Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Satanizm - czym jest ?
Autor Wiadomość
Invader Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 50
Dołączył: Jun 2006
Reputacja: 0
Post: #691
 
AvE,

kempes napisał(a):Ok, widze, ze Wy chlopaki jestescie lokalnymi specami od satanizmu. Moge sie zalozyc, ze znaczna czesc ludzi, ktorzy dopuszczaja sie "dziwnych zachowan" na cmentarzach, itp. dziala jako zwykli przestepcy czy chuligani. Pozniej media dorabiaja do tego historie. Bo przeciez wiadomo, ze jezeli dewastacja cmentarza, to tylko satanisci.
Natomiat Marku nie przekracaj piszac o zlewaniu, bo walka z przestepczoscia to oczywista koniecznosc.

Popieram. To nie ma nic wspólnego z satanizmem...

kempes napisał(a):Natomiast obsesyjne dopatrywanie sie oddawania czci szatanowi juz Wasza osobista sprawa.

Mocne...

[Obrazek: Metal_Johnson.gif]

Stay Invaderized
03-11-2006 02:56
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Scott Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,259
Dołączył: Oct 2006
Reputacja: 0
Post: #692
 
kempes napisał(a):Cytat:
Awersja do sacrum nie jest rzeczą normalną/naturalną. Tyle odnośnie tego.


O co Ci chodzi w zwiazku z tym?

Np- jak ktoś bluźni [np- Dan Brown] to nie bluźmi przeciwko ludziom, ich uczuciom tylko przeciwko Bogu, bo Bóg jako taki "naturalny" nie jest, a jeśli przyjąć że do takiego działania motywuje zło, które ma postać osobową, wszystko staje sie jasne.

kempes napisał(a):to tylko Twoje przypuszczenie, nic więcej.


Jasne, a Ty znasz intencje kazdego czlowieka i motywy jego dzialania.
jeśli ktoś np- idzie po mleko do sklepu to znaczy że jego motywem działania jest kupienie mleka w sklepie. rozumiesz? Jak ktoś w rytualny sposób dokonuje jakiegoś czynu to znaczy że dokonuje go w rytulanym celu, dalej nie jasne? Narysować?

kempes napisał(a):Cytat:
To są praktyki satanistyczne, i nie wiem jak mam Ci to uzasadnić


To male przypomnienie Twoich dowodow.
wyjaśniłem to wcześniej, ale olałeś sprawe, uzasadniając "nie" bo "nie". Wiec jak dowieść że mlako jest białe, jak ktoś patrzac na nie twierdzi że jest czarne?

http://www.mamre.pl

"Jeżeli ze wszystkich burz i klęsk ocalicie Trójce Świętą i wasz Kościół- macie wszystko." kard. Wyszyński
03-11-2006 22:55
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Anonymous
Unregistered

 
Post: #693
 
Cytat:Jak ktoś w rytualny sposób dokonuje jakiegoś czynu to znaczy że dokonuje go w rytulanym celu, dalej nie jasne?
Rozumiem w takim razie, ze kazdy czyn, ktory mozna ew. uznac za rytualny - ale nie jest to rytual katolicki - jest satanistyczny, tak? Pozostaje jeszcze kwestia, czy czyn faktycznie byl rytualny, czy nie, ale prawdopodobnie nie ma to dla Ciebie znaczenia, bo bardzo sprawnie odczytujesz intencje ludzi, co dobitnie mi udowodniles banalnym przykladem.
Jednak zebysmy sie nie zle nie zrozumieli - ludzie dokonuja roznych niegodziwosci. Ty nazywasz to wplywem szatana, ja nazwe to po prostu wewnetrznym zlem, ktore jest w kazdym z nas. Byc moze nawet chodzi o to samo. Jednak te czyny a oddawanie czci szatanowi to zupelnie dwie rzeczy. Nawet jezeli stwierdzisz, ze ktos zrobil cos pod wplywem szatana nie oznacza wcale, ze oddaje mu czesc (swiadomie...).
06-11-2006 08:54
Invader Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 50
Dołączył: Jun 2006
Reputacja: 0
Post: #694
 
AvE,
kempes napisał(a):Jednak zebysmy sie nie zle nie zrozumieli - ludzie dokonuja roznych niegodziwosci. Ty nazywasz to wplywem szatana, ja nazwe to po prostu wewnetrznym zlem, ktore jest w kazdym z nas. Byc moze nawet chodzi o to samo. Jednak te czyny a oddawanie czci szatanowi to zupelnie dwie rzeczy. Nawet jezeli stwierdzisz, ze ktos zrobil cos pod wplywem szatana nie oznacza wcale, ze oddaje mu czesc (swiadomie...).

Bardzo podoba mi się to co napisałeś. Myślimy w podobny sposób.

Pozdr.

[Obrazek: Metal_Johnson.gif]

Stay Invaderized
06-11-2006 09:34
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #695
 
Ciekawy art. Typologia grup satanistycznych wg socjologów.

http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,3751

Być może mówiąc o satanizmie, powinno się faktycznie dookreślać o co nam konkretnie chodzi. Bo jeśli ci socjolodzy się nie mylą, granica między ideologią satanistyczną, a jakimiś gówniarskimi wybrykami podchodzącymi pod satanizm, może być cienka. Pojawiają się z tego powodu stereotypy itp. Tak mi się wydaje.

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
13-11-2006 17:20
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #696
 
Nic co zwierzęce nie jest mi obce Tak można by chyba najzwięźlej oddać naturę praktyk satanistycznych.
Przegryzłem się przez ten tekst o La Veyu. Niezły z niego gagatek. Każdy treść tekstu zna, więc daruję sobie cytowanie go. Dla mnie najbardziej ważny fragmet to zakończenie. Świetne podsumowanie całego eseju. Przyznam tylko, że zaniepokoiło mnie to zdanie:
Cytat: Jeżeli Diabeł istnieje, to tak zmodyfikowany człowiek byłby jego największym sukcesem.
Ale o to na razie mniejsza...

Ad rem.

Na początek źródła satanizmu.
1. Patologia dyspozycji religijnej.
Sa tu mozliwe dwie opcje: patologia natężenia lub ukierunkowania. 1 prowadzi do fanatyzmu religijnego, do fundamentalizmu i dewocji. Bez właściwej refleksji nad treścia Objawienia dochodzi do szeregu anomalii w percepcji treści Biblii. 2 prowadzi do nieadekwatnego obiektu kultu. Tworzy się swój osobisty wizerunek Boga. Jeśli juz jest wizerunek, to wówczas nadchodzi zapotrzebowanie na kult tegoż Boga osobistego. Szczególnie własnie patologia ukierunkowania dała sie nam w historii we znaki. Popatrzmy na SS i słynne Gott mit uns? Czy Bóg, który jest miłością i pokojem moze błogosławić zbrodniarzy? Albo komunizm i jego huczne obchody rewolucji - hekatomby służącej nie wiedziec czemu. W kontekście zaś artykułu: Jeśli nie moge pokonac złego, to lepiej bedzie jeśli sie do niego przyłączę.

Przekopując sie przez ST i NT równiez odnajdujemy informację, iz oba te rodzaje patologii obiektywizowane były w Izraelu. Temat zatem stary jest jak stary jest świat. Pobrzmiewa tu równiez fakt pewnego zachwiania, czy wręcz zaniechania. Chodzi mianowicie o to, że konstytucją człowieka są takie płaszczyzny jak:
    Symbolizm - homo symbolicus
    religia - homo religiosus
    myślenie- homo sapiens
    praca - homo faber
    zabawa, relaks - homo ludens
To jest tzw jedność ontyczna człowieka. W świecie chrześcijańskim dochodzi jeszcze Homo Novus Człowiek Nowy - wydoskonalony przez Chrystusa, przez łaskę Bożą. Nie potrzeba byc super mądrym, by przekonac się, iż przedobrzenie w którejśc mierze rodzi patologię

Satanizm jako taki, określony, zdefiniowany, powiedzmy: oficjalny - datuje się na XVII wiek.(Faust*, Cagliostro, Dee,) Jednak dopiero "natchnienie Hitlera" którym był niejaki Aleister Crowley daje atut do ręki La Veya, głosząc poglad, że rdzeń wszechświata kształtowany jest przez seksualno-orgiastyczna energię.

Na tej właśnie energii buduję się również kolejne źródło satanizmu, jakim jest wkroczenie psychologii, wykorzystanie jej w celu instrumentu. Najłatwiej za pomoca psychologii argumentować, iz całe me prawo - to czynić to, co mi się podoba. Krótko: wolnośc wobec Boga.

*Esej o Fauście

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
19-11-2006 14:58
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Invader Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 50
Dołączył: Jun 2006
Reputacja: 0
Post: #697
 
AvE,
Ks.Marek napisał(a):Satanizm jako taki, określony, zdefiniowany, powiedzmy: oficjalny - datuje się na XVII wiek.(Faust*, Cagliostro, Dee,) Jednak dopiero "natchnienie Hitlera" którym był niejaki Aleister Crowley daje atut do ręki La Veya, głosząc poglad, że rdzeń wszechświata kształtowany jest przez seksualno-orgiastyczna energię.

:shock: Wybaczcie, że się wtrącam ale nie mogłem się powstrzymać. Niech Ksiądz nie pisze głupot. Aleister natchnieniem Hitlera? To Nietzsche był protoplastą nazizmu, nie Crowley. Crowley to kolejny idiota i pseudo-mag. Sam Nietsche padł ofiarą nazistów. Jak? Już tłumaczę.

Po śmierci Nietzschego prawa do jego spuścizny odziedziczyła opiekująca się nim do końca siostra, Elżbieta Förster-Nietzsche. Jej zasługi dla ocalenia dorobku filozofa są trudne do przecenienia, jednak nie ograniczyła się do przechowania spuścizny po bracie w archiwum. Dokonana z jej inspiracji redakcja dzieł Nietzschego, zwłaszcza zaś Woli Mocy jest chaotyczna i zawiera wiele fragmentów, które Nietzsche z całą pewnością traktował jedynie jako wstępne szkice. Te fragmenty sprzyjały następnie wulgarnej interpretacji myśli Nietzschego dokonanej przez filozofów nazistowskich, tym bardziej, że Elżbieta nie ukrywała swej sympatii dla Adolfa Hitlera, któremu podarowała pamiątki po bracie: szpadę i laskę. Hitler był też obecny na pogrzebie Elżbiety w 1935 roku. Główną rolę w zawłaszczaniu filozofii Nietzschego na potrzeby nazizmu odegrali Alfred Bäumler i Alfred Rosenberg, natomiast do percepcji Nietzschego jako ideologa faszyzmu przyczyniły się lewicowe nurty filozofii, zwłaszcza po drugiej wojnie światowej.

Tym łatwiej przyszło uczynić z Nietzschego proroka faszyzmu, że on sam nie zamierzał tworzyć filozofii, która poddawałaby się jednoznacznej interpretacji. Nazwisko człowieka, który wielokrotnie w swych pismach wypowiadał się przeciw antysemityzmowi (między innymi z tego powodu zerwał stosunki z siostrą, której mąż był antysemitą, oraz bardzo krytycznie wypowiadał się o Wagnerze) wiąże się z ideologią wrogą Żydom i człowiekowi w ogóle.

Proszę poczytajcie trochę, zanim coś napiszecie...

Podsumowując pozwolę sobie przytoczyć cytat: "Wiec kimże w końcu jestes? Jam jest tej siły cząstką, która wiecznie zła pragnąc wiecznie dobro czyni"

Pozdr.

[Obrazek: Metal_Johnson.gif]

Stay Invaderized
19-11-2006 15:32
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #698
 
Invader napisał(a):To Nietzsche był protoplastą nazizmu, nie Crowley
Nie chodzi tu o nazizm. Jak Pan zapewne pamięta i się orientuje, Hitler dość szeroko interesował się okultyzmem.

Jeśli zaś idzie o Nietzschego, warto byłoby przedstawić na co sie Pan powołuje.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
19-11-2006 17:59
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Invader Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 50
Dołączył: Jun 2006
Reputacja: 0
Post: #699
 
AvE,

Ks.Marek napisał(a):Jeśli zaś idzie o Nietzschego, warto byłoby przedstawić na co sie Pan powołuje.

Mam tu na myśli książkę, wokół której narosło najwięcej kontrowersji, wydaną po śmierci filozofa "Wola mocy", zbiór notatek, które częściowo wiążą się tematycznie z wcześniejszymi pracami, a częściowo stanowić mogą wstępną wersję dzieła, które Nietzsche zamierzał napisać. Kontrowersje dotyczą przede wszystkim wykorzystania pewnych haseł filozofii Nietzschego przez ideologię nazistowską, w szczególności pojęcia "nadczłowieka" i "moralności panów". Winę za taki stan rzeczy jak już wcześniej napisałem obarczyc należy jego siostrę Elżbietę Förster-Nietzsche, która przekazała notatki brata filozofom nazistowskim. Ci z kolei dokonali ich wulgarnej interpretacji. Główną rolę w zawłaszczaniu filozofii Nietzschego na potrzeby nazizmu odegrali Alfred Bäumler i Alfred Rosenberg, natomiast do percepcji Nietzschego jako ideologa faszyzmu przyczyniły się lewicowe nurty filozofii, zwłaszcza po drugiej wojnie światowej.

A teraz trochę o Crowley'u. Dokopałem się do swoich zeszytów z historii jeszcze z czasów ogólniaka, znajdując w niej notatkę, którą w ważniejszych fargentach przytaczam:

[...] W Zakonie Westcotta wyrósł Aleister Crowley. Został on wtajemniczony jako neofita 18 grudnia 1898 r. i po tym wydarzeniu bardzo szybko wstępował po drabinie wtajemniczeń. Studiował jogę w Indiach, na Cejlonie i w Birmie. Eksperymentował z narkotykami psychodelicznymi, szukając związku, który by „otworzył wiązary duszy", aby w ten sposób, w duchu, zbadać świat znajdujący się poza światem materialnym. Spędził noc w królewskiej komnacie wielkiej piramidy w Egipcie. 14 marca 1904 r. w swym pokoju niedaleko muzeum Boulak w Kairze odprawił ceremonię magiczną, przywołując egipskiego boga Totha, bóstwo mądrości. Po czym ogłosił światu, że duch zwany Aiwass lub Aiwaz, wysłannik, przekazał mu specjalne przesłanie. Uczył: „Musicie wiedzieć, iż wybrany kapłan i apostoł nieskończonej przestrzeni jest księciem - kapłanem Bestii, a jego żonie zwanej Kobietą w Szkarłatach dana jest wszelka władza. Zgromadzą oni me dzieci w swej owczarni; przywiodą chwałę gwiazd do ludzkich serc". Crowley twierdził, że prawdziwe odrodzenie magii nastąpiło właśnie w 1904 r. z „zainicjowania tego okultnego prądu, które wywołało wir, bóle porodowe nowego eonu nazwanego roboczo mianem równonocy bogów. Zdarzenie takie powtarza się w odstępach mniej więcej dwóch tysięcy lat". W ten sposób idee New Agę nabrały magicznej mocy i lucyferycznego wymiaru. Sam Crowley twierdził, że Aiwaz jest „świętym aniołem opiekuńczym i należy go utożsamiać z diabłem chrześcijan, szatanem". Crowley nazwał siebie Boskim Dziecięciem, Antychrystem i Panem Nowego Eonu. Założył własny magiczny zakon Argentinum Astrum i wydawał swój magazyn „The Equinox". Nawiązał również kontakt z pracującym w Niemczech Braterstwem Światła dr. Karla Keltnera, znanego pod ezoteryczną nazwą Zakonu Świątyni Wschodu (Ordo Templi Orientis - O.T.O.). Nazwa ta jest aluzją do „miejsca wschodu słońca, źródła oświecenia". W 1912 r. O.T.O. (zwany też: Templariusze Orientu) ogłosił, że posiada „klucz, który otwiera wszystkie tajemnice masońskie i hermetyczne, mianowicie nauki magii seksualnej wyjaśniające wszystkie bez wyjątku sekrety natury, całą symbolikę wolnomularstwa oraz wszelkie systemy religii". Crowley został przyjęty do O.T.O. w Berlinie, a po wtajemniczeniu mianowano go „najwyższym i świętym królem Irlandii, Jony oraz całej Brytanii w obrębie Sanktuarium Gnozy", czyli przywódcą brytyjskiej filii O.T.O. zwanej Mysteria Mystica Maxima (M.M.M.).
[...] O.T.O. istnieje do dziś. W 1977 r. pozostawało pod przewodnictwem Kennetha Granta, który w 1946 r., na rok przed śmiercią Crowleya, został jego następcą. Argentinum Astrum wtajemniczyło prawie stu zwolenników Crowleya. Do najbardziej wpływowych zaliczali się: Norman Mudd -profesor matematyki stosowanej w Bloemfontein; Victor Neuburg - „poetycki ojciec" brytyjskich pisarzy Dylana Thomasa i Pameli Hansford Johnson; Austin Spare - wizjonerski artysta, stypendysta Royal College of Art. Crowley zainspirował także szereg towarzystw magii seksualnej w Stanach Zjednoczonych. Wielotomowe pisma Wielkiej Bestii (to kolejne imię, jakie nadawał sobie Crowley) są aktualnie wznawiane w dużych nakładach pod auspicjami Israela Regardie, byłego sekretarza Crowleya. Do czołowych uczniów Crowleya, jeszcze za jego życia, należał „brat" Achad, czyli Charles Stansfeid Jones, autor trzech książek traktujących o nowoczesnej interpretacji symboliki magicznej. Ostatecznie Achad uznał Crowleya za Pana Eonu. Jak napisał Gerard Yorke: „Złoty Brzask wydał na świat swojego pierwszego pseudo-Mesjasza". Idee Crowleya zawierały zarodki mistycznego faszyzmu. W jego "Księdze Praw" czytamy: „A zatem Królowie tej ziemi muszą być Królami na zawsze; niewolnicy zaś muszą im służyć. Nikt nie będzie poniżany ani wywyższany: wszystko pozostanie tym, czym było zawsze. Jednakże moi słudzy bywają zamaskowani - być może ów żebrak jest Królem. Król może wybierać szaty według upodobania..., żebrak zaś nie może ukryć swojego ubóstwa".

[...] W 1989 r. A. Allaud w książce "Początki tajemne nazizmu" oraz G. Galii w książce "Hitler i nazizm magiczny" przedstawili ciekawą hipotezę. Twierdzili, że zjawisko hitleryzmu należy tłumaczyć głębokim wpływem swoistej doktryny ezoterycznej, a nie szaleństwem Hitlera. Na procesie przywódców nazistowskich w Norymberdze (1945—1946) Alfred Rosenberg, czołowy ideolog hitlerowski, zeznawał: „Thule? Ależ wszystko wyszło stamtąd! Pouczenie tajne, któreśmy mogli stamtąd zaczerpnąć, pomogło nam więcej w dojściu do władzy niż dywizje SA i SS. Ludzie, którzy założyli to stowarzyszenie, byli prawdziwymi magami". Stowarzyszenie Thule to jedno z niezliczonych rozgałęzień masonerii. Jak twierdzi G. Galii: „Znajdowało się tam po trosze wszystko: gnoza rasistowska, snobizm kierowniczych klas europejskich oddanych kultom ezoterycznym (tajemnym), obecność służb tajnych i potężnych lobby (związków) finansowych, łajdacy i prawdziwi magowie okultystyczni". Stowarzyszenie Thule powstało w 1918 r. jako filia masonerii staropruskiej, w szczególności Zakonu Germanów. Przyjęło za symbol swastykę. Wśród tysiąca pięciuset członków Thule znajdowali się m.in. Hitler, Hess, Himmler, Rosenberg, Frank, Bormann, a więc przywódcy reżimu nazistowskiego. Członkowie Thule założyli w 1919 r. Partię Robotników, która w rok później stała się nazistowską partią Hitlera. Wielki wpływ na dostojników III Rzeszy mieli nieliczni filozofowie i okultyści, a wśród nich Dietrich Eckart i Gwido von List (zm. 1919 r.). Herman Goering, uzależniony od morfiny marszałek III Rzeszy, w swej ziemskiej posiadłości w Karinhall próbował odtworzyć świetność pałaców starożytnego Rzymu. Przed rozpoczęciem kariery politycznej u boku Hitlera był kilkakrotnie przymusowo osadzany w zakładach dla umysłowo chorych, gdzie określano go jako człowieka niebezpiecznego dla społeczeństwa. Rudolf Hess w wyniku kabały postawionej przez astrologów udał się do Anglii w celu podjęcia pertraktacji z Brytyjczykami. Po jego nieudanej misji nastąpiła masowa seria aresztowań pośród „mistyków". W The Labyrinth, wspomnieniach Waltera Schellenberga, oficera niemieckiego wywiadu i najbliższego adiutanta Himmlera, czytamy m.in.: „Zdumiewające, jak Hess z całkowitym przekonaniem fanatyka czy szaleńca wierzył w stare przepowiednie i niezwykłe objawienia. Potrafił recytować urywki z ksiąg przepowiedni Nostradamusa i innych, których nie pamiętam. Poza tym wierzył w stare horoskopy dotyczące jego samego, a także losów jego rodziny i Niemiec". Heinrich Himmler byt nekromantą; niejednokrotnie przy podejmowaniu decyzji radził się duchów zmarłych szlachciców niemieckich. Sam uważał się za wcielenie średniowiecznego króla Henryka I (Ptasznika), który miał kierować jego postępowaniem. W swoim zamku w Wewelsburgu (Westfalia) próbował odtworzyć zamek świętego Graala. Powołał krąg medytacyjny skupiony wokół okrągłego stołu, stworzył armię mnichów-wojowników oraz organizację zajmującą się tropieniem reliktów pogańskich i chrześcijańskich. Jedna z tajemnych organizacji - Ahnenerbe (Dziedzictwo Przodków) - poszukiwała takich przedmiotów, jak święty Graal, Arka Przymierza czy Całun Turyński. Przy umieszczonym na szczycie zamku Himmlera dębowym stole mogło zasiąść dwunastu „rycerzy". Na każdym z miejsc wyryto w srebrze imię rycerza SS. Jak podają autorzy The Messianic Legacy (M. Baihent, R. Leigh, H. Loncoln), Himmler zachęcał esesmanów do płodzenia dzieci na płytach nagrobnych, przekonany, że w ten sposób duchy zmarłych pokierują w przyszłości esesmańskimi dziećmi. Hitler pod wpływem D. Eckarta wierzył w tajemny spisek żydowski. Wspólnie wydali nawet broszurę, która w języku angielskim nosiła tytuł: Bolshevism from Moses to Lenin. Ludobójstwo Żydów -jak twierdzą niektórzy badacze — miało charakter ofiary rytualnej, jakiej domagała się doktryna ezoteryczna wyznawana m.in. przez Hitlera. Według Hermanna Rauscheninga, wysokiego urzędnika hitlerowskiego, przez pewien czas Hitler wierzył, że kontaktuje się z demonami. Lekarz Hitlera Ernst Schenck mówił o nim jako o „żywym trupie, umarłej duszy" („American Medical News", 11 października 1985).

[...] Większość autorów choć nie zaprzecza wpływom okultyzmu na Hitlera i jego najbliższe otoczenie, to jednak najczęściej je lekceważy. Trudno dzisiaj ocenić stopień zależności, jaki istniał między zagładą milionów ludzi i niemal całkowitym zniszczeniem Europy a okultyzmem. Pewne jest natomiast to, że w porządek świata na pewien czas wprowadzona została bezsprzecznie demoniczna siła. Okultyzm, czyli odwoływanie się do sił demonicznych jest wyraźną zdradą Boga - Pana i Nauczyciela. Św. Jan Apostoł uczy: „Dzieci, nie dajcie się zwodzić nikomu (...). Kto grzeszy, jest dzieckiem diabła, ponieważ diabeł trwa w grzechu od początku. Syn Boży objawił się po to, aby zniszczyć dzieła diabła. Każdy, kto narodził się z Boga, nie grzeszy, gdyż trwa w nim nasienie Boże; taki nie może grzeszyć, bo się narodził z Boga"(l J 3, 7-9).

Ma Ksiądz po części rację, przepraszam za mój wyskok. Umiem się po męsku przyznać. Przepraszam raz jeszcze. :oops:

Pozdr.

[Obrazek: Metal_Johnson.gif]

Stay Invaderized
20-11-2006 16:05
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #700
 
Invader napisał(a):Ma Ksiądz po części rację, przepraszam za mój wyskok. Umiem się po męsku przyznać. Przepraszam raz jeszcze
Błądzic jest rzeczą ludzką Szanowny Panie. Ile razy ja poszedłem na manowce.
Ale nic to. Proszę, zachęcam Pana do osobistego komentarza tych tekstów, jakie Pan zaprezentował

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
20-11-2006 17:33
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Invader Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 50
Dołączył: Jun 2006
Reputacja: 0
Post: #701
 
AvE,

Ks.Marek napisał(a):Zachęcam Pana do osobistego komentarza tych tekstów, jakie Pan zaprezentował

Hmmmm, co do "Woli Mocy" to nie chciałbym się na ten temat wypowiadać bo nigdy nie czytałem owego dzieła, przytoczyłem jedynie to co usłyszałem kiedyś tam na lekcji historii, a potem na zajęciach z psychologii. Uważam, że jak każde dzieło, również to mogło zostać zinterpretowane na "własny użytek" i obrócone przeciwko innym. Przecież tak właśnie się stało. Trzeba dbać by to nigdy się nie powtórzyło. Nie zabronimy nikomu dostępu do tego dzieła, tak jak nie zabronimy drukować "Czarnej Biblii" i powszechnego do niej dostępu. Swoją drogą jeszcze nie zauważyłem jej nigdzie w księgarniach i nie wiem jak traktowac doniesienia, że pojawiła się ona w niektórych, bodaj wrocławskich księgarniach.

Jedyne o co można apelować to o rozsądek i rozwagę przy obcowaniu z owymi dziełami. Zbyt wiele zła miało i nadal ma miejsce. Więcej nam nie potrzeba...

Howgh

Co do Hitlera i jego interesowania się okultyzmem, hmmm... To, że ktoś szukał czy szuka pomocy w takich siłach świadczy o jego wewnętrznej słabości i niepewności dnia następnego. Przecież Hitler miał u stóp niemal cały świat. To jak dla niego było chyba za mało, chciał mieć i resztę. Niestety jak mówi stare przysłowie "Mierz siły na zamiary" - wymieniony pan przeliczył się z siłami. Jestem przekonany, że gdyby wstrzymał się z inwazją na ówczesny ZSRR, tak jak radzili mu generałowie, to kto wie jak potoczyłyby się losy świata. Jednym słowem - następny oszołom, ba mało tego - zbrodniarz jakich mało w historii od początku dziejów. Magia, satanizm, okultyzm i inne podobne są z pewnością dla ludzi. Czy jednak dla wszystkich? Nie sądzę.

Pozdr.

[Obrazek: Metal_Johnson.gif]

Stay Invaderized
21-11-2006 13:37
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #702
 
Invader napisał(a):Magia, satanizm, okultyzm i inne podobne są z pewnością dla ludzi. Czy jednak dla wszystkich? Nie sądzę.
A to ciekawe. Zapytam: po co ktoś ma się parać tymi sprawami?

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
21-11-2006 16:05
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Invader Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 50
Dołączył: Jun 2006
Reputacja: 0
Post: #703
 
AvE,

Ks.Marek napisał(a):A to ciekawe. Zapytam: po co ktoś ma się parać tymi sprawami?

Myślę, że zadaje Ksiądz to pytanie niewłaściwej osobie. Nie interesują mnie te zagadnienia na tyle by się im dogłebnie przyglądać, a co gorsza parać się nimi. Czytałem to i owo, zgoda. Nie zamieszało to jednak w mojej głowie w sposób gwałtowny i nieprzewidywalny. Odpowiadając za siebie powiem tylko tyle: jeśli ktoś się chce parać tymi brudami, to musi być nie tylko diabelnie odważny, mieć niebylejaką, dajmy na to "motywację" ale i głowę na karku. Mnie do tego nie ciągnie. Po co...?

Pozdr.

[Obrazek: Metal_Johnson.gif]

Stay Invaderized
21-11-2006 16:24
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #704
 
Invader napisał(a):Mnie do tego nie ciągnie. Po co...?
Pytanie było skierowane w eter 8) Ni zas personalnie do Pana

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
21-11-2006 17:26
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
kazimierz Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 21
Dołączył: Oct 2006
Reputacja: 0
Post: #705
 
Zadnemu normalnemu czlowiekowi nie jest do niczego dobrego potrzebny satanizm.
Glowny rytual satanistow to " czarna msza ". Poczatek tych "mszy" datuje sie w XVII w. za panowania krola lUDWIKA XIV . W 1673 r. w Paryzu odbyla sie pierwsza taka msza , odprwiona na nagim ciele kobiety. W czasie tej mszy podcieto gardlo dziecku , przelewajac jego krew do kielicha.
W 1992 r 16 letni chlopak powiesil sie nasladujac nagranie tego rytualnego czynu.
W 1994 r. dwie 18 letnie dziewczyny popelnily samobojstwo aby oddac zycie szatanowi.W 1993 roku sataniscxi spalili kilka czaszek ludzkich aby zlozyc ofiare szatanowi . W 1995 r. zarabano chlopca siekiera , gdy chcial wystapic z grupy.W Bialej Podlaskiej w parku zbierala sie mlodziez i rytualnie pila wino zmieszane z krwia zwierzat. I tak dalej i tp.
Z tym zlem nie ma prawa sie nawet dyskutowac a co dopiero zadawac.

Zrodlo;http://www.effatha.org.pl/sekty/baza/satanisci2.htm

NIE BOJCIE SIE BYC SWIETYMI JP II
21-11-2006 19:55
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów