NPR czy antykoncepcja ?

[motylek]

abyś nie bawił się swoją płciowością

[PS]

pier** o szopenie.
Poczytaj, Helmutt, posty (użytkownika) miasto i dyskusje wokół tego (gdzies do 4,5 stron wcześniej). Wg mnie nikt nie uzasadnił zła prezerwatywy i przy okazji braku konsekwencji przy braku zakazu spożywania alkoholu

[Marek MRB]

Rzeczywiście, jeżeli nie przyjmuje się człowieka w jego pełni tego kim jest, a jedynie ograniczyć się do płasko pojmowanej fizjologii szkodliwość kondoma jest minimalna.
Jednak tu na forum widzimy człowieka nieco szerzej...

Trochę więcej na ten temat napisałem tu http://www.analizy.biz/marek1962/antykoncepcja.htm

[PS]

to Ty ograniczasz wspolzycie małżeńskie do technikaliow stosunku

[Marek MRB]

PS napisał(a):to Ty ograniczasz wspolzycie małżeńskie do technikaliow stosunku

Nie bardzo wiem na jakiej podstawie wyciągasz taki wniosek - trudno mi dyskutować z nieuzasadnioną tezą...

[Ks.Marek]

PS napisał(a):to Ty ograniczasz wspolzycie małżeńskie do technikaliow stosunku

Sorrry, ale jest dokładnie odwrotnie. To ty PS stawiasz jaką głowna teze, fakt, iż zaplecze techniczne seksu małzeńskiego powinno byc wyposażone w kondoma. Marek, ja, i inni starają się przekonać, że to błędne myślenie, wynikające z błędnej antropologii.

[Marek MRB]

Nie zauważyłem wcześniej pytania Miasto:

Miasto napisał(a):a ja z niewygodnym dla niektórych uporem wracam do pytania o istotę problemu i ponownie przypominam że czekam na odpowiedź na zarzut, że przeciwnicy antykoncepcji ciasno zamykają kwestię płodności w technikaliach pojedynczego spółkowania i nie chcą jej postrzegać w szerokim planie całego życia ludzkiego (liczbie posiadanych dzieci).

To trochę tak jakby postawić zarzut przeciwnikom cudzołóstwa że "zamykają kwestię relacji małżeńskiej w fizycznym spółkowaniu i nie chcą postrzegać je w całości relacji pomiędzy małżonkami".
Godny sposób odbycia aktu małżeńskiego jest częścią szerszej całości. A wystarczy przeczytać Humanae vitae by zobaczyć że bynajmniej jedno nie przeszkadza drugiemu, a nawet na drugie jest położony nacisk większy.

Natomiast przyznaję nieco racji Miastu (Miastowi ? - nie wiem jak to odmienić jako imię własne ) w kwestii praktycznej - istotnie, ponieważ mówienie o technikaliach jest łatwiejsze od przekazania całości, często różne paniusie w Poradniach Rodzinnych w parafiach podchodzą do sprawy czysto technicznie, zapominając że antykoncepcję można uprawiać także przy pomocy NPR.

Prawdą jest jednak że generalnie zdanie to nie jest odwracalne - to znaczy nieprawdą jest iż chrześcijańskiego planowania rodziny można dokonywać przy pomocy antykoncepcji.

[PS]

Ks.Marek napisał(a):

PS napisał(a):to Ty ograniczasz wspolzycie małżeńskie do technikaliow stosunku

Sorrry, ale jest dokładnie odwrotnie. To ty PS stawiasz jaką głowna teze, fakt, iż zaplecze techniczne seksu małzeńskiego powinno byc wyposażone w kondoma.

wg mnie nie "powinno" lecz "może być". i uważam to za najmniejszy szczegół ułatwiający życie, a nie filozofię

[Marek MRB]

PS napisał(a):wg mnie nie "powinno" lecz "może być". i uważam to za najmniejszy szczegół ułatwiający życie, a nie filozofię

No i kto tu "ogranicza wspolzycie małżeńskie do technikaliow stosunku" ?
Brak "mieszania filozofii" (w tym wypadku antrolopogii i aksjologii) do współżycia to jest właśnie "ograniczanie do technikaliów".

[M. Ink. *]

Helmutt napisał(a):A co sądzicie o zwykłych kondomach? Czemu Kościół ich zakazuje?

PS napisał(a):Poczytaj, Helmutt, posty (użytkownika) miasto i dyskusje wokół tego (gdzies do 4,5 stron wcześniej). Wg mnie nikt nie uzasadnił zła prezerwatywy i przy okazji braku konsekwencji przy braku zakazu spożywania alkoholu

odpowiedzią na problem prezerwatywy (dokładnie na pytanie: dlaczego używanie prezerwatywy jest niemoralne?) pozostanie zawsze następująca perykopa:

Autor natchniony w Księdze Rodzaju (38,9 n.) napisał(a):Onan wiedząc, że potomstwo nie będzie jego, ilekroć zbliżał się do żony swego brata, unikał zapłodnienia, aby nie dać potomstwa swemu bratu. Złe było w oczach Pana to, co on czynił, i dlatego także zesłał na niego śmierć

przypis do wyboldowanego fragmentu w BT brzmi: Hebr. dosł. mówi: "i marnował je [wylewając] na ziemię" mając na myśli nasienie;

stąd - jeśli złem w oczach Pana jest wylewanie nasienia to jakie w Jego oczach jest używanie prezerwatywy...? pomiędzy jednym a drugim przewinieniem moralnym nie ma większej (właściwie prócz technicznej) różnicy

tak więc: co jest w Piśmie - wiadomo; teraz - jak zwykle - pozostaje wierzyć lub nie wierzyć: albo się Bogu prezerwatywy podobają albo nie; Kościół naucza, że nie;

[PS]

nie jest jednoznacznie napisane za co był ukarany Onan

[M. Ink. *]

PS napisał(a):nie jest jednoznacznie napisane za co był ukarany Onan

skoro tak uważasz... (ale podejrzewam, że to raczej szukanie dziury w całym dla zagłuszenia sumienia)

[Ks.Marek]

Heh, ja się zastanawiam nad takim zdaniem: czy małżonkom seks się należy zawsze, jak chleb na śniadanie?
Natchnął mnie ku temu ten artykuł: http://infobot.pl/r/srJ

[M. Ink. *]

Ks.Marek napisał(a):ten artykuł

no tak, cały problem - chyba jak zwykle - w: "chcielibyśmy częściej" :diabelek:

jak to mówią: "małpi rozum" czyli dyktat instynktu :mrgreen:

[PS]

seks to naturalna rzecz w małżeństwie, żeby nie powiedzieć potrzeba.