Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
TEORIA EWOLUCJI. Wierzyć czy nie??? - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Inne tematy (/forumdisplay.php?fid=5)
+--- Dział: Wiedza, nauka, filozofia. (/forumdisplay.php?fid=49)
+--- Wątek: TEORIA EWOLUCJI. Wierzyć czy nie??? (/showthread.php?tid=829)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32


Kościół a ewolucja - Offca - 15-01-2005 15:47

Słuchajcie, a jak to jest z podejściem Kościoła do ewolucji? Bo przecież stworzenie świata opisane w Biblii jest jakby tylko taką przenośnią. Są przecież jasne i dobre dowody, że ewolucja faktycznie była. Jaki do tego ma pogląd Kościoł? Słyszałam, że nie neguje ewolucji. Tymczasem zwolennicy ewolucji śmieją się z chrześcijan, że wierzą w raj, Adama i Ewę i w ogóle cały opis stworzenia świata z Księgi Rodzaju i uważają to za bzdurę, bo mają dowody na to, że świat po prostu ewoluował stopniowo. Jak to więc pogodzić? Wiecie coś na ten temat?


- Gregoriano - 15-01-2005 17:09

Jak ktoś się śmieje z opisu stworzenia z księgi Rodzaju i łączy to z ewolucją to znaczy jedno. Kopakabana i frytki! Żartowałem.... Brak mu poprostu wiedzy egzegetycznej /czyli naukowego komentarza do Biblii/. Ewolucja wcale się nie kłóci /zaznacza nie omawiam całego problemu, ponieważ trochę nie wiem jak by pogodzić wyjście człowieka z małpy, przecież to absolutna zmiana statusu ontologicznego -> to akurat raczej bzdura/ z danymi Biblii. Powód? Opis Genezis /inaczej księga Rodzaju/ nie odpowiada na pytanie jak, tylko Kto tego wsszystkiego dokonał. Musiałbym być przysłowiowym "kretynem", żeby mieć wizje Boga, który za zerwanie jabłuszka karze śmiercią!!!!!!! :wink:

Więcej: Pierwsze rozdziały z księgi Rodzaju


- Offca - 15-01-2005 17:24

No tak, Biblia jest naszpikowana symboliką. Tylko wiele osób uważa to za dosłowne, że my po prostu wierzymy, że Pan Bóg pstryknął palcami i stał się powiedzmy człowiek w takiej postaci jak jest teraz. Pewnie jakoś podobnie było, że Pan Bóg pstryknął i zaczął tworzyć się świat, ale chyba nie od razu, bo skąd by się wzięły szkielety dinozaurów i prehistorycznych neandertalis lub australopitecus? W raju o dinozaurach nie było mowy Oczko
Też kiedyś, jak byłam mała, myślałam, że jest dokładnie tak, jak opisuje to Księga Rodzaju Oczko


- Futrzak - 15-01-2005 18:31

Co do Biblijnego opisu stworzenia świata, to na lekcji religii mieliśmy o tym i o ewolucji. I to w ogóle się nie kłóci. A teza, że człowiek pochodzi od małpy to bzdura wymyślona przez nie wiem kogo. Sam Darwin nie uważał, że człowiek pochodzi od małpy! Twierdził, że ludzie i małpy mają wspólnego przodka, a ktoś to źle zrozumiał i taka plotka po dzień dzisiejszy istnieje, że najpierw była małpa, a od niej pochodzi człowiek.


- Daidoss - 15-01-2005 21:20

:arrow: Co to jest ewolucja :?:
Ewolucja- wszelkie stopniowe zmiany, sukcesywne, najczęściej rozwojowe, o charakterze postępowym i kierunkowym, a więc pochodzenie od form prostych i niższych do bardziej złożonych i zróżnicowanych.

Mamy dwie wizje pochodzenia świata i człowieka:
a) wizja biblijna
b) wizja naukowa- teoria ewolucji

W przeszłości przeciwstawiano sobie te dwie wizje. Współcześnie istenieje wyraźna tendencja łączenia ich. Biblia nigdy nie przeczy nauce. Biblia mówi o procesach ewolucji (odpowiada na pytanie jak powstał świat), ale nie może niczego powiedzieć o stwożeniu. Religia zaś mówi o stwożeniu choć nie przeczy ewolucji. Odpowiada na pytanie o ostateczną przyczynę istnienia świata dlaczego?



[shadow=red]P.S. Futrzak- dobrze im powiedziałeś :!: Język[/shadow]


- Offca - 15-01-2005 23:50

Zgodzę się z Futrzakiem. Człowiek od małpy nie pochodzi, ale zarówno małpy jak i człowiek, jakżeś powiedział Futrzaku, miały wspólnego przodka. W pewnym momencie gałęzie z których powstała małpa i człowiek rozeszły się i to jest jasne.
Ciekawiło mnie to po prostu, bo mimo, że Kościół nie przeczy ewolucji i nauce, to jednak ludzie mają dziwną tendencję przypisywania chrześcijanom jakiegos zacofania w tej sprawie. Ciągle się uważa, że my ślepo wierzymy, że było dokładnie tak jak napisane w Księdze Rodzaju. A my po prostu wierzymy, że świat został stworzony przez Boga i ewolucja wcale nie musi tego wykluczać. Bóg przecież doskonale wie co robi, więc wszystko ma swój ład i skład. Wszystko jest dokładnie przemyślane i nie ma w Jego stworzeniu żadnych absurdalnych skoków, no bo jakby to wyglądało...?! Szczęśliwy


- Lubsia - 24-01-2005 01:10

Ja równierz spotkałam się z opiniami ludzi którzy twierdzą że opis stworzenia świata jest sprzeczny z teoria ewolucji. Są to przeważnie tak zwani "niedzielni katolicy" którzy przyjmoja to co usłysza nie zastanawiajac sie nad głebszym sensem Pisma Świetego, no a pozniej wychodza im sprzeczności.

P.S.
Cytat:Musiałbym być przysłowiowym "kretynem", żeby mieć wizje Boga, który za zerwanie jabłuszka karze śmiercią!!!!!!!
Może się czepiam, ale o jakie jabłuszko chodzi ??? Ja czytałam, że Ewa zerwała OWOC z zakazanego drzewa, a o zadnym jabluszku nie bylo mowy w ksiedze Rodzaju (chyba że ja mam jakies inne wydanie) JęzykUśmiech

pozdrawiam Uśmiech :aniol:


- Gregoriano - 25-01-2005 14:03

Lubsia napisał(a):Może się czepiam, ale o jakie jabłuszko chodzi ??? Ja czytałam, że Ewa zerwała OWOC z zakazanego drzewa, a o zadnym jabluszku nie bylo mowy w ksiedze Rodzaju (chyba że ja mam jakies inne wydanie) JęzykUśmiech

W potocznym rozumiemieniu i "obiegu" jest jabłuszko co zresztą można zobaczyć na niektórych obrazach :wink: A że w Biblii jest owoc to zgoda oczywiście.... :wink:


- Offca - 25-01-2005 22:14

Więc jak w Biblii jest owoc, to mówmy owoc, a nie - później każdy powtarza o jakimś jabłku i potem bzdury wychodzą. Ludzie przez to są skłonni wierzyć, że to było jabłko, potem przekazują to dalej i ŹLE przekazują. Trzymajmy się biblijnej wersji.


- b22 - 25-01-2005 23:20

Oczywiście, że Darwinowska teoria jest wypaczana i teraz wszyscy powtarzają wciąż o tym, że człowiek od małpy pochodzi albo, że człowiek i małpa miały wspólnych przodków. Na tej zasadzie można powiedzieć że człowiek i kupa kompostu na działce też mają wspólnych przodków. To do niczego nie prowadzi ani nic nie wyjaśnia.

Osobiście nie wierzę w ewolucję taką jak opisał ją Darwin. Nie wierzę też w tzw. postęp.
Oczywiście nie ujmuję nic Darwinowi - to wielki uczony. Ale teoria ewolucji jest tak samo prawdopodobna jak to, że Bóg dosłownie wygonił Adama i Ewę z Raju za to, że zszamali owoc z Jego Drzewa w sadzie.

Osobiście mam inny pogląd na tą sprawę, ale nie będę tym razem bił rekordu długości.

Jednocześnie polecam książki autorstwa Hoimar von Ditfurth, szczególnie "Nie tylko z tego świata jesteśmy". Ciekawe i warte poznania poglądy na temat ewolucji w świetle istniejących religii.

W teorię ewolucji bezgranicznie wierzy mój kolega i zawsze powtarza, że jak na mnie patrzy, to zgadza się, że człowiek pochodzi od małpy...


- Lola - 25-01-2005 23:23

heh tylko i tak każdy myśli o jabłku - kulturowe naleciałości
a szczegół że czy owoc czy jabłko Duży uśmiech to i tak to jest symbol
i nijak tu się ma rozumienie dosłowne
a ostatnio mnie poraził pewien Przewodnik dla katechumenów, ponad 150 stron ale właściwie nie wiem czemu mają tam zamieszcznone treści służyć, bo chyba nie pogłębieniu wiary i tam też naturalnie o owocu jest :roll:


- Gregoriano - 26-01-2005 23:00

Offca napisał(a):Więc jak w Biblii jest owoc, to mówmy owoc, a nie - później każdy powtarza o jakimś jabłku i potem bzdury wychodzą. Ludzie przez to są skłonni wierzyć, że to było jabłko, potem przekazują to dalej i ŹLE przekazują. Trzymajmy się biblijnej wersji.

Powiem tak: trzymajmy się interpretacji tego tekstu! Przecież nie chodzi ani o owoc ani o jabłko! To symbol sprzeniewierzenia się człowieka najogólniej mówiąc. Jeśli będziemy się trzymali owocu to wyjdzie jakiś fundamentalizm biblijny.....


- Offca - 27-01-2005 01:49

Ale nie popadajmy w przesadę... Jakoś musimy to nazywać... W Biblii jest owoc, więc nie chyba nic złego w mówieniu na to "owoc"...


- Lola - 27-01-2005 10:05

no niby nie ma nic złego w mówieniu "owoc", wszystko zależy od rozumienia, bo przecież Bóg nie ukarał ludzi, że tak się wyrażę, za zerwanie owocu czy jak kto woli jabłka... :wink:


- Offca - 27-01-2005 14:20

No a za co ukarał?! Za zerwanie owocu = nieposłuszeństwo.