Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
NPR czy antykoncepcja ?
Autor Wiadomość
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #706
 
Znalazłam coś ciekawego:

"Wszystkie (...) środki przeciwrodzicielskie są środkami poronnymi. Zaliczają się tu zarówno środki mechaniczne: wkładka domaciczna (IUD, dokładniej: IUAD: intra-uterine-abortifiant-device; wkładki nowej generacji są mechaniczno-hormonalne), jak tym bardziej wszelka chemia hormonalna (tabletki-pigułki doustne, zastrzyki, preparaty podskórne, plastry itp.). Osoba działająca bierze wtedy każdorazowo na sumienie odpowiedzialność za ŻYCIE Nowego Człowieka. Niezależnie od tego, czy w danym cyklu poczęcie nastąpi, czy nie. Środki te wywierają bowiem zawsze działanie przynajmniej ‘między innymi’ poronne. Informacje zaś reklamowe, iż chodzi tu o środek jedynie ‘hamujący-blokujący owulację’ [Ovulationshemmer], są kłamstwem reklamowym, obliczonym na zmylenie czujności potencjalnych klientów (zob. np. Evangelium Vitae, 11.58). Innymi słowy współżycie z użytym środkiem poronnym jest zawsze szukaniem seksu za cenę Krwi ludzkiej swego ‘z miłości’ poczętego – i ... niebawem zabitego Dziecka.

Jest jasne, że w przypadku stosowania jakiegokolwiek środka poronnego trzeba przy Spowiedzi świętej wymienić dany środek według nazwy, żeby spowiednik mógł się zorientować, o jakiego rodzaju grzech chodzi w danym przypadku. Gdyby spowiednik nie był zanadto zorientowany co do mechanizmu działania użytego środka, powinien poinformować go o tym penitent. Spowiednik musi wiedzieć z Prawa Bożego, z jakiego rodzaju grzechu rozgrzesza, oraz z ilu grzechów rozgrzesza. Oczywiście pod warunkiem, że penitent wyraża decyzję definitywnego zaniechania owych grzechów i zbrodni.
– Penitent nie może się usprawiedliwiać swoją niewiedzą co do medycznego mechanizmu działania użytego środka. Tym bardziej nie jest usprawiedliwieniem w oczach Bożych deklaracja w rodzaju: „Wolę o tym nie wiedzieć; Nie muszę tego wiedzieć; Nie jestem lekarzem; Nie jestem zobowiązany do dokładnej wiedzy w tym względzie; Nic mnie nie obchodzi JAK się to stanie, ważne żeby Dziecka nie było ...”. Wszelkie tego rodzaju usprawiedliwienia świadczą z góry o złej woli i niewiedzy zawinionej, tzn. zamierzonej. Ta zaś jedynie podwaja zaciągniętą odpowiedzialność moralną i winę."

To kopia z: http://lp33.de/strona-lp33/ind2.htm#dd

Przerażająca jest dla mnie liczba zabijanych dzieci, zwłaszcza w mojej najbliższej rodzinie.
19-05-2008 21:49
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Marek MRB Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,498
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #707
 
No, prezerwatywa nie nie jest poronna... O ile wiem kremy plemnikobójcze oraz kapturki też nie.

pozdrawiam
Marek
19-05-2008 22:30
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #708
 
Marek MRB napisał(a):No, prezerwatywa nie nie jest poronna... O ile wiem kremy plemnikobójcze oraz kapturki też nie.

Toteż ciekawa byłam Waszej opinii na ten temat.
19-05-2008 22:43
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
rodzyna Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 127
Dołączył: May 2008
Reputacja: 0
Post: #709
 
środki hormonalne też nie są poronne. one mają przecież za zadanie zahamowanie owulacji, tak żeby nie było mozliwości zapłodnienia.
chociaz też nie działają w 100 % ...

"I to jest prawdziwe przesłanie wolności: mieć najważniejszą rzecz na świecie, ale jej nie posiadać."
20-05-2008 17:57
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #710
 
Witaj Rodzyna Uśmiech

No właśnie, nie mają pełnej skuteczności. Statystyki mówią, że u 1 kobiety stosującej anty hormonalną dochodzi średnio do 1 poczęcia na rok. Czyli przez 5 lat brania tabletek przeciętna kobieta traci piątkę dzieci. Spłukuje je do ubikacji.

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
20-05-2008 17:59
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
rodzyna Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 127
Dołączył: May 2008
Reputacja: 0
Post: #711
 
brutalnie to zabrzmiało.

NPR jest dobre dla małżeństw lub par, które wiedzą że chcą być ze sobą na zawsze. Bez względu na wszystko.

Ale co zrobić, jak w dzisiejszych czasach nawet dzieci współżyją? Aż boję się pomyśleć, co by było, gdyby nie istniały te wszystki środki antykoncepcyjne.

"I to jest prawdziwe przesłanie wolności: mieć najważniejszą rzecz na świecie, ale jej nie posiadać."
20-05-2008 18:17
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #712
 
No cóż Rodzynko Uśmiech Brutalnie zabrzmiało, bo brutalne jest. Dziecko, to dziecko. Środki antykoncepcyjne są właśnie brutalne, do łagodnych nie należą.
Owszem, NPR jest dla osób chcących być ze sobą zawsze. W ogóle seks jest dla takich osób.

W dzisiejszych czasach rzeczywiście często widzi się matki, będące same jeszcze dziećmi [bo ojcowie rzadko kiedy są na tyle dojrzali, żeby wziąć na siebie odpowiedzialność]. Z tym, że jeśli skupimy się na unikaniu poczęć, będziemy ukrywać objawy, nie radząc sobie z przyczynami. Do zacierania objawów wystarczy NPR. Jest tak samo, a nawet bardziej skuteczny w zapobieganiu ciąży, co różne środki antykoncepcyjne. Problem w tym, że nie chodzi o zapobieganie ciąży. Chodzi o edukację seksualną, ale tę właściwie pojętą. Nie o propagandę pontonu i federy. Dziecko musi wiedzieć, dla kogo jest seks i jakie są jego konsekwencje. Konsekwencją płodności jest możliwość ciąży. To jest jasne jak słońce. Co więcej - ciąża nie jest dla kobiety tragedią. Przy właściwym korzystaniu z seksu, ciąża jest błogosławieństwem dla małżonków.
Przy niewłaściwym - nie należy unikać ciąży, ale seksu.

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
20-05-2008 18:24
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
rodzyna Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 127
Dołączył: May 2008
Reputacja: 0
Post: #713
 
Masz rację, tylko jak teraz sprawić, by dzieci przestały się brać za to, co nie jest jeszcze dla nich?

"I to jest prawdziwe przesłanie wolności: mieć najważniejszą rzecz na świecie, ale jej nie posiadać."
20-05-2008 18:31
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #714
 
No właśnie... Tutaj potrzeba mądrej pedagogiki rodzinnej, bo nie wierzę, żeby jakakolwiek edukacja w szkole cokolwiek dała. Od strony biologii - oczywiście, ale nie od strony seksuologii. Właściwego podejścia do niej może nauczyć tylko dobra, święta rodzina, albo własne błędy...

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
20-05-2008 18:46
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #715
 
rodzyna napisał(a):Masz rację, tylko jak teraz sprawić, by dzieci przestały się brać za to, co nie jest jeszcze dla nich?
Trzeba nie wiele, tylko jednego: by rodzice miast chować dzieci, zaczęli je wychowywać...

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
20-05-2008 18:52
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #716
 
Tak, masz rację... Karmienie się tym, to koszmarny junk food. Z samymi czasopismami nic nie zrobimy, ale możemy zrezygnować z ich kupowania. Popyt = podaż...

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
20-05-2008 18:56
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
rodzyna Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 127
Dołączył: May 2008
Reputacja: 0
Post: #717
 
i wypadałoby zmienić też cos w tych kolorowych czasopismach, które czytają... ale my na to większego wpływu niestety nie mamy.

Ks.Marek napisał(a):Trzeba nie wiele, tylko jednego: by rodzice miast chować dzieci, zaczęli je wychowywać...

zachowanie dzieci nie zależy tylko od rodziców, duży wpływ na to ma również otoczenie, wpływ znajomych i mediów...

"I to jest prawdziwe przesłanie wolności: mieć najważniejszą rzecz na świecie, ale jej nie posiadać."
20-05-2008 18:56
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #718
 
rodzyna napisał(a):zachowanie dzieci nie zależy tylko od rodziców, duży wpływ na to ma również otoczenie, wpływ znajomych i mediów...
Oczywiście, masz rację. Ale to jednak rodzina, rodzice, w pierwszym rzędzie ukierunkowują dzieci. Jeśli zaś nie mają nic do zaproponowania, to wtedy jest to, co wymieniasz.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
20-05-2008 19:03
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #719
 
Cytat:zachowanie dzieci nie zależy tylko od rodziców, duży wpływ na to ma również otoczenie, wpływ znajomych i mediów...
Tak, te czynniki mają duży wpływ, ale mimo tego da się dziecko wychować w zdrowej atmosferze, w rodzinnej miłości, w wierze, w prawdzie. Ostrzegając przed niektórymi treściami, wtłaczanymi przez media i świat do głowy, a jednocześnie przedstawiając alternatywny sposób życia.

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
20-05-2008 19:05
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
rodzyna Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 127
Dołączył: May 2008
Reputacja: 0
Post: #720
 
Rodzice też nie rozmawiają z dziećmi na "te tematy". Często podrzucaja im tylko książeczki o dojrzewaniu, są przekonani, że Seks jeszcze ich nie dotyczy, albo może starają się tego nie dostrzegać.
jakby to był w wielu rodzinach temat tabu...

"I to jest prawdziwe przesłanie wolności: mieć najważniejszą rzecz na świecie, ale jej nie posiadać."
20-05-2008 19:06
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
7 gości

Wróć do góryWróć do forów