Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Strach przed zyciem? - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Skarby Kościoła (/forumdisplay.php?fid=43)
+--- Wątek: Strach przed zyciem? (/showthread.php?tid=957)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7


- Anonymous - 12-01-2006 14:36

ZosiaII napisał(a):coś ala Semper, przynajmniej podobna z urody

yyyyyyy powiedzmy, że coś "jak dziewucha z avataru sempera" Uśmiech


- ZosiaII - 12-01-2006 21:25

A, to Ty jesteś chłopak?


- Anonymous - 12-01-2006 22:38

Ano jestem. I postanowiłem sprawić sobie niebanalny i miły dla oka avatar :mrgreen:


- Lewiatan - 12-01-2006 23:01

a moze jest gejem i niewie jak wam to powiedziec taka chipoteze tez trzeba by było rozpatrzyc


- Anonymous - 12-01-2006 23:06

Jestem hetero.

A co to chipoteza?


- TOMASZ32-SANCTI - 13-01-2006 22:36

semper_malus napisał(a):Ano jestem. I postanowiłem sprawić sobie niebanalny i miły dla oka avatar :mrgreen:

A jakie jest podobieństwo do twojego wygladu semper? Duży uśmiech
Duże czy małe? Duży uśmiech

Pozdrawiam


- ZosiaII - 13-01-2006 22:58

Lewiatan napisał(a):a moze jest gejem i niewie jak wam to powiedziec taka chipoteze tez trzeba by było rozpatrzyc
Nigdy nie zastanawiałam się nad upodobaniami geja, ale dziewczyn to chyba gej nie lubi i do awataru by sobie nie wpakował.

semper_malus napisał(a):A co to chipoteza?
To pewnie specjalne określenie Lewiatana. Być może miał na myśli hipotezę.

TOMASZ32 napisał(a):A jakie jest podobieństwo do twojego wygladu semper? Bardzo szczęśliwy
Duże czy małe?
O ile ja się znam na medycynie, to awatarowa dziewczyna jest typu kobieta-wamp, bardzo "twarda", która lubi trzymać mężczyznę pod pantoflem. Takie kobiety imponują mężczyznom lubiącym kobiety i to bardzo. Duży uśmiech No ale moja diagnoza nie ma nic wspólnego z wyglądem, tylko raczej charakteryzuje wnętrze. Uśmiech


- Offca - 13-01-2006 23:01

Cytat:A co to chipoteza?

Pewnie hipo teza :mrgreen:

A tak w ogóle, to proszę powrócić do tematu :-


- Lewiatan - 14-01-2006 15:22

Poprostu podpowiadam ZosiII zeby założyłe jeszcze jedno wyjscie ze je sym lubi chlopcow nie dziewczynki i ze boi sie to jej powiedziec.


- ZosiaII - 14-01-2006 17:02

Taka ewentualność nie wchodzi w grę, gdyż chłopców także do domu nie przyprowadza, ani nie zdradza żadnych takich skłonności. Masz troszkę za dużą wyobraźnię.
Mogę jedynie przypuszczać, że leży to gdzieś w jego psychice. Tak, jak o. Pacyfik pisze, że jest to wewnętrzne lenistwo, chęć beztroskiego życia. Poza tym mężczyzna po trzydziestce ma już nawyki. Każdego nowego człowieka w swoim życiu traktuje jak intruza, który burzy jego porządek, który zmienia normalną codzienność. To go irytuje.


- Moniczka - 14-01-2006 18:19

ZosiaII napisał(a):Mogę jedynie przypuszczać, że leży to gdzieś w jego psychice. Tak, jak o. Pacyfik pisze, że jest to wewnętrzne lenistwo, chęć beztroskiego życia. Poza tym mężczyzna po trzydziestce ma już nawyki. Każdego nowego człowieka w swoim życiu traktuje jak intruza, który burzy jego porządek, który zmienia normalną codzienność. To go irytuje.

może on po prostu nie ma powołania do życia w małżeństwie


- Offca - 14-01-2006 18:58

ZosiaII napisał(a):Tak, jak o. Pacyfik pisze, że jest to wewnętrzne lenistwo, chęć beztroskiego życia.

Nie wydaje mi się Zosiu. Taką chęć beztroskiego życia i totalnego lenistwa przejawiają głównie osoby z syndromem "Piotrusia Pana" Oczko , których nie da się po prostu utrzymać w żadnym stałym związku ani na jednym miejscu. Ludzie z natury dążą do jakiegoklwiek ustatkowania się czy to w formie małżeństwa, kapłaństwa, nieskonsumowanego związku... Chyba, że faktycznie jego powołaniem jest życie solo. To już by trzeba rozeznać dobrze.


- Lewiatan - 14-01-2006 19:57

1. Znam jednego "lewusa" i napewno bys nie powiedziala ze lubi to robic
z chłopcami co lepsze nawet jego rodzice caly casz mysla ze jest normalny bo nie stwaza zadnych pozorow.

2. Fakt posiadaniaduzej wyobrazni raczej mi nie umiejsza. Bynajmiej potrafie wyobrazic sobie kilka scenariuszy a nie tylko jeden i to taki jaki mi pasuje niedopuszczajac do siebie innych - gorszych .

Najlepszym wyjsciem dla ciebie bedzie zapytanie sie syna a nie jakis tam ludzi na forum wydaje mi sie ze szczera rozmowa rozwiaze "twoj problem".


- ZosiaII - 14-01-2006 23:34

Lewiatan napisał(a):1. Znam jednego "lewusa" i napewno bys nie powiedziala ze lubi to robic
z chłopcami co lepsze nawet jego rodzice caly casz mysla ze jest normalny bo nie stwaza zadnych pozorow.

2. Fakt posiadaniaduzej wyobrazni raczej mi nie umiejsza. Bynajmiej potrafie wyobrazic sobie kilka scenariuszy a nie tylko jeden i to taki jaki mi pasuje niedopuszczajac do siebie innych - gorszych .

Najlepszym wyjsciem dla ciebie bedzie zapytanie sie syna a nie jakis tam ludzi na forum wydaje mi sie ze szczera rozmowa rozwiaze "twoj problem".

1. Nie wiem, co by się zmieniło, gdybym dopuściła takie założenie. Jest dorosłym, odpowiedzialnym człowiekiem i matka na pewno nie wpłynie na jego decyzje, ani na małżeństwo, ani gdyby rzeczywiście był homoseksualistą. Miałabym tylko jeszcze jeden - tym razem fikcyjny - powód do zmartwień. Takie fikcyjne wyobrażenie zdrady małżeńskiej doprowadziło Ottella do uduszenia niewinnej Desdemony. Dlatego chrześcijanin powinien stawiać na wiarę, nadzieję i miłość. Nawet jeśli się boleśnie rozczaruje swoimi założeniami, to jeszcze nie jest powód do rozpaczy, bo uniknął niewinnych posądzeń i decyzji mogących zranić drugiego człowieka. A cios - to egzamin, który Bóg dopuszcza, a który trzeba zdać na celujący. Bez cierpienia nie ma drogi Chrystusa, a jeśli się nią nie kroczy, to idzie się donikąd.

2. Duża wyobraźnia, to wielka zaleta przy myśleniu technicznym, gdy przed nami stoi problem do rozwiązania, gdy musimy rozwiązać problem organizacyjny, strategiczny itp., ale nigdy w sytuacji gdy oceniamy człowieka. Tu powinniśmy być bardzo powściągliwi i hamować wręcz swoją wyobraźnię. Wiem to z doświadczenia. Sama się na tym przyłapuję, że tak robię i potem, gdy się okaże, że moje przypuszczenia są nieprawdziwe, jest mi potwornie wstyd. Próbuję nad tym panować, ale czasem, gdy emocję wejdą do akcji, tracę kontrolę. :oops:
Warto jednak mieć świadomość tego i z tym walczyć. Dzięki temu można zaoszczędzić bardzo wiele nieprzespanych nocy. Jesteś chłopcze bardzo młody i nie wiesz może co to znaczy, ale jeśli się nie spamiętasz, to poczujesz na sobie.

3. Rozmowa była i to niejedna - pisałam wyżej. Z nim to w ogóle jest rozmowa jak z partyzantem na przesłuchaniu - ani słowa. Z nim można rozmawiać tylko o komputerach - wtedy jest bardzo rozmowny, coś niecoś o politycyce - też ma swoje zdanie, o sporcie, o samochodach. Typowy mężczyzna - tyle, że nie pije. Nawet nieraz przy świętach czy jakichś uroczystościach rodzinnych mam ochotę na kielicha, to gdybym nie miała zięcia, to już w ogóle nie miałabym z kim wypić, a do lustra nie umiem, nie przeszłoby przez gardło. No, ale teraz sprzedał kolejny już samochód, to się w Nowy Rok do szampana przyłączył. :wink:


- kasiaa - 14-01-2006 23:51

przypuszczam że Twój syn jest normalnym facetem miły sympatyczny uprzejmy itd.
1 Kto ma tu problem Pani czy syn?
2 Problem dotyczy Pani czy syna?