Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Jakie sa fakty ?? - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Nasza wiara (/forumdisplay.php?fid=15)
+--- Wątek: Jakie sa fakty ?? (/showthread.php?tid=97)

Strony: 1 2


Jakie sa fakty ?? - Rasta - 29-08-2004 22:10

tak sobie mysle, moze jest to cos blachego ale jednak. Chodzi mi o rany Jezusa. Jakie sa fakty? Gdzie jezus byl przebity gwozdzmi? Bo czasem pokazuje sie , ze na dloniach, gdzie indziej pokazuja, ze na nadgarstkach inni pokazuja, ze byl przywiazany tylko choc w to ostatnie nie wierze. Ale np na calunie chyba jest udowodnione, ze Jezus mail przebicie na nadgarstkach, a stygmatycy jak O. Pio mial stygmatyna dloniach.
Wiec jaka jest prawda?


- Gerwaz - 29-08-2004 23:27

Wlasnie tez mnie to interesuje, bo przeciez wtedy krzyzowano ludzi wlasciwie masowo. Musialy byc przeciez jakies ogolne instrukcje dla katow, ktos ich musial tez szkolic, wiec nie wiem dlaczego to nie jest wyjasnione historycznie...

Czlowiek wiszacy na gwozdziach wbitych tylko w dlonie zerwalby sie, jesli juz byly wbijane tam, to musialby byc dodatkowo przywiazany. Slyszalem tez wersje, ze to zalezalo od lokalnego "kolorytu"....


- Daidoss - 29-08-2004 23:29

Ja slyszalem o przebiciu nadgarstkow poniewaz tam biegnie jakis nerw ktory kiedy zostaje przerwany uniemozliwia szarpanie.


- Rasta - 29-08-2004 23:42

No ale dlaczego kosciol nie poda jasno jak to bylo?? Tylko zawsze musza byc niedomowienia.


- Gerwaz - 29-08-2004 23:47

Rasta napisał(a):No ale dlaczego kosciol nie poda jasno jak to bylo?? Tylko zawsze musza byc niedomowienia.
To nawet nie jest zadanie Kosciola tylko historykow. Uswiadomcie sobie, ze na krzyzach umarly TYSIACE! (i dlatego tym dziwniejsze, ze nie ma wyjasnien jak takie egzekucje sie odbywaly)


- Rasta - 29-08-2004 23:49

Tak samo jak niosl krzyz na Golgote. a gdzie indziej pokazuja, ze niosl tylko belke na barkach. Niby nic a jednak cos.


ukżyżowanie - Ravenloff - 29-08-2004 23:55

Z tego co ja wiem, to krzyżowanie wogóle wymyśliła jakaś kobieta. Jak będę miał czas, to może podam wam jak się nazywała.
A gwoździe wbijano w ręce, ale nie w dłonie, a w nadgarstki, dokładniej pomiędzy tymi obiema kościmi które łączą dłoń z łokciem, aby się nie rozerwało.


- Daidoss - 30-08-2004 09:26

Ravenloff z tego co napisales wynika, ze w kazda reke byly wbijane dwa gwozdzie.


Błąd w zrozumieniu - Ravenloff - 30-08-2004 09:50

Daidoss napisał(a):Ravenloff z tego co napisales wynika, ze w kazda reke byly wbijane dwa gwozdzie.
To źle mnie zrozumiałeś, bo wbijano po jednym gwoździu na rękę, w to miejsce o którym pisałem.


- Daidoss - 30-08-2004 09:53

Respeck zle przeczytalem.
Poklon dla Ciebie :!:


- Gregoriano - 30-08-2004 11:33

Bardzo tutaj dużo niedomówień!!!!!!!! Jeśli chodzi o krzyżowanie to sprawa jest jasna. Jak Gerwaz powiedział to jest sprawa historyków i Kościół - ksiądź nie musi o tym mówić. Mimo wszystko duchowni historycy zjamowali sie tym i wyjaśniali. To nie jest jakeś przeoczenie, że mało osób o tym wie. Wynika to z kilku faktów. Wiedza na ten temat tak naprawdę dopiero teraz jest dostępna. Wcześniej znaczy przed wiekiem XX /dokładniej od przełomu XIX/XX - wtedy pierwszy raz zrobiono negatyw całunu/, ta wiedza była szczątkowa. Natomiast badania trwają do dziś i nie są jeszcze zakończone. Dlatego i wiedza wciąż się poszerza. Oczywiście na ten temat nie tylko całun jest żródłem wiedzy, choc "on" w sposób szczególny. /bardzo duże szczegóły/
Pobierznie: człowieka przybijano za ręce, pomiędzy dwoma kościami /chyba śródręcza/ - to jest miejsce bardzo blisko dłoni. Dodatkowo robiono drewniane małe deseczki /zrobię scana i zobaczycie o co chodzi/ które potrzymywały ciało. Nogi to się domyślcie, ale generalnie jak na wizerunkach, z tym że to był jeden gwóżdź! Agonia następowała przez uduszenie - ciało sie usuwało, zawiszając tylko na rękach utrudniając w ten sposób oddychanie. Nie było siodełka,m na którym można by było się oprzeć. Czyli ciągłe podnoszenie się na przebitych nogach do góry i opadanie. Zatem, kiedy brakło sił, następowała śmnierć!

Resztę dopiszę, jak chcecie.


- Daidoss - 30-08-2004 12:06

Gregoriano napisał(a):Resztę dopiszę, jak chcecie.
CHCEMY :!:


- Rasta - 30-08-2004 12:19

Czyli doszlismy do tego, ze Jezys byl przebity nazwe to za nadgarstki, bo chodzilo mi o to co nspisaliscie tylko nie wiedzialem jak to napisac.
Woec dlaczego O. Pio mial stygmaty na dloniach?? To jest wtedy sprzeczne z ranami jezusa, ktore byly gdzie indziej.


- Gregoriano - 30-08-2004 12:49

Rasta napisał(a):Woec dlaczego O. Pio mial stygmaty na dloniach?? To jest wtedy sprzeczne z ranami jezusa, ktore byly gdzie indziej.

Św. Franciszek, również miał takie stygmaty na rękach /oczywiście, ręce, nogi i bok - to już ewidentnie zaprzecza jakiejkolwiek logice, mieć serce przebite i żyć........./ jak i wielu innych stygmatyków, którzy żyli. Tylko skąd ten pewnik, że tacy święci, z takimi ranami musieli mieć takie same identyczne rany jak miał Jezus? Jak był Zbawiciel ukrzyżowany i jakie rany mają stgmatycy to jest kwestia, której nie wyjaśnimy do końca. To jest jakiś szczególny dar i jakże parodoksalny i nie można tutaj powiedzieć czegoś pewnego. Bóg jest wolny, obdarowuje tak jak chce. Mimo wszystko, należy zauważyć, iż istota pozostaje ta sama. Jezus i stygmatycy mają rany. To wymyka się naszemu myśleniu, sądzę, że takie porównywanie jest ślepą uliczką....


- Rasta - 30-08-2004 13:08

Myslalem, ze stygmatycy dostaja stygmaty w miejscu upamietniajacym Jezusa. Ale widocznie sie mylimem. Choc ciezkie to dla mnie.