Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
sant - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Porozmawiaj z ekspertem (/forumdisplay.php?fid=12)
+--- Dział: Pytania do kapłana (/forumdisplay.php?fid=56)
+--- Wątek: sant (/showthread.php?tid=5466)



sant - Sant - 08-03-2011 13:42

W dyskusji z Janem o spodniach
Cytat:o. Wit napisał/a:
Tak, zdrowa wstydliwość jest czymś bardzo ważnym i też zgadzam się z tym, że dzisiaj jest ona często niedoceniana. Zgadzam się też z tym, że wiele kobiet ubiera się dzisiaj nieskromnie i wyzywająco, przez co często nieświadomie popełnia grzech cudzy (prowokowania nieczystych myśli).
Wydaje mi się jednak, że źródła problemu są głębsze niż tylko moda

Takie jest również moje zdanie na ten temat. Również faktem jest że "popyt rodzi podaż" ale też "podaż, pobudza popyt" - tak nieco trywializując.
Ale ojcze Witt - czy spodnie noszone przez kobiety (nie myślę tu o jakimś "ciuchu ociekajacym seksem")- wg ojca są czymś złym, niemoralnym, przeciwstawnym chrześcijaństwu i moralności chrześcijańskiej? Tak, że trzeba na nie zakładać tunikę?

EDIT Annnika: zakładamy tu tematy z nickiem w tytule, żeby nie mnożyć wątków , tylko niejako każdy ma swój :)


- Annnika - 08-03-2011 15:09

W zdublowanym wątku sant zapytał:

Cytat:Shalom!

Moje pytanie: czy proklamacja credo muzułmanina jest równoznaczna z apostazją z KK?



- Sant - 08-03-2011 15:43

??


- Annnika - 08-03-2011 23:47

Próbowałam skleić 2 twoje wątki ale się nie udało, więc skopiowałam pytanie na które jeszcze nie dostałeś odpowiedzi Uśmiech

Zgodnie z zasadami działu każdy zakłada tylko 1 temat Uśmiech


- o. Wit - 13-03-2011 23:07

Pokój Wam,

Tak jak napisałem w tamtym temacie - wydaje mi się, że w dzisiejszym świecie chodzenie w spodniach przez kobiety nie jest zachowaniem nieskromnym. Nie chcę wchodzić w szczegóły, bo będziemy dyskutowali o szczegółach spodni, a nic to nie da (choć oczywiście uznaję, że są takie spodnie, które są bardzo nieskromne). Ważniejsze wydaje mi się skupienie na ewangelizacji i osobistej relacji z Jezusem. To z niej wypływa moralność. Dopiero wtedy dana kobiety może odkryć, że jej ubiór ma wpływ na innych i może być pokusą.

Co do drugiego pytania - można by dyskutować na wielu poziomach. Nie jestem prawnikiem i dlatego odpowiem od strony dogmatyczno-moralnej. Jeśli ktoś świadomie i z intencją uczynienia zostania muzułmaninem wymawia szehadę to popełnia śmiertelny grzech wyrzeczenia się Jezusa i wiary, no i tym samym staje się apostatą. No bo szehada jest wystarczającym aktem przyjęcia wiary muzułmańskiej - a przecież nie można być na raz i muzułmaninem i katolikiem.
O ile kojarzę to nie jest to apostazja formalna (bo trzeba by to przed proboszczem zrobić z dwoma świadkami) - ale tak jak mówię nie jestem prawnikiem.