Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Wybory 2010 - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Inne tematy (/forumdisplay.php?fid=5)
+--- Dział: Wolne forum (/forumdisplay.php?fid=20)
+--- Wątek: Wybory 2010 (/showthread.php?tid=5124)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29


- Sant - 25-06-2010 08:58

TOMASZ32-SANCTI napisał(a):Czyżbyś widział tylko mroczną przeszłość Kościoła jako sprawcy nieszczęść, tragedii? Papież Jan Paweł II przepraszał za to wszystko.
Tomasz, uwaga, bo dajesz się wmanewrować. To że papież przepraszał to fakt. Za naduzycie ludzi Kościoła. I to jest O.K. Bo naduzycia sa zawsze i wszędzie. I nikt nie mówi że katolik = uczciwość i etyka. Nie , osobiście znam wielu "pogan", czy ateistów o wiele uczciwszych i porządniejszych niż większość katolików. To nie o to chodzi.
Sama idea inkwizycji nie była zła. I w efekcie jej działalność przyniosła wiele dobrego. Również w ratowaniu życia ludzkiego i cywilizowaniem obyczajów. Co nie znaczy, że nie było żadnych przegięć i zbędnych okrucieństw. I za to papież m. inn. przepraszał. A to że dla wielu wygodne jest demonizowanie samej idei i działalności inkwizycji to oddzielne zagadnienie. Jesli wiedzę na ten temat czerpie się z róznych Imion Róży albo generalizuje działalność jakiegoś psychola do całości instytucji, to nic nie poradzimy. I takie właśnie rzeczy były rozpowszechniane.

A niestety, ale nasza literatura na takich źródłach się opiera. Anglikanie i protestanci, w czym poparli ich encyklopedyści rewolucji francuskiej (która nota bene uwielbiała krew np kleru katolickiego, a na ołtarzu w katedrze Notre Dame postawiła gołą prostytutkę jako boginię rozumu już o zmianie nazw miesięcy i wojnie w Wandei tylko wspomnę) w swojej walce z KK rozpowszechnili takie opinie do tego stopnia, że weszły one w mentalność nawet wielu badaczy.
Spokojnie.
pafni napisał(a):TOMASZ32-SANCTI napisał/a:
A co przynosi przyszłość? Krwawe żniwo względem katolików.

Jakieś konkrety?
Przeszłość moim zdaniem była tragiczniejsza,
Historia? - Rewolucja w Hiszpani, Meksyku, Francuska, Rosyjska. Albania
Wspólczesność? - Indie, państwa islamu (nie wszystkie).
Przyszłość? Inwazja radykalnego Islamu.

Teraz w drugą stronę? - Dekret Izabeli Kastylijskiej zapobiegający eksterminacji Indian w koloniach Hiszpańskich - zwróć uwagę na pewien fakt. Tam gdzie państwa katolickie kolonizowały, tam Indianie w swojej masie przetrwali, ba - zostawali prezydentami, a np w St Zj - anglikanie i protestanci by Indianie jako rasa czy nacja przetrwali niezbędne stały się rezerwaty. A i w nich ginęli jak muchy.


- Drizzt - 25-06-2010 10:19

sant napisał(a):Mylisz się, Ja nie pisałem że znam jakąś prawdę absolutną, tylko że ktoś za prawdę oddał zycie. Nie pisałem nigdzie, że za moją jakąś absolutną prawdę, tylko że za swoja prawdę oddał życie. A to jest różnica. Oddał życie za coś co wg Niego było prawdą. Nie za MOJĄ prawdę.

Ok, czyli rozumiem, że prawda Jezusa nie jest Twoją prawdą, tak? Bo jeśli nie jest, to ok. A jeśli jednak jest - to po prostu manipulujesz.

[ Dodano: Pią 25 Cze, 2010 10:28 ]
TOMASZ32-SANCTI napisał(a):Drizzt, szkoda, że widzisz wroga w Kościele. Nie widzisz jednak tego co Kościół dobrego robi.

Tomek, powiem wprost - widzę wroga w Kośćiele, bo Kościół widzi wroga we mnie. I nie nie, nie zaprzeczaj. Kościół widzi wroga we mnie, pisząc wiele, ale to bardzo wiele bredni odnośnie mojego wyznania, i wpajając te bzdury ludziom. Kościół widzi wroga we mnie, propagując fałszywy obraz ludzi np zajmujących się okultyzmem, np będących innowiercami, np nie będących absolutnie przeciw in vitro czy innym kwestiom liberalnym związanym z rodziną. Propagując fałszywy obraz nawet tak prozaicznej rzeczy, jak pewne gatunki muzyczne. Kościół propaguje fałszywy obraz tych rzeczy, tworząc absolutnie SZTUCZNE połączenie ich np z tak niechlubnym Satanizmem, czy podając zafałszowane, często karygodnie krzywdzące "fakty".

Powiedz mi więc, jak mam nie być wrogiem Kościoła? Skoro to Kościół ustawił mnie na pozycji wroga. Skoro Kościół, w swojej (wybacz) ciemnocie, nie chce zadać sobie choćby chwili trudu, by poznać to, co krytykuje. Chce krytykować - ok. Ale niech krytykuje na podstawie wiedzy, a nie uprzedzeń i zabobonów.

Niestety, tak to wygląda. Kościół sam tworzy sobie wrogów - bo nie potrafi rzeczowo dyskutować, na bazie wiedzy, a jedynie szydzić i oskarżać, na podstawie naprawdę FAŁSZYWYCH danych.

Czego więc oczekujecie w zamian? Może warto się nad tym zastanowić...


- Sant - 25-06-2010 10:32

Drizzt napisał(a):Ok, czyli rozumiem, że prawda Jezusa nie jest Twoją prawdą, tak? Bo jeśli nie jest, to ok. A jeśli jednak jest - to po prostu manipulujesz.
Nie manipuluję, tylko ciągle wyborami w swoim życiu opowiadam się po stronie przeciwników Jezusa.
A swoja drogą z jakąż łatwością wchodzisz w osąd. Już osądziłeś że manipuluję. Czyli że jestem kimś be- postacia negatywną.
Inną sprawa jest, że jestem, ale chodzi mi o to że tobie z taką łatwością przychodzą takie posty. O czymś to świadczy. Juz któryś raz z rzędu mnie osądziłeś miast prosić o wytłumaczenie tego co wydaje ci się sprzecznością. I te sprzeczności wcale nie okazywały się sprzecznościami.
A ty nadal...

[ Dodano: Pią 25 Cze, 2010 10:46 ]
Drizzt napisał(a):I nie nie, nie zaprzeczaj. Kościół widzi wroga we mnie, pisząc wiele, ale to bardzo wiele bredni odnośnie mojego wyznania, i wpajając te bzdury ludziom. Kościół widzi wroga we mnie, propagując fałszywy obraz ludzi np zajmujących się okultyzmem, np będących innowiercami, np nie będących absolutnie przeciw in vitro czy innym kwestiom liberalnym związanym z rodziną. Propagując fałszywy obraz nawet tak prozaicznej rzeczy, jak pewne gatunki muzyczne. Kościół propaguje fałszywy obraz tych rzeczy, tworząc absolutnie SZTUCZNE połączenie ich np z tak niechlubnym Satanizmem, czy podając zafałszowane, często karygodnie krzywdzące "fakty".
Nie Drizzt - Kościół nie widzi w tobie wroga, wręcz odwrotnie. widzi w tobie ofiarę złych ideologii. Kościół cię kocha. I chce twego wyzwolenia z tego co cię niszczy. Przez analogię- Bóg nienawidzi grzechu, natomiast kocha grzesznika. Bo wie że ten jest w cierpieniu, grzech sprawia cierpienie. Bóg chce szczęścia człowieka. Dlatego ofiarował siebie samego - z miłości właśnie do ciebie. Dlatego dał sie ukrzyżować. Z miłości do ciebie, bo uważą cię za najpiękniejsze swoje dzieło. Jest w tobie zakochany do szaleństwa i bardzo cierpi widzą jak błądzisz. Ale dał ci wolność. Możesz wybierać. I w dodatku zmartwychwstał dla Ciebie- by dać ci swego ducha, byś był jak on.
Po co On zmartwychwstał? dla siebie? Nie On jest samym Bogiem, jest Przedwieczny. Nie musiał. On to zrobił dla ciebie, byś dostając Jego Ducha mógł stać się jego bratem, byś w harmonii z Nim żył wiecznie. byś był sczęsliwy tu i teraz, byś mógł też innym dawać to samo zycie i szczęście.
A to że krytykujemy np pogaństwo? - Jak widzę, że moje dziecko coś robi co w konsekwencji przyniesie mu szkodę, to nawet dam mu klapsa, jeśli nie rozumie słowami. Czy to jest oznaką braku miłości czy wręcz odwrotnie.
Powtarzam ci - jeśli ktoś krytykuje taMTE RZECZY -TO CZYNI TO Z MIŁOŚCI DO CIEBIE.
Gdybyś był obojętny dla nich i dla mnie- połozyli bysmy na TOBIE KRESKĘ. A - to jest twój problem, chcesz, to umieraj, trać życie, ucinaj sobie ręce i nogi. To obojętność jest brakiem miłości. Jeśli cię ktoś kocha, to znaczy że mu na tobie zależy. I wtedy koryguje np twoje postepowanie, ale nie ciebie. Ty jesteś kimś ważnym. I dlatego ci mówię, że Kościół cię kocha
bardzo, nawet dotego stopnia, że naraża się na utratę twojego afektu, byś ty żył. I to pełnią zycia. Mówię ci że się mylisz, nie dlatego że cię nie akceptuję, ale dlatego że cie kocham. Bo jesteś moim bratem, wprawdzie błądzisz, ale tym bardziej zasługujesz na miłość. Bo jesteś w cierpieniu, albo będziesz. A ja tego nie chcę , chcę natomiast twojego dobra.


- Annnika - 25-06-2010 15:23

HELOŁ ludzie to temat o wyborach... :patrzy: :offtopic:


- Sant - 25-06-2010 15:27

Alez my tu o wyborach. Tyle że niepolitycznych. :wink:


- pafni - 25-06-2010 20:26

sant napisał(a):pafni napisał/a:
TOMASZ32-SANCTI napisał/a:
A co przynosi przyszłość? Krwawe żniwo względem katolików.

Jakieś konkrety?
Przeszłość moim zdaniem była tragiczniejsza,


Historia? - Rewolucja w Hiszpani, Meksyku, Francuska, Rosyjska. Albania
Wspólczesność? - Indie, państwa islamu (nie wszystkie).
Przyszłość? Inwazja radykalnego Islamu.

Nie wiem co lepsze radykalny Islam czy Katolicyzm?
Czasami wyobrażam sobie Polskę jako państwo kościelne, i mam wrażenie w następnej scenie,że będę się czuł jak w Korei Północnej, że będą mi sprawdzać czy mam krzyżyk nad drzwiami, albo czy słucham odpowiedniego radia. Zagrożenie to nie tylko radykalny Islam niesie ale wszystko z końcówką..yzm i izm. Kwestia czy to się może stać z jednej lub drugiej strony jest mniej istotna.
Czy ludzkość jest już na takim poziomie by grzechy historii się nie powtórzyły. Może dlatego niektórzy boją się głosować na PiS bo idą ręka w rękę z radykałami. może ludzie boja się utracić wolność wyznaniową. U nas w Łodzi wisi sobie "stiuningowany" plakat Jarka.
"Polska jest najważniejsza, Francję zajmiemy później"


- Sant - 25-06-2010 22:14

pafni napisał(a):Nie wiem co lepsze radykalny Islam czy Katolicyzm?
O.K -Zapraszam cię do Arabii Saudyjskiej. Potem porozmawiamy. Zobaczymy ile buddysty z ciebie zostanie. A swoja drogą Pafni - ty naprawdę żyjesz jakimiś fantasmagoriami. i WYOBRAŻENIAMI.
pafni napisał(a):Zagrożenie to nie tylko radykalny Islam niesie ale wszystko z końcówką..yzm i izm.
Taa np buddyzm czy liberalizm


- Drizzt - 26-06-2010 09:16

Sant - nie mam nic przeciw krytyce. RZECZOWEJ krytyce. Problem leży w tym, że wielokrotnie już z ust osób związanych z Kościołem (w tym papieża) słyszałem krytykę opartą na rażących stereotypach, nie mającą wiele wspólnego z faktami.

Katolicy stają w osobie wroga w ten właśnie sposób, że rozpowszechniają nieprawdziwe, kłamliwe informacje na temat grup "innych".

Przykład? Proszę bardzo:

Często tutaj na forum padające określenie, że grupy neo-pogańskie są "ukrycie satanistyczne". Wyjaśnienie? Dlatego, gdyż, podobnie jak Sataniści, nie wyznają Jezusa, i mają niektóre (!) podobne poglądy (przykładowo brak podziału na dobro i zło). Funkcja takiego nazewnictwa? Oczywiście, przyrównanie neutralnej znaczeniowo grupy (pogan) do grupy kojarzonej negatywnie (Satanistów), i w konsekwencji przeniesienie negatywnych postaw, emocji etc na początkowo neutralną grupę pogan. Zupełnie niesłusznie, gdyż od poglądów pogan do poglądów satanistów jest jak stąd na Księżyc.

Dodam, dla unaocznienia bzdurności takiego rozumowania, że na jego podstawie, analogicznie, mógłbym powiedzieć, że Katolicyzm jest ukrycie buddyjski. No bo przecież, podobnie jak Buddyzm, nie uznaje Allaha, w dodatku ma pewne podobne do Buddyzmu założenia (np przykazania "nie zabijaj" i "nie kradnij").

Od razu widać, że wychodzi kompletny bełkot. Ale takim bełkotem, analogicznym, posługują się katolicy, by oczernić neo-pogan, przyrównując ich do zupełnie innej grupy (Satanistów), która już jest źle odbierana i budzi negatywne emocje.

A to tylko jeden przykład katolickiego oczerniania.

Ponawiam - nie boję się krytyki. Ale krytyki opartej na rzeczowych informacjach, a nie stereotypach, uprzedzeniach i nie mających nic wspólnego z prawdą poronionych teoryjkach, powstałych w jakiejś nie mniej poronionej głowie, dla której nie jest ważne, jaka jest prawda, ale to, by tylko oczernić innych - po trupach do celu.

A potem KK wielce zgrywa ofiarę stereotypizacji. Cóż, jeśli chcą szacunku, niech najpierw sami ten szacunek pokażą.


- pafni - 26-06-2010 09:32

sant napisał(a):Nie wiem co lepsze radykalny Islam czy Katolicyzm?


O.K -Zapraszam cię do Arabii Saudyjskiej. Potem porozmawiamy. Zobaczymy ile buddysty z ciebie zostanie. A swoja drogą Pafni - ty naprawdę żyjesz jakimiś fantasmagoriami. i WYOBRAŻENIAMI.
Widzisz , byc może Cię zdziwię, ale to co na zewnątrz czyli np. kto jest prezydentem dla mnie nie ma większego znaczenia, dla Ciebie ma wielkie, dlaczego? Bo ja się nie boję, zwyczajnie , ty natomiast żyjesz w ciągłym strachu. Chciałbyś swój światopogląd umocnić czynnikami zewnętrznymi.
Wyobrażenia to dobra rzecz, dają czas na przygotowanie się różnym możliwością.
sant napisał(a):pafni napisał/a:
Zagrożenie to nie tylko radykalny Islam niesie ale wszystko z końcówką..yzm i izm.

Tak buddyzm, katolicyzm, patriotyzm, itd. Gdy trafi na oszołoma to tragedia murowana.
Taa np buddyzm czy liberalizm



- Drizzt - 26-06-2010 09:46

SANT - jeszcze a propo tej "miłości Kościoła". To tak, jakbym ja powiedział: "Kocham Cię, Sant, ty świnio i manipulatorze" (brońcie Bogowie tak nie myślę, określenia jedynie na potrzeby przykładu oczywiście). Przecież to wierutna hipokryzja! Jeżeli kogoś kocham, to po pierwsze, nie obrażam go (a KK i jego członkowie neo-pogan obrażają nagminnie, bo...) po drugie nie oczerniam Cię, nie mówię fałszywie o Tobie (to już pada z ust członków KK BARDZO często, w postaci nieprawdziwych "faktów", porównań, określeń).

Reasumując, KK kocha neo-pogan. Teoretycznie. W praktyce w owej "miłości" jest więcej nienawiści i uprzedzeń, bazowania na wyssanych z palca bzdurach, odwoływania się do powiązań, które istnieją jedynie w głowach fanatyków, itd itd.

Jeżeli taka jest miłość Kościoła, to ja też mogę powiedzieć, że kocham Kościół. Tą zbrodniczą organizację, która przyczyniła się do cierpienia wielu ludzi (inkwizycja), manipulowała nieraz wiarą dla własnej korzyści (krucjaty), i paranoicznie wręcz pragnęła władzy, nieraz kosztem wiary. (tu za wiele, by wymieniać) Jeśli taka jest dla Kościoła definicja miłości - to kocham Kościół całym sercem...

PS do Moderacji. Wiem, że to offtop, więc jeśli się da, to miło by było przenieść te posty do odrębnego tematu. Z góry dzięki.


- Sant - 26-06-2010 15:33

pafni napisał(a):kto jest prezydentem dla mnie nie ma większego znaczenia, dla Ciebie ma wielkie, dlaczego?
się z dyskusji.
pafni napisał(a):ty natomiast żyjesz w ciągłym strachu
Drizzt napisał(a):W praktyce w owej "miłości" jest więcej nienawiści i uprzedzeń, bazowania na wyssanych z palca bzdurach, odwoływania się do powiązań, które istnieją jedynie w głowach fanatyków, itd itd.
Mam już serdecznie dosyć przypisywania mi jakiejś gęby.
Wycofuję się, z dyskusji z Pafnim i Drizztem dopóki moi rozmówcy nie nauczą się dyskutować i szanować rozmówców. I rozumieć co się do nich mówi. Obrażać permanentnie Kościół i opierać się na stereotypicznych kłamstwach.


- pafni - 26-06-2010 15:52

sant napisał(a):Drizzt napisał/a:
W praktyce w owej "miłości" jest więcej nienawiści i uprzedzeń, bazowania na wyssanych z palca bzdurach, odwoływania się do powiązań, które istnieją jedynie w głowach fanatyków, itd itd.


Mam już serdecznie dosyć przypisywania mi jakiejś gęby.
Wycofuję się, z dyskusji z Pafnim i Drizztem dopóki moi rozmówcy nie nauczą się dyskutować i szanować rozmówców. I rozumieć co się do nich mówi. Obrażać permanentnie Kościół i opierać się na stereotypicznych kłamstwach.
Opierajmy sie zatem na faktach....ale to już było i na nic.
Kościoła nie obrażałem, w postach Drizzta również nie znajduje obrazy, raczej gołą prawdę, na którą nikt nie ma argumentów.
Podobno prawda wyzwala.


- M. Ink. * - 26-06-2010 20:58

W temacie tu właśnie dyskutowanym chyba tylko jedno mogę powiedzieć:

"Nie sprzeczaj się z człowiekiem gadatliwym i nie dorzucaj drew do jego ognia!" (Syr 8, 3) Uśmiech


- pafni - 26-06-2010 22:13

M. Ink. * napisał(a):W temacie tu właśnie dyskutowanym chyba tylko jedno mogę powiedzieć:

"Nie sprzeczaj się z człowiekiem gadatliwym i nie dorzucaj drew do jego ognia!" (Syr 8, 3)
Toteż nie sprzeczam się już.


- Drizzt - 27-06-2010 08:17

M. Ink. * napisał(a):W temacie tu właśnie dyskutowanym chyba tylko jedno mogę powiedzieć:

"Nie sprzeczaj się z człowiekiem gadatliwym i nie dorzucaj drew do jego ognia!" (Syr 8, 3) Uśmiech

Popieram. Toteż nie sprzeczam się dalej.

[ Dodano: Nie 27 Cze, 2010 08:20 ]
sant napisał(a):Obrażać permanentnie Kościół i opierać się na stereotypicznych kłamstwach.

Cóż, jak Katolicy Poganom, tak Poganie Katolikom. Skoro tutaj powszechne jest obrażanie pogan i opieranie się na stereotypicznych kłamstwach (z rękawa mogę rzucać przykładami), to nie czuję się w obowiązku odpowiadać w innym tonie.

Natomiast Wasze zachowanie to nieco jak małe dziecko. Najpierw napluje koledze do oka, a kiedy kolega napluje mu na kurtkę - leci z płaczem do mamusi i biadoli, jaki kolega zły i niesprawiedliwy.

Tyle mam do powiedzenia.