Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Katoliccy dziennikarze bronią Pospieszalskiego - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Pozostałe (/forumdisplay.php?fid=25)
+--- Wątek: Katoliccy dziennikarze bronią Pospieszalskiego (/showthread.php?tid=5403)



Katoliccy dziennikarze bronią Pospieszalskiego - Scott - 03-01-2011 19:00

Cytat:Katolickie Stowarzyszenie Dziennikarzy z zaniepokojeniem przyjęło decyzję o usunięciu z ramówki TVP1 programu "Warto rozmawiać" red. Jana Pospieszalskiego, członka Oddziału Warszawskiego KSD.
Redaktor Pospieszalski od dawna był szykanowany za to, że nie dopasowywał się do obowiązującego nie tylko w mediach prywatnych, ale także w TVP nurtu politycznej poprawności.

Eskalacja krytyki spotkała prowadzącego program "Warto rozmawiać" zwłaszcza po współrealizowanym przez niego dokumencie Solidarni 2010 oraz po zeszłorocznych zmianach personalnych, jakie zaszły we władzach TVP. Jak zapewnia red. Pospieszalski, dyrektor TVP1 Iwona Schymalla powiedziała wprost, że decyzja o zdjęciu z anteny programu "Warto rozmawiać" "to jest decyzja polityczna". Zresztą trudno tę sytuację interpretować inaczej. Wydaje się, że podjęte przez zarząd TVP działania w postaci wielokrotnego przesuwania dnia, godziny oraz kanału emisji „Warto rozmawiać” miały na celu doprowadzenie do zmniejszenia oglądalności, a co za tym idzie – stworzenie dogodnego pretekstu dla wycofania najwyraźniej niewygodnego programu z anteny TVP. Nie dziwi więc fakt, że przeprowadzone na zlecenie TVP badania marketingowe wskazują na spadek popularności „Warto rozmawiać”, chociaż trzeba dodać, że wspomniane badania nie zostały upublicznione i nie mógł z nimi zapoznać się autor programu, red. Pospieszalski.

W naszym odczuciu nowe władze TVP, po eliminacji redaktora Pospieszalskiego i planowanym wycofaniu programu red. Rafała Ziemkiewicza, będą mogły obwieścić, że przy ulicy Woronicza pracuje już tylko grono samych „niezależnych dziennikarzy”, wśród których niekwestionowaną „gwiazdą” zdaje się być red. Tomasz Lis. Nawet w sytuacji, kiedy cała władza i odpowiedzialność za Państwo spoczywa w rękach jednej partii politycznej, nadal skupia się on monotematycznie na lansowaniu tezy o nieustannym zagrożeniu ze strony obecnej opozycji. Warto tu przypomnieć, że w grudniu 2010 r. sąd uznał, że Tomasz Lis, poruszając w programie „Tomasz Lis na żywo” sprawę Radosława Majdana, dopuścił się manipulacji. Kolejnym sygnałem nierzetelności dziennikarskiej red. Lisa jest opinia Rady Etyki Mediów. Uznała ona, że Tomasz Lis dopuścił się manipulacji i złamania zasad bezstronnego, obiektywnego dziennikarstwa poprzez zaproszenie do programu własnego adwokata. Jednakże Tomasz Lis nadal figuruje w ramówce TVP...

Katolickie Stowarzyszenie Dziennikarzy wyraża solidarność z redaktorem Janem Pospieszalskim i wszystkimi dziennikarzami w Polsce, którzy tracą swoje programy, stanowiska czy pracę ze względu na traktowaną przez nich poważnie rzetelność dziennikarską rozumianą jako służba Prawdzie.

ks. dr Bolesław Karcz - prezes KSD
red. Teresa Bochwic - OW KSD, członek Rady Programowej Polskiego Radia SA
red. Robert Wit Wyrostkiewicz - prezes OW KSD
http://www.niezalezna.pl/artykul/katoliccy_dziennikarze_bronia_pospieszalskiego/43179/1


- Wojtek37 - 03-01-2011 20:12

Ja jestem za Pospieszalskim.....


- Scott - 03-01-2011 21:28

Pytanie ile katolicy mają do powiedzenia w Polsce? Przeciez ci którzy stawiają się za wzór neutralności nie sa neutralni, Pospieszalski po prostu mówi wprost jakie ma poglądy... Szkoda że w katolickim kraju tak traktuje się osoby o katolickich poglądach.


- TOMASZ32-SANCTI - 04-01-2011 03:04

To może nadal niech głosuje się na PO? Tylu katolików w Polsce ale to chyba z uznania a nie z wiary czy postawy chrześcijańskiej. Najgorsze jest to, że ci, którzy mogą coś zrobić nie robia nic lub nie wiele zapominając o swoich katolickich korzeniach.

Niestety, takie trudne czasy nastały. Bedziemy odczuwali skutki wyborów a co gorsze szykuja sie nowe i jak tak dalej pójdzie to sytuacja nie wiele sie zmieni. Jeśli nie będzie innej mocnej grupy to będzie jak było. Pozostanie tylko wesprzeć PiS, aby coś zmienić. Względnie katolicy mogą założyć własna grupę polityczną, wtedy będzie można popierać konkretnych ludzi.


- gossia - 09-01-2011 13:06

Hm... to wiele wyjaśnia... dzięki Scott,

W tym wypadku trudno mi się nie zgodzić z TOMASZ32-SANCTI, choć już od jakiegoś czasu można było spodziewać się czegoś takiego...


- M. Ink. * - 09-01-2011 14:54

wolność słowa chodzi w Polsce z poderżniętym gardłem

pozostaje politykierom zacytować słowa przypisywane Wolterowi: Nie zgadzam się z tym co mówisz, ale oddam życie, abyś miał prawo to powiedzieć...

nawet do Woltera nie dorośli... :roll:


- Scott - 11-01-2011 16:00

Cytat:Posłowie PiS Kazimierz M. Ujazdowski i Jarosław Sellin uważają, że w telewizji publicznej mają miejsce praktyki dyskryminacyjne wobec dziennikarzy, którzy według nich prezentują "konserwatywny system wartości" i dlatego złożyli w tej sprawie wniosek do Rzecznika Praw Obywatelskich.


JAKUB SZYMCZUK/AGENCJA GN
Budynek TVP w Warszawie
Zdaniem posłów znamiona praktyk dyskryminacyjnych mają decyzje o zdjęciu z anteny programów: Jana Pospieszalskiego "Warto Rozmawiać", Grzegorza Górnego i Tomasza Terlikowskiego "Wojna Światów", Tomasza Sakiewicza "Pod prasą", Anity Gargas "Misja Specjalna", Bronisława Wildsteina "Bronisław Wildstein przedstawia", Rafała Ziemkiewicza "Antysalon", Wojciecha Cejrowskiego "Boso przez świat" oraz zwolnienie grupy dziennikarzy produkujących "Wiadomości" pod kierunkiem Jacka Karnowskiego i Joanny Lichockiej z prowadzenia programu "Polityka przy kawie".

Według Ujazdowskiego i Sellina tych wszystkich dziennikarzy łączy "konserwatywny system wartości" i zachowanie krytycyzmu wobec władzy publicznej. "Jesteśmy przekonani, że ta praktyka powinna się spotkać z reakcją RPO (...) Mamy nadzieję, że pani rzecznik podejmie w tej kwestii działania. Nie wyobrażamy sobie bezczynności tej instytucji" - powiedział we wtorek w Sejmie Ujazdowski.

Posłowie napisali w swoim wniosku, że "praktyki dyskryminacyjne kierownictwa telewizji naruszają prawa o randze konstytucyjnej, takie jak prawo do swobodnego wyrażania poglądów będące podstawą zasady pluralizmu".

Ujazdowski podkreślił, że usunięcie tych dziennikarzy i ich programów z anteny to nie są zwykłe zwolnienia, czy wewnętrzne decyzje TVP, ale świadomie podjęta praktyka dyskryminacyjna. Sellin dodał zaś, że "te niepokojące zjawiska mają związek z nowelizacją ustawy o radiofonii i telewizji z 6 sierpnia 2010 roku, która została przeprowadzona przez nową koalicję medialną PO - SLD - PSL".

"Wygląda na to, że załatwiono krótkoterminowy interes polityczny, polegający na wyrzuceniu z telewizji publicznej dziennikarzy, bądź programów niewygodnych dla tej koalicji medialnej i wszystkie zmiany do tego się ograniczyły i żadnych większych ambicji w tej sprawie nie ma. To nas niepokoi. Stąd nasz wniosek do prof. Lipowicz" - zaznaczył Sellin.
http://info.wiara.pl/doc/708262.Praktyki-dyskryminacyjne-w-TVP