Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Wybory - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Inne tematy (/forumdisplay.php?fid=5)
+--- Dział: Wolne forum (/forumdisplay.php?fid=20)
+--- Wątek: Wybory (/showthread.php?tid=791)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22


- Offca - 15-10-2005 18:28

A co świadczy o Twoim przekonaniu do Kaczyńskiego? Że sympatyzuje z Radiem Maryja? To, że pojawia się w kościele? Kwach też się pojawiał...

Anies napisał(a):Ale jestes naiwna.. myślisz ze wszyscy są uczciwi i pisza wszytko co myslą w programach
No właśnie. A Ty myślisz, że Kaczyński spełni wszystko co obiecuje? Kwach tez wiele obiecywał i z tego co wiem, niewiele spełnił. Więc ta naiwnośc to chyba nie tylko moja, ale równiez i Twoja.


- Cichociemny - 15-10-2005 18:42

Polecam artykulik na temat wpadki sztabowców p.Kaczyńskiego
Cytat:Wśród ewangelików i prawosławnych zapanowała konsternacja. Otrzymali broszurę Lecha Kaczyńskiego "Polska katolicka w chrześcijańskiej Europie", którą kandydat na prezydenta rozesłał do parafii w całym kraju. Tymczasem oni katolikami nie są.
Zygmunt Wrona szefuje lubelskiej szkole językowej metodystów, działa tam również kaplica. Lubelska parafia ewangelicko-metodystyczna jest niewielka, więc raz w miesiącu nabożeństwo odprawia w niej pastor, który przyjeżdża z Przemyśla. W imieniu duchownego Wrona odbiera korespondencję przychodzącą na adres parafii. Ostatnio otrzymał przesyłkę od Lecha Kaczyńskiego - broszurę zatytułowaną "Polska katolicka w chrześcijańskiej Europie". To raport PiS dotyczący "promocji zasad chrześcijańskich w życiu społecznym", który - według załączonego listu kandydata - dotyczy np. praw rodziny, ochrony życia czy właśnie "obrony wolności religijnej w świecie".

- O jakiej wolności religijnej mówimy, skoro tytuł broszury i sformułowania pojawiające się w tekście mówiące o "obronie wiary katolickiej" temu przeczą? - pyta Wrona. - Żyjemy w państwie, gdzie obowiązuje wolność wyznaniowa zagwarantowana konstytucyjnie. Sformułowania "Polska katolicka" w zapowiedzi kandydata na prezydenta mnie jako metodystę, niepokoją.

Broszurę otrzymał też proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej w Wiśle ks. Waldemar Szajthauer. - Od prezydenta, który jest przecież prezydentem wszystkich Polaków, oczekiwałbym ekumenicznego podejścia do innych wyznań, a ta broszura nie daje mi takiej gwarancji. Odłożyłem ją na półkę z mieszanymi odczuciami. Zastanawiam się, czy w wizji kandydata na prezydenta jest dla nas miejsce.

Ks. Tadeusz Jelinek, administrator parafii ewangelicko-reformowanej w Żychlinie: - Tania propaganda, ale nietrafiona. W naszym przypadku odniesie skutek odwrotny od zamierzonego. Żenujące jest to, że ktoś kto przygotowywał ten dokument sądzi, że w Polsce są wyłącznie kościoły katolickie. Zdaję sobie sprawę, że w sztabie wyborczym kandydata nie ma nikogo innego wyznania, ale nie usprawiedliwia to braku wiedzy.

co to za sztabowcy skoro myślą że w naszym pięknym kraju parafie są tylko katolickie =D> :hahaha:


- Anies - 15-10-2005 18:56

Offca napisał(a):A co świadczy o Twoim przekonaniu do Kaczyńskiego? Że sympatyzuje z Radiem Maryja? To, że pojawia się w kościele? Kwach też się pojawiał...

Anies napisał(a):Ale jestes naiwna.. myślisz ze wszyscy są uczciwi i pisza wszytko co myslą w programach
No właśnie. A Ty myślisz, że Kaczyński spełni wszystko co obiecuje? Kwach tez wiele obiecywał i z tego co wiem, niewiele spełnił. Więc ta naiwnośc to chyba nie tylko moja, ale równiez i Twoja.

Czytaj mnie uwazniej, napisałam wcześniej ze moim zdaniem nie został ani jeden godny kandydat.


- Andr2ej - 15-10-2005 19:05

Offca napisał(a):Religijność to sprawa osobista.

Osoba publiczna to zupełnie inna sprawa. Uważam że każdy polityk czy to z sejmu czy senatu powinien jasno wyrazić jakiego jest wyznania lub w co wierzy. Dla mnie to ważne w co kto wierzy bo to rzutuje na wszystkie jego wybory i decyzje. Myśle że nikt nie powinien :oops: wstydzić się swej wiary albo wyznania.

Np. Wielu ludzi dopiero po wyborze Kwaśniewskiego dowiadywało sie że jest ateistą i żałowało swego wyboru. Smutny


- msg - 15-10-2005 22:58

Tak sobie czytam tę dyskusję o korzeniach, co robił dziadek, pradziadek i praprababcia, potem o wierze i przekonaniach, to jak sobie pomyślę o tym, że kiedyś sam może startowałbym w wyborach prezydenckich, to chyba mi się odechciewa, jak pomyślę o zawiłych losach mojej rodziny. Bo cóż z tego, że jestem katolikiem, że nie wstydzę się (raczej) swojej wiary, skoro jeden dziadek to emigrant z USA, drugi dziadek cos mial z Rosjanami wspólnego, wujek to wysoki funkcjonariusz SB, a mojego ojca SB tlukla jak ratowal ludziom zycie w trakcie zamieszek (bo pracowal wtedy w pogotowiu). Więc jestem bardzo ciekaw, czyje interesy bym wspierał: amerykańskie czy rosyjskie i czy na pewno jestem katolikiem i wierzącym...

A wracajac do glowengo watku, to dla mnie np. dobrze jest, ze Tusk wzial slub koscielny po 27 latach, dobrze ze bp Goclowskiemu udalo sie go przekonanc. Nie ma dla mnie znaczenia, ze jego dziadek byl w armii niemieckiej czy nie. Wazne jest jakimi otacza sie ludzmi, bo to oni tak naprawde swiadcza o tym, w jakim kierunku kandydat podaza. I tak samo jest z Kaczynskim.


- meta - 16-10-2005 01:17

Mr godunow > Nie można głosować trochę na tych, trochę na tamtych:„Panu Bogu świeczka i diabłu ogarek”


cytat: "pan Tusk kiedys bardzo źle się wypowiadał o Polsce"
- Bardzo źle się wypowiadał, a wręcz z niechęcią, a nawet z awersją – co bardzo źle świadczy o człowieku mówiącym tak o własnej Ojczyźnie, a brzmi groźnie gdy ktoś taki sięga po władzę.


Ravenloff: "Ani Kaczyński ani Tusk nie jest odpowiedni do piastowania stanowiska prezydenta"
-Ludzie często nie potrafią ocenić, ale krytykują nie podając argumentów, albo fałszywe: „Przyszedł Syn Człowieczy: je i pije. a oni mówią: "Oto żarłok i pijak, przyjaciel celników i grzeszników". A jednak mądrość usprawiedliwiona jest przez swe czyny».


Offca:"Znaczy sie, ze o naszym papieżu też musi coś świadczyć - może nawet gorzej, bo to nie jego dziadek nosił mundur wermachtu, ale on sam!"
- Papież gdy był w hitlerjugend, był dzieckiem – nie musiał wiedzieć co się dzieje, i jako nieletni nie do końca jest odpowiedzialny za to co robił, nawet w świetle prawa, po drugie był w swoim kraju i słuchał swoich niemieckich rodziców.
Tusk ~ dziadek, jako dorosły, dobrowolnie wstąpił do wrogiej Polakom formacji wojskowej i rozumiem, że wiedział co robi. Nie wiemy czy rodzina uważa się za polską czy niemiecką, a to niezwykle istotne, zważywszy że człowiek nawet gdy ma dwa obywatelstwa, ma sentyment i poczucie obowiązku najpierw wobec swej pierwszej ojczyzny.

Korzenie są bardzo, bardzo istotne, i Pismo Św. dobitnie o tym zaświadcza.

Offca:" Po drugie poczytaj sobie najpierw program kandydatów, a później pisz. Tusk nie jest ani za aborcją ani za zalegalizowaniem zw. Homoseksualnych"
- Wierzący nie może być tak naiwny, aby w ciemno wierzyć w zapewnienia „neofity”.


Wobec oskarżeń po obejrzeniu debat:
- Kaczyński jest człowiekiem takiego formatu, że nie poniżyłby się do wynoszenia się nad kogokolwiek, co najwyżej jasno i bez fałszywej skromności ocenia swoją pozycję wobec przeciwnika.
- prezentuje niezwykle ujmujący sposób bycia: jego spokój wynika z poczucia własnej wartości, popartego solidną pracą, jego uśmiech po prostu bardzo i bardzo przemiły, spojrzenie radosne „światłość dla oczu i pokój” , jeżeli okaże oburzenie wobec zuchwalstwa przeciwnika, to po pierwsze ma rację, a po drugie nie przesadzajmy z oczekiwaniami „santo subito” od niego. Człowiek jest pełen rzetelnego wysiłku, serca, inteligencji, radości życia i klasy. Kropka.
- argument pt: „bliźniaki” = dyskryminacja/ nietolerancja, a tak na serio – niczym nie uzasadniona paplanina.


W sprawie wyznania:
Zgadzam się jak najbardziej ze stwierdzeniem, że „ Religijność i poglądy człowieka który ma rządzić Polską nie jest sprawa prywatną!!” i dodam, że religijność żadnego człowieka nie jest jego sprawa osobistą, dopóki żyje w społeczeństwie.


- TOMASZ32-SANCTI - 16-10-2005 01:34

msg napisał(a):Tak sobie czytam tę dyskusję o korzeniach, co robił dziadek, pradziadek i praprababcia, potem o wierze i przekonaniach, to jak sobie pomyślę o tym, że kiedyś sam może startowałbym w wyborach prezydenckich, to chyba mi się odechciewa, jak pomyślę o zawiłych losach mojej rodziny. Bo cóż z tego, że jestem katolikiem, że nie wstydzę się (raczej) swojej wiary, skoro jeden dziadek to emigrant z USA, drugi dziadek cos mial z Rosjanami wspólnego, wujek to wysoki funkcjonariusz SB, a mojego ojca SB tlukla jak ratowal ludziom zycie w trakcie zamieszek (bo pracowal wtedy w pogotowiu). Więc jestem bardzo ciekaw, czyje interesy bym wspierał: amerykańskie czy rosyjskie i czy na pewno jestem katolikiem i wierzącym...

A wracajac do glowengo watku, to dla mnie np. dobrze jest, ze Tusk wzial slub koscielny po 27 latach, dobrze ze bp Goclowskiemu udalo sie go przekonanc. Nie ma dla mnie znaczenia, ze jego dziadek byl w armii niemieckiej czy nie. Wazne jest jakimi otacza sie ludzmi, bo to oni tak naprawde swiadcza o tym, w jakim kierunku kandydat podaza. I tak samo jest z Kaczynskim.

A dla mnie jest to bardzo dziwne, chociaz nie powinno, bo w przypadku polityki to mozna sprzedać swoją babcie lub ochrzcić się by dostać stołek prezydenta. Dla pieniędzy można się pozbyć się człowieczeństwa. I to jest dopiero prawdziwa głupota.
Ale jak już pisałem, nie opieram się na plotkach tylko na faktach, a Kaczyński potrafi działać, nie tylko mówić i pokazał to, w przeciwieństwie do Donalda.

Pozdrawiam


- msg - 16-10-2005 01:41

Dla mnie wciąż zastanawiające jest, dlaczego Kaczyński przegrał z Tuskiem w Warszawie. No bo skoro nie jest się złym prezydentem miasta, to mieszkańcy powinni popierać go. No chyba że jest tak dobrym prezydentem miasta, że nie chcą żeby rządził Polską, tylko dalej zajmował się stolicą.

Ja się cały czas zastanawiam na kogo głosować, bo nie wiem. I na pewno nie uważam, że żaden z nich się nie nadaje, bo tutaj akurat każdy z nich ma swoje zalety. Na szczęście mam jeszcze tydzień.


- TOMASZ32-SANCTI - 16-10-2005 02:03

Dla mnie takze, ale wypada wierzyć, ze po drugiej turze będzie inaczej. Dobrze by było, gdyby Lechu wygrał te wybory.

Pozdrawiam


- godunow - 16-10-2005 08:09

Cytat
Cytat: A wracajac do glowengo watku, to dla mnie np. dobrze jest, ze Tusk wzial slub koscielny po 27 latach, dobrze ze bp Goclowskiemu udalo sie go przekonanc.
Tusk zawał swoisty kontrakt polityczny.. Chciał zamknąć usta co niektórym katolikom i to mu się udła, A biskup ma w tym też swoje interesy. Ja w nawrócenie Tuska a co za tym idzie zmianę poglądu nie wierzę..
Cytat
Cytat: Mr godunow > Nie można głosować trochę na tych, trochę na tamtych:„Panu Bogu świeczka i diabłu ogarek”
Bardzo niedobrze by się stało jakby Lechu wygrał Wybory..!! Groziłoby nam powołanie państwa wyznaniowego . Państwa katolickiego i to w radykalnym odcieniu. Wybór Tuska na prezydenta gwarantuje ze się tak nie stanie..
Dlatego tak głosowałem jak głosowałem


- ddv - 16-10-2005 08:53

Godunowie ...
Zauważ, że Katolicy w tym kraju stanowią ok. ~~95% ogółu obywateli - Protestanci i inne Wyznania zaś ok. ~~2-3 %.Polska katolicka oznaczała zawsze również i tolerancyjną do innych Wyznań - szczególnie tych chrześcijańskich.
Państwo "laickie" to walka z [b]wszelkimi
oznakami religii -szczególnie zaś z Chrześcijaństwem ...
Zatem - Katolicyzm w tym kraju oznacza również i ochronę Państwa przed atakami "ateizacji" na inne wyznania.
Sądzę ze naprawdę warto sie nad tym zastanowić ...
Zastanowić nad tym, czy i innym Wyznaniom zależy na głoszeniu zasad chrześcijańskich - czy też tylko na walce (wraz z 'ateizującymi') z Chrześcijaństwem ...
Po to, by po ew. "osłabieniu wpływów katolicyzmu" w tym kraju - nie stać się samemu obiektem ataków na własne wyznanie - jako na "niepostępowe i wszeteczne" ...
Mam dane z przedwojennej Polski - i jasno z nich wynika, ze Państwo polskie dofinansowywało działalność różnego rodzaju Wyznań - nie tylko katolicyzmu ...
Mniej bowiem funduszy szło na działalność różnego rodzaju religii - niż na zapobieganie skutków łamania moralności wynikłe z łamania moralności ... (sądy, policja, "straty społeczne" będące wynikiem przestępstw). Do tego dochodzą nieoszacowane jak dotąd koszty ... leczenia skutków działania tak powszechnie reklamowanej "antykoncepcji" - i innych form szarpania moralności chrześcijańskiej ... Smutny


- Andr2ej - 16-10-2005 11:45

Godunow napisał(a):...niedobrze by się stało jakby Lechu wygrał Wybory..!! Groziłoby nam powołanie państwa wyznaniowego . Państwa katolickiego i to w radykalnym odcieniu...
ddv napisał(a):Godunowie ...Państwo "laickie" to walka z wszelkimi oznakami religii -szczególnie zaś z Chrześcijaństwem ... Zatem - Katolicyzm w tym kraju oznacza również i ochronę Państwa przed atakami "ateizacji" na inne wyznania.

DDV ma rację. =D> Swoje stanowisko trzeba solidnie przemysleć i przeanalizować czytając i słuchając różnych mediów a nie tylko jednego. Ludzie nie chcą zadać sobie trudu analizy tylko powtarzaja slogany wyczytane w jakiejś brukowej prasy. [-X

Katolicyzm niesie z sobą piękne wartości chrześcijańskie i powinniśmy się starać aby były one w naszym państwie przestrzegane. Jak może być aby 95% katolikami rządziła grupka ateistów, która forsuje swoje swoje zasady i swój światopogląd i narzuca go reszcie. [-X


- godunow - 16-10-2005 12:45

Cytat
Cytat:Godunowie ...
Zauważ, że Katolicy w tym kraju stanowią ok. ~~95% ogółu obywateli - Protestanci i inne Wyznania zaś ok. ~~2-3 %.Polska katolicka oznaczała zawsze również i tolerancyjną do innych Wyznań - szczególnie tych chrześcijańskich.
Ja jak czytam o liczbach procentach katolików Polsce..
4 lata temu ekipa Leszka Milera dostała około 8 milionów głosów.
10 procent katolików to jest niecałe 4 miliony licząc od całosci obywateli .
Czyli statystycznie 10 procent katolików musiało głosować na SLD.
Mnie się wydaje zę chzrzescijanin ni e powinien popierać ugrupowań ateistycznych..
ALbo SLD ztała się katolicka albo >>>???

Czytałem i przytaczałem kiedys badaniaw parafiach dużych miastach gdzie liczono ludzi na mszach w niedziele i wychodziło zę do kosciola przychodzi około 30 do 35 procent parafian.. Mowa o 95 procentach przypomina mi poprzedni ustrój tamci mieli 99 4 procent więcej )


- msg - 16-10-2005 12:51

Andr2ej napisał(a):Jak może być aby 95% katolikami rządziła grupka ateistów, która forsuje swoje swoje zasady i swój światopogląd i narzuca go reszcie.
Chciałem zauważyć, że ktoś tę grupę ateistów wybiera i są wśród nich także katolicy, którym odpowiada sposób rządzenia ateistów.

I ja równiez nie patrzyłbym na te 95% katolików, bo to że ktoś jest katolikiem niestety nie oznacza, że przyjmuje i żyje według tego co Kościół głosi.


- TOMASZ32-SANCTI - 16-10-2005 13:36

W tym przypadku popieram zdanie msg, wiadomo przecież, ze już od dawna ci ateiści są wybierani przez nas katolików i w tym tkwi problem. Zapominamy o naszych korzeniach polskich, ze powinniśmy dbać o dobro naszego kraju, za który wielu przelało swoją krew podczas wojny. A z tak głupich powodów jak to, ze kandydat na prezydenta jest przystojny lub z innych głupich wzgledów wybieramy osobę, która zamiast kierować naszym krajem jak Polak, kieruje nim jak obcokrajowiec lub jako zdrajca.
Głupota nie z tej ziemi.

Pozdrawiam