Moja pustelnia - Wojtek37 - Wersja do druku +- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum) +-- Dział: Pogaduchy na LUZIE (/forumdisplay.php?fid=10) +--- Dział: Poznajmy się (/forumdisplay.php?fid=52) +--- Wątek: Moja pustelnia - Wojtek37 (/showthread.php?tid=5176) Strony: 1 2 |
Moja pustelnia - Wojtek37 - Wojtek37 - 13-06-2010 22:58 Właśnie dziś w nocy wróciłem z pielgrzymki - a byliśmy w Warszawie w seminarium Redemptoris Mater. Przepiękne wrażenia, naprawdę warto w tamtejszym Kościele przeżywać Eucharystię, w tak pięknym otaczającym nas klimacie, a do tego przecudowne ikony..... miodzio dla duszy..... - Nicol@ - 13-06-2010 23:21 Aż ci zazdroszczę pozytywnie oczywiście. Ale dlaczego nazwałeś siebie/swoją duszę/coś, co cię otacza? nazwałeś pustelnią? Czy w ogóle jesteś eremitą :?: :roll: Wojtek, może przybliż nam to miejsce, czyli Seminarium, co szczególnego jest tam warte obejrzenia, przeżycia? - Wojtek37 - 14-06-2010 21:27 Nicol@ napisał(a):Aż ci zazdroszczę pozytywnie oczywiście. Ale dlaczego nazwałeś siebie/swoją duszę/coś, co cię otacza? nazwałeś pustelnią? No, co pustelni, to żyję w samotności, jako celibatariusz, a wracając do domu nie słyszę głosów moich dziewcząt...... stąd ta "pustelnia" co do seminarium to ... Warszawa. Kiko Argüello, inicjator Drogi Neokatechumenalnej i znany artysta malarz, rozpoczął wraz ze wspólnotą malarzy realizację cyklu ikon, zwanego koroną misteryjną. Malowidła powstają w seminarium misyjnym Redemptoris Mater. więcej na http://goscniedzielny.wiara.pl/index.php?grupa=6&art=1250530961&dzi=1207763630 Ta "nowa estetyka" a w szczególności owe ikonium - po prostu zachwyca ducha.... O wyświęceniu .... http://ekai.pl/diecezje/x28751/poswiecenie-kosciola-seminarium-redemptoris-mater/ http://www.redemptorismater.pl/budowa.php Świątynię konsekrował 3 maja b/r., arcybiskup Kazimierz Nycz, w asyście kard. Józefa Glempa i sekretarza KEP bp Stanisława Budzika. http://goscniedzielny.wiara.pl/index.php?grupa=6&art=1273939737&dzi=1104785534 - Nicol@ - 15-07-2010 22:33 Wojtek37 napisał(a):co pustelni, to żyję w samotności, jako celibatariusz, a wracając do domu nie słyszę głosów moich dziewcząt...... stąd ta "pustelnia"Domyślam się i trochę sobie przypominam z dawnych lat (pisania na forum), przykro mi z tego powodu, bo zdaję sobie sprawę, jak bardzo kocha się swoje dzieci Jednakże i w tej samotności trzeba umieć sobie znaleźć pocieszenie duchowe. Jezu, zawsze ufam Tobie :!: - omyk - 16-07-2010 13:36 O rety, jak możesz pisać, że Ci przykro? To tak, jakby Wojtek napisał: wiem, że jesteś żoną i matką i przykro mi z tego powodu, bo wiem, jak bardzo mi dobrze w samotności. Każdy jest powołany do innego stanu i samotność wcale nie jest mniejszym powołaniem od małżeństwa. Zresztą nawet doskonalszym, idąc za św. Pawłem (1 Kor 7). - Nicol@ - 16-07-2010 20:05 Nie umniejszam samotności, zależy jak kto na nią patrzy i zależy czego oczekuje. - Wojtek37 - 16-07-2010 23:20 omyk napisał(a):O rety, jak możesz pisać, że Ci przykro? To tak, jakby Wojtek napisał: wiem, że jesteś żoną i matką i przykro mi z tego powodu, bo wiem, jak bardzo mi dobrze w samotności. Omyk, zupełnie źle zinterpretowałaś me i Nicol słowa, bo ja jestem dalej związany sakramentem małżeńskim, i ma samotność jest właśnie tą pustelnią ..... Odzielenie siłowe - i mentalne od dzieci, względem Ojca - dało wiele złych akcentów w ich dorastaniu.... ale nie mnie tu, wydawać wyroki - wszystko w rękach NAJWYŻSZEGO.... Miałem po raz pierwszy od 10 lat możliwość przebywania z nimi przez aż SZEŚĆ DNI - dla mnie to było i jest wielkie błogosławieństwo Boga . Co do samotności - to nie jest łatwa,gdyż tylko mi to pozostaje, bym razem z Jezusem niósł ją na swoją Golgotę. Zatem polecam się modlitwie, do Boga Najwyższego, bym podołał, tej próbie.... AMEN !. - omyk - 17-07-2010 22:15 Wojtek - na to zwróciła mi uwagę dopiero później Spiohu, przepraszam. Nie mogłam znać Twojej sytuacji, pisząc o pustelni wyglądało, jakbyś był osobą powołaną do samotności Mam nadzieję, że się nie gniewasz. Mi tam w samotności jest bardzo, bardzo dobrze - Nicol@ - 17-07-2010 22:33 Wojtek37 napisał(a):Miałem po raz pierwszy od 10 lat możliwość przebywania z nimi przez aż SZEŚĆ DNI - dla mnie to było i jest wielkie błogosławieństwo Boga .Czekanie się opłaciło, a zwłaszcza zawierzenie Bogu, pozostaję w modlitewnej pamięci o Twojej rodzinie. omyk napisał(a):Mi tam w samotności jest bardzo, bardzo dobrzeJa przeciwnie-owszem, ale na króciutką chwilę. - Wojtek37 - 18-07-2010 00:33 omyk napisał(a):Wojtek - na to zwróciła mi uwagę dopiero później Spiohu, przepraszam. Nie mogłam znać Twojej sytuacji, pisząc o pustelni wyglądało, jakbyś był osobą powołaną do samotności Mam nadzieję, że się nie gniewasz. Mi tam w samotności jest bardzo, bardzo dobrze Oczywiście, że się nie gniewam. - Ale samotność bez Boga jest straszna, bo człowiek nie został stworzony do tego by był sam. - omyk - 18-07-2010 01:46 Myślę Wojtku, że "małżeństwo" bez Boga jest równie straszne A z Bogiem każde powołanie jest piękne, o ile jest właściwe dla danej osoby. Każdy niech postępuje według własnego daru [ Dodano: Nie 18 Lip, 2010 01:48 ] Cytat:Ja przeciwnie-owszem, ale na króciutką chwilę.Miałam na myśli powołanie do samotności/bycia celibatariuszem, a nie przebywanie w całkowitej samotności (choć to też lubię). - Nicol@ - 18-07-2010 17:20 omyk, mimo, że mi wytłumaczyłaś (za co serdeczne dzięki) pozostaję przy swoim - nie nadaję się do życia jako celibatariusz. - omyk - 18-07-2010 19:17 Nicol@ - bo właśnie to miałam na myśli (ja, a nawet sam św. Paweł ): każdy powinien postępować zgodnie z darem, który otrzymał. - alicja - 19-07-2010 01:02 pięknie że mogłes tam być w tym seminarium..i pieknie.. że będą tam ikony i freski.. pozdrawiam serdecznie - Wojtek37 - 19-07-2010 19:12 Nicol@ napisał(a):omyk, mimo, że mi wytłumaczyłaś (za co serdeczne dzięki) pozostaję przy swoim - nie nadaję się do życia jako celibatariusz. Ha,ha, ale ja nie mam wyjścia .... |