Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Nivli novi? Czyli o ACTA słów kilka... - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Inne tematy (/forumdisplay.php?fid=5)
+--- Dział: Wolne forum (/forumdisplay.php?fid=20)
+--- Wątek: Nivli novi? Czyli o ACTA słów kilka... (/showthread.php?tid=5724)

Strony: 1 2


RE: Nivli novi? Czyli o ACTA słów kilka... - Scott - 31-01-2012 17:58

Tylko że nie pójście do głosowania to też wybór. Głos się rozkłada procentowo tak jak ogóle wyniki wyborów. Więc takie osoby godziły się że bliżej nie określona część głosu pójdzie również na obecnych wygranych. O to też chodziło, my nie ale żeby ktoś inny...

Cytat:A ja ma coraz większe wrażenie, że więcej w tym wszystkim paranoicznej histerii podsycanej przez media i pieniaczy niż to wszystko warte... przecież większość tego, co się wypisuje do czego rzekomo może dojść jest przy obecnym stanie rzeczy po prostu niewykonalne
No a kto powiedział że chodzi o to żeby w 100% egzekwować wszystko. Ale i -0,5% to już wystarczy wg. mnie żeby wstrzymać proces ratyfikacji ACTA. No i zasady, rozumiem ochronę praw autorskich, ale nie kosztem o których mówili szef GIODO, minister sprawiedliwości, szef NIK...


De facto dzisiaj wyszło że to nie jest tak jak mówiono że parafujemy to porozmawiamy z ludźmi, teraz Polska nie ma już nic do gadania, chyba że Polscy europosłowie. Teraz już tylko UE może coś odrzucić.


RE: Nivli novi? Czyli o ACTA słów kilka... - Dawid - 31-01-2012 18:34

(31-01-2012 17:31 )TOMASZ32-SANCTI napisał(a):  NIE WSPOMNE JUŻ O MOZLIWOŚCIACH PRZEKRETÓW Z TYMI WYBORAMI, BO I TAKIE OPNIE ISTNIEJĄ.

Bez przesady... Czy rząd nam się podoba, czy nie - to wysuwanie takich opinii jest strzelaniem we własną stopę. Nie możemy porównywać swojej wyborczej sytuacji do tego, co się dzieje chociażby w Rosji, nawet jakby nie wiem jak bardzo wybrana władza nam nie odpowiadała - bo to uderzanie w interes narodowy, a o obywatelskim nieposłuszeństwie tu nie ma mowy...

Pamiętajmy, że demokracja zobowiązuje do podjęcia pełnej odpowiedzialności i konsekwencji jej stosowania.


RE: Nivli novi? Czyli o ACTA słów kilka... - pafni - 31-01-2012 18:52

Dawid ma sporo racji, uważam ,że z każdym da się do gadać czy z lewa czy z prawa. Bo z narzekania nic dobrego się nie urodzi.


RE: Nivli novi? Czyli o ACTA słów kilka... - TOMASZ32-SANCTI - 31-01-2012 21:49

pafni napisał(a):Dawid ma sporo racji, uważam że z każdym da się do gadać czy z lewa czy z prawa. Bo z narzekania nic dobrego się nie urodzi.

Naprawdę? To przekonaj lub dogadaj sie z panem Palikotem, aby nie walczył o legalizacje narkotyków albo aby odczepił sie od krzyża lub też aby przestał walczyć o prawo do aborcji? Uda się go przekonać, dogadać się z nim? Spróbuj. Pomożesz w ten sposób wielu ludziom i ocalisz wiele niewinnych dzieci, młodziezy od narkotyków.

Takie postepowanie rządu zasługuje na krytykę, nikt tutaj nie wyzywa tych ludzi, ale ze względu na to, że sa to stanowiska odpowiedzialne i od działania rządu zalezy los społeczeństwa to chyba krytka tego co jest złe, negatywne w oczach ludzi jest czymś normalnym, naturalnym i chyba tez każdy ma prawo do krytykowania, gdy takie rządy krzywdza wielu ludzi. A może mamy nabrac wody w usta i siedziec cicho, niech robia co chcą, bo oni rządzą i mogą robić co im sie podoba a ludzie mają siedziec jak myszy pod miotła i godzić się na takie postepowania?

Tutaj nie chodzi o narzekanie, tutaj chodzi o sytuacje, które dotykaja wielu ludzi i sam wybór takie rządu nie usprawiedliwia jego szkodliwego często działania. Co innego sam szacunek jako dla człowieka a co innego krytyka działań rządu. Te dwie sprawy nalezy odróżniać.


RE: Nivli novi? Czyli o ACTA słów kilka... - Scott - 31-01-2012 22:22

(31-01-2012 18:52 )pafni napisał(a):  Dawid ma sporo racji, uważam ,że z każdym da się do gadać czy z lewa czy z prawa. Bo z narzekania nic dobrego się nie urodzi.

No to żeśmy się tak dogadali że podpisali i okazuje się że pomimo zapewnień nic już nie mogą, kto jak kto ale w rządzie powinni wiedzieć co będzie po podpisaniu takiej umowy. Teraz myślą jak załagodzić sytuacje słownie żeby słupków nie stracić.


RE: Nivli novi? Czyli o ACTA słów kilka... - spioh - 31-01-2012 23:56

Cytat:A może mamy nabrac wody w usta i siedziec cicho, niech robia co chcą, bo oni rządzą i mogą robić co im sie podoba a ludzie mają siedziec jak myszy pod miotła i godzić się na takie postepowania?
oczywiście, że nie. ale "szumieć" należy nie tylko po fakcie jak znów u władzy są ci "be", tylko rękę na pulsie trzeba trzymać cały czas. najbardziej strategicznym momentem rozliczania się z rządem przez "szarych obywateli" są wybory. dlaczego wtedy zamiast wyciągać wnioski z tego co się działo w poprzedniej kadencji rządu ci co teraz się święcie oburzają przyjmują postawę bierną i odwracają się do własnej przyszłości d..., zgodnie z tym co wcześniej pisałeś
Cytat:Wielu ludzi sprzeciwia sie tym rządom i czeka aż ktoś inny przejmie władzę, ktoś rozsądny, ktos kto nie bedzie niszczył swoimi działaniami polskiego społeczeństwa.
nie mamy przecież czekać aż inni za nas zdecydują a potem tylko się tłumaczyć
Cytat:Ja na tych ludzi nie głosowałem i nie podoba mi sie ich sposób rządzenia
.


RE: Nivli novi? Czyli o ACTA słów kilka... - TOMASZ32-SANCTI - 01-02-2012 13:08

spioh napisał(a):nie mamy przecież czekać aż inni za nas zdecydują a potem tylko się tłumaczyć

A co według ciebie powinna robić grupa ludzi, którym nie odpowiadają obecne rządy? Jakie ma możliwości wobec części obojetnych ludzi a innej części ludzi, którzy popierają ta cała elitę?

Mimo chęci czy też pragnienia zmian, mimo głosowania na inną grupę nie ma szans przebicia się, bo te grupy na które chce sie głosować nie mają możliwości dojścia do władzy. Wchodzą ci, którzy od dawna trzymają władzę. Można sobie flaki wyprówać przy tych staraniach, a i tak wszystko idzie całkiem inaczej i sytuacja jaka była taka jest a nawet staje sie gorsza a nie lepsza. I co - mam się z tego cieszyć a może mam chwalić ta cała sytuacje i popierać rząd w tych działaniach?
Jeśli człowiek z czymś sie nie zgadza to ma prawo wyrazić swoja opinię, oczywiście bez obrażania samej osoby, choc czytając rózne wypowiedzi na portalach, rózne komentarze to pod adresem obecnego rządu to już sami rządzący czyatjąc to powinni się zastanowić czy powinni pełnić dalej swoje funkcje. Ale póki kasę sie ogromna bierze i póki ma sie władze to raczej nie chce się jej oddać, bo jak przyjda inni i zaczną rozliczać poprzedników to będzie kolejny bajzel i wzajemne oskarżanie się lub przyjda tacy, którzy odkryja jakieś afery polityczne to zrobi się bardzo gorąco.

Ale wracajac do tematu ACTA, nie rozumiem jak można tak bezmyslnie podpisywać takie papiery wiedząc, że większość społeczeństwa jest temu przeciwna? Dlaczego w tak waznych sprawach społeczeństwo ma odebraną mozliwość wyrażania swojego zdania, wpływu na ogólna decyzję? To tylko pokazuje jak bardzo społeczeństwo jest pod tym względem zniewolone. Na ile bowiem moga pomóc te protesty ludzi, skoro często czas na zebranie okreslonej liczby podpisów jest zbyt krótki a nawet jeśli zbierze sie podpisy to i tak władza sie tym nie będzie sugerowała?

Totalna załamka.


RE: Nivli novi? Czyli o ACTA słów kilka... - Dawid - 01-02-2012 16:30

(31-01-2012 21:49 )TOMASZ32-SANCTI napisał(a):  Naprawdę? To przekonaj lub dogadaj sie z panem Palikotem, aby nie walczył o legalizacje narkotyków albo aby odczepił sie od krzyża lub też aby przestał walczyć o prawo do aborcji? Uda się go przekonać, dogadać się z nim? Spróbuj. Pomożesz w ten sposób wielu ludziom i ocalisz wiele niewinnych dzieci, młodziezy od narkotyków.

Po pierwsze, Pan Janusz Palikot, skądinąd zresztą zaangażowany kiedyś (jako tako jak widać) w "promocję" wartości głoszonych przez JP2, nie należy już do ekipy realnie rządzącej.
Po drugie - gwałtowne reagowanie na pomysły RP, poczucie prześladowania czy konieczności bronienia krzyża w sposób "ostateczny" w dyskusji z Palikotem to robienie mu przysługi - właśnie o to chodzi. Krytyka i dyskusja ze strony wiernych i Kościoła musi być w takich, żerujących na chorej kontrowersji przypadkach, podparta silnymi, druzgocącymi swoją spójnością i logicznością - ARUGUMENTAMI.

Po trzecie, nikt tu nie mówi o słuszności i potrzebie KONSTRUKTYWNEJ krytyki, ale spekulowanie o fałszywości wyborów to już niestety działanie wychodzące w ostatecznym rozrachunku najbardziej na korzyść tych, którzy czuli się tym atakowani.

Cytat:No to żeśmy się tak dogadali że podpisali i okazuje się że pomimo zapewnień nic już nie mogą, kto jak kto ale w rządzie powinni wiedzieć co będzie po podpisaniu takiej umowy. Teraz myślą jak załagodzić sytuacje słownie żeby słupków nie stracić.

Nikt nie mówi, że krytyka tu nie była potrzebna, wręcz przeciwnie. Krytyka, to coś normalnego w polityce, politykę stabilizuje. Musi być jednak prowadzana w odpowiedni sposób, w odpowiednim tonie, z odpowiednim kontekstem. Wielu niestety nie dostrzega teraz, że niektóre metody krytyki prawicowej obecnych rządów są strzelaniem sobie przez krytykujących w stopę. Działają jak samoistnie spełniająca się przepowiednia, którą partia zwycięska straszy wyborców, bo "jeśli nie wybierzecie nas, to będą rządzić tamci.... a wtedy...."

Tylko, sugerowanie, że wybory były sfałszowane, poszukiwanie spisku, to umartwianie społeczeństwa obywatelskiego i działanie na niekorzyść kraju. Takie nastroje na arenie międzynarodowej świadczą o niestabilności obywatelskiej społeczeństwa i bynajmniej nie służą naszym interesom, nawet jeśli ktoś kieruje nimi nie po naszej myśli - nie możemy ich subiektywną niepoprawnością usprawiedliwiać naszej...

A jeśli chodzi o ACTA - sprawa rozegrana baaaaardzo ułomnie, także pod względem piarowym... Szczerze wątpię, żeby ratyfikowano tą umowę. Podpisano ją, żeby nie ukazać, że rząd boi się hackerów czy "chuligańskiej młodzieży", a teraz - sprawa zostanie zamieciona pod dywan, a później uśpiona i uśmiercona w sposób naturalny...
Rząd pana Tuska niepotrzebnie chciał się wysunąć przed szereg, a największym jego przewinieniem w tej sprawie było atakowanie społeczeństwa, które wyrażało swoje niezadowolenie. Nawet jeśli dominowała młodzież w wieku 18-24 lat, to z punktu konstytucyjnego jest to grupa osób mających pełnię praw obywatelskich i nie może być ze względu na swój wiek dyskryminowana. Poza tym argumentacja rządzących była śmieszna i dziwi mnie, że ani lewa, ani prawa opozycja chwyciła się każdej metody krytyki, a nie podjęła dyskusji z tą śmieszną, banalną argumentacją atakującą w istocie społeczeństwo.


RE: Nivli novi? Czyli o ACTA słów kilka... - TOMASZ32-SANCTI - 01-02-2012 18:50

Dawid napisał(a):Po trzecie, nikt tu nie mówi o słuszności i potrzebie KONSTRUKTYWNEJ krytyki, ale spekulowanie o fałszywości wyborów to już niestety działanie wychodzące w ostatecznym rozrachunku najbardziej na korzyść tych, którzy czuli się tym atakowani.

Nie wiem jak to wychodzi, ale patrząc sie na wiele komentarzy i opinii w necie to takie właśnie opinie o sfałszowaniu wyborów także padały. Czy mozna to całkowicie wykluczyć? Tego w 100% powiedziec nie mogę, ale opinie jak wiadomo często sa podzielone i nie wszystkie zgodne z prawdą.
Jedno wiem: raczej do świetych aniołków to obecny rząd nie nalezy i jego działanie budzi wiele kontrowersji, wielu ludzi tez z powodu ich działań cierpi, biorac tez pod uwagę, że część społeczeństwa na obecnie panujaca grupe nie głosowała.

Dawid napisał(a):Tylko, sugerowanie, że wybory były sfałszowane, poszukiwanie spisku, to umartwianie społeczeństwa obywatelskiego i działanie na niekorzyść kraju.

Po pierwsz : takie opinie zawsze towarzyszą wyborom parlamentarnym, podejrzenia o fałszowanie wyborów były nie raz uwzględniane, ale tez szybko one padały i zycie toczyło sie dalej, to chyba normalne, bo na araenie politycznej a tym bardziej tak jak u nas ( w innych krajach też jest podobnie) zawsze toczy sie zacieta walka o władze i kasę i na tym przede wszystkim zalezy politykom. I to najbardziej niszczy społeczeństwo a nie jakies opinie o fałszowaniu wyborów, to tylko gra wykorzystywana po wyborach, w niektórych przypadkach a chyba były juz takowe - zgodna z prawdą, ale biorac pod uwage obecna sytuacje naszego kraju: nie to jest niszczące dla społeczeństwa, bardziej społeczeństwo niszczy sam rząd i co gorsze - jest to widoczne i odczuwalne. NIESTETY - NAJBARDZIEJ ODCZUWAJA TO BIEDNI, BO BOGATYCH TAKIE DZIAŁANIA RZĄDU NIE RUSZAJĄ, ONI NIE MUSZA SIE MARTWIC O SWOJA SYTUACJĘ , BIEDNI NATOMIAST TAK.

Na temat ACTA aż sie nie chce pisać. Czysta kpina ze społeczeństwa.


RE: Nivli novi? Czyli o ACTA słów kilka... - Scott - 01-02-2012 21:09

(31-01-2012 23:56 )spioh napisał(a):  
Cytat:A może mamy nabrac wody w usta i siedziec cicho, niech robia co chcą, bo oni rządzą i mogą robić co im sie podoba a ludzie mają siedziec jak myszy pod miotła i godzić się na takie postepowania?
oczywiście, że nie. ale "szumieć" należy nie tylko po fakcie jak znów u władzy są ci "be", tylko rękę na pulsie trzeba trzymać cały czas. najbardziej strategicznym momentem rozliczania się z rządem przez "szarych obywateli" są wybory. dlaczego wtedy zamiast wyciągać wnioski z tego co się działo w poprzedniej kadencji rządu ci co teraz się święcie oburzają przyjmują postawę bierną i odwracają się do własnej przyszłości d..., zgodnie z tym co wcześniej pisałeś
.
[/quote]

Nie pojscie do glosowania jest jednoznaczne z akceptacja tego co bedzie. Dlatego tacy ludzie jesli zrobili to swiadomie nie z przyczyn losowych powinni siedziec cicho jesli cos im sie nie podoba. Osobiscie nie wyobrazam sobie zeby jakas czescia mojego glosu moglbym zgodzic sie na iles procent osob z ktorymi skrajnie sie nie zgadzam... I dlatego glosuje moze nie tych do ktorych mojemu sumieniu najblizej...


RE: Nivli novi? Czyli o ACTA słów kilka... - Dawid - 03-02-2012 23:26

(01-02-2012 18:50 )TOMASZ32-SANCTI napisał(a):  Nie wiem jak to wychodzi, ale patrząc sie na wiele komentarzy i opinii w necie to takie właśnie opinie o sfałszowaniu wyborów także padały. Czy mozna to całkowicie wykluczyć?
(...)
I to najbardziej niszczy społeczeństwo a nie jakies opinie o fałszowaniu wyborów, to tylko gra wykorzystywana po wyborach...

Tak, takie opinie zawsze się znajdą, tylko czy warto je promować? Nasze wybory są kontrolowane przez wspólnotę międzynarodową, relacjonowane przez niezależne media, również te zagraniczne, normowane prawnie i jak wskazuje krótka historia parlamentaryzmu III RP - nie zawsze kończące się zwycięstwem prędzej "panującej" partii. Poza tym - jak widać oddają nastrój społeczny - fakt, czy jest on budowany zgodnie z zasadami jawnej, jasnej i czystej polityki, bez manipulacji, to już inna kwestia. Ludzie głosują na daną partię i ona wygrywa - nie można porównywać naszej sytuacji z Białorusią czy Rosją.

A mówiłem o tym, że takie teorie niszczą społeczeństwo obywatelskie, bo podsycają powszechną tendencję: "i tak nic nie zmienię, po co głosować?". Skoro rządzący mają w swoich rękach nawet takie środki jak nabijanie całego narodu w wyborczą butelkę w sposób kpiący sobie z legalnego prawa o demokratycznym charakterze, to rzeczywiście - nic nie zmienię, a nie jest aż tak źle, żeby było trzeba wychodzić na ulice.
Dlatego to demotywuje i jeśli mamy trafiać do sumień ludzi i wzbudzać w nich poczucie odpowiedzialności za losy kraju to na pewno nie środkami, promującymi tak daleko posunięte sugestie spiskowe.


RE: Nivli novi? Czyli o ACTA słów kilka... - smokeustachy - 11-02-2012 01:00

Witam!
Był na portalu chyba artykuł jakiegoś xiędza o o tematyce praw autorskich czy się mylę? Jeśli jest to gdzie?
Pisze cykl na temat autorskich polecam "Artyści liczą srebrniki"
http://www.fronda.pl/blogowisko/wpis/nazwa/artysci_licza_srebrniki_33906


RE: Nivli novi? Czyli o ACTA słów kilka... - noone - 15-02-2012 17:48

Tak władza „rozmawia” ze społeczeństwem
http://poznajprawde.net/aktualnosci/313-tak-wladza-rozmawia-ze-spoeczenstwem.html


RE: Nivli novi? Czyli o ACTA słów kilka... - Scott - 17-04-2012 20:41

No i nie ma ACTA ale w USA powstala CISPA...