Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
autorytet Kościoła: Watykan kontra papież(?) - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Nasza wiara (/forumdisplay.php?fid=15)
+--- Wątek: autorytet Kościoła: Watykan kontra papież(?) (/showthread.php?tid=5731)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13


RE: autorytet Kościoła: Watykan kontra papież(?) - Scott - 05-06-2012 15:48

Noone, miałeś zaprzestać linkowania do stron propagujących nauczanie ks.Natanka.


RE: autorytet Kościoła: Watykan kontra papież(?) - noone - 05-06-2012 20:47

ja zalinkowałem Słowa Matki Boga do O.Gobbiego, a Ty to wyciąłeś..

zastanówcie się, bo walczycie z Dziełem Boga czyli samym Bogiem,
mało tego, jest nawet pozwolenie od Papieża Pawła VI na wszelkie publikacje takich Objawień,
jak również zachęta Papieża Benedykta XVI do głębszego przezywania Ewangelii poprzez objawienia,

ale na tym forum obowiązują inne zasady..
odpowiedzcie wprost na pytanie: czy nalezycie do masonerii lub działacie na zlecenie tych zdrajców ?


RE: autorytet Kościoła: Watykan kontra papież(?) - pafni - 05-06-2012 21:12

Tak sobie czytam i widzę jednych przeciw drugim. Jedne idee przeciw drugim. Ludzkie idee w jednym i drugim przypadku. Objawienia ludzkie . Pewnie wszyscy się mylicie.
"Człowiek nie może pojąć dzieła, którego dokonał Bóg od początku do końca"
Dlatego wszyscy błądzicie. Przekonujecie się wzajemnie do swoich ugruntowanych światopoglądów.
Pytanie dlaczego?
Człowiek wierzący podświadomie wyraża obawę i troskę przeciw pozbawieniu się wiary.


RE: autorytet Kościoła: Watykan kontra papież(?) - Scott - 05-06-2012 21:30

Pafni- chodzi o to żeby była czystość wiary. Kiedy żydzi zrobili sobie cielca a wiec bożka wg. tego co sobie wyobrażali[to nie miało nic wspólnego z bogami egipcjan bo oni wierzyli w boga zywego nie bożka], reakcja Mojżesza była ostra-bo musi być zachowana czystość wiary. To że ja coś czuje/wyobrażam sobie nie ma znaczenia po prostu.

noone, nie słab mnie. Katolik powinien patrzeć na Jezusa, na to co piękne, dobre. Jeśli ja widzę katolika który jedyne co robi to szuka zła w Kościele to widać że coś z jego wiarą nie tak. Dalej- nie będziesz linkować do stron propagujących nauczanie ks. Natanka po prostu. Za długo było to tolerowane.


RE: autorytet Kościoła: Watykan kontra papież(?) - noone - 20-06-2012 14:53

Wyjątki z wizji prorockich Bł. Anny Katarzyny Emmerich
BURZYCIELE


BURZENIE KOŚCIOŁA

Zobaczyłam ludzi z tajnej sekty podkopującej nieustannie wielki Kościół... (A. III.113) i zobaczyłam blisko nich obrzydliwą Bestię, która wyszła z morza. Miała ogon jak u ryby, pazury jak u lwa i liczne głowy, które otaczały jak korona jej największą głowę. Miała pysk szeroki i czerwony. Była w cętki jak tygrys i okazywała wielką zażyłość wobec burzących. Kładła się często pośród nich, gdy pracowali. Oni zaś często wchodzili do pieczary, w której czasami się chowała. W tym czasie widziałam tu i tam na całym świecie wielu ludzi dobrych i pobożnych przede wszystkim duchownych znieważanych, więzionych i uciskanych i miałam wrażenie, że któregoś dnia staną się męczennikami. (A. III.113)

Kościół był już w dużej mierze zburzony, tak że pozostawało jeszcze tylko prezbiterium z ołtarzem. Ujrzałam burzących, jak weszli do niego razem z bestią. Wchodząc do Kościoła z bestią burzyciele napotkali tam potężną niewiastę pełną majestatu. Zdawało się, że spodziewała się dziecka, szła bowiem powoli. Nieprzyjaciół ogarnęło przerażenie na jej widok, a bestia nie mogła postąpić nawet o jeden krok. Wyciągnęła w powietrzu najbardziej wściekłą szyję w kierunku tej niewiasty, jak gdyby chciała ją pożreć. Lecz Ona się odwróciła i upadła na twarz. Zobaczyłam wtedy bestię uciekającą w kierunku morza, a nieprzyjaciele biegli w wielkim nieładzie. (A. III.113)

Zobaczyłam Kościół św. Piotra i ogromną ilość ludzi pracującą by go zburzyć. Ujrzałam też innych naprawiających go. Linia podziału pomiędzy wykonującymi tę dwojaką pracę ciągnęła się przez cały świat. Dziwiła mnie równoczesność tego, co się dokonywało. Burzyciele odrywali wielkie kawały (budowli). Byli to w szczególności zwolennicy sekt w wielkiej liczbie, a z nimi – odstępcy. Ludzie ci, wykonując swą niszczycielską pracę, wydawali się postępować według pewnych wskazań i jakiejś zasady. Nosili białe fartuchy, obszyte niebieską wstążką i przyozdobione kieszeniami z kielniami przyczepionymi do pasa. Mieli szaty wszelkiego rodzaju. Byli pomiędzy nimi ludzie dostojni, wielcy i potężni w mundurach i z krzyżami, którzy jednak nie przykładali sami ręki do dzieła, lecz kielnią oznaczali na murach miejsca, które trzeba było zniszczyć. Z przerażeniem ujrzałam wśród nich także katolickich kapłanów. Zburzono już całą wewnętrzną część Kościoła. Stało tam jeszcze tylko prezbiterium z Najświętszym Sakramentem. (A. II. 202-203)

Kościół św. Piotra był zniszczony, z wyjątkiem prezbiterium i głównego ołtarza. (A. III. 118) Widziałam znowu atakujących i burzących Kościół św. Piotra. Zobaczyłam, że na końcu Maryja rozciągnęła płaszcz nad Kościołem i nieprzyjaciele Boga zostali przepędzeni. (A. II.414) Znowu miałam wizję tajnej sekty podkopującej ze wszystkich stron Kościół św. Piotra. Pracowali oni przy pomocy różnego rodzaju narzędzi i biegali to tu, to tam, unosząc ze sobą kamienie, które z niego oderwali. Musieli jedynie pozostawić ołtarz. Nie mogli go wynieść. Zobaczyłam, jak sprofanowano i skradziono obraz Maryi. (A. III. 556) Poskarżyłam się Papieżowi. Pytałam go, jak może tolerować, że jest tylu kapłanów wśród burzących. Widziałam przy tej okazji, dlaczego Kościół został wzniesiony w Rzymie. To dlatego, że tam jest centrum świata i że wszystkie narody są z nim na różne sposoby związane.

Zobaczyłam też, że Rzym stoi jak wyspa, jak skała pośrodku morza, gdy wszystko wokół niego obraca się w ruinę. Gdy patrzyłam na burzących, zachwycała mnie ich wielka zręczność. Posiadali wszelkie rodzaje maszyn, wszystko dokonywało się według pewnego planu. Nic nie waliło się samo. Nie robili hałasu. Na wszystko zwracali uwagę, uciekali się do wszelkich rodzajów podstępów i kamienie wydawały się często znikać w ich rękach. Niektórzy z nich ponownie budowali; niszczyli to, co było święte i wielkie, a to, co budowali było próżne, puste i powierzchowne. Np. wynosili kamienie z ołtarza i budowali z nich schody wejściowe. (A. III. 556)

.....
itd

http://voxdomini.com.pl/vox_art/emmerich.html


RE: autorytet Kościoła: Watykan kontra papież(?) - pafni - 20-06-2012 15:18

Scot napisał:
"Pafni- chodzi o to żeby była czystość wiary. Kiedy żydzi zrobili sobie cielca a wiec bożka wg. tego co sobie wyobrażali[to nie miało nic wspólnego z bogami egipcjan bo oni wierzyli w boga zywego nie bożka], reakcja Mojżesza była ostra-bo musi być zachowana czystość wiary. To że ja coś czuje/wyobrażam sobie nie ma znaczenia po prostu."
Zgadzam się, że wyobrażenia pochodzą z mózgu i są wypadkową wrażeń w zderzeniu ze światopoglądem, a co za tym idzie mogą mijać się z Prawdą przez duże P.
Tylko ja nie mogę pojąć tej właśnie czystości poglądowej.
ponieważ każdy kto ją przekazuje sam kieruje się wyobrażeniem prawdy.
Dlatego ten spór uważam za pozbawiony sensu.
Może bardziej chodzi o czystość religijną ustanowioną teologicznie(filozoficznie), ale ja w tym przypadku nie mam wiary, nad czym ubolewam.


RE: autorytet Kościoła: Watykan kontra papież(?) - Scott - 20-06-2012 15:20

No zależy czy przekazuje coś co pochodzi od niego, czy nie po prostu strzeże depozytu wiary. Oczywiście w formie nie-skostniałej bo wtedy to też przegięcie.


RE: autorytet Kościoła: Watykan kontra papież(?) - noone - 20-06-2012 16:37

co znaczy forma skostniała czy nieskostniała ?


RE: autorytet Kościoła: Watykan kontra papież(?) - noone - 23-06-2012 21:01

ważne - Papieskie zastrzeżenia do liturgii posoborowej

Cytat:„W liturgii stracono wymiar wertykalny, podobnie zresztą, jak w etyce czy życiu społecznym. A zatem liturgia przestała być rozumiana jako prawo Boga do bycia czczonym tak, jak On sam to ustalił. I stała się naszą uzurpacją do swobodnego tworzenia kultu i sprawowania go według naszych zwyczajów. Jak mówił prorok Izajasz: zamieniliście mój kult na własny, sklecony z waszych zwyczajów.

(…) wielu pojęło reformę jako rewolucję. Czyli wszystko wywracamy do góry nogami, w centrum liturgii stawiamy człowieka zamiast Boga, człowieka ze swymi uzurpacjami, pragnieniami, a także z jego – trzeba to powiedzieć – nieodpartą wolą dominacji, zapominając przy tym, że główną postacią w liturgii jest kto inny: nasz Pan, Bóg. Czcij Pana Boga twego, nie będziesz miał innego Boga poza mną – to jest pierwsze przykazanie.


(…) adoracja oznacza, że ludzie przychodzą do kościoła, by uznać swego Pana i oddać Mu cześć. Jest to rzecz podstawowej wagi. Jeśli tego brakuje, może się zdarzyć wszystko. Na przykład fakt, że tabernakulum, na co żali się wielu świeckich, chowa się do kąta, że nie można go w ogóle znaleźć, a w miejscu centralnym stawia się tron dla kapłana. Na to Sobór nigdy nie pozwolił. Doszło do tego na zasadzie stopniowych ustępstw: najpierw usunęliśmy z centralnego miejsca Pana Boga w Najświętszym Sakramencie, a Jego miejsce zajęliśmy my, duchowni. I to w okresie, gdy my, kapłani, nie mamy się czym chwalić. Będzie lepiej, jeśli pozostaniemy z boku, jak słudzy. Szafarz sakramentu jest przecież tym, kto służy, a nie panuje (…).

Ja na przykład słyszałem, jak jeden z kardynałów odradzał kapłanom, by nie wprowadzali w życie motu proprio Benedykta XVI Summorum Pontificum. Czegoś takiego być nie może. Kardynałowie i biskupi muszą zrozumieć, że ich posługa jest ważna tylko wtedy, gdy jest spełniania w jedności z Biskupem Rzymu. Nie mówiąc już o zgorszeniu, jakie powodują wśród wiernych”.

http://sacerdoshyacinthus.wordpress.com/2012/06/23/papieskie-zastrzezenia-do-liturgii-posoborowej/


RE: autorytet Kościoła: Watykan kontra papież(?) - Scott - 23-06-2012 21:49

(20-06-2012 16:37 )noone napisał(a):  co znaczy forma skostniała czy nieskostniała ?

Odpowiadałem na to miliony razy. Skostniałe jest to co sam robisz, przez wygrzebywanie czegoś i trzymanie się kurczowo, choć nie aktualnie i nie ma to zadnego znaczenia. Kościół nie może się zamykać na ludzi takimi jakimi są obecnie, udawać że jesteśmy np w wieku 15 i ludzie mają zawody jak wtedy-tłumaczyłem na przykładzie zakonu dla galerników-który moze i świetnie role spełnił. Ale na dzisiaj należałoby zmienić formę funkcjonowania zakonu bo galerników już nie ma- jakbyś wyciągnął dokumenty odnośnie takiego zakonu, w których pisze że nie może istnieć w innej formie np- to tyczyłyby się tego co było, obecnie są już po prostu nieważne. Czy zakony skrytkowe w czasie zaborów bo wtedy zabraniano tworzenia zakonów-ale zaborów już nie ma więc wyciąganie dokumentów Kościelnych o tych zakonach i przekładanie na dzisiaj jest bezcelowe.

Tu masz kazanie które myślę szczególnie Ciebie jako osoby rozbijającej jedność w Kościele szczególnie dotyczy- http://vimeo.com/42389155


RE: autorytet Kościoła: Watykan kontra papież(?) - noone - 24-06-2012 20:48

ooo..
dopiero byłem 100% mezczyzną, a dziś mam juz tylko 80% ;d

scot, a ja nie mówię o jakiś galernikach,
tylko o odwiecznych prawdach wiary i Tradycji Apostolskiej w całej rozciągłości, oraz o Mszy Wszechczasów


RE: autorytet Kościoła: Watykan kontra papież(?) - Scott - 24-06-2012 22:20

Przede wszystkim: http://vimeo.com/42389155

Msza to Msza, najważniejsze jest przeistoczenie. To jest cud największy. A o Tradycji Apostolskiej nie mówisz, bynajmniej wielokrotnie pokazywałeś gdzie ją masz przecież. Dla Ciebie to co robili pierwsi chrześcijanie znaczenia nie ma, tylko to co działo się w jakimś przedziale czasowym- od dziada pradziada tak to mówiłeś? A wcześniej 1000 lat to co?

I mowisz o "galernikach" non toper, traktujesz obecnie żyjących ludzi jak twoich dziadów, pradziadów itp.


RE: autorytet Kościoła: Watykan kontra papież(?) - noone - 12-07-2012 12:00

Niestosowności w liturgii (8): Wyrzucony Krzyż :
http://sacerdoshyacinthus.wordpress.com/2012/07/12/niestosownosci-w-liturgii-8-wyrzucony-krzyz/


RE: autorytet Kościoła: Watykan kontra papież(?) - Scott - 12-07-2012 18:04

No wyrzuciłeś krzyż ze swojego serca noone, wraz z tym kiedy zaparłeś się podstawoego powołania chrześcijańskiego- do jedności z siostrami i braćmi w wierze. To że bijesz się o symbole nic tu już nie znaczy.


RE: autorytet Kościoła: Watykan kontra papież(?) - noone - 13-07-2012 10:42

wciąż robisz za sędziego..
zastanów się nad tym w rachunku sumienia..