Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Modlitwa o uwolnienie - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Ewangelizacja (/forumdisplay.php?fid=8)
+--- Dział: Odnowa w Duchu Świętym (/forumdisplay.php?fid=14)
+---- Dział: Charyzmaty (/forumdisplay.php?fid=18)
+---- Wątek: Modlitwa o uwolnienie (/showthread.php?tid=625)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7


- Rachel - 18-05-2008 11:51

Marek MRB napisał(a):Obawiam się, że własne przekonanie o "przygotowaniu" i silnej wierze bywa zwodnicze...
Zgadzam się z tym. Takie myślenie może być krokiem do pychy jaka/i jestem silny i wogole.
Dlatego też jak coś się dziać zaczyno, próbowaliśmy kontaktować się z kapłanem, aby jeżeli jest to realne uczestniczył - chociażby przez Błogosławieństwo , modlitwe.


- ddv - 18-05-2008 12:30

również przez ścisły post


- Rachel - 18-05-2008 12:34

ddv napisał(a):również przez ścisły post
jeżeli jest to mozliwe. Bo nie zawsze kapłan jest na tyle zdrowy aby mógł się podjąc tejże praktyki.


- Polonium - 18-05-2008 13:49

Albo jak w Ewangelii Chrystus mówi do uczniów : "ten rodzaj złych duchów wyrzuca się tylko modlitwą i postem"... Czyli modlitwa i post. W typowym egzorcyzmie dochodzi także pokropienie opętanego wodą święconą. Złe duchy boją się najbardziej znaku krzyża i modlitw maryjnych.

Zatem uczynienie znaku krzyża i jeden dziesiątek Różańca już daje pewną ochronę naszej duszy. Dla opętanego jest to niemożliwe jednak i dlatego jeśli w porę nie będzie egzorcyzmu to opętany odejdzie najnormalniej w świecie z Kościoła.


- omyk - 18-05-2008 14:24

Cytat:Obawiam się, że własne przekonanie o "przygotowaniu" i silnej wierze bywa zwodnicze...
Gdy mamy w gronie wyposażonego do sprawy kapłana, mamy pewność iż działamy w Duchu Świętym.
Pewnie Uśmiech Dlatego potrzeba przejść odpowiednią formację i mieć akceptację kapłana prowadzącego do tego typu modlitw.


- dziadu - 08-06-2008 10:59

modlitwa o uwolnienie - istne tortury O___o


- Rachel - 08-06-2008 11:01

dziadu napisał(a):modlitwa o uwolnienie - istne tortury O___o
Napewno nie jest to proste, ale nie są to tortury :diabelek: Język


- Marek MRB - 08-06-2008 11:34

Polonium napisał(a):Dla opętanego jest to niemożliwe jednak i dlatego jeśli w porę nie będzie egzorcyzmu to opętany odejdzie najnormalniej w świecie z Kościoła.
Do opętanego się bez egzorcysty nawet nie dotykajcie. Nie jesteście mu w stanie pomóc, a tylko sobie szkody możecie narobić.
Inna rzecz że opętanie jest b. rzadkie - dużo częstsze są różne przywiązania.
Jedno co można zrobić to "wprowadzić do akcji" egzorcystę.
Modlitwa o uwolnienie nie jest egzorcyzmem (egzorcyzmować mają prawo TYLKO kapłani specjalnie upoważnieni przez biskupa).


- dziadu - 08-06-2008 12:06

Rachel napisał(a):ale nie są to tortury
hmm dla ducha pewnie bedzie i zbawienne... ale siniaki, zakwasy, woda święcona połączona z brudem z posadzki, rozczochrane włosy, kołtuny, kropidło niczym rózga... no ale cóż jak sie robiło złe rzeczy trzeba dostać po mordzie... Moja mama jak zobaczyla siniaka stwierdziła ze wygladam jakby mnie ktos katował. Oczywiście nie wiedziala ze bylam na modlitwach ;-)

P.S. Jaka jest wasza opinia: powiedziec rodzicom ze chodze na modlitwy/egzorcyzmy czy pociskac scieme za kazdym razem? Zwłaszcza ze Bóg w domu jest tematem rzadko podejmowanym... Jak reagowali wasi bliscy?


- omyk - 08-06-2008 12:19

Dziadu, po co ci te modlitwy, skoro chcesz 'pociskać ściemę'?
Przecież o to złemu chodzi, nie?

Najpierw chcesz się pozbyć ojca ściemy, a potem z nim współpracujesz. Trochę niekonsekwentnie Oczko

"Pociskać ściemę" na pewno nie, ale czy mówić wszystko... To zależy od rodziców. Jeśli są niewierzący i mogą cię wysłać do psychiatryka, to lepiej nie mówić wszystkiego prosto z mostu Oczko Oczywiście bez kłamstwa, ale stopniowo ich zapoznawać z tematyką. Zależy jeszcze, na ile ci ufają i mają cię za osobę poważną i zrównoważoną Uśmiech Jeśli traktują cię jak przyjaciela, to prawdopodobnie uda ci się wprowadzić ich powoli w tematykę tak, żeby ci uwierzyli. Ewentualnie po jakimś czasie zaprosić ich na modlitwę. Dodatkowo pamiętaj, że oni też mogą jej potrzebować. Oczywiście nie muszą, ale często tak właśnie jest.
Jeśli natomiast rodzice są naprawdę mocno wierzący, to lepiej powiedzieć, jakkolwiek nieprawdopodobnie to brzmi. Wtedy najlepiej umówić ich z księdzem, który się nad tobą modli na rozmowę, w której wszystko na spokojnie im wyjaśni.

Nie bój się odkryć prawdy przed rodzicami, takie doświadczenia często są umocnieniem wiary w rodzinie! Uśmiech Pozdrawiam


- ddv - 08-06-2008 13:36

Ja dodam:
dziadu !
Zauważ że teraz może i cierpisz.
Będziesz cierpieć o wiele gorzej gdy nie odsunie ktoś od Ciebie działania ducha złego Smutny


- dziadu - 16-06-2008 20:46

Cytat:Będziesz cierpieć o wiele gorzej gdy nie odsunie ktoś od Ciebie działania ducha złego
czy ja wiem... chyba tego chce, cóż moze jestem masochistą... szczerze bardziej cieszy mnie widok mojej wlasnej krwi niz jakakolwiek wygrana walka... pewnie brzmi jak herezja ale tak jest;D po egzorcyzmach jakos nie potrafie cieszyc sie zyciem ... bez jezusa jak najbardziej :twisted: Uśmiech
mozecie to usunąc tu chyba nie ma miejsca dla bluźnierców :diabelek:


- Sivis Amariama - 16-06-2008 20:57

A co to dla Ciebie znaczy - cieszyć się życiem?
Szczęśliwy


- omyk - 16-06-2008 22:09

Cytat:po egzorcyzmach jakos nie potrafie cieszyc sie zyciem ... bez jezusa jak najbardziej
to tylko znaczy, ze nadal potrzebujesz egzorcyzmow Smutny
ktos cie probuje oszukac, ataki zlego zawsze sie nasilaja, kiedy czlowiek zaczyna probowac zwrocic/nawrocic sie do Jezusa. zly bedzie chcial cie tym zniechecic.

Cytat:bez jezusa jak najbardziej
jestes oszukana.
znam ten problem z obu stron. przez krotki czas myslalam w podobny sposob.
bylam oszukana Smutny


- Ks.Marek - 17-06-2008 09:54

dominik_1983 napisał(a):Założyłem ten temat aby dowiedzieć się więcej szczegółow o modlitwie o uwolnienie.
KKK 1673 napisał(a):Gdy Kościół publicznie i na mocy swojej władzy prosi w imię Jezusa Chrystusa, by jakaś osoba lub przedmiot były strzeżone od napaści Złego i wolne od jego panowania, mówimy o egzorcyzmach. Praktykował je Jezus (Por. Mk 1, 25n). a Kościół od Niego przyjmuje władzę i obowiązek wypowiadania egzorcyzmów (Por. Mk 3,15; 6, 7. 13; 16, 17). W prostej formie egzorcyzmy występują podczas celebracji chrztu. Egzorcyzmy uroczyste, nazywane "wielkimi", mogą być wypowiadane tylko przez prezbitera i za zezwoleniem biskupa. Egzorcyzmy należy traktować bardzo roztropnie, przestrzegając ściśle ustalonych przez Kościół norm. Egzorcyzmy mają na celu wypędzenie złych duchów lub uwolnienie od ich demonicznego wpływu, mocą duchowej władzy, jaką Jezus powierzył Kościołowi. Czymś zupełnie innym jest choroba, zwłaszcza psychiczna, której leczenie wymaga wiedzy medycznej. Przed podjęciem egzorcyzmów należy więc upewnić się, że istotnie chodzi o obecność Złego, a nie o chorobę (Por. KPK, kan. I 172).