Gra przedwyborcza czy powrót do lat 80-tych? - Wersja do druku +- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum) +-- Dział: Inne tematy (/forumdisplay.php?fid=5) +--- Dział: Wolne forum (/forumdisplay.php?fid=20) +--- Wątek: Gra przedwyborcza czy powrót do lat 80-tych? (/showthread.php?tid=5562) |
- Mordimer_Madder - 26-07-2011 22:29 Proponuje Tomaszu, byś kiedyś wyszedł przed szereg z tarczami i dobrym słowem przywrócił naruszone prawo - a potem pogadamy, jeśli przeżyjesz... :diabelek: Bo tak teoretyzować można do śmierci! - TOMASZ32-SANCTI - 27-07-2011 00:42 Mordimer_Madder napisał(a):Proponuje Tomaszu, byś kiedyś wyszedł przed szereg z tarczami i dobrym słowem przywrócił naruszone prawo - a potem pogadamy, jeśli przeżyjesz... Kto wie, może kiedyś będzie mi to dane, nie znam planów Boga względem mojego życia. Zaszczytem będzie umrzeć w imie miłości, sprawiedliwości, pokoju, bez żadnej śmierci drugiej osoby na moim sumieniu. Gorzej by było, gdybym miał splamione sumienie - gdybym miał na swoim koncie jakieś ofiary a tym bardziej gdybym dopuścił się zabicia drugiego człowieka w imie jakiegoś nieuzasadnionego rozkazu, gdy nie byłoby takowej potrzeby zabicia człowieka. Wtedy czułbym się naprawdę podle. Co do tego przeżycia takiej sytuacji to być może zabiliby mnie ci, dla których czyjeś życie jest niewiele warte i dla rozkazu strzelaliby do człowieka, aby tylko rozkaz wykonac nie patrząc na sumienie. Obserwując różne sytuacje w naszym kraju daje sie zauważyć, że w wielu ludziach jest tyle agresji, tyle złości, że takie rozkazy wykonują bez zastanowienia sie czy warto, czy to jest słuszne, czy jest to zgodne z wolą Bożą a nawet prawem. Ale są też ludzie, którzy podobnie jak ja nie znoszą przemocy, nie znoszą bezsensownego zabijania tylko dlatego, że otrzymali rozkaz, nie patrząc czy strzela się do dzieci, kobiet, ludzi chorych,niepełnosprawnych. Dla takich ludzi wszelka forma przemocy, niepotrzebnego zabijania jest złem. Ja nie jestem od przywracania prawa, nie ja je ustalam czy wymyślam, ale wiem jedno: napewno nie powinno być takowego przepisu w prawie, który pozwalałby na strzelanie do kobiet, dzieci czy osób niepełnosprawnych bez konkretnego zagrożenia życia. Kiedyś jak słuchałem muzyki metalowej to spotykałem sie z takim hasłem: "Czyń wojnę nie miłosć". Teraz po kilkunastu latach bycia wKościele kieruje się zupełnie odwrotnym hasłem:'Czyń miłość nie wojnę", bo tylko w taki sposób można zmieniać świat na lepszy, nawet, gdyby udało sie tylko zmienić malutka grupę ludzi, to warto.Stopniowo świat by się zmieniał na lepszy, gdyby takich osób przybywało. To jest jednak właściwy kierunek każdego chrześcijanina - czynić miłość, pokój a nie wojnę, nienawiść itp złe wartości. - Mordimer_Madder - 27-07-2011 11:48 T32S napisał(a):Zaszczytem będzie umrzeć w imie miłości, sprawiedliwości, pokoju, bez żadnej śmierci drugiej osoby na moim sumieniu.Widzisz - dla policjanta i jego rodziny lepiej jest przeżyć... stad z powodu różnicy priorytetów dyskusja z katolikiem na ten temat jest bezprzedmiotowa :roll: i dalej napisał(a):napewno nie powinno być takowego przepisu w prawie, który pozwalałby na strzelanie do kobiet, dzieci czy osób niepełnosprawnych bez konkretnego zagrożenia życia.Alez takiego przepisu nie było, nie ma i nie będzie :shock: - TOMASZ32-SANCTI - 27-07-2011 13:21 Mordimer_Madder napisał(a):Widzisz - dla policjanta i jego rodziny lepiej jest przeżyć... stad z powodu różnicy priorytetów dyskusja z katolikiem na ten temat jest bezprzedmiotowa :roll: Jedno nie wyklucza drugiego. Policjant może pełnić służbę najlepiej jak tylko potrafi chroniąc też swoją rodzinę. W chwili konkretnego zagrożenia ma prawo do użycia broni. Nigdzie nie napisałem, że ma jej nie uzyć, gdy zagrożone jest jego życie, życie jego rodziny czy innych ludzi. Chodzi tylko o to, aby bez konkretnego zagrożenia życia nie używać broni, nawet w sytuacjach, gdy trzeba rozganiać tłum demonstrujacych, którzy nie byliby uzbrojeni, gdyby nie zagrażali oni innym. Dyskusja na ten temat z katolikiem jest bezprzedmiotowa? Chyba nie rozumiesz jednak czym katolik, taki np jak ja sie kieruje. Widzisz, katolicy tacy np jak ja czy wielu innych nie szukają przemocy, starają się szukać rozwiązań, które pozwolą uniknać niepotrzebnego krzwydzenia innych czy zabijania, rozumiemy także sytuacje w których państwo wykorzystuje swoja władzę aby uspokajać ludzi, zamykać im usta przed prawdą. Tak było w czasach komunizmu, stanu wojennego, gdy władza pałowała ludzi za to, że domagali się tego co im sie prawnie należało nie patrząc na to do kogo strzelają, kogo pałują. I ten przepis o którym mowa w artykule obecna władza lub przyszła mogłaby wykorzystać do swoich celów. Myślę, że te przepisy dotyczące uzywania broni, które są obecnie całkowicie wystarczą do walki z terroryzmem, gdyz w obliczu konkretnego zagrożenia policja ma prawo działać aby terroryzm powstrzymać, ale tez nie wyjść po za granice użycia broni. To wszystko. Gdzie tutaj jest brak logiki? W tym, że nalezy unikać niepotrzebnego stosowania przemocy, srodków, które mogłyby narazić innych na utratę zdrowia lub zycia. Mordimer_Madder napisał(a):Alez takiego przepisu nie było, nie ma i nie będzie Jestes pewien, że nie było i że nie będzie? Jesteś wróżką Mordimerze? :-k Ja wiem jedno: znajac władze, która była nawet przepisy nie powstrzymały jej od bicia, zabijania niewinnych ludzi, którzy domagali sie tylko swoich praw do godziwego zycia. Jak jest pewnosć, że obecna władza lub przyszła nie wykorzystała by takiego nowego przepisu o jakim mowa w artykule do swoich celów politycznych? Masz taką 100% pewnosć, bo ja nie mam. [ Dodano: Sro 27 Lip, 2011 13:53 ] Oczywiście to jest tylko moje zdanie, moja niepweność, ale spodziewam się, że wielu katolików też nie ma takowej pewności. Nie przewidzimy też tego co bedzie, więc lepiej być ostroznym niż dawać okazję do tego, aby powtórzyły się takie sytuacje jakie miały miejsce w czasie stanu wojennego. Do siebie nie mam zaufania a co mówić do władzy, jedyne zaufanie jakie mam to jest zaufanie względem Boga - 100%-owe. Dlo ludzi nie ma sie takiego zaufania, nie ma sie takiej pewności. Władza już nie raz zawodziła, więc chyba jest to zrozumiałe, że pewności do obecnej czy przyszłej tez nie będzie. - Mordimer_Madder - 27-07-2011 18:57 Cytat:Jestes pewien, że nie było i że nie będzie? Jesteś wróżką Mordimerze?Nie - znam konwencje w tym zakresie, których Polska jest sygnatariuszem... ot, co! - Sant - 28-07-2011 08:33 Mordimer_Madder napisał(a):Nie - znam konwencje w tym zakresie, których Polska jest sygnatariuszem... ot, co!Mordi- bądź poważny. Konwencje konwencjami a życie życiem. Historia nam pokazała gdzie wielu rządzących ma konwencje, które sami podpisywali. A dwa- konwencja jest rzeczą ludzka i ludzie można zinterpretować zgodnie z aktualną potrzebą. Tylko kwestia doboru prawników i odpowiedniej propagandy. - Mordimer_Madder - 28-07-2011 09:15 Nie zapominaj, ze na szczęście nie żyjemy w Watykanie, o którym piszesz powyżej :aniol: - Sant - 28-07-2011 12:34 Mordi - na nasze nieszczęcie mamy doświadczenia typowo niewatykańskie w powyższej kwestii. A tak a propos - co miałeś na myśli pisząc że coś tam o Watykanie powyżej wspomniałem? (Bo ja tylko o twoim ulubionym systemie - między innymi.) Czyżbyś znowu łamał konwencję tego forum również i w tej dyskusji atakując Kościół? Proponuję wrócić do tematu. - Mordimer_Madder - 28-07-2011 17:01 Ja - atakuje Kościół?? Czyż Watykan to Kościół :shock: Bluźnisz bracie :roll: Afery w Gwardii Szwajcarskiej, afera Banco Ambrosjano, kupczenie stanowiskami za poparcie w Konklawe, knowania pałacowe w Kurii... myślałem, ze o tym właśnie piszesz i zanim zaproponujesz mnie powrót do tematu, sam od niego nie odchodź Kościół to nie Watykan, bo jeśli tak, to lepiej o tym nawet nie myśleć :evil: [ Dodano: Pią 29 Lip, 2011 07:32 ] jjj [ Dodano: Pią 29 Lip, 2011 09:16 ] sorry - kot spacerował po klawiaturze... :mrgreen: - Sant - 29-07-2011 11:15 Mordimer_Madder napisał(a):Czyż Watykan to KościółWatykan - jest skrótem myslowym. Mówiąc Watykan rozumiemy Papieża i Kurię Rzymską. A są to władze Kościoła. Atakując Watykan, atakujesz Kościół. Mordimer_Madder napisał(a):Afery w Gwardii Szwajcarskiej, afera Banco Ambrosjano, kupczenie stanowiskami za poparcie w Konklawe, knowania pałacowe w Kurii... myślałem, ze o tym właśnie piszeszNie interesują mnie źródła tych wszystkich pomówień i twoje doń stanowisko. Jesteś wolny, możesz wierzyć komu chcesz. Proponuję zastosować ten sam mechanizm w stosunku do mnie. Mordimer_Madder napisał(a):myślałem, ze o tym właśnie piszeszDziwne - w temacie o grze przedwyborczej w Polsce? napisałem: Cytat:Historia nam pokazała gdzie wielu rządzących ma konwencje, które sami podpisywali.słowa te były odpowiedzia na twoje: Cytat:znam konwencje w tym zakresie, których Polska jest sygnatariuszem... ot, co! Jak można było te słowa odnieść do Watykanu? Po prostu każdy pretekst jest dla ciebie dobry. Cytat:zanim zaproponujesz mnie powrót do tematu, sam od niego nie odchodźWidać bardzo wyraźnie, moment w którym zmieniłeś temat - gdy zaczął być niewygodny, natychmiast przekierowałeś na Watykan. Więc proszę cię byś przestał manipulować i wrócił do tematu. Ja jestem wprawdzie tylko skromnym moderatorem, ale również :patrzy: - Mordimer_Madder - 29-07-2011 11:32 Przykro mi, ze nie zauważasz, ale zmiany tematu nie było... opisujesz sytuacje właściwe polityce na całym świecie - w tym i w Watykanie Zatem jeśli masz je innym za złe - zacznij od siebie :!: sant napisał(a):Mówiąc Watykan rozumiemy Papieża i Kurię Rzymską. A są to władze KościołaI dobrze rozumiemy - ale to nie Kościół Chrystusowy przyjacielu, jeno jego administracja... chyba, ze się mylę :roll: Albo - co gorsza - ty się mylisz... co gorsza dla KK oczywizda :diabelek: - Sant - 29-07-2011 12:06 Mordimer_Madder napisał(a):Kościół Chrystusowy przyjacielu, jeno jego administracjaW Kosciele nie ma administracji w sensie świeckiej. Ale nawet jeśli, to jest ona częścią Kościoła Chrystusowego. Sęk w tym, że masz nieco zafałszowane spojrzenie na KK. Jest on czym innym dla ciebie niż dla mnie. Mordii - KONIEC OFFTOPU Nie dam się wciagnąć w dalszą dyskusję na tem temat WRACAMY DO TEMATU. Każdy nastepny nie związany z tematem będę wycinał bezlitośnie. - Mordimer_Madder - 29-07-2011 19:17 Taaa - z cala pewnością nie należy budować na kłamstwie: Cytat:Niemcy: ponad 180 tys. katolików wystąpiło z Kościoła w 2010źródło - M. Ink. * - 29-07-2011 19:30 Mordimer_Madder napisał(a):źródłogazeta.pl... retorycznie: dlaczego mnie to nie dziwi? :-k - Mordimer_Madder - 30-07-2011 00:22 Zaprzeczasz tej informacji? Nie... dlaczego mnie to nie dziwi :diabelek: [ Dodano: Sob 30 Lip, 2011 09:30 ] Cytat:Some 181,000 people quit their memberships last year, up from 124,000 in 2009, official numbers released by Germany's Roman Catholic Church showed.źródło A di tej informacji o co sie przyczepisz?? :aniol: [ Dodano: Sob 30 Lip, 2011 09:32 ] Jakby co, to jest ona także TUTAJ... i zapewne na wielu innych, niemieckojęzycznych :evil: ... niestety: wszystko, co niemieckie przyprawia mnie o odruch wymiotny |