Samookaleczanie - daj sobie pomóc

[Annnika]

A ja sugeruję zakończyć offtopik

[ Komentarz dodany przez: Ks.Marek: Nie 30 Mar, 2008 23:34 ]
Ja go zacząłem i ja skończyłem w sumie. Więc Aneczko - nie ma strachu!

[Ks.Marek]

Jako że temat ożywiłem w kierunku nie do końca zgodnym z przeznaczeniem, zamykam go.

[Rachel]

Otwieram wątek.

[Myszkunia]

Nie czytałam, czy o tym było.
Mianowicie, czy samookaleczanie ma tylko wymiar fizyczny czy też można mówić o samookaleczeniu np. w psychice?

[aga]

Myszkunia napisał(a):(...)czy też można mówić o samookaleczeniu np. w psychice?

Nie jestem pewna co masz na myśli, ale sądzę, że można też okaleczać siebie psychicznie.

[klapciu]

Myszkunia napisał(a):Nie czytałam, czy o tym było.
Mianowicie, czy samookaleczanie ma tylko wymiar fizyczny czy też można mówić o samookaleczeniu np. w psychice?

Wątek generalnie jest o samookaleczeniu fizycznym ale psychicznie też można. I szczerze mówiąc co gorsze. Ogólnie to chyba jest tak, że nie da się tego rozgraniczyć. Jak okaleczasz się fizycznie to jednocześnie psychicznie, nie da się tego rozgraniczyć. A z drugiej strony jak ktoś rani ci psychę to ty przerzucasz się na ciało. Wnioski takie wysnułam po wielu rozmowach z osobami autoagresywnymi ale także z obserwacji i lektur

[ Dodano: Wto 18 Lis, 2008 19:35 ]
Hm cały czas zastanawiam się jak pomóc przyjaciołom, który nadal siedzą w tym bagnie. Nie wiem, nie mam pomysłu. Chyba zaczyna do mnie trafiać, że ja nie mogę zrobić nic póki oni nie będą chcieli sobie sami pomóc.

[Annnika]

aga napisał(a):Nie jestem pewna co masz na myśli, ale sądzę, że można też okaleczać siebie psychicznie.

Ale w definicji nie znalazłam żadnej tego aspektu. Samookaleczanie w psychologii dotyczy ciała.

[aga]

Annnika napisał(a):

aga napisał(a):Nie jestem pewna co masz na myśli, ale sądzę, że można też okaleczać siebie psychicznie.

Ale w definicji nie znalazłam żadnej tego aspektu. Samookaleczanie w psychologii dotyczy ciała.

Mam na myśli bardziej autoagresję - samookaleczanie innymi słowy.
Możecie mi wierzyć na słowo, że można znęcać się także psychicznie, choć fizyczna autoagresja to właśnie częsty przejaw agresji tej psychicznej.

[Annnika]

Nie mylmy jednak pojęć. Na pewno takie szarganie się psychiczne jest innym pojęciem. Nie ma sensu tu w tym wątku teraz mieszać.

[aga]

Annnika napisał(a):Nie mylmy jednak pojęć. Na pewno takie szarganie się psychiczne jest innym pojęciem. Nie ma sensu tu w tym wątku teraz mieszać.

To stwórzmy inny wątek, choć on i tak byłby podobny do tego.

[Annnika]

Czyli nie ma potrzeby

[Myszkunia]

Zatem , po przeczytaniu tego, co napisaliście, stwierdzam,ze samaokaleczenie dotyczy ciała, a na samodzielne niszczenie swej psychiki jest juz inne określenie.

[Ks.Marek]

Myszkunia napisał(a):samodzielne niszczenie swej psychiki jest juz inne określenie.

Jakie? Mi się zdaje, że chyba dalej pozostajemy w sferze samookaleczeń.

[aga]

Ks.Marek napisał(a):

Myszkunia napisał(a):samodzielne niszczenie swej psychiki jest juz inne określenie.

Jakie? Mi się zdaje, że chyba dalej pozostajemy w sferze samookaleczeń.

Mnie się zdaje, że to mniej więcej to samo, inny sposób, inne określenie, ale w dalszym ciągu swego rodzaju samookaleczenie, autoagresja czy jak by tego nie nazwać.

[klapciu]

Także jestem podobnego zdania. Tym bardziej, że można rozdzielić jednej sfery od drugiej. Obie są bardzo ważne i istotne w rozwoju człowieka.