Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Sennik - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Magia, sekty i wszystko inne (/forumdisplay.php?fid=17)
+--- Wątek: Sennik (/showthread.php?tid=577)

Strony: 1 2 3 4


Sennik - Futrzak - 08-06-2005 19:53

Zastanawiam się, czy sennik to ta sama dziedzina co horoskopy i astrologia. Wydaje mi się, że tak. Natchnęła mnie na ten temat siostra, której starałem się wyperswadować to. Niedobra siostra Oczko

A co Wy myślicie o sennikach?


- Harpoon - 08-06-2005 20:22

Ta sama dziedzina co astrologia :?:
W pewnym sensie tak, bo niby senniki sa układane na podstawie układu gwiazd i tym podobne. A poza tym moje zdanie na temat senników... Totalna BYZYDURA Oczko
Jeśli się sprawdzi to tylko przypadek.


- Grig - 08-06-2005 20:43

Tzn. sennik w znacznieu gotowe wyjasnienia snow?

Ja z doswiadczenia wiem, ze sny sie nie sprawdzaja. Najczesciej sni mi sie to, o czym myslalem wieczorem, albo mocno podczas dnia przezywalem lub towarzyszyly temu duze emocje. Czyli np.:
- jesli gralem do 3ciej w nocy w jakas gre na kompie, to czasami wcielam sie w role ktorejs ze stron i "gram" we snie dalej :]
- jak mialem rankde lub umowione wczesniej spotkanie z przyjaciolka lub kims waznym (jakos spotkania z kolegmai takiego wplywu na mnie nie maja Język ) -> jakies fajne sny (nie erotyczne, zeby mnie o zbytnie perwersje nie posadzac) z udzialem tych osob mam
- duzy stres w szkole -> to jakis koszmar
i tak dalej... Uśmiech

Nie wiem jak inni, ale pamietam srednio sny pamietam co trzecia noc (nie pisze 1/3 snow, bo w ciagu jednej nocy mozna miec nawet do 4 roznych snow Uśmiech ) i zazwyczaj fajne sa, ale szybko sie je zapomina, kiedys zapisywalem, to mozna nawet dzieki temu po kilku dniach sobie dobrze przypomniec, ale pozniej mi sie znudzilo Uśmiech

O, taka ciekawostka. Czasami mamy przeczucie, że to, co przeżywamy to "replay", czyli "deja-vu" (tak to się pisze?). Człowike ma takie uczucie żadko, zazwyczaj przez kilka sekund i np patrząc gdzieś dosoknale wiem, co za ułamek sekundy się stanie. Większość osób myśli, że im się to już wcześniej śniło.. ale to jest błąd. Czy w takiej sytuacji mogliście stwierdzić, co się stanie za np 5 sekund? Albo chocby 2? Uśmiech Otóż nie. Spowodowane jest to chwilowym opóźnieniem w przesyłaniu informacji widzianych jendym okiem do mózgu, przez co sygnałsię "powtarza" i mamy takie właśnie wrażenie. Znika ono po zamknięciu oczu, wstrząśnieciem głowy bądź próbie większego skupienia się na zjawisku - wtedy po prostu wszystko wraca do normy.


- Grig - 08-06-2005 21:35

Widziałem jakiś czas temu chyba w Strefie 11 relacje kilku osób, które miały sny, które się spełniły. Najbardziej zapadł mi w pamięci koleś, któremu zdażyło się to kilka razy, w tym jeden przypadek był taki (jego wypowiedzi i relacje znajomych czy osób, które z nim były są brzmiały naprawdę prawdziwie):
Razem z kolegą wracał samochodem z zagranicy, postawnoili przespać się na parkingu w aucie. Zaczęło mu się śnić, że ktośdo nich podchodzi, rozwla szybę, wbija mu nóż w pierś, a z drugiej strony samochodu podobnie robi ktośinny z jego kolegą. Nie mógł się obudzić, ale wiedział, że obok spał kolega, więc zaczął go wołać we śnie, żeby się obudził. Tamten po kilku chwilach obudził się, odpalił samochód, szybko obudził kolegę, który rzucał się na siedzeniu i ruszył, bo widział, że jakiś inny pojazd wjeżdża na zgaszonych światłach na parking. Obaj mówili, że to było straszne przeżycie, ale dzięki temu żyją...

Anyway, ja wśród bliskich o czymś takim nie słyszałem, ale nie zaprzeczam, że coś może w tym być...


- Blizbor - 14-07-2005 03:01

Sława !

Sen to stan umysłu, swojego rodzaju relaks dla mózgu, jednak podczas snu człowiek ma lepszy kontakt z podświadomością (poprzez podświadomość kontaktują się z nami Bogowie - lub Bóg - niech każdy nazwie to według własnych wierzeń), a podświadomość ma to do siebie, że myśli niezależnie od Nas i czasami daje nam różne wizje, pokazuje Nam nie tylko to co przeżyliśmy w ciągu dnia, pokazuje Nam także Nas samych, Nasze marzenia, potrzeby itp. Są osoby, które miewają sny prorocze, jednak nawet takie sny prorocze czasami nie przekazują dosłownie tego co się wydaży - nierzadko taki sen trzeba umieć zinterpretować, odczytać, ponieważ podświadomość posługuje się symbolami - a senniki takie symbole opisują - kiedyś taka wiedza była przekazywana ustnie z pokolenia na pokolenie, jednak przez ekspansję chrześcijaństwa (którego przedstawiciele zabijali miejscowych żerców, czyli kapłanów) przekaz ten został zerwany, jednak wiedza przetrwała w tekstach kronikarzy i mnichów, którzy opisywali te "pogańskie" praktyki. Pozatym we wszystkich kulturach archaicznych znane było mistykom, kapłanom, szamanom zjawosko Świadomego Śnienia (a może nie tyle zjawisko co odmienny stan świadomości), byli oni świadomi tego, że śnią jednak się nie budzili - sen trwał nadal, był jednak bardzo wyrazisty i wręcz namacalny, trudno było odróżnić go od jawy. Gdy ma się świadome sny, można w nich robić dosłownie wszystko, nawet to co jest niemożliwe do osiągnięcia na jawie. Dla zainteresowanych podrzucam link do strony, na której zjawisko świadomego śnienia jest szerzej opisane. Oto link :

http://gwiezdne-wrota.veryrichman.info/

Mam nadzieję, że nie uznacie tego za coś szatańskiego Duży uśmiech zwłaszcza, że taki stan świadomości był znany również mistykom chrześcijańskim. Zachęcam do zapoznania się z tą tematyką - i zapewniam, że to nie bzdury bo sam 2 razy miałem świadomy sen. Jednak to wymaga ćwiczeń, trzeba nauczyć się panować nad snem oraz trzeba nauczyć się zapamiętywać swoje sny - dobrą metodą jest zapisywanie ich, ale więcej dowiecie się na tej stronie w dziale LD.

Pozdrawiam !


- Prekario - 14-07-2005 03:34

Słusznie Blizbor prawi Szczęśliwy

Ja w symbolike snów nie wątpię, miałem już sny prorocze /2 może 3/, ale bywały i sny ukazujące moje wewnętrzne problemy i zwracające uwagą na dany aspekt życia, który wymaga poprawy... oczywiście wszystko pod maską symboli łatwiejszych bądź trudniejszych do odgadnięcia. Przeważnie jednak sny wywołane są emocjami minionego dnia, silnych przeżyć, lub długich czynnosci /np. kiedyś przez cały dzień grabiłem trawę i śniło mi się, że grabię trawę- powaga/ :? Dla mnie oznacza to, że sny są różnego rodzaju- przeważnie są dziwne /czyt. nieprorocze/, czasem zastanawiające /ukazują nasze problemy/ a rzadko /ale jednak/ prorocze...

Natomiast przytoczę chrześcijanom coś z ich pisma sw. /chociaż to chyba nie moje zadanie, powinniście sami to wiedzieć/, już nie czytam pisma sw. wiec nie pamietam jak to było dokałdnie, więc poprawcie mnie jak się gdzieś pomylę:

W którejś z opowieści jest opisany przypadek człowieka imieniem Jakub /?/ sprzedanego przez braci handlarzom niewolników. Ci zawieźli go do Egiptu, gdzie pracował jako niewolnik właśnie. Faraon miał dziwne sny których nie rozumiał. Plotki donisły że jest pewien Izraelita iminiem Jakub /?/ i że rozumie znaczenie snów. Faraon posałał po niego; gdy przyszedł, opowiedział mu sen o krowach 7-dmiu tłustych i 7-dmiu chudych, które pasły sie na łące i w pewnym momencie chude zjadły grube krowy. Jakub /?/ wyjaśnił że chodzi o 7 lat dostatku i 7 lat biedy.

Zatem nie powinniście wątpić w znaczenie snów i ich symbolike, często archetypową, ale po szczegóły odsyłam do lektury: "Archetypy i symbole" C.G. Junga

Pozdrawiam


- ziobro Adama - 14-07-2005 09:45

No prosze, kolega Prekario vel Blizbor popiera swoje (właściwie swojego alter ego) zdanie bez żenady :diabelek:


- Prekario - 14-07-2005 12:04

Oczywiście! Typowo po katolicku zostałem objechany! Zamiast przeczytać co miałem do powiedzenia i zastanowić sie nad tym, chociaż uszanować czyjeś zdanie, to nie! Lepiej odwrócić kota ogonem, wysuwając pezpodstawne oskarżenia, że podszywam się sam pod siebie. Blizbor i ja mamy wiele wspólnego- jesteśmy Rodzimowiercami, lubimy wilki i zawsze dajemy takie awatary- to cecha rozpoznawcza, mamy podobne poglądy i często się uzupełniamy w wypowiedziach, dlatego nic dziwnego że razem bierzemy udział w forach. Jedno nas różni- ja jestem z Wrocławia a Blizbor ze Szczecina...
Jeżeli uważasz się za takiego mądralę Ziobro to sprawdź sobie numery IP jeśli potrafisz, albo poproś o to moderatora cwaniaczku!


- Offca - 14-07-2005 12:28

Prekario napisał(a):Oczywiście! Typowo po katolicku zostałem objechany!

Oczywiście! Typowo po pogańsku zostałam objechana!


- Offca - 14-07-2005 12:36

Prekario napisał(a):Dlatego nie przepadam za większością chrześcijan, próbuje się wam coś wytłumaczyć ale wy jesteście jacyś... no nie wiem jak to napisać żeby było grzecznie

Jesteśmy normalni, ale mamy swoje wierzenia i ich się trzymamy. Sprawa jest dokładnie taka sama w drugą stronę. Też próbujemy coś wytłumaczyć i zazwyczaj spotykamy się ze śmiechem i obelgami, więc wybacz.


- Prekario - 14-07-2005 12:43

Ale czy ja sie wypowiedziałem na temat waszej wiery? Obraziłem waszego boga? Nie.. normalnie wziąłem udział w dyskusji, ale zamiast wysłuchania mojej opinii, zostałem posądzony o oszustwo i podszywanie się po samego siebie...
Ziobro... ja użalam się nad tobą a nie sobą..

Oczekiwałem tu dyskusji, ale wytoczono przeciwko mnie Jihad.
Ja nie nadstawiam drugiego policzka, ja łamię rękę która policzek uderzyła... Zegnam zatem


- Harpoon - 14-07-2005 16:35

przecież ziobro adama to nie katolik Oczko


- Blizbor - 14-07-2005 16:54

Sława !

Ale Prekario o tym nie wiedział :wink: . No bo i skąd miałby wiedzieć, jest nowy na tym forum, Ja także. Uśmiech Ale prosiłbym aby trzymać się tematu, zamiast urządzać dygresje i kłucić się (tak, wiem że nie jestem moderatorem, ale jestem wyczulony na off-topiki bo jestem moderatorem na innym forum).

Pozdrawiam !


- Prekario - 14-07-2005 17:03

Sława!

Dowiedziałem się o tym od moderatora Uśmiech
Tak samo jak to, że nie można traktować go poważnie.

Wybaczcie, nie chciałem generalizowac mówiąc katolikach, ale sami przyznacie chyba, że wszędzie są ludzie źli i dobrzy- nieważne jakiego wyznania. Przeciwko takim ludziom występuję. Co do ludzi prawych i dobrych nie mam im nic do zarzucenia, dlatego cokolwiek negatywnego napisałem, to nie miałem na myśli wszystkich Was... Nie bierzcie tego do siebie.
PS: też jestem moderatorem 8)

Pozdrawiam


- Futrzak - 14-07-2005 20:53

Prekario napisał(a):Wybaczcie, nie chciałem generalizowac mówiąc katolikach, ale sami przyznacie chyba, że wszędzie są ludzie źli i dobrzy- nieważne jakiego wyznania. Przeciwko takim ludziom występuję

Zgadzam się z Tobą, że niezależnie od rasy, czy wyznania ludzie postępują dobrze i źle.
Ale niewłaściwym posunięciem jest "występowanie przeciwko ludziom". Szlachetniejsze jest wystepowanie przeciwko złu w ludziach.
Potępiasz ludzi, których uważasz za złych. A czy miło Ci jest, gdy ktoś walczy z Tobą, bo Ciebie uważa za złego?
Wszystkich ludzi trzeba akceptować, a tych, którzy źle postępują próbować pouczać ku lepszemu.

P.S. Trochę się off-topic zrobił, za co przepraszam.