Książki - co czytacie najczęściej? - Wersja do druku +- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum) +-- Dział: Pogaduchy na LUZIE (/forumdisplay.php?fid=10) +--- Dział: Nasze zainteresowania :) (/forumdisplay.php?fid=40) +--- Wątek: Książki - co czytacie najczęściej? (/showthread.php?tid=836) |
Książki - co czytacie najczęściej? - TOMASZ32-SANCTI - 20-09-2005 23:30 Myślę, że era techniki oraz sytuacja w naszym kraju nie wpłynęła na nas aż tak bardzo, abyśmy nie znaleźli czasu na czytanie książek. A więc pytanie: jakie książki lubicie czytać najczęściej? Jaka jest wasza ulubiona książka lub też jaki gatunek książek lubicie najbardziej czytać? Może ktoś znajdzie coś dla siebie ciekawego. Zachęcam do dyskusji. Pozdrawiam - Jólka - 20-09-2005 23:43 ja jak przystało na skrzywionego zawodowo pedagoga bardzo lubię czytać książki o tematyce pegagogicznej, psychologicznej i terapeutycznej. Ale raczej nie koniecznie podręczniki. Dla osób zainteresowanych problemami młodych i rodzin polecam książki Doroty Terakowskiej "Poczwarka" i "ono" Ponadto interesuję się problematyką uzależnień, a szczególnie zagadnieniem po części z tego gruntu czyli Dorosłymi Dziećmi. Altualnie czytam książkę Jima Conway'a "Dorosłe Dzieci Rozwiedzionych Rodziców". Sprawa jest o tyle poważna, że w swoim otoczeniu często spotykamy Dorosłe Dzieci, ale nie wiemy o ty, że nimi są (często oni sami też tego nie wiedzą). Znajomośc tego zagadnienia pomaga w zrozumieniu innych i daje większą możliwość pomocy takim osobom. Korzystna taka wiedza jest również w przypadku, kiedy pracuje się z dizećmi czy młodzieżą (można im pomóc wygrać życie, pomimo iż dom rodzinny troche wypaczył w nich prawdziwy obraz świata) - Offca - 20-09-2005 23:52 Ja potrafię zadowolić się każdym gatunkiem, jeśli spełnia kryteria ksiązki godnej polecenia Szmatławców i mało ambitnych powiastek nie lubię. Jak byłam młodsza namiętnie zaczytywałam się w powieściach Jacka Londona. Później był William Wharton. To były takie okresowe szały na tych autorów, aczkolwiek nie powiem, że już po ich książki nie sięgam, bo sięgam nadal i sobie je chwalę. Nie wszystkie oczywiście, ale większość Lubię czytać literaturę religijną, o ile napisana jest jasnym, obrazowym i przystępnym językiem. Lubię od czasu do czasu poczytać dobre horrory (w stylu sprawdzonych autorów od horrorów czyli np. Kinga czy Koontza) i książki kryminalne - teraz na przykład zabrałam się za całą trylogię o Hannibalu Lecterze :mrgreen: Lubię też książki i poradniki z dziedziny psychologii i pedagogiki, a także biologii-anatomii-medycyny => lubię po prostu wiedzieć co we mnie i w przyrodzie siedzi Mogę też poczytać książkę historyczną, ale tylko taką, która jest we wciagający i jasny sposób napisana. Zaczęłam jakiś czas temu czytać biografię Hitlera i nie mogę przebrnąć, bo zbyt wiele tam szczegółowych faktów w których po prostu się nie orientuję, a o samym Hitlerze mało ;P Lubię literaturę o II wojnie światowej, a także cudownie klimatyczne powieści wiktoriańskie :mrgreen: - TOMASZ32-SANCTI - 21-09-2005 00:24 Ja ostatnio skupiam się na książkach religijnych, a w szczególności żywotach świętych. Bardzo lubię książki o górach (nie dziwne, skoro założyłem taki temat ). Bardzo podobają mi się książki o tematyce obozowej z czasów II wojny światowej. "Opowiadania " Borowskiego czy Stanisława Grzesiuka "Pięć lat kacetu" (pozostałe części tego autora także bardzo mi się podobają). Książki z zakresu psychologii także mnie interesują, jednak nie wszystko czytam, ponieważ niektóre są dla mnie niezrozumiałe (ten naukowy język jest zawsze ogromną przeszkodą w czytaniu, zarówno dotyczy to książek psychologicznych jak i religijnych - język teologiczny). Bardzo lubiłem i lubię czytać książki przygodowe, ale niestety co raz rzadziej po książki takie sięgam. Pozdrawiam - Jólka - 21-09-2005 09:06 kiedys byłam zafascynowana Stachurą i Grzesiukiem, przezytałam prawie wszystko. Teraz zagadnienia teologiczne czytam, bo... magisterka czeka do napisania. Tak, że teraz to bardziej z musu niż z przyjemności czytam podręczniki do mariologii. Ponadto książki o św. Franciszku... (ale to juz dla przyjemności) - Gonzo - 21-09-2005 12:15 ja swego czasu wczytywalem sie w kazda ksiazke Krola Maya jaka udalo mi sie zdobyc wprost przepadalem za jego ksiazkami potrafiem siedziec po nocach i czytac je ostatnio jednak z przygodowek zmienilem styl na przygodowao-fantastyczne i tak dla poniektorych wcale one nie mialy na mnie zlego wplywu no i moja mama sie cieszyla ze nie siedze przy kompuerze ostatnimi czasy jednak jakos juz nie ciagnie mnie do ksiazek sam nie wiem dlaczego chyba z lenistwa - Offca - 21-09-2005 12:18 Gonzo napisał(a):ostatnimi czasy jednak jakos juz nie ciagnie mnie do ksiazek sam nie wiem dlaczego chyba z lenistwa Smutny A mnie z kolei ciągnie, ale jakoś nie mogę się zabrać za nie :/ - TOMASZ32-SANCTI - 21-09-2005 16:28 Ja też bardzo lubiłem czytać książki Longina Okonia o wodzu indiańskim Tecumsehu. Mozna by uznać, ze to trochę dziecinne opowiadanie, ale zapewniam, że ta historia jest bardzo pouczająca i można by się wiele z niej nauczyć, tym bardziej, że sama główna postać jest autentyczna. Naprawdę warto sobie o tym poczytać. Bardzo lubiłem i lubię Szklarskich, którzy także napisali kilka fajnych książek (przynajmniej dla mnie nie wszystkie się podobają). Pozdrawiam - Wojtek37 - 21-09-2005 17:26 Zdecydowanie jest to Biblia, a obecnie Komentarz, Żydowski do Nowego testamentu. To taki NT przetłumaczony przez Żyda Mesjanicznego wraz z komentarzami - jest to niesamowita skarbnica wiedzy. - Gonzo - 21-09-2005 17:45 TOMASZ32 napisał(a):Bardzo lubiłem i lubię Szklarskich, którzy także napisali kilka fajnych książek to Oni napisali opowiadania o Tomku tak :?: jesli tak to przeczytalem chyba wszystkie czesci :roll2: - TOMASZ32-SANCTI - 21-09-2005 19:19 Tak Gonzo, to Szklarscy napisali te książki o przygodach Tomka, ale ja czytałem inne, też bardzo ciekawe. Pozdrawiam - Ravenloff - 21-09-2005 19:25 No to wyjdzie, że jestem odmieńcem. Ale co tam. Ja generalnie nigdy nie lubiłem czytać :? Ale czytałem wszystkie lektury, a od czasu do czasu coś ponad to. Najbardziej lubię książki fantastyczne: fantasy i science fiction, czasem popularnonaukowe. Bardzo podoba mi się "Rok 1984" Orwell'a. Jak dla mnie to książka wręcz kultowa i nietuzinkowa, szczególnie zważyszy na czas jej powstania. A książki fantastyczne lubię, bo mam bardzo bujną wyobraźnię, a czytanie takich książek doskonale z nią współgra, przynajmniej w moim przypadku Weźmy dajmy na to "Władcę Pierścieni": te opisy krajobrazów, zdarzeń - ja to wszystko doskonale widzę oczyma mojej wyobraźni, a Tolkien pisze wręcz genialnie, idealnie napędzając moją wyobraźnię podczas czytania. Ostatnio czytałem "Teoria wszystkiego" Stephen'a Hawking'a. Jest to najwybitniejszy fizyk naszych czasów, a w tej pozycji pisze o powstaniu wszechświata, budowie czarnych dziur, galaktyk, korelacji praw fizyki klasycznej z kwantową. Pozycja bardzo ciekawa, gdyż stara się pisać językiem zrozumiałym dla zwykłych ludzi o rzeczach dość trudnych do pojęcia ludzkim umysłem. Po lekturze mogą w końcu zwykli ludzie (nie fizycy) zrozumieć, jak powstał wszechświat i jak jest zbudowany. W książe jest sporo cudownych fotografii. Najciekawsze są ostateczne wnioski. Przytoczę je w moim wolnym skrócie: że gdzieś nad całym wszechświatem musi czuwać Bóg, bo sam się nie stworzył i nie doszedł do takiej perfekcji jaką jest, bo to jest nie możliwe :!: A przecież Howking jest ateistą :?: - TOMASZ32-SANCTI - 21-09-2005 20:50 A gdzież tam Ravi, każdy czyta to co mu odpowiada i co go fascynuje. Powiem więcej, fajnie, ze ktos czyta takie nietypowe książki,zawsze jest jakieś urozmaicenie. Możesz dzielić się tą wiedzą z innymi, którzy nie mają o tym pojęcia, może ktoś sie tym zainteresuje, tak jak ty. Pozdrawiam - Aslan - 21-09-2005 21:44 1. Mistrz i Małgorzata- Bułhakow; 2) Świat według Garpa- Irving; 3) Faust- Goethe; poza tym oczywiście Władca Pierścieni, szczególnie teraz, kiedy na nowo odkryłem jego chrześcijańskie przesłanie, i z takiego samego powodu- Opowieści z Narnii. to jest dla mnie kanon. więcej, jak sobie przypomnę pozdrawiam! [ Dodano: Sro 21 Wrz, 2005 22:42 ] no i zapomiałem o najważniejszym- umberto eco!!! zadziwia mnie erudycja tego człowieka, i przy tym zdolność do konstruowania fantastycznej, wielowarstwowej fabuły.... a 'baudolino' to dla mnie jedna z najlepszych książek, jakie czytałem- podobnie jak 'imię róży', 'wyspa dnia poprzedniego' i 'wahadło focault' . - msg - 22-09-2005 15:04 Widze Aslan, ze mamy identycza pierwszą trójkę Ja w ogole bardzo lubię Irvinga, podoba mi sie jego czarny humor. Z literatury wojennej to czytuje sobie Kirsta, a tak po polsku to lubie sobie poczytać Kołakowskiego. |