Franciszkańska CZYSTOŚĆ. - Wersja do druku +- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum) +-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4) +--- Dział: Skarby Kościoła (/forumdisplay.php?fid=43) +--- Wątek: Franciszkańska CZYSTOŚĆ. (/showthread.php?tid=805) |
Franciszkańska CZYSTOŚĆ. - o. Pacyfik - 15-09-2005 12:37 Sw. Franciszek modlil sie tymi slowami: "Abysmy Cie kochali z calego serca, zawsze o Tobie myslac; z calej duszy, zawsze za Toba teskniac; calym umyslem, ku Tobie kierujac nasze intencje, szukajac we wszystkim Twojej chwaly; i ze wszystkich sil, obracajac wszystkie nasze sily i wladze duszy i ciala na sluzbe Twej milosci, a nie co innego" (Wyklad modlitwy 'Ojcze nasz', 5) Swiety podpowiada, jak rozumiec prawdziwa milosc i jakie sa "skladniki" prawdziwej czystosci duszy i ciala: a) zaangazowanie wszystkich wladz ciala duszy (uczucia, umysl, wola), b) element tesknoty i oczekiwania (por. Pnp), c) dazenie do poglebienia relacji (proces duchowy). "Czystosc (takze w wymiarze zakonnym) to nieustanne oczyszczanie narcystycznej i mlodzienczej milosci, by dochodzic do wiezi dojrzalych, bezinteresownych, czystych i wolnych od egocentrycznych interesow. Kierowac wlasna seksualnoscia oznacza nauczyc sie kierowac swoimi wieziami. W centrum wszystkiego znajduje sie odkrywanie tej milosci, w ktorej sie "rozmilujemy" i ktorej oddamy swoje zycie. Kiedy bowiem czlowiek czuje sie wystarczajaca kochany - to czyni go szczesliwym tworca nowego zycia, pelnego milosci, pokoju i komunii. To co cielesne moze stac sie sakramentem rzeczywistosci duchowej; a wszystko - dusza i cialo - przeobrazaja sie w zrozumialy jezyk, ktory wyraza pewna rzeczywistosc i komunie, bardziej zrozumiala niz ta, w ktorej cialo oddaje sie zamknietej, ograniczonej i niezaspokojonej przyjemnosci" (por. Giacomo Bini). - Annnika - 24-09-2005 18:30 Z pewnością czystość jest cnotą, nad którą paca jest wyjątkowo wymagajaca, szczególnie w dzisiejszym społeczeństwie i bombardowaniu różnymi impulsami, metodami, świaotopoglądami... - TOMASZ32-SANCTI - 24-09-2005 22:19 Warto też dodać, że we współczesnym świecie jest to bardzo trudne zachowanie czystości, ale warto o to dbać i prosić Boga, by nam w tym pomógł, ponieważ sami możemy nie dać rady, zbyt wiele pokos szatan nam podsuwa a człowiek bez Boga jest bardzo słaby. Pozdrawiam - Annnika - 25-09-2005 15:00 Cytat:"skladniki" prawdziwej czystosci duszy i ciala: A często czystość sprowadzamy jedynie do kwestii cielesnosci i seksualności... PS - wytłuszczenie moje - TOMASZ32-SANCTI - 26-09-2005 00:23 Tak jest Anniko, ponieważ człowiek nie myśli po Bozemu, ale po ludzku, nie dba o ducha, lecz o ciało. Jeśli zadba najpierw o ducha to z ciałem nie będzie problemu. Pozdrawiam - Annnika - 26-09-2005 20:43 Po prostu myślenie o duchu nie jest w modzie :evil: Sprowadzenie człowieka do ciała jest bardzo medialne i upraszcza wiele... - TOMASZ32-SANCTI - 30-09-2005 07:45 Dlatego człowiek cierpi, szuka przyjemności w czymś, co tak naprawdę niszczy człowieka odsuwając go od Boga. Tylko on może dać prawdziwą rozkosz, ale nie zazna jej człowiek, gdy będzie szukał jej w marnościach tego świata. Pozdrawiam - Annnika - 01-10-2005 20:36 Tylko, że zwykło się słowo "rozkosz" sprowadzać jedynie do doznań cielesnych I znowu upraszczanie, sprowadzenie człowieka do poziomu kawała mięcha o niezaspokojonym instynkcie, działającego pod wpływem popędów. - paprotka - 02-10-2005 00:55 TOMASZ32 napisał(a):Dlatego człowiek cierpi, szuka przyjemności w czymś, co tak naprawdę niszczy człowieka odsuwając go od Boga. Tylko on może dać prawdziwą rozkosz, ale nie zazna jej człowiek, gdy będzie szukał jej w marnościach tego świata. To swieta prawda. Po przezyciu 43 lat moge podpisac sie pod tymi slowami. Gonitwa za rozkoszami tego swiata przyniosla mi tylko cierpienie i smutek. Byly one podane w zachecajacych szatach ale skierowaly moje zycie w ciemnosc. Wszystko co ten swiat offeruje sie takie plytkie w porownaniu do tego Kim Bog jest. Rozkosz to poznac Jego milosc i w niej znalesc swoje miejsce. - Anonymous - 05-10-2005 01:43 Annnika napisał(a):Tylko, że zwykło się słowo "rozkosz" sprowadzać jedynie do doznań cielesnych Smutny I znowu upraszczanie, sprowadzenie człowieka do poziomu kawała mięcha o niezaspokojonym instynkcie, działającego pod wpływem popędów. :-k w sumie to tylko chemia. Badania dotyczące reakcji mózgu dowiodły iż orgazm jest największą ze znanych człowiekowi rozkoszy. Spotkałem się również z relacjami, że największą rozkosz daje heroina (pono jest lepsza niż szczytowanie), a skoro tak to nie da się wykluczyć iż niektórzy ludzie mogą przeżywać ekstazę religijną. Jakby na to nie patrzeć z każdy z wymienionych przypadków wiąże się z wydzielaniem endorfin do krwi. Zapene są ludzie, którzy uznają czystość za wartość samą w sobie, są ludzie , którzy czystość traktują w sposób, że tak powiem użytkowy (np. boją się chorób wenerycznych). Pragnienie zachowania czystości koże być również zasłoną dla ludzi, którzy mają zahamowania, fobie, czy kompleksy , a którym łatwiej przynzać , że motywem pozstania w czystości jest wiara, a nie stan psychiczny w którym się znajdują. Mogą po prostu dorabiać ideo;ogię. Ludzie są różni i różne rzeczy ich cieszą, różnice miedzyludzkie sprowadzają się również do tego, że chociaż każdy człowiek ma poped seksualny i to: 1. Katolicy powiedzą - niektórym brak woli (ochoty,wiary) by nad nim zapanować 2. Ja powiem- u niektórych ludzi popęd jest większy niż u innych i dlatego trudniej im nad nim zapanować- niekoniecznie z ich winy. Duży wpływ może mieć wychowanie, a raczej szerzej: środowisko. Są środowiska w których czystosć jest wartością, i są takie w których jest powodem do drwin i wstydu. - Annnika - 05-10-2005 19:56 semper_malus napisał(a):Duży wpływ może mieć wychowanie, a raczej szerzej: środowisko. Są środowiska w których czystosć jest wartością, i są takie w których jest powodem do drwin i wstydu. Tu masz całkowitą rację No i czystość jest cnotą, nad którą trzeba pracować i ćwiczyć - Offca - 05-10-2005 20:29 semper_malus napisał(a):Duży wpływ może mieć wychowanie, a raczej szerzej: środowisko. Są środowiska w których czystosć jest wartością, Owszem, niestety w wielu środowiskach (nawet do tej pory) stosuje się bardzo brutalne sposoby by ta czystość została zachowana i tyczy się to w przeważającej mierze kobiet niż mężczyzn. Na szczęście nie ma takich sposobów w chrześcijaństwie - Anonymous - 05-10-2005 20:37 Offca napisał(a):Na szczęście nie ma takich sposobów w chrześcijaństwie Oczywiście, że nie :hahaha: :hahaha: . Kwestie płci są traktowane jako coś normalnego i co tyczy każdego człowieka- wcale się traktowane ze wstrętem i odrazą, ani czystość (np na terenach wiejskich) nie próbuje się kontrolować za pomocą terroru psychicznego a i kijaszek pater familias nigdy nie by w robocie po to by ową czystość zachować i utrzymać za każdą cenę! - Offca - 05-10-2005 20:48 Semper, dalej mylisz wierzącego i praktykującego chrześcijanina z kimś, kto jest nim tylko z nazwy i wcale nie stosuje się do nauk chrześcijańskich. Z łaski swojej więc, paplając o takim człowieku nie miej na myśli Kościoła, bo jego nauka jest całkiem inna niż postępowanie pater familias. Zaufaj mi, że istnieją gorsze sposoby w niektórych społecznościach ( tak się skałda, że niechrześciajńskich) po to by kobieta zachowała czystość. Słyszałeś o czymś takim jak zszywanie warg sromowych kobietom? Więc nie ma w ogóle o czym tu dyskutować. - voska - 05-10-2005 20:52 Nie do końca rozumiem Twój post semper_malus, ale zaufaj nie zaszywamy kobietom pochwy, jak czynią to niektóre plemiona afrykańskie, nie wycinamy im też łechtaczki, czy mniejszych warg sromowych. A owszem sprawy płciowości i seksualności są czymś naturalnym i nie wiem dlaczego dar boży mielibyśmy traktować ze wstrętem i odrazą. Orgazm jest rzeczą naturalną, czemu wstydzić sie natury? Poprostu wszystko ma swój czas i jest ustalona godzina na wszystkie sprawy pod niebem. Tak jak nie jem surowego ciasta, tak chcę zachowywać czystość przed ślubem. |