Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Powołanie - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Inne tematy (/forumdisplay.php?fid=5)
+--- Dział: Ankiety (/forumdisplay.php?fid=30)
+--- Wątek: Powołanie (/showthread.php?tid=815)

Strony: 1 2


- nieania - 16-07-2007 15:20

Terebint napisał(a):nieania napisał/a:
Nie ma czegoś takiego, jak powołanie do życia w samotności!!!!!!!!

Nie rozumiem. Niby dlaczego nie?

No i wpadka... kiedyś słyszałam audycję radiową w której pewien ksiądz mówił na ten temat i opierając się na Biblii wyjaśnił dlaczego, przekonał mnie... Ale ja już tego nie pamiętam, w pamięci zostało mi tylko to, że nie ma powołania do życia w samotności. :-k


- Annnika - 22-07-2007 14:48

Czasami właśnei kontekst może słowom nadać inne znaczenie.
Ja właśnie wróciłam z rekolekcji - Dni Młodych w Wołczynie: Tematyka tegoroczna to Zakochanie-Narzeczeństwo-Małżeństwo-Rodzicielstwo, ale i dla osób konsekrowanych były konferencje i treści. I kwestia powołania do bezżenności świeckich się pojawiła. Nie chodzi tu o samotność w sensie bycia opuszczonym, ale o samotność w sensie niewstępowania w związek małżeński tudzież konsekrację/święcenia Oczko


- nieania - 22-07-2007 14:57

Annika, ale przecież tu zostało rozgraniczone powołanie do życia konsekrowanego, powołanie do małżeństwa i powołanie do życia w samotności... a więc samotność to znaczy nie mieć rodziny i nie być osobą konsekrowaną/wyświęconą


- Annnika - 22-07-2007 15:52

Samotny nie oznacza niemający wspólnoty i przyjaciół Oczko to chciałam zaakcentować Oczko


RE: Powołanie - gossia - 30-07-2014 11:09

Nie wiem jakie mam powołanie, rozważam wszystkie trzy... mam nadzieję że Bóg mnie poprowadzi Uśmiech

Tak się jeszcze zastanawiam, jak rozeznać powołanie jeśli ktoś był w zakonie, tzn. skąd wiadomo czy ma powołanie do życia zakonnego jeśli odszedł z zakonu bo był zakochany?


RE: Powołanie - pafni - 30-07-2014 20:34

Ja mam powołanie do pomagania tym których inni udają,że nie widzą i do pomagania polskim lasom zaśmiecanym i rozjeżdżanym, mam też odwagę używać telefonu gdy widzę krzywdę czy to człowieka czy patologie w przyrodzie (quady, terenówki)... i swego powołania nie zmienię.
I wkrótce w podzięce za to, że tak mi przypadło żyć zamierzam odnowić mini kapliczkę leśną i wstawić wizerunek św. Gwalberta.... a niech się ludzie zastanawiają kto to był ten Gwalbert.