Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
NPR czy antykoncepcja ?
Autor Wiadomość
PS Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 912
Dołączył: Dec 2007
Reputacja: 0
Post: #586
 
miasto zadał wczesniej duzo pytan, ktore pozostaly bez odpowiedzi
przygarnial kociol garnkowi
06-02-2008 23:47
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
miasto Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 391
Dołączył: May 2006
Reputacja: 0
Post: #587
 
Lapsi napisał(a):
miasto napisał(a):Czy ten wasz dogmat macie aż tak słabo
ugruntowany, że tylko czcza retoryka wam pozostaje i dziarskie okrzyki
dla dodania animuszu?
Arytmetycznie przegrałeś, miasto.
To się ciesz. Dla mnie to nie jest tenis albo warcaby, żebym
miał sie kłócić o wygraną. To szukanie prawdy a nie wyścigi

Interesują mnie więc tylko kwestie merytoryczne, a nie arytmetyczne.

Lapsi napisał(a):
Cytat:W ten sposób tylko utwierdzacie sceptyków w ich sceptycyźmie.
Świetna robota. Nie dziwię się że 3/4 katolików bez oporów stosuje
antyoncepcję, skoro kompletnie nie potraficie rzeczowo bronić jej zakazu.
Mnie uczyli, że ten, który jest Oskarżycielem, ten diabeł i
szatan się zowie...

słusznie Cię uczono - szoda że nie wziąłes sobie tego do serca...

przeczytaj co też nie wykrzykuje ten histeryczny chór oskażycieli:
lapsi napisał(a):zdradzasz przyjacielu, że skutki antykoncepcji dają o sobie znać. Może to nie do końca jest uzasadnione, ale i nie jest tez wykluczone, że to właśnie skutki prezerwatywy.
gardzia napisał(a):
Cytat:nie doświadczyłem w tym czasie żadnego z jej rzekomo nieuniknionych skutków, którymi straszą katolicy, jak: niewierność, przedmiotowe traktowanie, aborcja, niechęć do dzieci, bezdzietność, rozwiązłość, uzależnienie, niezdolność do czasowej abstynencji itd.itd.
właśnie widzę po twoich wypowiedziach
M.Ink* napisał(a):cała ta dyskusja jest przez Ciebie prowadzona prawdopodobnie dlatego, że chcesz w sobie zagłuszyć sumienie
M. Ink. * napisał(a):niczym zadowolony z siebie alkoholik - twierdzi, że wszystko jest w porządku i nie przynosi mu to żadnej szkody :diabelek:
ks.Marak napisał(a):szukasz usprawiedliwienia dla czegoś złego, skoro murem obstajesz przy swoim
ks.Marak napisał(a):I dokładacie do tego kondomy i bestialsko w tym (rzezi nienarodznych) partycypujecie


Wiem, że to wasi apologeci wam wdrukowują do głów te wszystkie bajki. Szoda tylko, że tak bezkrytycznie i bez zastanowienia to wszystko przyjmujecie i święcie w to wierzycie.

[ Dodano: Sro 06 Lut, 2008 23:08 ]
ddv napisał(a):Motek
A możesz to odpowiedzieć wprost na jasno postawione konkretne pytania ?

zadaj proste pytanie to odpowiem

Gradzia zadała, dostała odpowiedź i teraz milczy zawstydzna swoimi uprzedzeniami.


ddv napisał(a):Czy też wolisz snuć debaty pseudofilozoficzne sam do siebie i nie na temat ?
To nie wykład na Twoim uniwersytecie przecież - tylko forum dyskusyjne gdzie jest wymiana informacji na dany temat ..

ojej wielkie rzeczy
jeśli tak faktycznie uważasz, no to po prostu nie czytaj tego co piszę i już... psy szczekają karawana idzie dalej. Czyz nie?


Ale skoro jednak Twoja karawana co chwila zawraca, to niechybnie jest tu coś więcej niz szekanie psów Język
06-02-2008 23:52
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #588
 
Tak się czepiasz ad personam ,a tu mas ich od groma i trochę - więc zgodnie z Twoją sprawiedliwością będzie : WARN.

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
07-02-2008 00:18
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
miasto Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 391
Dołączył: May 2006
Reputacja: 0
Post: #589
 
Lapsi napisał(a):http://www.szansaspotkania.net/index.php?page=2019 - kilka faktów historycznych, w temacie.

Warto uzupełnićc ten rys historyczny przypomnieniem faktu, że głęboce niewyrozumiałe stanowisko Kościoła w sprawach seksu (nazywane zartobliwie pod tym linkiem "2000-letnią tradycją") zapoczątkował dopiero w IV wieku św. Augustyn, który będąc stałym bywalcem domów publicznych przed nawróceniem, i żyjac w nieformalnym związku po nawróceniu, miał głęboko zachwianie postrzeganie dziedziny seksualnej. Niestety on to właśnie wytyczył na następne XV wieków linię nauczania Kościoła o tej sferze zycia i bardzo dobrze, że w na pocz. XX wieku Kościół zrywając z nią wszedł na droge pewnej wyrozumiałości. Katolicy przestali potepiać metody naturalne planowanioa rodziny. Protestanci także metody sztuczne. Niektórzy niestety poszli zdecydoanie za daleko, ale samo odejście od augistiańskiej surowości było krokiem właściwym i koniecznym.
07-02-2008 00:26
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Lapsi Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 51
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #590
 
To ja tak na zakończenie: Paweł Apostoł w 1Kor 6 pisze o tym, że ciało człowieka jest mieszkaniem Ducha Świętego i nie przestaje nim być nawet wtedy, kiedy jest bezczeszczone, gwałcone i poniewierane. Czymże bowiem, jeśli nie tymi właśnie podłościami są wszelkiej maści "narzędzia" mające niby to służyć człowiekowi?

Bóg siebie nam daje do ust w Eucharystii, powierza nam swoją świętość na nasze zmysły, uświęca nas swym Ciałem. Niczym innym, jak modlitwą, ba ! Konsekracją jest akt małżeński, bo Duch Święty, który jest ową tajemniczą i nieprzeniknioną zasadą miłości małżeńskiej, w tym najintymniejszym momencie bycia męża i żony uświęca ich bliskość, właśnie w ten sposób ją konsekrując.

Ale i tu, miasto, jak mniemam porozumienia nie osiągniemy, albowiem dla ciebie Ciało Pańskie to abstrakcja, która co najwyżej ma dla ciebie wymiar symboliczny, nie wiele różniący się od znaku krzyża świętego, który jest w pierwszym znaczeniu niewerbalnym wyznaniem wiary w Ojca, Syna i Ducha Świętego.
07-02-2008 00:28
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
miasto Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 391
Dołączył: May 2006
Reputacja: 0
Post: #591
 
Annnika napisał(a):Tak się czepiasz ad personam ,a tu mas ich od groma i trochę - więc zgodnie z Twoją sprawiedliwością będzie : WARN.

dziekuję :mrgreen:

Widzę że rzeczowość waszej argumentacji dosięgnęła już najwyższych szczytów finezji:
WARNEM go! WARN go przekona! =D>
07-02-2008 00:57
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
gradzia Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 583
Dołączył: Jun 2007
Reputacja: 0
Post: #592
 
miasto napisał(a):gradzia napisał/a:
i jeszcze o jedno zapytam (pytanie do miasto) co by sie stało gdybyś nagle sie dowiedział, że twoja żona nie może wspólżyć nawet z uzyciem środków antykoncepcyjnych??


nie musze odpowiadac w trybie przyuszczającym, bo w naszym życiu był taki okres trwający ponad rok (skutkiem w/w choroby)
co wtedy zrobiłem?
żyłem bez seksu
aha kurka to podziwiam, żyć bez seksu ponad rok,a czy przypadkiem nie stosowałeś srodków zastępczych typu masturbacja?? - nie musisz odpowiadać na te pytania, bo nie chcę zaspokajac swojej ciekawości nimi tylko zwrócić ci uwagę, że może nie do końca jest tak różowo jak ty to widzisz i nam przedstawiasz.

miasto napisał(a):po pierwsze:
Zauważ łaskawie, że otworzyłem się i to mocno. Np. odpowiedziałem szczerze i otwarcie na pytania Gradzi - bardzo ciekawskie i dotykające poważnych problemów osobistych a nawet intymnych (patrz jeden post wyżej). Ciekawe ilu z was stać by było na podobną szczerość.
tak jak wyżej, żadno moje pytanie ni bierze się z ciekawości ale bardziej z próby zrozumienia Ciebie i pamiętaj proszę, że odpowiedź moze być typu: "nie powiem bo to zbyt osobiste" - ja to szanuję.

Dlaczego słoniątko??, ładne określenie ale słabo do mnie pasuje Uśmiech

miasto napisał(a):Gradzia zadała, dostała odpowiedź i teraz milczy zawstydzona swoimi uprzedzeniami.

Nie czuję się zawstydzona przez Ciebie, bo i nie ma czym. Nie mam żadnych uprzedzeń też, po prostu Bóg nie stworzył antykoncepcji, nie dał jej człowiekowi jako metody npr, dał nam rozum i możliwość obserwacji organizmu...i tyle, zadnych gum, wkładek itd. To jest mój jedyny argument którego jestem pewna, co do reszty czy antykoncepcja wpływa czy nie wpływa negatywnie na człowieka wierzę tym którzy doświadczyli jej zgubnego wpływu a że tacy są pokazują artykuły, teksty, badania..

Jest Wielki Post i chce ograniczyć udział na tym forum, mam nadzieję ze mi sie uda, więc tylko dlatego milczę.

[Obrazek: 86fd3ae5f8.png]

[Obrazek: 5d9508f04a.png]

Tam gdzie niezgoda na siebie, Ty Boże wkraczasz ze swoim uzdrowieniem
07-02-2008 01:15
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
PS Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 912
Dołączył: Dec 2007
Reputacja: 0
Post: #593
 
Gradzia napisał(a):po prostu Bóg nie stworzył antykoncepcji, nie dał jej człowiekowi jako metody npr, dał nam rozum i możliwość obserwacji organizmu...i tyle, zadnych gum, wkładek itd.
Bóg nie dał też człowiekowi samochodów, żeby w naturalny sposób się poruszali, telefonów, żeby się porozumiewali, antybiotyków, żeby się leczyli, ale są to rzeczy, które człowiek wymyślił rozumem (danym od Boga) dla, wg cześci ludzi, ich pewnego dobra.

Gradzia napisał(a):To jest mój jedyny argument którego jestem pewna, co do reszty czy antykoncepcja wpływa czy nie wpływa negatywnie na człowieka wierzę tym którzy doświadczyli jej zgubnego wpływu a że tacy są pokazują artykuły, teksty, badania..
Świadectwa osób, którym KK wmówił grzeszność działania tak, że zaczęli upatrywać w tym źródło swoich problemów.

btw: chyba nie wszyscy rozumieją tu, że korelacja to nie przyczynowość.
07-02-2008 02:10
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
miasto Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 391
Dołączył: May 2006
Reputacja: 0
Post: #594
 
gradzia napisał(a):
miasto napisał(a):gradzia napisał/a:
i jeszcze o jedno zapytam (pytanie do miasto) co by sie stało gdybyś nagle sie dowiedział, że twoja żona nie może wspólżyć nawet z uzyciem środków antykoncepcyjnych??

nie musze odpowiadac w trybie przyuszczającym, bo w naszym życiu był taki okres trwający ponad rok (skutkiem w/w choroby)
co wtedy zrobiłem?
żyłem bez seksu
aha kurka to podziwiam, żyć bez seksu ponad rok

co tu podziwiać?

nawet nie wyobrażam sobie, że mógłbym...


gradzia napisał(a):,a czy przypadkiem nie stosowałeś srodków zastępczych typu masturbacja??
dziwne pytanie

Wedle znanych mi opracowań tematu masturbacja jest problemem niemal wszystkich mężczyzn, nawet wiodących zadowalające życie seksualne, więc gdybym Ci odpowiedział "nie" to i tak byś mi nie uwierzyła.

Z resztą - masturbacja to moim zdaniem nie jest żaden "środek zastepczy". To całkiem inna kategoria.


gradzia napisał(a):tak jak wyżej, żadno moje pytanie ni bierze się z ciekawości ale bardziej z próby zrozumienia Ciebie

doceniam
i gratuluje, bo chyba jesteć jedyną osoba na tym forum, która nie odczuwa panicznego lęku wobec niebezpieczenstwa jakim byłoby ...zrozumienie człowieka który stosuje antykoncepcję Uśmiech


miasto napisał(a):Dlaczego słoniątko??, ładne określenie ale słabo do mnie pasuje Uśmiech
nie znasz Kiplinga?
toż to klasyka!
polecam zbiór: "Takie sobie bajeczki" Rudyarda kiplinga, np. w ramcah akcji "cała Polska czyta dzieciom"


gradzia napisał(a):
miasto napisał(a):Gradzia zadała, dostała odpowiedź i teraz milczy zawstydzona swoimi uprzedzeniami.
Nie czuję się zawstydzona przez Ciebie, bo i nie ma czym. Nie mam żadnych uprzedzeń też,

Ale powiedz tak szcerze, że zadałaś te swoje dwa pytanie, bo ktoś Cię przekonywał, że...
a/ ...ludzie stosujący antykoncepcję nieuchronnie nabawjają się skrajnie niechętnego stosunku do dzieci pod każda postacią.
b/ ...stosowanie antykoncepcji czyni człowieka całkowicie niezdolnym do zachowania wstrzemięźliwości seksualnej i w sytuacji wyższej konieczności dopuści się on niechybnie zdrady małżeńskiej (np. korzystając z usług prostytutek albo dopuszczając sie gwałtu) i rozpusty.

Mam rację?


gradzia napisał(a):po prostu Bóg nie stworzył antykoncepcji, nie dał jej człowiekowi jako metody npr, dał nam rozum i możliwość obserwacji organizmu...i tyle, zadnych gum, wkładek itd. To jest mój jedyny argument którego jestem pewna

Bóg dał nam rozum i zręczne ręce, dzięki czemu potrafimy wykonać wiele rozmaitych przedmiotów tak złego, jak i dobrego przeznaczenia (albo złego i dobrego zarazem - np. "niegodziwa mamona" z której Jezus nakazuje robić dobry użytek). Dlatego argument w rodzaju "Bóg nie stworzył..." jest sam w sobie raczej słaby, bo nie jest uniwersalny (można go zastosować do mnóstwa bardzo dobrych rzeczy, których też nie stworzył przeciez Bóg).

gradzia napisał(a):, co do reszty czy antykoncepcja wpływa czy nie wpływa negatywnie na człowieka wierzę tym którzy doświadczyli jej zgubnego wpływu a że tacy są pokazują artykuły, teksty, badania..
Toteż ja nie przeczę, że są tacy na których antykoncepcja mogła źle wpłynąć. Pewnie tacy są, choć sam osobiście takich nie znam. Za to znam paru takich ludzi, na których zgubnie wpłynął alkohol, automaty do gry, pieniądze, telewizja, internet itp.

Znam też mnóstwo ludzi, na których antykoncepcja nie wpływa w żaden sposób. Mają gromadkę kochanych dzieci, szcześliwe pożycie małżeńskie, żony nie czuja sie traktowane podmiotowo, dochowują sobie wierności itd.itd.


no ale fakty takie zadają kłam katolickiemu nauczaniu na temat antykoncepcji, więc pewnie zaraz ktoś stwierdzi, że jestem łgarzem, albo że zagłuszam sobie sumienie, albo po prostu da mi warnem po tyłku, zebym więcej nie fikał Smutny
07-02-2008 02:14
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Lapsi Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 51
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #595
 
PS napisał(a):Bóg nie dał też człowiekowi samochodów, żeby w naturalny sposób się poruszali, telefonów, żeby się porozumiewali, antybiotyków, żeby się leczyli, ale są to rzeczy, które człowiek wymyślił rozumem (danym od Boga) dla, wg cześci ludzi, ich pewnego dobra.
Ale dał wolnośc i odpowiedzialność, by były w służbie miłości.
Wybacz, ale antykoncepcja poza podanymi przeze mnie kwestiami, miłości służyć nie może.
07-02-2008 17:54
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
miasto Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 391
Dołączył: May 2006
Reputacja: 0
Post: #596
 
Lapsi napisał(a):
PS napisał(a):Bóg nie dał też człowiekowi samochodów, żeby w naturalny sposób się poruszali, telefonów, żeby się porozumiewali, antybiotyków, żeby się leczyli, ale są to rzeczy, które człowiek wymyślił rozumem (danym od Boga) dla, wg cześci ludzi, ich pewnego dobra.
Ale dał wolnośc i odpowiedzialność, by były w służbie miłości.

tak czy siak argument Gradzi: "Bóg tego nie stworzył więc to jest złe" - jest argumentem, który niestety nie ma wartości.


Lapsi napisał(a):Wybacz, ale antykoncepcja poza podanymi przeze mnie kwestiami, miłości służyć nie może.

po pierwsze: Nawet jeśli nie może, to jeszcze nie oznacza, że jej stosowanie jest grzechem. Przypuszczam, że każdy z nas co kilka minut robi coś, o czym trudno byłoby stwierdzić, czy i w jaki sposób służy to miłości, a wcale nie są to czyny grzeszne.

po drugie: Może.
07-02-2008 18:46
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Lapsi Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 51
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #597
 
A czemu szerokim milczeniem pominąłeś mój post z poprzedniej strony?
Poza tym, piszesz:
miasto napisał(a):po pierwsze: Nawet jeśli nie może, to jeszcze nie oznacza, że jej stosowanie jest grzechem.
Wszystko co nie służy miłości jest wadą lub grzechem.
miasto napisał(a):po drugie: Może.
W jaki sposób? Czy jeśli odpowiadasz Bogu miłością na Jego Miłość, to też używasz duchowej prezerwatywy? Też nie chcesz, by cię Bóg zapłodnił swoją łaską?
07-02-2008 20:24
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
gradzia Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 583
Dołączył: Jun 2007
Reputacja: 0
Post: #598
 
PS napisał(a):Gradzia napisał/a:
po prostu Bóg nie stworzył antykoncepcji, nie dał jej człowiekowi jako metody npr, dał nam rozum i możliwość obserwacji organizmu...i tyle, żadnych gum, wkładek itd.

Bóg nie dał też człowiekowi samochodów, żeby w naturalny sposób się poruszali, telefonów, żeby się porozumiewali, antybiotyków, żeby się leczyli, ale są to rzeczy, które człowiek wymyślił rozumem (danym od Boga) dla, wg cześci ludzi, ich pewnego dobra.

wiedziałam ze obaj przyczepicie się tego mojego zdania.. A więc tłumaczę: akt małżeński jest czymś tak głębokim jak nic innego i jest też czymś bardzo pięknym bo przekazuje życie. Bóg dał nam rozum żebyśmy (nie tak jak u zwierząt: wszedzie, cały czas i z każdym) ten akt uczynili jak najbliższym Bożemu aktowi stwarzania człowieka. A Bóg stworzył człowieka z milosci i pragnienia dzielenie się swoim szczęściem.

Co do samochodów, oki samochód jest narzędziem, które służy człowiekowi dobrze lub źle. Srodek antykoncepcyjny, czemu on ma służyć?? Właściwie dlaczego stosujesz antykoncepcję?? Jaki jest cel?? Ja znam kilka celi dla których ludzie ją stosują oto one:
1. ktos idzie na łatwiznę, zresztą w wielu rzeczach ludzie wybierają najprostszą drogę, żeby tylko nie pracować nad sobą. Tylko gdzie jest wtedy miejsce na krzyż?? A dla człowieka wierzącego on istnieje.

2. Ktoś nie chce mieć dzieci no i antykoncepcja daje jakąś gwarancję skuteczności, tylko co jeśli zawiedzie??

3. Aby współżyć dla przyjemności codziennie nawet, bo przecież ktoś jest tak "naładowany" pragnieniami seksualnymi że bez seksu żyć nie może. Ale w takim razie, gdzie jest wolność? gdzie kontrola swoich popędów, człowiek...a zachowuje się jak zwierzę, któremu włacza się automat cały czas...

4.Ktoś chce mieć kontrolę nad iloscią potomstwa i nie ufa Bogu w tej kwestii. To w takim wypadku, chyba oś z jego wiarą jest nie tak, bo wiara bez zaufania nie istnieje.

PS napisał(a):Gradzia napisał/a:

To jest mój jedyny argument którego jestem pewna, co do reszty czy antykoncepcja wpływa czy nie wpływa negatywnie na człowieka wierzę tym którzy doświadczyli jej zgubnego wpływu a że tacy są pokazują artykuły, teksty, badania..

Świadectwa osób, którym KK wmówił grzeszność działania tak, że zaczęli upatrywać w tym źródło swoich problemów.
Kosciół stoi na straży miłości, odpowiedzialności i dzięki Bogu.

miasto napisał(a):gradzia napisał/a:
miasto napisał/a:
gradzia napisał/a:
i jeszcze o jedno zapytam (pytanie do miasto) co by sie stało gdybyś nagle sie dowiedział, że twoja żona nie może wspólżyć nawet z uzyciem środków antykoncepcyjnych??

nie musze odpowiadac w trybie przypuszczającym, bo w naszym życiu był taki okres trwający ponad rok (skutkiem w/w choroby)
co wtedy zrobiłem?
żyłem bez seksu
aha kurka to podziwiam, żyć bez seksu ponad rok


co tu podziwiać?

nawet nie wyobrażam sobie, że mógłbym...
tego nie rozumiem, wcześniej napisałeś, ze zyłeś bez seksu?? Wiesz zyć bez seksu w małżeństwie nie zwalnia z czystości osobistej.
miasto napisał(a):gradzia napisał/a:
,a czy przypadkiem nie stosowałeś srodków zastępczych typu masturbacja??
dziwne pytanie

Wedle znanych mi opracowań tematu masturbacja jest problemem niemal wszystkich mężczyzn, nawet wiodących zadowalające życie seksualne, więc gdybym Ci odpowiedział "nie" to i tak byś mi nie uwierzyła.

Z resztą - masturbacja to moim zdaniem nie jest żaden "środek zastepczy". To całkiem inna kategoria.

Pytanie zasadne, pragnienia seksualne są ogromne. Jeśli się używa antykoncepcji, nie ma ryzyka zajścia w ciąże, więc też człowiek zwalnia się z kontroli swoich pragnień i pożądania. A ze pragnienia maja to do siebie, że zawsze są i będą, to gdy nie można współżyć ujście znajduje się gdzieś indziej: masturbacja, petting. Masturbacja uczy egoizmu, ale polecam przeczytać watek o niej.. To ze jest ona problemem większości nie jest dla Ciebie ani dla nikogo usprawiedliwieniem ze "nie muszę z nią walczyć".

miasto napisał(a):gradzia napisał/a:
tak jak wyżej, żadne moje pytanie ni bierze się z ciekawości ale bardziej z próby zrozumienia Ciebie


doceniam
i gratuluje, bo chyba jesteś jedyną osoba na tym forum, która nie odczuwa panicznego lęku wobec niebezpieczeństwa jakim byłoby ...zrozumienie człowieka który stosuje antykoncepcję Uśmiech

Powiem tak, zrozumieć Ciebie i twoje argumenty mogę, co nie znaczy, ze się znimi zgodzę. Człowiek który kocha upomina bliźniego, ale jeśli ten chce się krzywdzić no cóż... To jest twoje życie, według mnie popełniłeś błąd gdzieś w swoim myśleniu może kiedyś i teraz w tym błędzie żyjesz. Ale oczywiscie ty masz prawo uważac inaczej.

miasto napisał(a):gradzia napisał/a:
miasto napisał/a:
Gradzia zadała, dostała odpowiedź i teraz milczy zawstydzona swoimi uprzedzeniami.

Nie czuję się zawstydzona przez Ciebie, bo i nie ma czym. Nie mam żadnych uprzedzeń też,


Ale powiedz tak szcerze, że zadałaś te swoje dwa pytanie, bo ktoś Cię przekonywał, że...
a/ ...ludzie stosujący antykoncepcję nieuchronnie nabawiają się skrajnie niechętnego stosunku do dzieci pod każda postacią.
b/ ...stosowanie antykoncepcji czyni człowieka całkowicie niezdolnym do zachowania wstrzemięźliwości seksualnej i w sytuacji wyższej konieczności dopuści się on niechybnie zdrady małżeńskiej (np. korzystając z usług prostytutek albo dopuszczając sie gwałtu) i rozpusty.

Mam rację?
kazda moja wypowiedź jest szczera. Nie masz racji, przykro mi.
Do a) nie to nie tak. Zwalniają się z odpowiedzialności za dziecko, któro się poczęło, bo jak zawiniła gumka to zawinił producent, nie mąż czy żona. Boją się podjąć trud rozpoznawania cyklu, bo wiedzą że wtedy tylko oni "będą winni" gdy nieoczekiwanie pojawi się dziecko. Oczywiście należy dodać, ze to wszystko ma miejsce tylko wtedy kiedy ufność pokładamy w sobie a nie w Bogu. Tylko wtedy pojawia się strach, no i dołożyłabym tu niedojrzałość.

Ad b) nie zdrady; wstrzemięźliwość seksualna w małżeństwie to stan w którym nie ma współżycia między małżonkami ani też środków zastępujących je w formie masturbacji, pettingu, czy wspomnianych przez ciebie gwałtów zdrad itd. Małżeństwo to sakrament wierności i uczciwości. Gdzie wierność, gdy jak z żoną/mężem nie można to robię to z z samym/ą sobą. Jednym z celów małżeństwa jest doskonalenie się w miłości i sztuka poświęcania siebie a nie egoizmu.

miasto napisał(a):gradzia napisał/a:
, co do reszty czy antykoncepcja wpływa czy nie wpływa negatywnie na człowieka wierzę tym którzy doświadczyli jej zgubnego wpływu a że tacy są pokazują artykuły, teksty, badania..

Toteż ja nie przeczę, że są tacy na których antykoncepcja mogła źle wpłynąć. Pewnie tacy są, choć sam osobiście takich nie znam. Za to znam paru takich ludzi, na których zgubnie wpłynął alkohol, automaty do gry, pieniądze, telewizja, internet itp.

Znam też mnóstwo ludzi, na których antykoncepcja nie wpływa w żaden sposób. Mają gromadkę kochanych dzieci, szczęśliwe pożycie małżeńskie, żony nie czuja sie traktowane podmiotowo, dochowują sobie wierności itd.itd.

I zauważ że alkohol, automaty, telewizja - z tego też spowiada się, jeśli sa uzależnieniami, niszczą człowieka, z tym się walczy. Co do gromadki dzieci, szczęśliwego pożycia...- czy pytałeś się tych małżeństw o to?? czy pytałeś zon czy nie czują się podmiotowo traktowane?? lub jak wygląda ich pożycie??. Bo wiesz z boku to wyglądać może pięknie, w końcu nawet przyjaciołom trudno powiedzieć o problemach w kwestii życia seksualnego...za to spowiednicy trochę jednak wiedzą, stad też te teksty umieszczone na necie przekazują prawdę.

nic nie zagłuszasz, masz sumienie pewnie błędnie ukształtowane tej kwestii,a le cóż tak jak wyżej : Twoje życie

Pozdrawiam

[Obrazek: 86fd3ae5f8.png]

[Obrazek: 5d9508f04a.png]

Tam gdzie niezgoda na siebie, Ty Boże wkraczasz ze swoim uzdrowieniem
07-02-2008 21:08
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ddv Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,873
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #599
 
PS napisał(a):Bóg nie dał też człowiekowi samochodów, żeby w naturalny sposób się poruszali, telefonów, żeby się porozumiewali, antybiotyków, żeby się leczyli, ale są to rzeczy, które człowiek wymyślił rozumem (danym od Boga) dla, wg cześci ludzi, ich pewnego dobra.

Fakt.
Tylko antybiotyk służy po to by leczyć chorobę a nie zdrowie.
A do czegoś takiego (to znaczy do pozbawiania naturalnego objawu stanu zdrowia (jakim jest płodność) została stworzona antykoncepcja.
Kolejna sprawa - jeżeli wykluczyć hormonalne środki antykoncepcyjne i poronne takie jak spirala to z całej antykoncepcji pozostaje praktycznie tylko prezerwatywa ...
Bardzo zawodny i nieskuteczny to środek przecież ...
Przypomnę - Twoja linia obrony antykoncepcji polega na tym, że w miarę stosowania antykoncepcji zmniejsza się liczba aborcji.
Fakt. Tylko "tabletek" sprzedaje się coraz więcej
Odpowiedź przecież powyżej - w samym działaniu antykoncepcji .
działa najczęściej wczesnoporonnie
Zatem - jest to mord na człowieku w najwcześniejszym stadium jego życia.
czyli - potwierdzenie słuszności tego co Jan Paweł II napisał w "Evangelium Vitae":
Cytat:13. Aby ułatwić rozpowszechnianie stosowania aborcji, zainwestowano i nadal inwestuje się ogromne fundusze w produkcję środków farmaceutycznych, pozwalających na zabicie płodu w łonie matki w taki sposób, że nie jest konieczna pomoc lekarza.


[ Dodano: Czw 07 Lut, 2008 21:36 ]
PS _ MOtek dodam:
jak dotąd nie odpowiedziałeś mi jak się to stało że protestanci z warunkowego dopuszczenia antykoncepcji dopuszczaj ja teraz "na codzień" :coo:
I bardzo proszę - nie wymiguj się "kolorowymi" docinkami zamiast konkretnej odpowiedzi Smutny

"Chrześcijaństwo w żaden sposób nie sprzeciwia się racjonalnemu myśleniu.
Wręcz przeciwnie - jest dużą pomocą w racjonalnym poznawaniu świata"


Sancte Michael Archangele,
defende nos in praelio,
(...)
07-02-2008 22:28
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
miasto Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 391
Dołączył: May 2006
Reputacja: 0
Post: #600
 
Lapsi napisał(a):Poza tym, piszesz:
miasto napisał(a):po pierwsze: Nawet jeśli nie może, to jeszcze nie oznacza, że jej stosowanie jest grzechem.
Wszystko co nie służy miłości jest wadą lub grzechem.
Więc może stosowanie antykoncepcji jest tylko wadą, a nie grzechem? Uśmiech

A mówiąc poważnie, to myślę, że takim czynnościom, jak np. wzmocnienie kreską brewki, posłodzenie herbaty albo włączenie radia podczas jazdy samochodem, nie zdołał byś nadać cechy "służby miłosci" bez mocnego naciągania. Podobnie jak nie zdołałbyś bez pewnego naciągania zaliczyć ich do grzechów lub choćby wad.


Lapsi napisał(a):
miasto napisał(a):po drugie: Może.
W jaki sposób?
Czy jeśli odpowiadasz Bogu miłością na Jego Miłość, to też używasz duchowej prezerwatywy? Też nie chcesz, by cię Bóg zapłodnił swoją łaską?

Nie jestem pewien czy dobrze rozumiem pojęcie "duchowej prezerwartywy", ale chyba jej nie używam. Dla ułatwienia dodam, że nie uzywam również duchowego NMPR-u. Jesłi idzie o zapładnianie łaską przez Boga to nie widzę potrzeby dla żadnych "zabezpieczeń" (antykoncepcja) lub "uników" (NMPR). Przeciwnie - pragnę być brzemienny we wszelkie owoce Duxha Świętego.


Natomiast co do drugiego z Twoich pytań: "w jaki sposób antykoncepcja służy miłości", to odpowiem, ale pozwól na pewien wstęp:

Nie jest tajemnicą, że nie tylko protestanci, ale także Kościół Katolicki od kilkudziesieciu już lat odchodzi od post-augustiańskiej skrajnej surowości w kwestiach seskualnych, i przychyla się do poglądu, że rola seksu w życiu małżonków nie ogranicza sie jedynie do funkcji prokreacyjnej (czyli zapładniania). Uznaje się zgodnie,że seks ma jeszcze w sobie dwa inne cenne dary od Boga przeznaczone dla małżonków. Sa to:
1. zacieśianie wzajemnej więzi małżonków
2. przyjemność (w opinii Augustyna miała być grzeszna sama w sobie)

Dzięki docenieniu tych dwóch aspektów seksu Kościół Katolicki z pewna nieśmiałością wycofał sie z potepiania NMPR-u, a kościoły protestanckie smielej nieco wycofały sie także z potepiania sztucznych metod regulowania poczęć. Uznano bowiem, że wolno małżonkom zażywać dobrodziejstw seksu małżeńskiego nawet wtedy, gdy nie dążą w danym momencie do powiększenia rodziny.

Czyli podumowując ten wstęp: budowanie więzi i przyjemnośc to są dwie funkcje seksu, które dla pary małzonków mają olbrzymia wartość same w sobie. A skoro tak, to pewne zabiegi lub działania, które zmierzają do pełniejszemu skorzystaniu z tych dwóch walorów seksu należy również uznać za pozytwne. Moga to być takie rzeczy jak np. nastrojowa muzyka, perfuma o kuszącycym zapachu, zapalone świece, frywolna bielizna itd.

Celem antykoncepcji (NMPR także) jest natomiast umożliwienie małżonkom nieco częstszego korzystania z tych błogosławieństw płynących z aktu małżeńskiego. Dla żon ma antykoncepcja jeszcze ten dodatkowy walor, że dni płodne są dla większości z nich dniami, podczas których są one (ze względu na hormony) szczególnie dobrze usposobione do zbliżenia z mężem oraz są bardziej niż w inne dni zdolne do szczególnie gębokiego przeżywania radości i przyjemności aktu małżeńskiego. O ile więc dla mężczyzn ma to mniejsze znaczenie (ilościowe - trochę rzadziej) o tyle dla kobiet ma to znaczenie dużo wieksze, chodzi bowiem o pewna szczególną jakość przeżycia, z której musiałyby one być może całkowicie zrezygnować w okresach, gdy małżonkowie nie starają się o potomstwo.

W ten sposób antykoncepcja służy miłości.


Lapsi napisał(a):A czemu szerokim milczeniem pominąłeś mój post z poprzedniej strony?

po pierwsze dlatego, ze napisałeś: "To ja tak na zakończenie" więc wydawało mi sie, że i tak nie będziesz czytać mojej ewentualnej odpowiedzi
po drugie dlatego, że użyłeś osądzającego słowa "podłość", co nie nadało Twojej wypowiedzi tonu zapraszającego do rzeczowej polemiki, tylko raczej odsyłakacego go wszystkich diabłów, co mnie trochę speszyło.
po trzecie dlatego, że słusznie zauważyłeś, iż "porozumienia nie osiągniemy" ze wzgledu na to że u podstaw przedstawonej argumentacji legło Twoje zupełnie odmienne od mojego rozumienie Pamiątki Wieczerzy Pańskiej (co jest tematem na zupełnie inna dyskusje-rzekę)

[ Dodano: Czw 07 Lut, 2008 22:36 ]
ddv napisał(a):
PS napisał(a):Bóg nie dał też człowiekowi samochodów, żeby w naturalny sposób się poruszali, telefonów, żeby się porozumiewali, antybiotyków, żeby się leczyli, ale są to rzeczy, które człowiek wymyślił rozumem (danym od Boga) dla, wg cześci ludzi, ich pewnego dobra.

Fakt.
Tylko antybiotyk służy po to by leczyć chorobę a nie zdrowie.
A do czegoś takiego (to znaczy do pozbawiania naturalnego objawu stanu zdrowia (jakim jest płodność) została stworzona antykoncepcja.

Prezerwatywa nie pozbawia tego objawu.

Zauważ ponadto, że np. kawa pozbawia naturalnego objawu zdrowotności, jakim jest sen, albo antyperspirant pozbawia naturalnego objawiu stanu zdrowia jakim jest pot na skórze.


ddv napisał(a):Bardzo zawodny i nieskuteczny to środek przecież ...

To co z tego?
Trzeba być wobec tego otwartym na ewentualną możliwość nowego życia.
Tego uczą zwolennicy NMPR i mają świętą rację!


ddv napisał(a):Przypomnę - Twoja linia obrony antykoncepcji polega na tym, że w miarę stosowania antykoncepcji zmniejsza się liczba aborcji.
Bynajmniej.

Moja linia obrony antykoncepcji polega na tym, że jej stosowanie nie jest grzechem, ani nie zmusza ona osób ją stosujących do niczego złego.


ddv napisał(a):Odpowiedź przecież powyżej - w samym działaniu antykoncepcji.
działa najczęściej wczesnoporonnie
Zatem - jest to mord na człowieku w najwcześniejszym stadium jego życia.
czyli nie jest to antykoncepcja - nie o tym więc rozmawiamy.

A to oznacza, że koncerny farmaceutyczne lub aptekarze dokonują perfidnego oszustwa gdy środki o działaniu poronnym sprzedają i reklamują kłamliwie jako antykoncepcyjne. Celowo wprowadzają w ten sposób swoich klientów w błąd. To jest wielki grzech, ale jest to grzech kłamstwa i oszustwa popełniany przez producentów specyfiku, a nie grzech osoby korzystającej ze środków antykoncepcyjnych.


ddv napisał(a):czyli - potwierdzenie słuszności tego co Jan Paweł II napisał w "Evangelium Vitae":
Cytat:13. Aby ułatwić rozpowszechnianie stosowania aborcji, zainwestowano i nadal inwestuje się ogromne fundusze w produkcję środków farmaceutycznych, pozwalających na zabicie płodu w łonie matki w taki sposób, że nie jest konieczna pomoc lekarza.


No dobrze, ale z tego wosek, że należy potępić (lub wręcz zasądzić) koncerny farmaceutyczne za stosowanie niegodziwych metod marketingowych. Sam głosowałbym obiema rękami i nogami za wprowadzeniem prawa, które by zdelegalizowało tego typu działania marketingowe i przewidujące surowe kary za ich stosowanie.

Ale co są tu winni zwykli ludzie, którzy chcą skorzystać ze środków antykoncepcynych? Jest niestety mnóstwo produktów lub usług, których wytwórcy (niektórzy) stosują niegodziwe metody przy marketingu lub produkcji. Czy mamy od razu nazwać grzechem korzystanie ze wszystkich z nich?


ddv napisał(a):PS _ MOtek dodam:
jak dotąd nie odpowiedziałeś mi jak się to stało że protestanci z warunkowego dopuszczenia antykoncepcji dopuszczaj ja teraz "na codzień" :coo:
I bardzo proszę - nie wymiguj się "kolorowymi" docinkami zamiast konkretnej odpowiedzi Smutny
:mowie_do_ciebie: przeczytaj moją wypowiedź z wczoraj, godzina 23:26 (przedostani post na stronie 40)

no i wyszło szydło z worka

Wiesz ddv, ja Ciebie nie zmuszam do czytania moich wypowiedzi, jeśli rzeczywiście szczere są Twoje opinie uznające je za bezwartościowe filozofowanie. Ale jeśli już koniecznie musisz rzucać czasem swoje złośliwe uwagi o moich wypowiedziach, to jednak rób to przeczytawszy najpierw komentowany tekst.
Tak gwoli zwykłej ludzkiej przyzwoitości.


W tej sytuacji - skoro czarno na białym okazało się, że w ogóle nie czytasz moich wypowiedzi, widzimy jasno czym były wszystkie Twoje złośliwości i epitety pod moim adreseem: Pyskówki. Nic więcej.
07-02-2008 22:39
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
4 gości

Wróć do góryWróć do forów