i jak tam po świętach? - Wersja do druku +- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum) +-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4) +--- Dział: Rodzina Katolicka (/forumdisplay.php?fid=41) +--- Wątek: i jak tam po świętach? (/showthread.php?tid=5709) Strony: 1 2 |
RE: i jak tam po świętach? - Dezerter - 28-01-2012 15:45 (26-01-2012 10:07 )spioh napisał(a): oj, bo celebrował inaczej, a święta miały dla niego chrześcijański wymiar, to się poczuł urażony takim stwierdzeniem, że po chrześcijańsku jest tylko tak a tak, ergo każde inne to pogańskie. dokładnie tak! - jednak jasno napisałem i zrozumiale - gdyby tylko o moją rodzinę chodziło...to pół biedy, ale z reakcji wiernych i sondażu własnego w późniejszych dniach wyszło, że większość wigilii było pogańskich u wierzących i praktykujących chrześcijan. Forma wyrażenia swej opinii przez proboszcza jest niewłaściwa, bo nie ogłaszał on doktryny wiary, ani prawdy objawionej, ani nie cytował KKK, tylko swoje opinie - jestem przekonany, że jest wiele form i zwyczajów obchodzenia wigilii Bożego Narodzenia i wiele można nazwać chrześcijańskimi a nie tylko w takiej formie i kolejności jak to podał ksiądz - czy mam rację? RE: i jak tam po świętach? - Sant - 28-01-2012 19:23 Myślę, że tu nie chodzi o kolejność, tylko generalnie o "uchrześcijanienie" wigilii. Być może w wielu domach obchodzi się ją po chrześcijańsku, ale zaręczam ci, że w wielu jednak w ogóle nie ma modlitwy, podczas życzeń z opłatkiem najczęściej padają życzenia zdrówka - bo to wszak najważniejsze. itp. Wigilie w których zaniknął wymiar eschatologiczny i pozostał jedynie pewien sentyment. Gościłem w tym roku w święta (nie na wigilii) dalszą rodzinę. Byli zdumieni, że można inaczej, z Bogiem i bez telewizora. Ze śpiewem kolęd, z miłością. Ta moja rodzina to wierzący i praktykujący chrześcijanie, a jednak byli zdumieni. Ponieważ w większości mimo deklaracji i praktyki niestety ale pozostawali praktycznymi poganami. Ów ksiądz widocznie miał świadomość że takich domów (jak ta moja dalsza rodzina) jest w parafii wiele. A jedna, dwie czy nawet dziesięć jaskółek wiosny jeszcze nie czyni. Nawet gdyby było mniej niż 50% takich rodzin "pogańskich" to działanie księdza było uprawnione. Ci, których te słowa nie dotyczyły, nie powinny się obrażać. Bo wszak nie chodzi o głaskanie, tylko o nawracanie. U mnie w parafii sytuacja była podobna i na pewno proboszcz nie miał akurat mojej rodziny na myśli, bo doskonale zna sytuację (sam był na tej wigilii zresztą). Ale te słowa były bardzo potrzebne. Jeśli wiele osób poczuło się urażonych, to wybacz, ale to jest forma pychy. RE: i jak tam po świętach? - spioh - 29-01-2012 08:45 Cytat:w późniejszych dniach wyszło, że większość wigilii było pogańskich u wierzących i praktykujących chrześcijan.teoretycznie mogło być. to zależy do czego się sprowadzał ten chrześcijański wymiar w praktyce RE: i jak tam po świętach? - maryja - 30-01-2015 15:44 Ja uwielbiam święta...przeżywam bardzo zawsze duchowo.. ale skupiam się również na rodzinnej atmosferze, która jest bardzo ważna... |