Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
"eutanazja" zwierząt - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Inne tematy (/forumdisplay.php?fid=5)
+--- Dział: Wolne forum (/forumdisplay.php?fid=20)
+--- Wątek: "eutanazja" zwierząt (/showthread.php?tid=5635)

Strony: 1 2 3


RE: "eutanazja" zwierząt - Nicol@ - 02-10-2011 18:57

Co chcesz przez to powiedzieć?


RE: "eutanazja" zwierząt - TOMASZ32-SANCTI - 03-10-2011 01:13

Z całym szacunkiem dla zwierząt i ich miłośników, właścicieli - nie należę do tych, którzy zwierząt nie lubią, ale mam chwilami takie wrażenie, jakby ludzie głupieli na ich punkcie.Często bowiem czytałem lub widziałem to w realu jak traktuje się zwierzęta a jak ludzi i to mnie właśnie najbardziej dobijało, gdy zwierzęta są lepiej traktowane niz ludzie.
Ja rozumiem, że zwierzeta to tez istoty stworzone przez Boga i że tez potrzebuja troski, ale naprawdę- jak patrzę na niektórych ludzi jak traktuja innych ludzi a jak traktuja swoje pupilki to aż włosy mi sie na głowie jeżą i miałbym cheć walnąć takim cos konkretnego, powstrzymuje mnie tylko to, że tacy ludzie sami nie wiedzą na jakim świecie zyją, co jest tak naprawdę ważne i jak bardzo niszczą innych ludzi traktujac ich gorzej od zwierząt.

Co do samej eutanazji zwierząt to myślę, że zwierzę podobnie jak człowiek powinno być szanowane, zero znecania się, ale jeśli jest już rzeczywiście chore i nie można wiele zrobić to w przeciwieństwie do ludzi takie zwierzęta sie usypia i myślę, że w tym względzie człowiek grzechu nie popełni. Ale nie można zabijać zwierząt, jeśli istnieje szansa na to, że można takiemu zwierzęciu pomóc. Ale napewno jest różnica pomiędzy człowiekie a zwierzęciem, nie można jednakowo traktować zwierzęcia i człowieka.
Taki pies potrafi być naprawdę wspaniałym przyjacielem człowieka i rozumiem przywiązanie człowieka do psa, ale ta różnica zawsze istniała i raczej nic sie w tej kwestii nie zmieniło. Podłościa jest zabijać zwierzęta, ale usypiać je dlatego, że są chore i nie wiele można już zrobic to szczyt łaski ze strony człowieka, wyraz szacunku i miłości do zwierzęcia. Tylko warto zadać sobie pytanie: czyje życie lub zdrowie jest ważniejsze- zwierzęcia czy człowieka? Gdyby jakieś zwierzę sie topiło czy siedziało w płonacym budynku i w tym samym byłby człowiek to kogo bysmy ratowali najpierw - człowieka czy zwierzę? Czyż nie uderzałoby was to, że człowiek jest traktowany jak jakiś śmieć a pies lub kot byłby traktowany jak niewiadomo kto (książe, księżniczka) i miałby komfortowe warunki? Mnie osobiście taki widok wyprowadziłby z równowagi. Jestem za ratowaniem każdego życia lub zdrowia, nawet zwierząt, ale nie do przesady a takowe zauważam w społeczeństwie. Eutanazja względem zwierząt też jest czymś negatywnym, ale właśnie po przez tą róznicę wartości życia między ludzkim a zwierząt inaczej trzeba to odbierać, inaczej do tego trzeba podchodzić.

Rozumiem też to, że dla niektórych ludzi zwierzę może stanowić większą wartosć niz człowiek, bo np człowiek doświadczył jakiegoś konkretnego cierpienia ze strony bliskich osób a posiadae zwierzę mogło okazać sie przyjacielem (np pies, koń), ale należy widzieć róznice : wartość życia człowieka zawsze powinna stać wyżej niż zycie zwierzęcia. I wtej kwestii warto się patrzeć na wolę Boga, jaki on ma stosinek do taiej różnicy wartości życia: dla kogo lepiej poświęcić życie: dla człowieka czy dla zwierzęcia?

BĄDŹMY WYROZUMIALI DLA ZWIERZĄT, ALE TEŻ SZANUJMY LUDZI, NIE TRAKTUJMY ICH GORZEJ OD ZWIERZĄT.


RE: "eutanazja" zwierząt - spioh - 03-10-2011 19:20

TS napisał(a):Ale nie można zabijać zwierząt, jeśli istnieje szansa na to, że można takiemu zwierzęciu pomóc.
dlaczego?


RE: "eutanazja" zwierząt - Sant - 04-10-2011 12:14

hmmm... Pomóżmy komarowi nadstawiając mu gołe ramię, bo inaczej umrze z głodu. To jest dla niego szansa.


RE: "eutanazja" zwierząt - TOMASZ32-SANCTI - 04-10-2011 15:59

(03-10-2011 19:20 )spioh napisał(a):  
TS napisał(a):Ale nie można zabijać zwierząt, jeśli istnieje szansa na to, że można takiemu zwierzęciu pomóc.
dlaczego?

Czy nie uważasz, że twoje pytanie jest banalne?
Pytasz: "dlaczego?" To chyba logiczne, że jeśli można pomóc zwierzęciu to po co zwierzę zabijać? Jeśli nie da się już nic zrobić, jeśli jest już sytuacja bez możliwości pomocy to wtedy w ostateczności trzeba zwierzę uśpić.


RE: "eutanazja" zwierząt - gossia - 04-10-2011 18:07

(02-10-2011 18:57 )Nicol@ napisał(a):  Co chcesz przez to powiedzieć?

Po prostu stwierdziłam fakt, taka argumentacja do mnie nie trafia.


RE: "eutanazja" zwierząt - spioh - 04-10-2011 18:49

TS, no to przykład: koło bloku biega mi mnóstwo kotów żyjących po śmietnikach. nikt ich nie chce, nie przygarnie, mogą roznosić różne choróbska. uśpienie jest czymś złym czy twoim zdaniem ludzie mają moralny obowiązek wszystkie utrzymać (dokarmiać albo wywieźć do przepełnionego schroniska)?


RE: "eutanazja" zwierząt - Dezerter - 04-10-2011 23:07

(04-10-2011 18:49 )spioh napisał(a):  TS, no to przykład: koło bloku biega mi mnóstwo kotów żyjących po śmietnikach. nikt ich nie chce, nie przygarnie, mogą roznosić różne choróbska. uśpienie jest czymś złym czy twoim zdaniem ludzie mają moralny obowiązek wszystkie utrzymać (dokarmiać albo wywieźć do przepełnionego schroniska)?
a widzisz różnicę między dachowcem a kotem domowym "członkiem rodziny" od 10 lat?
czy jest to ci wszystko jedno?
Nie przekonaliście mnie
Bardziej przekonuje mnie natura, prawo naturalne i szanowanie życia pod każda postacią, jako szacunek dla stwórcy tego życia, który kazał nam czynić sobie ziemię poddaną - a jest tam użyte słowo, które mówi o :
opiece, panowaniu jako dobry król, doglądaniu itp
zwierzęta cierpią, czują,... płaczą - ja to widziałem dawno temu i nadal pamiętam


RE: "eutanazja" zwierząt - Nicol@ - 05-10-2011 21:08

Cytat: Dezerter: zwierzęta cierpią, czują,... płaczą
Znalazłam kilka wierszy o kotach, których autorem jest dawny śpiewak Zespołu Pieśni i Tańca "Śląsk", pan Franciszek Klimek. Poza nim wielu jeszcze poetów utrwaliło swoje uczucia na papierze, m.in. H. Poświatowska, L.J. Kern, W. Szymborska. Może zacytuję parę krótkich kocich wierszy Pana Klimka:

DOM SZCZĘŚLIWYCH KOTÓW

Niemal założyć się jestem gotów,
bo wątpliwości moich to nie budzi,
że gdzie jest dom szczęśliwych kotów,
tam jest i dom szczęśliwych ludzi.


O MUZYCE

Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem,
jest mruczenie szczęśliwego kota.

BO KOTY

Bo koty są dobre na wszystko.
Na wszystko, co życie nam niesie.
Bo koty, to czułość i bliskość
na wiosnę, na lato, na jesień.

A zimą – gdy dzień już zbyt krótki
i chłodnym ogarnia nas cieniem,
to k o t - Twój przyjaciel malutki
otuli Cię ciepłym mruczeniem.


Okazuje się, że zwierzęta są opiewane przez poetów w ich twórczości i chociaż ja osobiście za kotami nie przepadam lubię te futrzaki, ale z daleka, bo kot ma podobno to w naturze, że kiedy on ma chęć na zabawę, to człowiek wtedy też mam mieć na to ochotę.


RE: "eutanazja" zwierząt - spioh - 05-10-2011 21:48

dezerter napisał(a):a widzisz różnicę między dachowcem a kotem domowym "członkiem rodziny" od 10 lat?
przede wszystkim widzę różnicę miedzy członkiem rodziny a zwierzęciem domowym. jak również to, że "członkiem rodziny" (wersja z cudzysłowem) może być tzw. przyszywana ciocia itp. jako prawie rodzina, choć de facto brak więzów krwi czy prawnych do bycia rodzną, ale nie zwierzę.
zwykły dachowiec jest dla mnie jak kot sąsiada - własnego zabić źle, ale cudzego/niczyjego już dobrze? jak moralność kalego.


RE: "eutanazja" zwierząt - omyk - 05-10-2011 21:52

Przede wszystkim jak ktoś ze zwierzaka robi członka rodziny, to chyba powinien naprawdę poszukać sobie przyjaciół... (nie, czworonóg nie jest przyjacielem - tak mówią ci, którzy w życiu nie mieli zwykłych [ludzkich!] przyjaciół)

Dezerter, rozumiem, że jesteś wegetarianinem? Bo co z zabiciem kurczaka, który mógłby sobie na wolności dorastać tylko po to, żeby go zjeść na niedzielny obiad? Jasne, w hipermarkecie nie słyszysz gdakania i łatwo zapomnieć, że to zwierzę, a nie wytwór taśmy produkcyjnej, ale taka jest prawda - żebyś zjadł mięsny obiad, ginie zwierzę. Nie zwierzę chore, które trzeba dobić, bo nie ma innego wyjścia, tylko normalny, zdrowy zwierzak.


RE: "eutanazja" zwierząt - gossia - 07-10-2011 18:52

(04-10-2011 18:49 )spioh napisał(a):  TS, no to przykład: koło bloku biega mi mnóstwo kotów żyjących po śmietnikach. nikt ich nie chce, nie przygarnie, mogą roznosić różne choróbska. uśpienie jest czymś złym czy twoim zdaniem ludzie mają moralny obowiązek wszystkie utrzymać (dokarmiać albo wywieźć do przepełnionego schroniska)?

1) co oznacza skrót TS?
2)Tak, w końcu to z winy ludzi te zwierzęta znajdują się na śmietnikach.
3) To jak funkcjonują schroniska zależy przede wszystkim od nas.


RE: "eutanazja" zwierząt - omyk - 07-10-2011 19:29

:O
Jak to z winy ludzi zwierzaki są na śmietnikach? Ludzie je rozmnażają i dziko wychowują? Chciałabyś, żeby wszystkie zwierzaki świata były udomowione? Język


RE: "eutanazja" zwierząt - spioh - 07-10-2011 19:33

dobre omyk xD

gossiu,
ad.1 TS == Tomasz32-Sancti
ad. 2 i 3 - jeśli jakieś typowo domowe zwierzę lata zdziczałe to odpowiedzialny jest właściciel, zatem jego odpowiedzialność a nie całego społeczeństwa. jeśli jakiś typ stłucze szybę w sklepie to też odpowiada on sam, a nie jego rodzina, osiedle, miasto czy ogólnie ludzkość. gdyby ludzie podchodzili odpowiedzialnie do trzymanych przez siebie zwierząt schroniska nie były by potrzebne, a tak to bezsensownie kasa w błoto (jedynym sensem schronisk jak dla mnie jest to, że ludzie mają pracę, skoro ciężko wygospodarować miejsca pracy gdzie indziej).


RE: "eutanazja" zwierząt - Scott - 07-10-2011 21:14

To normalne że zwierzęta żyjące dziko rozmnażają się ponad miarę żeby najsilniejsze przeżyły...