Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Świątynia Seta
Autor Wiadomość
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #16
 
nevua999 napisał(a):Nigdy nie przebywałeś w świecie duchowym i nie wiesz nic poza tym co głosi Kościół Katolicki.
Raczej każdy w nim bytuje. Rózne kształty ów świat przyjmuje, ale jest. Kastraci duchowi to raczej rzadkość, o ile w ogóle istnieją...
nevua999 napisał(a):Ja dostrzegam wszechobecność Stwórcy w Jego stworzeniu. Obcuję z Nim na co dzień, doświadczam Go. Ty obcujesz z nim zazwyczaj podczas modlitwy, albo w kościele. ja w każdym momencie mojego jestestwa."
Sorry, ale jakoś nie dowierzam tym słowom. Nie chcę ci tego odbierać, ale sądzę, iż jest tu wielka doza pychy, albo braku świadomości religujnej, która byłby zdrowo wysublimowana. Z całą pewnością Bóg jest ciągle przy nas, ale nie zawsze my z kolei potrafimy być na górze Tabor.
nevua999 napisał(a):Teraz kiedy Jan Paweł drugi odszedł, nikt nie uprosi już Stwórcy, aby odsunął to, co miało się stać za papieża polaka życia. Ludzkość nie zmieniła się i nie otworzyła serc, lecz pogrążyła się w ślepocie, niedowidzeniu i własnym egocentryźmie.
Coś w tym jest. Ale raczej tylko w drugiej części wypowiedzi. Raczej bym powstrzymał się od porównania JPII z osobą Matki Bożej - Ona jest doskonałą orędowniczką naszą, nie zmarły Papież.
Heysel, z twoich zaś wypowiedzi co ma wynikać? Że szukasz? Czy raczej, że chcesz zabić wszystkie źródła, które zawierają w sobie jakiekolwiek przesłanki ku temu, by wkroczyć na drogę wiary w Boga?
Refleksja dla ciebie: Pomarańcza, tak jak i każdy inny owoc ma pestki. Cały owoc jest przede wszystkim dla tych pestek. To, że stanowi pokarm dla człowieka taka pomarańcza, to rzecz wtórna. Pestki w niej sa po to, by mogła żyć "pomarańczowatość", by nie zaginął ten owoc w świecie.
Ale człowiek zdolna bestia, potrafi genetycznie zmienić bieg wydarzeń, i doprowadzić do bezpłciowych owoców, aby zadośćuczynić swemu wygodnictwu, żeby ząbków nie uszkodzić przypadkiem.
Masz jakies pestki w sobie? Z pewnością tak. Ciekawe tylko, jakie owoce z nich będą... a to chyba już od ciebie tylko zależy

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
15-03-2007 00:16
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
heysel Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,586
Dołączył: Jan 2007
Reputacja: 0
Post: #17
 
Ks.Marek napisał(a):Heysel, z twoich zaś wypowiedzi co ma wynikać?
To, że posty nevua w tym temacie są chybione.
Ks.Marek napisał(a):Że szukasz?
Że badam rzeczywistość, która mnie otacza.
Ks.Marek napisał(a):Czy raczej, że chcesz zabić wszystkie źródła, które zawierają w sobie jakiekolwiek przesłanki ku temu, by wkroczyć na drogę wiary w Boga?
Pisałem Ci już, że kiedyś wierzyłem w Boga. Ale od wiary w Boga do chrześcijaństwa i katolicyzmu są lata świetlne.

Steven Weinberg
http://www.youtube.com/watch?v=yFH1bXg3ni8
"All isolated systems evolve according to the Schrodinger Equation"
Hugh Everett
15-03-2007 14:39
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Mnichu Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 61
Dołączył: Mar 2007
Reputacja: 0
Post: #18
 
heysel napisał(a):Pisałem Ci już, że kiedyś wierzyłem w Boga. Ale od wiary w Boga do chrześcijaństwa i katolicyzmu są lata świetlne.
Skoro masz na myśli jakiegoś pogańskiego boga światła, to tak, racja jest po Twojej stronie.

„Ojczyzn? kocham bardziej ni? w?asne serce”
15-03-2007 15:54
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Aristojos Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 187
Dołączył: Mar 2007
Reputacja: 0
Post: #19
 
Cytat:Ale od wiary w Boga do chrześcijaństwa i katolicyzmu są lata świetlne.

Zgadzam się z Tobą. Dzisiejsze chrześcijaństwo nie jest tym sprzed 2000 lat. W dzisiejszym chrześcijaństwie zbyt dużo niezrozumiałych rytuałów.
15-03-2007 16:30
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
heysel Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,586
Dołączył: Jan 2007
Reputacja: 0
Post: #20
 
Mnichu napisał(a):Skoro masz na myśli jakiegoś pogańskiego boga światła
Nie, nie mam namyśli żadnego pogańskiego bóstewka.

[ Dodano: Czw 15 Mar, 2007 17:47 ]
Ks.Marek napisał(a):Masz jakies pestki w sobie?
Możesz mnie uważać za duchowego włóczęgę.

[ Dodano: Czw 15 Mar, 2007 19:52 ]
Aristojos napisał(a):W dzisiejszym chrześcijaństwie zbyt dużo niezrozumiałych rytuałów.
Na jednym z forów ktoś powiedział, że jakby większość ludzi naprawdę zdawała sobie sprawę co się dzieje w kościele podczas mszy, to by bała się w ogóle zaglądać do kościoła.

Steven Weinberg
http://www.youtube.com/watch?v=yFH1bXg3ni8
"All isolated systems evolve according to the Schrodinger Equation"
Hugh Everett
15-03-2007 17:56
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Aristojos Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 187
Dołączył: Mar 2007
Reputacja: 0
Post: #21
 
Cytat:Na jednym z forów ktoś powiedział, że jakby większość ludzi naprawdę zdawała sobie sprawę co się dzieje w kościele podczas mszy, to by bała się w ogóle zaglądać do kościoła.

W sumie to to co jest sednem, istotą chrześcijaństwa obrosło w rytuały i obyczaje, i zrobił się z tego jeden wielki folklor. Wydaje mi się, że naprawdę nieliczne osoby będący na mszy w kościele wiedzą po co tam są i nie traktuja tego jak przyzwyczajenia.
20-03-2007 20:06
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Scott Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,259
Dołączył: Oct 2006
Reputacja: 0
Post: #22
 
Aristojos napisał(a):Zgadzam się z Tobą. Dzisiejsze chrześcijaństwo nie jest tym sprzed 2000 lat. W dzisiejszym chrześcijaństwie zbyt dużo niezrozumiałych rytuałów.
a to akurat Twoje subiektywne zdanie, ja twierdze zupełnie inaczej.

Aristojos napisał(a):obrosło w rytuały i obyczaje, i zrobił się z tego jeden wielki folklor.
że co? 8-
Aristojos napisał(a):quot;]Wydaje mi się, że naprawdę nieliczne osoby będący na mszy w kościele wiedzą po co tam są i nie traktuja tego jak przyzwyczajenia.
no właśnie- wydaje Ci sie. :krzywy:

http://www.mamre.pl

"Jeżeli ze wszystkich burz i klęsk ocalicie Trójce Świętą i wasz Kościół- macie wszystko." kard. Wyszyński
24-03-2007 09:38
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #23
 
Aristojos napisał(a):Wydaje mi się, że naprawdę nieliczne osoby będący na mszy w kościele wiedzą po co tam są i nie traktuja tego jak przyzwyczajenia.
Zostaw tych ludzi ich wierze i Kościołowi. Nie interesuj sie nimi, nie rozgrzeszaj się tez innymi. Spójrz na siebie, pomyśl, co ty możesz zrobić dla innych, dla samego siebie, oraz dla kultu. Pisałem gdzieś wcześniej, że kult wpisany jest w byt człowieka.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
24-03-2007 09:42
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
heysel Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,586
Dołączył: Jan 2007
Reputacja: 0
Post: #24
 
Scott napisał(a):
Aristojos napisał(a):Zgadzam się z Tobą. Dzisiejsze chrześcijaństwo nie jest tym sprzed 2000 lat. W dzisiejszym chrześcijaństwie zbyt dużo niezrozumiałych rytuałów.
a to akurat Twoje subiektywne zdanie, ja twierdze zupełnie inaczej.
I to jest z kolei Twoje subiektywne zdanie :krzywy: .

Steven Weinberg
http://www.youtube.com/watch?v=yFH1bXg3ni8
"All isolated systems evolve according to the Schrodinger Equation"
Hugh Everett
24-03-2007 15:38
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Scott Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,259
Dołączył: Oct 2006
Reputacja: 0
Post: #25
 
Scott napisał(a):ja twierdze zupełnie inaczej.
tłumaczenia z polskiego na polski nikt nie potrzebuje.

http://www.mamre.pl

"Jeżeli ze wszystkich burz i klęsk ocalicie Trójce Świętą i wasz Kościół- macie wszystko." kard. Wyszyński
24-03-2007 15:43
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Aristojos Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 187
Dołączył: Mar 2007
Reputacja: 0
Post: #26
 
Cytat:Zostaw tych ludzi ich wierze i Kościołowi. Nie interesuj sie nimi, nie rozgrzeszaj się tez innymi. Spójrz na siebie, pomyśl, co ty możesz zrobić dla innych, dla samego siebie, oraz dla kultu. Pisałem gdzieś wcześniej, że kult wpisany jest w byt człowieka.

Dlaczego mam się nimi nie interesować? Oni interesują się mną ja nimi.
Dla kultu nie zamierzam nic robić.
24-03-2007 16:05
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
heysel Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,586
Dołączył: Jan 2007
Reputacja: 0
Post: #27
 
Scott napisał(a):tłumaczenia z polskiego na polski nikt nie potrzebuje.
http://forum.ewangelizacja.sulechow.net/...0&start=30
Ks.Marek napisał(a):Szczerze przyznam: mimo iz po polsku pisze, to ja nie rozumiem tej myśli. Nie trafia ona do mnie. Na ten mpment mogło by tam stać: "GDYDYTCGCityditydvyvf" i taki sam efekt by był w przyjęciu i odbiorze. Boli mnie umysł...
Czyżby :roll2: ?
Sorry, nie przyjrzałem się dokładnie Twojej odpowiedzi.

[ Komentarz dodany przez: Ks.Marek: Sob 24 Mar, 2007 15:13 ]
Ty zawsze masz percepcję sprawną na 100 % normy? Ja nie mam studenckich zmartwień na głowie, ani pytań, które by mnie nurtowały na szeroka skalę. Potrafię sobie odpuścić. Czasem po prostu wymiekam z moja czachą. Ot, co 8)

[ Dodano: Sob 24 Mar, 2007 15:44 ]
Nie, raczej zwykle mam percepcję dużo poniżej 100% ;P . A poza tym, Ty nie stawiasz wielkich pytań ? Szczęśliwy A Bóg to co ? Takie tycieńkie, maleńkie pytanko ? :mrgreen: 8) Duży uśmiech

Steven Weinberg
http://www.youtube.com/watch?v=yFH1bXg3ni8
"All isolated systems evolve according to the Schrodinger Equation"
Hugh Everett
24-03-2007 16:10
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #28
 
heysel napisał(a):A poza tym, Ty nie stawiasz wielkich pytań ? Szczęśliwy A Bóg to co ? Takie tycieńkie, maleńkie pytanko ? :mrgreen: 8) Duży uśmiech
Nie. Ja nie pytam o Boga, tak jak nie pytam o czas ani o potrzeby konieczne do życia. Wszystkie je charakteryzuje jedno: są.
Jeśli już pytać, to nie o to czy coś jest. Raczej o to, jak jest. Czyli o treść.
W jaki sposób Bóg napełnia treść mego życia? Na ile ja jestem w stanie dotrzeć do odpowiedzi na to pytanie?

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
24-03-2007 21:03
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Komzar Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 490
Dołączył: Apr 2007
Reputacja: 0
Post: #29
 
A Set to przypadkiem nie syn Adama i Ewy?
19-04-2007 20:50
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #30
 
Niejednemu psu na imię Burek :krzywy:

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
19-04-2007 21:28
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów