Karać kobiety za molestowanie mężczyzn - Wersja do druku +- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum) +-- Dział: Inne tematy (/forumdisplay.php?fid=5) +--- Dział: Wolne forum (/forumdisplay.php?fid=20) +--- Wątek: Karać kobiety za molestowanie mężczyzn (/showthread.php?tid=660) |
- Olgaa - 26-07-2005 22:42 No właśnie tego się obawiam. Że jesli mąz jest dumny z kobiety dlatego żę ładnie wygląda (ładnie jego zdaniem, ja napisałabym ze raczej pociągająco) to jest z niej dumny tak samo jak z samochodu, słowem - sprowadza ją do rangi przedmiotu... Tak oczywiscie nie musi byc w przypadku Kasi - kasiaa - 26-07-2005 23:09 Judasz ty to chyba wszystko i wszystkich traktujesz przedmiotowo.Kobieta powinna wg. Ciebie powinna nie używać kosmetyków nosić rozwleczone koszule i stare dzinsy bo wtedy na pewno nie zwróci uwagi nikogo.To jest kwestia podejścia do problemu.Jeżeli masz problem z pokusami to nastolatka w obcisłym sweterku będzie dla Ciebie problemem.Zastanów się. Jakbyś miał dziewczynę to jak ona powinna się ubierać? - Judasz - 26-07-2005 23:20 kasiaa napisał(a):Judasz ty to chyba wszystko i wszystkich traktujesz przedmiotowo.Kobieta powinna wg. Ciebie powinna nie używać kosmetyków nosić rozwleczone koszule i stare dzinsy bo wtedy na pewno nie zwróci uwagi nikogo.To jest kwestia podejścia do problemu.Jeżeli masz problem z pokusami to nastolatka w obcisłym sweterku będzie dla Ciebie problemem.Zastanów się. Jakbyś miał dziewczynę to jak ona powinna się ubierać? Jest chyba dokument kościelny o ubieraniu sprzed II-j wojny. Należy do niego dotrzeć. Bez zaglądania do niego dopuszczam: -ciasny sweter lub koszulka podkreślające piersi (kobiety lubią je pokazazywac, więc powinny być szczęśliwe)- ale tu też trzeba znac umiar..., -koszulki na ramiączka raczej nie, bo w kościołach się ich zakazuje, - dekolt -na 2-a palce (żaden praktycznie - w tym dokumencie tak chyba było: 2 lub 3 palce -nie pamiętam), - spódnica za kolana lub do kolan (chyba w tym dokumencie tak było), - jeśli kobieta ma obcisłe jeansy an sobie, to niech swetr lub koszulka zasłoni pupę (to moja opinia). [ Dodano: Wto 26 Lip, 2005 23:21 ] spódnica za kolana -jak usiądzie baba, żeby miala czym zakryć majtki. - Olgaa - 26-07-2005 23:31 A ja uwazam ze jak kobieta ma lusterko to powinna wiedziec jak się ubrac, bez takich szczegółowych wyznaczników. W sumie wystarczy spojrzec w lustro i pomyslec czy mój ubiór nie działa niewłaściwie na facetów, ja tak robię. Nie mam ochoty byc dla nich "obiektem" - kasiaa - 26-07-2005 23:43 W ubiorze nie chodzi o to żeby ubierać się wyzywająco ale ładnie i z gustem.Uważam że każda dziewczyna powinna nosić spódniczki dopasowane do figury.Z przerażeniem obserwuję że wiele dziewczyn nie umie chodzić w spódniczkach i butach na obcasie.U mnie w pracy jest niepisany wymóg dziewczyny spódniczki i buty na obcasie albo spodniumy. - Olgaa - 27-07-2005 07:58 A spódniczka mini to nie jest wyzywająco? Z punktu widzenia facetów. - inis - 27-07-2005 09:51 Judasz napisał(a):kobiety lubią je pokazazywac, więc powinny być szczęśliweJakże wielką łaskę nam okazujesz! :diabelek: Dziewczyny bądźmy mu wdzięczne! :roll: Poza tym, wolałabym żebyś nie generalizował. Wątpię, czy aż tak dobrze znasz płeć przeciwną, żeby wiedzieć co lubią kobiety... Judasz napisał(a):koszulki na ramiączka raczej nie, bo w kościołach się ich zakazujeZnam wiele dziewczyn, które noszą takie koszulki, ale do kościoła w nich nie chodzą... Judasz napisał(a):jeśli kobieta ma obcisłe jeansy an sobie, to niech swetr lub koszulka zasłoni pupę (to moja opinia)a jeśli facet ma obcisłe jeansy??? (bo i takich spotykam :! też niech nosi w środku lata wieeeeeelkie, gruuuube swetry, bo może się to niektórym dziewczynom wydawać nieetyczne! :diabelek: Judaszu, naprawdę trochę generalizujesz. Może w środowisku w którym przebywasz, w Twoim mieście itd. są dziewczyny które ubierają się nieodpowiednio, ale to nie powód to wysuwania takich propozycji o jakich wspomniałeś w pierwszym poście :/ : Judasz napisał(a):Jako karę proponoiwałbym: golenie głowy ,,na zero" lub grzywnę: -100zł, Cytujesz dokumenty sprzed II wojny światowej... :zmieszany: Skoro jesteś taki staroświecki, to powinieneś mieć więcej tego słynnego, przedwojennego szacunku do kobiet :!: Mamy już XXI wiek, więc wątpię czy któraś z dziewczyn będzie na Twoje życzenie chodziła w sierpniu w golfie i długich spodniach. :wink: To się przecież nazywa równouprawnienie. Nie bronię w tym momencie kobiet, która ubierają się wg Ciebie wyzywająco (czy jak to określasz) - sama uważam, że niektóre przesadzają - ale nie masz już innych problemów?! Niech się ubierają jak chcą... Faceci też nie są ideałami :!: Znam wielu takich, którzy ubierają się nieodpowiednio... Nie mam zamiaru zwracać im uwagi, że są źle ubrani, bo to po prostu nie moja sprawa. Jak dobrze się w tym czują, to niech sobie to noszą... Nie muszę przecież na nich patrzeć! kasiaa napisał(a):W ubiorze nie chodzi o to żeby ubierać się wyzywająco ale ładnie i z gustem. a to popieram :mrgreen: - Wojtek37 - 27-07-2005 10:42 Moje drogie panie, bądzcie dumne ze swojej urody i wyglądu, poglądy Judasza na szczęście nie odzwierciedlają zdania więkrzości, normalnych, acz bogobojnych facetów w KRzK. - inis - 27-07-2005 12:45 Wojtek37 napisał(a):poglądy Judasza na szczęście nie odzwierciedlają zdania więkrzości, normalnych, acz bogobojnych facetów w KRzK.Całe szczęście zdążyłam się o tym przekonać. :mrgreen: - Ravenloff - 28-07-2005 21:38 Judasz napisał(a):-koszulki na ramiączka raczej nie, bo w kościołach się ich zakazujeTo, że w kościele nie wypada przez wzgląd na miejsce pokazać się w koszulce na ramiączkach nie oznacza, że idąc ulicą do koleżanki czy na imprezkę nie można takowej koszulki ubrać. Przecież np. idąc na koncert do filharmonii raczej nie ubierzemy się w dżinsy i koszulę flanelową, ale już na zakupy można się tak ubrać. Po prostu idąc w takie miejsce jak kościół, filharmonia czy teatr należy się lepiej ubrać. A to, że do kościoła nie wypada iść w mini i bluzce z dekoltem na ramiączkach nie oznacza, że gdzie indziej nie można się tak pokazać. kasiaa napisał(a):Z przerażeniem obserwuję że wiele dziewczyn nie umie chodzić w spódniczkach i butach na obcasie.Ja to samo zauważyłem :| Olgaa napisał(a):A spódniczka mini to nie jest wyzywająco? Z punktu widzenia facetów.Może dla niektórych. Ja przynajmniej niekoniecznie zwracam uwagę na dziewczyny w mini. Poza tym nie każda ma taką figurę, aby mini zakładać. A w ubiorze ważne jest to, aby robić to z gustem. A nie, że jedna ubierze mini, co jej kompletnie nie pasuje. Albo "za którką" bluzkę, że widać pępek z "fałdkami", co czasem aż budzi nawet niesmak, a we mnie współczucie, że jest tyle dziewczyn co niestety nie potrafią się dobrze ubrać tylko robią bezguście. No a tak poza tym, to zauważyłem, że to raczej "wyzywająco" ubierają się dziewczyny, które raczej nie są "z Bogiem za pan brat". No i raz czy drugi taka jedna trafi do kościoła, a potem cała afera. A ona nawet nie ma pojęcia że tak nie wypada. Więc problemem uważam, że nie jest to, że dziewczyny chodzą w mini, a to, że nie są dostatecznie wychowane i poinformowane gdzie nie wypada się tak ubrać. - Offca - 30-07-2005 15:24 Olgaa napisał(a):A ja uwazam ze jak kobieta ma lusterko to powinna wiedziec jak się ubrac, bez takich szczegółowych wyznaczników. W sumie wystarczy spojrzec w lustro i pomyslec czy mój ubiór nie działa niewłaściwie na facetów, ja tak robię. Nie mam ochoty byc dla nich "obiektem" Racja, tylko że niestety niektóre kobiety w sam raz myślą na odwrót - co zrobić i w co się ubrać, żeby tylko zwrócić jego uwagę i wzbudzić pożądanie. Podkreślę jeszcze, że są to zwykle kobiety które odeszły daleko od Boga i Kościoła. Dziewczyna bogobojna, w sensie wierząca praktykująca, wie, że zbyt wyzywające ubranie to grzech. Ma swój wstyd i swoją godność. Potrafi zachowac umiar. Więc chłopcy, dbajcie przede wszystkim o swoje siostry w wierze i szanujcie je A reszta kobiet, niech się wstydzi sama za siebie. Bo jeśli kobieta nie ma szacunku do siebie, inni tez jej nie będą szanować. - kasiaa - 30-07-2005 23:28 Cytat:To, że w kościele nie wypada przez wzgląd na miejsce pokazać się w koszulce na ramiączkach nie oznacza, że idąc ulicą do koleżanki czy na imprezkę nie można takowej koszulki ubrać.Największym wg. mnie problemem w kościele są gumy do żucia i dzieci jedzące batoniki.W wielu parafiach zauważyłam jedną niepokojącą mnie rzecz dotyczącą mszy św.Jest błogosławieństwo ksiądz wychodzi i wierni zaczynają opuszczć kościół mimo że msza się nie skończyła bo jest jeszcze pieśń na zakończenie i to po pieśni powinno się wychodzić. - Offca - 30-07-2005 23:42 U mnie zwykle zanim się doczłapię do wyjścia pieśń się już kończy :] Ja słyszałam natomiast, że koniec mszy jest po błogosławieństwie i wyjściu kapłana z prezbiterium do zakrystii... - kasiaa - 31-07-2005 00:10 Msza rozpoczyna się i kończy pieśnią.Powinno być tak ksiądz wchodzi zaczyna się pieśń.Jest błogosławieństwo pieśń i ksiądz powinien wyjść po pieśni a nie po błogosławieństwie.Księża czasami wychodzą przed pieśnia a po nim wierni bo mślą że jak ksiądz wyszedł to jest już koniec mszy.Jak organista kończy ludzi już nie ma. - Daidoss - 31-07-2005 09:04 A co gdy masz jest recytowana :?: |