Ocena wątku:
- 0 Głosów - 0 Średnio
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
mak
Użytkownik
Liczba postów: 234
Dołączył: Jun 2006
Reputacja: 0
|
Widziałam niedawno film o chłopcu, który tkwi w medytacji od sierpnia nie jedząc i nie pijąc - myślę że to możliwe , bo sama nawet ciężko pracując wokół mojej 7osobowej rodziny potrafię nic nie jeść i nie pić cały dzień- przez pewien czas przestałam aż tak pościć w piątek, ale to okazało się zgubne dla mego zdrowia posty wstrzymują rozwój choroby-dziwne i zaskakujące , ale prawdziwe. Pomarzyć o takiej możliwości zatopienia się i wpatrzenia w Boga to jedno, a obowiązki względem bliźnich to drugie- Dzisiaj , albo lepiej powiedzieć od wczoraj usmażyłam pełno pączków co zajeło mi czas do 3 godziny w nocy , po 7 wstałam aby wyszykować rodzinkę do kościoła na 8.30 , potem wydałam śniadanko i o 11 byłam na mszy w Katedrze na ingresie bez ingresu -Obiad wydany i znów pędem do kościoła na Opłatek, bo obiecałam pączki i wspólną modlitwę i kolędowanie. Wróciłam po 18 , i teraz trochę wypoczywam przy komputerze , aby znów posprzątać i zrobić co potrzeba na jutro- potem modlitwa i różaniec - tak więc nie żałuję mych sił dla innych- chociaż jestem raczej ciężko chora- bo i tak wiem że może nastąpi taki czas ,że będę mogła zatopić się w Bogu- teraz szukam go w osobach które stawia mi przede mną.
|
|
07-01-2007 22:04 |
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości
Wróć do góryWróć do forów