Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Modlitwa o uwolnienie - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Ewangelizacja (/forumdisplay.php?fid=8)
+--- Dział: Odnowa w Duchu Świętym (/forumdisplay.php?fid=14)
+---- Dział: Charyzmaty (/forumdisplay.php?fid=18)
+---- Wątek: Modlitwa o uwolnienie (/showthread.php?tid=625)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7


- agawa - 05-12-2008 11:31

Chciałabym wziąć udział w takiej modlitwie, w jaki sposób, gdzie mogę znaleźć taką możliwość? Możecie mi napisać?


- aga - 05-12-2008 12:00

agawa napisał(a):Chciałabym wziąć udział w takiej modlitwie, w jaki sposób, gdzie mogę znaleźć taką możliwość? Możecie mi napisać?

Czy jesteś pewna, że potrzebujesz modlitwy o uwolnienie? A może o uzdrowienie wewnętrzne? Bo to trochę coś innego. A jak potrzebujesz to znajdź w Twojej okolicy grupę Odnowy w Duchu Świętym, a ludzie stamtąd się Tobą zajmą Uśmiech


- agawa - 06-12-2008 18:05

aga...

mam problem z chodzeniem do kościoła, drugi problem - jestem samotnikiem, nie umiem nawiązać kontaktu z ludźmi...


- Rachel - 06-12-2008 18:29

agawa napisał(a):aga...

mam problem z chodzeniem do kościoła, drugi problem - jestem samotnikiem, nie umiem nawiązać kontaktu z ludźmi...
To posłuchaj tego co mówi aga. To nie oznacza zniewolenia itd, tylko problemy które nie zostały rozwiązane.


- aga - 06-12-2008 20:16

Rachel napisał(a):
agawa napisał(a):aga...

mam problem z chodzeniem do kościoła, drugi problem - jestem samotnikiem, nie umiem nawiązać kontaktu z ludźmi...
To posłuchaj tego co mówi aga. To nie oznacza zniewolenia itd, tylko problemy które nie zostały rozwiązane.

To nie są powody do modlitwy o uwolnienie, ewentualnie o jakieś uzdrowienie wewnętrzne. A nie martw się. Kryzysy są, żeby przez nie przechodzić, bo one stanowią przedsmak czegoś lepszego. To moment opowiedzenia się, po której stronie chce się być - czy człowiek wybiera radykalizm wiary, czy chce nadal być letni w swojej wierze. Ja też przez długi czas nie miałam siły chodzić do kościoła, a chodziłam dlatego, że moi rodzice by się nie zgodzili, żebym przestała chodzić.
Problemy, których rąbka nam odsłoniłaś wielu z nas zna. Ja też. Myślę sobie, że jak przechodzisz taki kryzys wiary, problemy w relacjach itd. to spokojnie. Daj się poprowadzić Bogu, miej oczy i uszy otwarte na znaki, które będzie Ci dawał. Bóg prowadzi często przez różne osoby, przez sytuacje. Jestem pewna, że czeka na Ciebie wiele niespodzianek. Bóg na pewno ma piękny plan dla Ciebie, dlatego warto powierzyć Jemu swoje życie. Zaryzykować i dać się poprowadzić. Nie ma nic piękniejszego, niż życie z Jezusem. Jeśli tylko się tego bardzo pragnie.
Skoro jesteśmy w charyzmatycznych tematach to zdradzę Wam szczegół z mojego życia w czasie poszukiwań i wielkiego zamętu duchowego. Kiedyś byłam na takim spotkaniu ewangelizacyjnym i pewna osoba (później okazało się, że jesteśmy w jednej wspólnocie), która się modliła nade mną powiedziała, że Jezus wie, że Go szukam Uśmiech
A więc Bóg zna nasze pragnienia, wątpliwości, trudności, poszukiwania. I zawsze daje się odnaleźć tym, którzy Go szukają.
A do Ciebie szczególnie kieruję słowa z Pisma Świętego:

Jestem bowiem świadomy zamiarów, jakie zamyślam co do was - wyrocznia Pana - zamiarów pełnych pokoju, a nie zguby, by zapewnić wam przyszłość, jakiej oczekujecie. Będziecie Mnie wzywać, zanosząc do Mnie swe modlitwy, a Ja was wysłucham. Będziecie Mnie szukać i znajdziecie Mnie, albowiem będziecie Mnie szukać z całego serca.(Jr 29,11-13)


- agawa - 06-12-2008 21:15

ale ja napisałam dlaczego nie mogę przystąpić do odnowy a nie dlaczego potrzebuję modlitwy o uwolnienie...


- aga - 06-12-2008 21:42

agawa napisał(a):ale ja napisałam dlaczego nie mogę przystąpić do odnowy a nie dlaczego potrzebuję modlitwy o uwolnienie...

To się zdecyduj. Piszesz, że chcesz modlitwy o uwolnienie, a za chwilę, że nie możesz do Odnowy przystąpić. Co do tego drugiego to wcale nie musisz, ale jak chcesz Odnowę obejść, jeśli chcesz taką modlitwę?
Nie widzę, byś gdzieś napisała, że nie możesz i dlaczego nie możesz... Poza tym przystępować nie musisz, tam nie ma żadnych zapisów.


- omyk - 06-12-2008 21:51

Hej Agawa! Nie myśl, że wspólnoty są dla osób otwartych, kontaktowych i nie mających większych problemów Uśmiech Wspólnoty są dla ludzi, a ludzie są różni. Jedni nie mają problemów z nawiązywaniem znajomości, inni nie potrafią się przełamać. Jedni czują się wśród przyjaciół i znajomych jak ryba w wodzie, a inni czują się w pełni swobodnie dopiero gdy zostają sami. To jeszcze nie jest problem, ale po prostu pewne uwarunkowania związane z charakterem.

Wiemy jednak, że wszyscy, niezależnie od charakteru, potrzebujemy siebie nawzajem. Relacji, pomocy, współpracy. Jesteśmy od siebie zależni, jako istoty społeczne. Z czysto biologicznego punktu widzenia łatwiej jest człowiekowi przetrwać w grupie. Również na wyższym poziomie bycie razem przynosi zyski - rozwija się kultura, wzajemne relacje, stopień ucywilizowania. Podobnie jest z naszą wiarą. Nie oszukujmy się, jesteśmy słabi. Pan dał nam Kościół. Chciał, żebyśmy gromadzili się razem, wołali do Niego wspólnym głosem. Nie twierdzę, że bez przynależności do wspólnoty (do tej mniejszej, np. Odnowy zawartej we Wspólnocie Kościoła) nie ma zbawienia. Pewnie, że jest Uśmiech
Na ile jednak znasz swoją parafię, swoich sąsiadów z ławki? Na ile możesz im się zwierzyć, na ile wiesz o co się dla nich modlić? Prawda jest taka, że poza małymi, wiejskimi parafiami raczej nie znamy członków swoich wspólnot parafialnych. Kościół daje nam możliwość przynależności do jednej z bardzo wielu wspólnot, w której możesz wzrastać duchowo, nawiązując przy okazji relacje i ucząc się tego, co jest tak ważne dla owocnej współpracy międzyludzkiej, której przecież i tak nie unikniesz Uśmiech
A skoro jej nie unikniesz, to trzeba się jej nauczyć i pomyśleć, jak dobrze wykorzystać możliwości z nią związane.
Warto się przełamać i spróbować Uśmiech Nic nie tracisz Uśmiech


- aga - 06-12-2008 21:55

Omyk ma rację.
A powiem, że ja przyszłam do wspólnoty ogromnie poraniona, wystraszona, bojąca się ludzi. Jezus to wszystko uzdrowił. Otworzył moje serce dla Niego i dla ludzi. Ale trzeba uczynić pierwszy krok. Odwagi i powodzenia!


- agawa - 07-12-2008 21:43

Dziękuję Wam...

zanim zadam kolejne pytania, które mi się nasuwają, przeczytam raz jeszcze ten wątek i inne, żeby się nie powtarzać...

Dziękuję raz jeszcze :*