Moja pustelnia - Wojtek37 - Wersja do druku +- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum) +-- Dział: Pogaduchy na LUZIE (/forumdisplay.php?fid=10) +--- Dział: Poznajmy się (/forumdisplay.php?fid=52) +--- Wątek: Moja pustelnia - Wojtek37 (/showthread.php?tid=5176) Strony: 1 2 |
- Nicol@ - 19-07-2010 21:48 Wojtku, właśnie zastanawiałam się nad tym, co powiedziałeś w swoim pierwszym poście i nad tym co powiedziałeś w dalszych postach. I tak własnie myślałam, jak ty (to co teraz mówisz|), że chyba i ja i nikt inny nie uczyniłby nic innego ponad to, co ty uczyniłeś. Jako człowiek głębokiej wiary - za takiego cię uważam - nie pozostaje nic innego, jak tylko życie jako celibatariusz w ścisłym i nierozerwalnym kontakcie z Bogiem. Wojtek37 napisał(a):Odzielenie siłowe - i mentalne od dzieci, względem Ojca - dało wiele złych akcentów w ich dorastaniu.... ale nie mnie tu, wydawać wyroki - wszystko w rękach NAJWYŻSZEGO....Jak to boli, aż serce rozrywa. Próbuję się wczuć w te słowa tęsknotą i bólem pisane przez ciebie, ale tylko próbuję. Nie potrafię tego zrozumieć, a skoro nie potrafię, to nie umiem tego przeżywać, jak ty. I wracając do swojego pierwszego zdania w zasadzie nie ma wyboru, albo celibat albo strzelić sobie w łeb. Dla mnie byłby to ewidentny koniec. Wojtek chciała bym ci dodać odwagi, której i tak ci nie brakuje. Walczysz i to chłopie, jak pięknie walczysz! Jestem pełna podziwu dla twojej siły. Bóg ci ją daje, bo masz jeszcze do zrobienia COŚ. Wojtek37 napisał(a):Ha,ha, ale ja nie mam wyjścia ....Tak, tak, przez łzy pisane na pocieszenie siebie samego. Dobrze, że pamiętasz o Jezusie, a ON pamięta o tobie, jak dobrze, że GO mamy. - omyk - 25-07-2010 15:00 Cytat:Tak, tak, przez łzy pisane na pocieszenie siebie samego.Ale skąd wiesz, że przez łzy? Może Wojtek naprawdę nauczył się optymizmu? - Wojtek37 - 05-08-2010 19:32 omyk napisał(a):Cytat:Tak, tak, przez łzy pisane na pocieszenie siebie samego.Ale skąd wiesz, że przez łzy? Może Wojtek naprawdę nauczył się optymizmu? Ha,ha - nie wiem czy wiecie, czym tak naprawdę jest tęsknota za ukochanymi dziećmi....? Jezus też zapłakał, nad "umiłowanym" Łazarzem ..... więc nie muszę się pocieszać.... bo mam co mam..... i oddaję to wszystko Miłosiernemu Bogu choć czasem rana jest jak Rów Mariański...... Ale co tam, samotność uczy głębszej relacji do Jezusa..... - omyk - 07-08-2010 01:04 Wojtek - skąd mam wiedzieć? Nie mam dzieci. - Wojtek37 - 07-08-2010 12:11 W zeszłym tygodniu wróciłem z pielgrzymki z Loreto, byliśmy w międzyczasie w Rzymie, Watykanie, gdzie wchodziliśmy procesjonalnie do Bazyliki św. Piotra, gdzie otwierały się przed nami różne "wrota" nie dostępne dla zwiedzających. Cała pielgrzymka to wielkie duchowe przeżycie....... Lecz po powrocie, a dokładnie przedwczoraj na Eucharystii zasłabłem, a wczoraj to już wylądowałem w szpitalu na obserwacji..... nie jest to serce.... ale lekarze nie wiedzą co..... Mam rozwalony komputer więc nie wiem kiedy będę mógł się z wami tymi moimi doświadczeniami podzielić.... Tak więc polecam się waszej modlitwie.... za moje zdrowie i bym zawsze pełnił wolę Pana, nie zapomnijcie kochani.... mam problemy, z pracą zaraz ją stracę. |