Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Zabobony - czemu są obecne wśród "wierzących" kato - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Nasza wiara (/forumdisplay.php?fid=15)
+--- Wątek: Zabobony - czemu są obecne wśród "wierzących" kato (/showthread.php?tid=534)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10


- Wojtek37 - 05-09-2005 21:03

No tak bracie, masz rację le odczytałem twój post.


- Berenikka - 09-09-2005 21:58

Na znaleziony pieniążek trzeba chuchnąć 3 razy - "na szczęście", ojej, ja też tak robię, jak znajdę jakis grosik :hahaha:
Ale racja - zabobony to komplikowanie sobie życia, chociaż od niektórych trudno mi sie uwolnić, jak wspomniany wyżej pieniążek i np. czarny kot, hihihi, no ale u mnie na podwórku jest mnóstwo kotków o tym kolorku, więc-zabobon raczej nie powinien być aktualny :hahaha:.
A tak na marginesie: w domu mam kotka, ale rudego. :jupi:


- msg - 10-09-2005 00:04

Annnika napisał(a):Pierwszym krokiem było niszczenie poglądu "nie dziękować, bo zapeszysz". A ja zawsze mówiłam na głos, jak dziekuję, bo jestem wdzęczna za życzenia a w zbobony nie wierzę".
Robie tak samo, za wszystko dziekuje, jak sie wroce to nie siadam i nie licze itd. itd., ale niestety sporo moich znajomych patrzy na mnie w dziwny sposob, ze to jednak ze mna jest cos nie tak 8)

Ale zabobony wynosi sie latwiej z domu niz wiare, prawdziwa wiare, bo po prostu sa latwiejsze do przyswojenia, nie trzeba nad niczym sie zastanawiac, tylko wykonac odpowiednia ruch. A wszystko to, bo tak chcemy byc pewni tego co sie z nami dzieje, miec 100% kontrole nad naszym zyciem.

Zreszta nawet ostatnio mialem takie zdarzenie w pracy, bo kolezanka wrocial akurat z pielgrzymi do Lourdes i cos tam opowiadala, jak w pewnym momencie ktos sie mnie zapytal o znak zodiaku mojej córki, na co odpowiedziałem, że nie mam zielonego pojęcia, co koleżanka skwitowała krótkim pytaniem "No jak to, nie wierzysz w horoskopy?" i nie było to bynajmniej pytanie ironiczne. Od zabobonów mozna się uzaleznić, od tych właśnie czarnych kotów, trzynastek, lewych nóg etc. etc.


- ddv - 10-09-2005 09:58

Święta prawda, bracie msg ... :cry:
Czas jednaj najwyższy to zmienić ...
A jest to czasem naprawę trudne Smutny
Dobry sposób - mówic o tym żartem
Opowiedziałem ostatnio kilka razy dowcip o tym jaka jest różnica pomiedzy horoskopem a prognozą pogody Oczko
(I jedno i drugie się nie sprawdza)
- dopiero to co niektóre osoby słoniło do zastanawiania się nad tym, czym są wogóle wrożby, horosokpy i inne zabobony ...
Podobnie - z dowcipnie ujętym przez Baranka na "forum.wiara" recepturą na "piwo homeopatyczne" ... Oczko


Moje 3 grosze - Andr2ej - 10-09-2005 12:15

msg napisał(a):... jak sie wroce to nie siadam i nie licze itd. itd., ale niestety sporo moich znajomych patrzy na mnie w dziwny sposob, .

No właśnie. Ale jak siadanie i liczenie ma w czymś pomóc !!! ](*,) Moim zdaniem trzeba wtedy rozwinąć dyskusje i ośmieszyć te zabobonne praktyki aby inni zrozumieli że nie tylko to nie przynosi pecha ale także jest prymitywne i głupie. Jeżeli tego nie będziemy robić to dalej będą patrzyć na nas w dziwny sposób a to właśnie na nich należy tak patrzeć. :shock:

msg napisał(a):zabobony (...) sa latwiejsze do przyswojenia, nie trzeba nad niczym sie zastanawiac, tylko wykonac odpowiednia ruch. A wszystko to, bo tak chcemy byc pewni tego co sie z nami dzieje, miec 100% kontrole nad naszym zyciem.

No właśnie. Tylko że zło i głupote trzeba nazywać po imieniu a nie chować głowy w piasek.

Jeżeli zło nie jest napiętnowane rozzuchwala się.:!:

Horoskopy to wogóle oddzielny temat. Wszędzie tego pełno i wielu katolików daje się na to nabrać bo nie widzą nigdzie krytyki kościoła na ten temat. Jeżeli nikt nie mówi że to grzech to widocznie wszystko jest w porządku. [-X


- Wojtek37 - 10-09-2005 12:18

Mój znajomy, jak był w USA w pewnum mieście mieszkał w hotelu, w którym nie było 13 piętra i pokoju o takiej numeracji. :shock:


- Aslan - 10-09-2005 13:36

ba, moi dawni sąsiedzi, kiedy przepraowadzili się do nowego mieszkania, od razu wystosowali protest do Zarzadu budynkow mieszkalnych o zmianę numeru ich mieszkania z 13 na 14, a co za tym idzie- zmianę numerów pozostałych mieszkań. uważają, że spowoduje to złą passę.
i co najśmieszniejsze? że są to 'przykładni' :hahaha: katolicy, co niedziela w Kościele...
nic nie dociera. groch o ścianę. ](*,)


- Anonymous - 10-09-2005 13:53

ddv napisał(a):Opowiedziałem ostatnio kilka razy dowcip o tym jaka jest różnica pomiedzy horoskopem a prognozą pogody Oczko
(I jedno i drugie się nie sprawdza)
Przecież nie problem w tym, czy się sprawdza, czy nie, lecz w niewłaściwości takich praktyk i ich pokrewieństwu z magią. Czy jeśli horoskop sprawdziłby Ci się, to jednak zacząłbyś w niego wierzyć?

Zresztą horoskopy tak się układa, by mogły działać jako samosprawdzające się proroctwa.

Pozdrawiam

Jan


- Annnika - 10-09-2005 15:31

Jak tak czytam te posty, to dochodzę do wniosku, że nawet traktowanie tych wszelkich zabobonnych głupot i głupotek jako zabawę robi się coraz szkodliwsze, bo coraz więcej osób i tak nie widzi różnicy Smutny

Niech jeszcze raz mi ktoś powie, że nie wierzy w Boga, bo nie ma naukowych podstaw, to chyba mu echo śmiechu zęby wybije :x To niech mi teraz ktośz tych amuleciarzy udowodni naukowo, że obecność słonika na stole zwiększa roztrzepanie egzaminatora Duży uśmiech , koncentrację egzamnowanego i jeszcze burze precz na biegun odsyła Duży uśmiech


- msg - 10-09-2005 18:33

A tak mi sie jeszcze przypomnialo, ze ja przeciez bralem slub 13-go Uśmiech Nie mielismy z zona zadnych problemow ze ustaleniem godziny slubu, ani ze znalezieniem sali, toche na poczatku nie wiedzelismy czemu akurat tak jest, ale potem ktos zorientowany nas uswiadomil Uśmiech


- Offca - 10-09-2005 18:38

He he, to jest niezły patent, żeby brać ślub 13-ego Duży uśmiech Będzie się miało pewność, że znajdzie się lokal ;P


- ddv - 14-09-2005 16:50

Oczywiście, Janie - masz rację Uśmiech
Osobiście uważam przesądy za coś niegodnego chrześcijanina - za coś zupełnie niezgdonego z mentalnością chrzescijańską

Zauważ jednak, że to moja odpowiedź która padła na post msg - a w szczególności na jego fragmenty:
msg napisał(a):Ale zabobony wynosi sie latwiej z domu niz wiare, prawdziwa wiare, bo po prostu sa latwiejsze do przyswojenia, nie trzeba nad niczym sie zastanawiac, tylko wykonac odpowiednia ruch. A wszystko to, bo tak chcemy byc pewni tego co sie z nami dzieje, miec 100% kontrole nad naszym zyciem.
Jak najbardziej się z tym zgodzę - przesądy są - i to bardzo mocno zakorzenione w naszej świadomości .... Smutny
i czas najwyzszy to zmienić....
msg napisał(a):(...)zapytal o znak zodiaku mojej córki, na co odpowiedziałem, że nie mam zielonego pojęcia, co koleżanka skwitowała krótkim pytaniem "No jak to, nie wierzysz w horoskopy?" i nie było to bynajmniej pytanie ironiczne. Od zabobonów mozna się uzaleznić, od tych właśnie czarnych kotów, trzynastek, lewych nóg etc. etc.
I tu już bardzo dokładnie msg pokazał jak uzewnętrznia się ta nasza wiara w przesądy, zabobony i inne głupstwa ... Smutny
Równie dobrze pokazał początek drogi, która prowadzi (niczym droga przez bagna) w coraz to większe uzależnienie od wróżb, horoskopów i tak dalej ...


- Wojtek37 - 14-09-2005 16:59

No to skąd te zabobony wzięły się w katolickich domach?. Oto jest pytanie?.


- ddv - 14-09-2005 17:25

Nie wiem Smutny
Coś mi się wydaje, że mogą to być
-pozostałości dawnych kultów pogańskich - niedostatecznie wykorzenione z naszej ludzkiej świadomości ... Smutny
- próby przedstawiania "magii" i "horoskopów" jako zabawy ...
Co jeszcze :coo:


- Annnika - 14-09-2005 21:25

Może i ludowe zwyczaje :?: :coo:

Chociażby czerwona wstążeczka na rączce niemowlęcia, sól na progach domu, łykanie "kotków" z palmy wielkanocnej przeciwko bólowi gardła... pełno tego :shock: