewertować tyle stron katolickich aby można było przyznawać Imprimatur. Musiałby ogromny sztab ludzi pracować nad tym a Kościół ma tyle spraw na głowie.. Z książkami jest inaczej i tutaj jest konieczność przyznawania Imprimatur. |