Pokój Ci Bracie,
Popełnianie jakiegoś grzechu z powodu alkoholu nie zmniejsza jego ciężaru, ale może jeszcze go zwiększać. Np. jeśli z mojej winy kogoś potrąciłem samochodem i jest kaleką to jest moja wina; ale jeśli zrobiłem to po alkoholu to moja wina jest dodatkowa, bo dodatkowym grzechem było wsiadanie za kierownicą po alkoholu.
Popełnianie jakiegoś grzechu ciężkiego przez kilkanaście lat to oczywiście jest nałóg. Czy dalej jest to grzech ciężki - jeśli masz stałego spowiednika to najlepiej byłoby z nim to rozeznać, a tak generalnie to tak - to jest grzech ciężki i powinno się zawsze iść do spowiedzi przed przystąpieniem do Komunii Świętej.
Polecam poczytać coś na ten temat tutaj -
http://adonai.pl/czystosc/
Co do zapierania się wiary i wątpienia w prawdy wiary - tu trzeba by lepiej rozeznać co masz na myśli. Np. same wątpliwości w cale nie muszą być czymś złym, mogą być szansą na dojrzenie w wierze. Jeśli masz wątpliwości to módl się, czytaj Słowo Boże, poczytaj katechizm, dopytaj - a dzięki temu Twoja wiara może wzrosnąć. Nie ma się co bać wątpliwości, ale szukać Prawdy, bo Jezus nią jest i w Kościele jest ta wiara w Prawdę przechowana.
pozdrawiam serdecznie,