Jasiek :P - Wersja do druku +- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum) +-- Dział: Pogaduchy na LUZIE (/forumdisplay.php?fid=10) +--- Dział: Humor (/forumdisplay.php?fid=28) +--- Wątek: Jasiek :P (/showthread.php?tid=70) Strony: 1 2 |
- Annnika - 02-10-2005 22:08 Jasio przychodzi po dwudniowej nieobecności w szkole a pani pyta: - Jasiu dlaczego wczoraj nie byłeś w szkole? - Musiałem prowadzić krowę do byka! - A nie mógł tego zrobić ojciec? - Nie proszę pani, to musiał zrobić byk! [ Dodano: Pon 03 Paź, 2005 21:06 ] Na lekcji biologii pani pyta się Jasia: - Co to jest? - Szkielet. - Czego? - Zwierzęcia. - Ale jakiego?! - Nieżywego! - TOMASZ32-SANCTI - 03-10-2005 23:09 W pierwszej klasie szkoły podstawowej, podczas lekcji biologii, pani pyta dzieci: - Jakie dźwięki wydaje krowa? Małgosia podnosi rękę: - Muuuu, proszę pani. - Bardzo dobrze Gosiu. A jaki odgłos wydają koty? Grześ podnosi rękę: - Miauuu, proszę pani. - Bardzo dobrze, Grzesiu bardzo dobrze. A jaki dźwięk wydają psy? Jasio podnosi rękę. - No Jasiu powiedz - zachęca pani. - Na ziemię chamie, ręce na głowę i szeroko nogi. -------------------- Jasio kopie dól w ogródku. Zaciekawiony sasiad pyta: - co robisz?? - Kopie grób dla mojej zlotej rybki. - Ale czemu taki duzy? - Bo jest w twoim zasranym kocie! Pozdrawiam - Annnika - 04-10-2005 21:28 UWAGA - JAK KTOŚ MA ROBACZYWE MYŚLI TO NIE MÓJ PROBLEM: DO KONFESONAŁU :!: :!: :!: Nauczycielka pierwszej klasy, Pani Magda, miała ciągłe kłopoty z jednym z uczniów. Spytała więc: * Jasiu, o co ci chodzi? Jasiu odpowiedział: * Jestem za mądry do pierwszej klasy. Moja siostra jest w trzeciej klasie, a ja jestem mądrzejszy od niej! Myślę, że też powinienem być w trzeciej klasie! Pani Magda miała dosyć. Zabrała Jasia do gabinetu dyrektora . Kiedy Jasiu czekał w sekretariacie, nauczycielka wyjaśniła dyrektorowi cala sytuację. Nauczyciel powiedział pani Magdzie, że chciałby zrobić chłopcu test i jeśli nie odpowie na żadne pytanie, będzie musiał wrócić do pierwszej klasy i nie sprawiać więcej kłopotów. Nauczycielka się zgodziła. Jasiowi wytłumaczono wszystkie warunki i zgodził się na przeprowadzenie testu, po czym dyrektor zaczął zadawać pytania. * Ile jest 3 x 3? * 9. * Ile jest 6 x 6? * 36 . I Jasiu odpowiadał na każde pytanie, które wymyślał dyrektor, uważając, że trzecioklasista powinien znać odpowiedzi . Dyrektor spojrzał na panią Magdę i powiedział: * Myślę, że Jasiu może iść do trzeciej klasy. Pani Magda spytała, czy i ona może zadać Jasiowi kilka pytań. Zarówno dyrektor, jak i Jasiu zgodzili się (i wtedy się zaczęło). Pani Magda spytała: * Co krowa ma cztery, czego ja mam tylko dwa? * Nogi - po chwili odpowiedział Jasiu. * Co ty masz w spodniach, a ja tego nie mam? * Kieszenie. * Co zaczyna się na K kończy na S, jest owłosione, zaokrąglone, smakowite i zawiera białawy płyn? * Kokos. * Co wchodzi twarde i różowe, a wychodzi miękkie i klejące? Oczy dyra otworzyły się naprawdę szeroko, ale zanim zdążył powstrzymać odpowiedź Jasia, Jasiu powiedział: * Guma do żucia. Pani Magda kontynuowała: * Co robi mężczyzna - stojąc, kobieta - siedząc, a pies na trzech nogach? Dyrektor ponownie otworzył szeroko oczy, ale zanim zdążył się odezwać.. . * Podaje dłoń. Jako że Jasiu radził sobie nadzwyczaj dobrze, pani Magda postanowiła zadać mu kilka pytań z serii kim jestem. * Wkładasz we mnie drąg. Przywiązujesz mnie. Jest mi mokro wcześniej niż tobie. * Namiot. * Palec wchodzi we mnie. Bawisz się mną, kiedy się nudzisz. Drużba zawsze ma mnie pierwszy. Dyrektor patrzy niespokojnie i widać, że jest nieco spięty, ale Jasiu odpowiada bez wahania: * Obrączka ślubna. * Mam różne rozmiary. Gdy nie czuję się dobrze, kapię. Kiedy mnie dmuchasz, czujesz się dobrze. * Nos. * Mam twardy drążek. Mój szpic zagłębia się. Wchodzę z drżeniem. * Strzała - odpowiedział Jasiu, po czym dyrektor odetchnął z ulgą i rzekł: * Wyślijcie Jasia od razu na studia. Ja sam na ostatnie dziesięć pytań źle odpowiedziałem! - TOMASZ32-SANCTI - 04-10-2005 21:46 Jasio miał już 5 lat, a jeszcze nic nie mówił. Pewnego dnia mama podaje mu obiad, a Jasiu wrzeszczy: - A gdzie kompot?! Mama zdziwiona: - Jasiu, to ty umiesz mówić. - Umiem - odpowiada Jasio. Mama: - To dlaczego dotąd nic nie mówiłeś. - Bo zawsze był kompot! ----------------- Dzieci miały przynieć do szkoły rożne przedmioty związane z medycyna. Małgosia przyniosła strzykawkę, Kasia bandaż, a Basia słuchawki. - A ty co przyniosles? - Pyta nauczycielka Jasia. - Aparat tlenowy! - Tak...? A skąd go wziąłe? - Od dziadka. - A co na to dziadek? - Eeech... cheee.... Pozdrawiam - Annnika - 04-10-2005 22:05 Nauczycielka w szkole pyta Jasia. * Jasiu, powiedz co mamy z gąski? * Smalec. * No dobrze Jasiu, ale co jeszcze? * Smalec. * Dobrze, powiedz mi, co masz w poduszce? * Dziurę. * A co jest w tej dziurze? * Pierze. * No to co mamy z gąski? * Smalec. - TOMASZ32-SANCTI - 04-10-2005 22:37 Jasio dostał od cioci z zagranicy niezwykły upominek - aparat do wykrywania kłamstw. Nazajutrz wraca ze szkoły i od progu woła: - Dostałem piątkę z matmy! Aparat: - Piiip! Mama strofuje synka: - Nie kłam! Bierz przykład że mnie. Gdy chodziłam do szkoły, miałam same piątki! Aparat: - Piiip! Ojciec dodaje: - Bo wy macie teraz za dobrze i nie chce się wam uczyć. Gdy ja chodziłem do szkoły... Aparat: - Piiip! Pozdrawiam - Jólka - 09-10-2005 23:29 Jaś i Małgosia bawią się w dom. Jaś próbuje "obiadu" i mówi: - Wiesz co, kotku, chyba jest troszeczkę niedosolone... Małgosia: - Niedosolone? Niemożliwe, przecież sama odpowiednio soliłam! Może uważasz, że za mało i ja nie mam racji? To co, ja nigdy nie mam racji, nawet jak posole odpowiednio obiad? Może uważasz, że w ogóle nie posoliłam i klamię!? Ja klamię Moze ja tylko kłamię Może w ogóle uważasz że jak kłamie to nawet nie jestem człowiekiem żeby się pomylić A może uwazasz, że ja juz nie jestem czlowiekiem?? A może ja już nawet nie mówię po ludzku, a tylko szczekam?? Mamoooo!! A Jasiu powiedział do mnie: "TY SUKO"! |