Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
niezdatni do małżeństwa, których... rodzice takimi uczynili - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Rodzina Katolicka (/forumdisplay.php?fid=41)
+--- Wątek: niezdatni do małżeństwa, których... rodzice takimi uczynili (/showthread.php?tid=5260)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12


- Sant - 31-08-2010 08:04

Drizzt napisał(a):OMyk, Sant - nie skomentuję.
???


- MSA - 31-08-2010 14:47

Drizzt, masz bardzo ładny "satanistyczny" awatar. Pogratulować Uśmiech.

Omyk - "obiektywny bieg rzeczy" o którym wspominasz, jest baaardzo subiektywny. Całkowitego obiektywizmu nie ma nigdy. A ja, o ile jestem "utwierdzony" w moich własnych poglądach, o tyle nie uważam je ze jedyne prawdziwe i słuszne. Bo:
- poglądy sprzeczne do moich też mogą być prawdziwe = dopuszczam istnienie innego podejścia.
- badanie czy moje poglądy są słuszne czy nie nie należy do moich kompetencji - Nemo iudex in causa sua...

Sant - wciąż czekam na "sens życia wg chrześcijanina/katolika". Bardzo.

O, a to jest bardzo ciekawe:
sant napisał(a):Ja wątpliwości tylko miewam niekiedy - niestety, na szczęście coraz rzadziej. Wątpliwości wynikają raczej z rozumowo pojmowanej wiary. Natomiast jeśli masz doświadczenie, spotkanie z Bogiem, wtedy nie ma miejsca na wątpliwości. Masz niezachwianą pewność.
Tylko dlaczego nikt nie chce uznać tego, że jak wyszedłem z ciała fizycznego i mam "pewność" że to da się zrobić, i że mi się nie przywidziało itp. ? Na takiej samej zasadzie, gdy ktoś nie uzna mojego "doświadczenia" ja nie uznaję jego.


+ zastanawia mnie, dlaczego nikt jeszcze nie nazwał "po imieniu", muzułmanów-samobójców mordercami? W końcu, co wiem z wątku o aborcji Uśmiech, należy zawsze morderców nazywać po imieniu, bo nimi są.
Zatem, skoro nie można pozwolić ateistom, satanistom itp. mordować swoich własnych poczętych dzieci, to dlaczego ci "muzułmańscy mordercy" nie spotykają się z reakcją potępiającą ich działania? Tylko, o dziwo... z pewną aprobatą?


- omyk - 31-08-2010 14:57

Obaj panowie Drizzt i MSA mnie nie zrozumieli.
Przestudiujcie jeszcze raz:
1) każdy jest przekonany, że jego poglądy są właściwe
2) nie zmienia to jednak obiektywnego biegu rzeczy

I nie wciskaj mi MSA kitu, że obiektywny bieg rzeczy jest subiektywny, bo chyba nie bardzo rozumiesz, o czym mowa. Mam nadzieję, że relatywizm jeszcze nie wżarł Ci się do mózgu zbyt głęboko i łapiesz różnicę między prawdą obiektywną a subiektywnym poglądem. Podpowiem, że najprostszą definicją prawdy jest opis zgodny z rzeczywistym stanem rzeczy.


- Sant - 31-08-2010 15:50

MSA napisał(a):Sant - wciąż czekam na "sens życia wg chrześcijanina/katolika". Bardzo.
Czytaj to forum - znajdziesz. (w moich postach)
MSA napisał(a):Zatem, skoro nie można pozwolić ateistom, satanistom itp. mordować swoich własnych poczętych dzieci, to dlaczego ci "muzułmańscy mordercy" nie spotykają się z reakcją potępiającą ich działania? Tylko, o dziwo... z pewną aprobatą?
Chyba sobie żartujesz. Oczywiście że są. Czytaj też to forum dokładnie a nie wybiórczo.


- MSA - 31-08-2010 20:17

omyk, podaj mi zatem proszę obiektywny bieg rzeczy. Dotyczący czegokolwiek, przykład.
I ja zaznaczam: ja nie wiem czy moje poglądy są właściwe Uśmiech. I mnie to nie interesuje. Tym czy postępuję "słusznie czy niesłusznie" będą się zajmować inni ludzie Uśmiech.

sant, odnoszę się tylko i wyłącznie do postów z tego tematu. Które były bardzo "wyważone", jeśli chodzi o opinie dotyczące "samobójstwa za wiarę".

Hmm, ponad 1000 postów do przejrzenia, nieźle. Np. o takie coś chodzi:

Cytat:Każdy chrześcijanin ma misję - bycia dla tego pokolenia alter Christi, czyli być drugim Chrystusem, tzn w jakiejś części być Nim po prostu. Tzn czynić dla drugiego to co czynił właśnie Jezus.

Hmm?


- omyk - 31-08-2010 20:54

Ja pierniczę, MSA, Ty nie wiesz czym jest obiektywny bieg rzeczy? Obiektywne jest to, że ziemia kręci się wokół słońca, a nie odwrotnie. I ganz egall czy tysiąc osób będzie wierzyło, że jest odwrotnie, czy dziesięć miliardów - to się nie zmieni przez subiektywne prawdki każdej z osób. Rzeczywistość jest jedna i prawda też jest jedna. Jeśli jabłko jest na stole, to legion ślepców nie zmieni tego faktu. Ono dalej na nim będzie. I to jest sprawa obiektywna.


- Annnika - 31-08-2010 22:49

Hej, ludzie - offtop aż gwiżdże :!: :offtopic: :patrzy: :rulez:


- Drizzt - 01-09-2010 07:50

omyk napisał(a):Ja pierniczę, MSA, Ty nie wiesz czym jest obiektywny bieg rzeczy? Obiektywne jest to, że ziemia kręci się wokół słońca, a nie odwrotnie. I ganz egall czy tysiąc osób będzie wierzyło, że jest odwrotnie, czy dziesięć miliardów - to się nie zmieni przez subiektywne prawdki każdej z osób. Rzeczywistość jest jedna i prawda też jest jedna. Jeśli jabłko jest na stole, to legion ślepców nie zmieni tego faktu. Ono dalej na nim będzie. I to jest sprawa obiektywna.

Ok, czyli, reasumując, można powiedzieć, że rzeczy obiektywne mogą istnieć. Ok.

Ale, by stwierdzić, że coś jest OBIEKTYWNIE prawdziwe, musisz to ponad wszelką wątpliwość UDOWODNIĆ. Inaczej jest to Twoje SUBIEKTYWNE zapatrywanie na OBIEKTYWNĄ prawdę. Czyli subiektywnie zakładasz, że prawda obiektywna jest taka a taka.


- Sant - 01-09-2010 08:42

Uprzejmie proszę o zakończenie off- topu.


- MSA - 01-09-2010 13:43

W takim razie poproszę o wydzielenie do osobnego tematu - praktyka często spotykana gdy dyskusja zmienia kierunek, przynajmniej na innych forach na których bywam. Sugeruję nazwę tematu... No nie wiem, "Wokół wiary - pewność czy przekonanie" (?) Albo "Obiektywnie, czy subiektywnie?", tudzież "Różne punkty widzenia świata".

Natomiast nie siedzę po nocach i korzystam z prawa do wyjaśnienia, że nie jestem idiotą. Oraz uprzejmie proszę santa o odpowiedź, choćby na PW.

omyk napisał(a):Obiektywne jest to, że ziemia kręci się wokół słońca, a nie odwrotnie.
Każdy fizyk, który nie zaśmieje się z tego musi się jeszcze wiele nauczyć...
"Z naszych obserwacji i przyjętego modelu wynika, że ziemia i słońce kręcą się wokół wspólnego środka masy."
W fizyce wszystko jest względne. Wszystko. Zawsze jest potrzebny układ odniesienia, jakiś obserwator. Dla każdego obiektu istnieje taki układ odniesienia, że dany obiekt jest nieruchomy.

omyk napisał(a):Rzeczywistość jest jedna i prawda też jest jedna.

Rzeczywistość jest iluzją Oczko. Wszystko dookoła tak naprawdę nie istnieje, a tylko wydaje ci się że to istnieje... Założę się, że takiego punktu widzenia nigdy nie rozważałaś Oczko.
Natomiast każdy góral wie, że "3 są prawdy:"
- tyż prawda
- świnta prawda
- i g..o prawda Uśmiech

omyk napisał(a):Jeśli jabłko jest na stole, to legion ślepców nie zmieni tego faktu. Ono dalej na nim będzie.
O, już lepiej. Tylko, że ktoś musi pójść i zobaczyć, że to jabłko leży na stole. I musimy zaufać jego osądowi i braku wady wzroku. Oraz, że to nie iluzja. Dotyk byłby lepszy, trudniej to oszukać... Chociaż, gdyby ktoś zażył jakieś substancje, to też nie mógłby być tego pewien.
Niezłe, ale to są jak widać bardzo subtelne szczegóły. Im sytuacja prostsza, tym łatwiej o "obiektywny punkt widzenia".


- omyk - 01-09-2010 20:36

MSA, cytujesz katolickiego księdza pewnie nawet o tym nie wiedząc... Uśmiech
Ale Annnika i Sant mają rację: O relatywizmie i sprawach obiektywnych było sporo już na forum, użyj wyszukiwarki. Trudno bez końca się powtarzać.


- sinus25 - 01-01-2011 18:14

a nie jest tak ze prawda nie istnieje?
a moze zamiast tego ze jablko lezy na stole to ze stol na jablku?


- omyk - 01-01-2011 21:08

To jak ujmiesz tę prawdę i z której strony popatrzysz, to jest inna sprawa Uśmiech Możesz to nazwać od strony stołu, albo od strony jabłka, w zależności od układu odniesienia, ale fakt pozostaje faktem - stół i jabłko przylegają do siebie.


- sinus25 - 02-01-2011 14:12

wazne tylko czy jestes jablkiem czy stolem


- omyk - 03-01-2011 03:02

Nie taki był temat naszej dyskusji i nie bardzo rozumiem, co to ma do rzeczy.