8 Błogosławieństw - czym one są dla was? - Wersja do druku +- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum) +-- Dział: Rozmyślania nad Pismem Świętym (/forumdisplay.php?fid=9) +--- Dział: Biblia (/forumdisplay.php?fid=39) +--- Wątek: 8 Błogosławieństw - czym one są dla was? (/showthread.php?tid=830) |
8 Błogosławieństw - czym one są dla was? - TOMASZ32-SANCTI - 19-09-2005 19:25 Każdy chyba pamięta kazanie Jezusa na górze, wtedy też uwzględnił osiem błogosławieństw. Pytanie więc dotyczy tych błogosłwieństw. Czym one są dla was? Czy są one drogowskazem dla naszego życia? Czy w swoim życiu kierujecie sie tymi błogosławieństwami? Zapraszam do dyskusji Pozdrawiam - msg - 19-09-2005 19:30 Dla mnie osiem błogosławieństw to obietnica, że Pan może we mnie wzbudzić nowego człowieka. To także wskazówka do czego powinienem dążyć. I ogólnie jest ok, ale na konkretnych sytuacjach życiowych wykładam się jak długi... - Annnika - 19-09-2005 22:03 To takie wyzwanie przeciw dziesiejszemu światu: silny jest tym słabym a słaby - silnym . Biedny jest naprawdę bogaczem, a bogacz godny politowania... Nie czytam tego fragmentu zbyt często ,ale zawsze jest mi on bliski szczególnie To może być tester sumienia. Czy wzbudza żal, gniew, opór, czy radość, nadzieję - TOMASZ32-SANCTI - 19-09-2005 23:36 Dla mnie jest to drogowskaz życia, tak jak Dekalog. Trudno jednak z niego korzystać, ale napewno warto i staram się to robić, tylko to trochę nieudolnie wychodzi, jednak pragnienie jest ogromne i widzę, że Bóg stara mi się w tym pomagać. Błogosławieństwa są dla mnie uzupełnieniem dekalogu,jego rozszerzeniem. Pozdrawiam - Harpoon - 19-09-2005 23:48 Ja nigdy nie przykładałam zbyt dużej wagi do 8 błogosławieństw. Zwróciłam na nie większą uwagę jedynie wtedy, kiedy musiałam się ich nauczyć na pamięć na którąć z lekcji religii... Chociaż i tak nigdy nie były one dla mnie jakimś drogowskazem, czy słowami, którymi powinnam się kierować... Może pora to zmienić... - TOMASZ32-SANCTI - 19-09-2005 23:51 Napewno warto spróbować, napewno na początku idzie to nie udolnie, ale wierz, że Bóg będzie cię w tym wspierał i ci pomagał. Sam człowiek jest słaby, ale z Bogiem może bardzo dużo. Pozdrawiam - Harpoon - 20-09-2005 21:34 Ale ja tak szczerze mówiąc tych 8 błogosławieństw nie rozumiem... Przynajmniej niektórych... Np. "Błogosławieni którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni"... O co tu chodzi :?: - Ajfen - 20-09-2005 21:44 Cytat:"Błogosławieni którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni"...Spieszę z wyjaśnieniem. Otóż Chrystus, jako Bóg( z natury wszechwiedzący) ma świadomość tego, że życie człowieka nie jest łatwe. Są w nim i takie momenty, których co słabsi ludzie pod naciskiem szatana nie potrafią wytrzymać psychicznie. Wtedy załamuje się i przeżywa kryzys życiowy. Jezus wiedząc, że tak może im pomóc obiecuje im nagrodę za życie w cierpieniu. Pamiętasz może przypowieść, w której był bogaty i bezdomny(Zachariasz)? Tam, w życiu doczesnym prym wiódł bogacz, lecz po śmierci to Zachariasz znalazł się w raju, a bogaty płonął w ogniach piekielnych. Oto pocieszenie dla strapionych. Oni mają nadzieję przyszłej nagrody, a bogaci już tu, na ziemi mają swoją nagrodę. Mam nadzieję, że nieco pomogłem, pozdrawiam. - Aslan - 20-09-2005 21:55 8 błogosławieństw- zachęta do wychodzenia światu naprzeciw. jednocześnie obietnica, że życie zgodne z Ewangelią przyniesie radość w tym Lepszym Życiu. otucha, która wypełnia serca tych, którzy cierpią, którzy płaczą, którzy oddali swe życie jako ofiarę Panu. ostoja cierpiących, zalążek radości, której udziałem staną się oni w przyszłym życiu. Błogosławieństwa są ważne w moim życiu. - Tomek ptak - 13-10-2005 11:16 Aslan napisał(a):8 błogosławieństw- zachęta do wychodzenia światu naprzeciw.A dla mnie jest wręcz czymś przeciwnym. Od zawsze głoszono że błogosławieństwem dla człowieka jest szczęscie, stytość pochodzi z zaspokojenia, zadowolenie jest skutkiem spełnienia pragnień, a cześć rodzi się z szcunku. Natomiast w kazaniu na górze Jezus mówi że błogosławieństwem dla człowieka jest być nieszczęsliwym, że sytość rodzi się z poczucia głodu, zadowolenie z niespełnionych pragnień, a cześć z nieposzanowania i pogardy. A wszystko to w przyszłej zapłacie. Dlatego dla mnie kazanie na górze odrywa się od wszystkiego co ludzkie, materialne i ziemskie, jest wyzwolone z cech przyziemnych a pełne jest świata niematerialnego Boskiego. - Annnika - 13-10-2005 15:42 No ja tego tak nie przyjmuję. Nauczyłam sie juz, że kiedy urągano mi z powodu Boga, nauczyłąm się przez to wytrwałosci i pokoju. Duze kłopoty finansowe mojej rodziny nauczyły mnie zaufania Bogu, i faktycznie, choćby nie wiem, jak było źle, to i tak spadam na 4 łapy Mogłabym mnożyć przykłady. Njwiększa tragedia uczyła mnie czegoś na przyszłość. - Tomek ptak - 13-10-2005 16:23 Oczywiście zgadzam się z Tobą ale zobacz nad tymi wszystkimi problemami góruje Bóg i Jego miłość i tylko On daje siłę aby powstać po upadku. Dla mnie niesamowita jest ponadczasowośc 8 błogosławieństw patrząc na dzisiejszy swiat opętany wprost pogonią za pieniądzem, karierą, zaszczytani i popularnością. A Jezus mówi: to nie tak żyj inaczej, poniżenie przyjmij z pokorą, miej czyste intencje i nie szkukaj nagrody ani pochwał za to że coś dobrego ucziniłeś, nie szukaj poklasku i popularności. Zobacz jaki w dzisiejszym świecie jestem niepopularny jak często zwalczany i wyśmieany, ale ty nie zważaj na nic tylko konsekwętnie dąż do celu jakim jest życie wieczne. :aniol: :aniol: - TOMASZ32-SANCTI - 14-10-2005 19:26 Tak Tomku, te błogosławieństwa są ponadczasowe, są aktualne w kazdym czasie i są drogą do zbawienia,ponieważ zawiera w sobie wszystko to, czego Bóg od nas oczekuje. Oparte są na miłości do bliźniego i na wszystkich cnotach, które prowadzą do takiej miłości. Ukazują także nasze miejsce w niebie, to wszystko co otrzymamy kierują się tymi błogosławieństwami. Są one uzupełnieniem Dekalogu. Przynajmniej dla mnie. Pozdrawiam |